-
11. Data: 2009-03-20 20:10:24
Temat: Re: Allegro, problem przy sprzedaży.
Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>
j...@g...SKASUJ-TO.pl pisze:
> Sąd w swych postanowieniach kieruje się głównie kodeksem Cywilnym, A według
> kodeksu, umowa zostaje zawarta z chwilą dostarczenia towaru. Czyli ta umowa
> tak naprawdę nie istnieje.
Wiec czym sie martwisz?
--
Krzysiek
-
12. Data: 2009-03-20 21:18:45
Temat: Re: Allegro, problem przy sprzedaży.
Od: " " <j...@g...SKASUJ-TO.pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> Użytkownik " Jolka" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:gq0ecp$5fv$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> Do sprzedaży samochodu poza ALLEGRO doszło po zakończeniu licytacji, czy
> przed? Bo piszesz, ze w międzyczasie, ale to może być przed zgłoszeniem
> jego roszczenia, albo przed zakończeniem aukcji.
>
> Jeśli samochód sprzedałeś po zakończeniu aukcji, to moim zdaniem zawarta
> poza ALLEGRO umowa jest nieważna, albowiem samochód już stanowił własność
> tamtego ALLEGRO-wicza. Jeśli przed zakończeniem aukcji, to po prostu na
> aukcji sprzedałeś rzecz, której nie posiadasz. Facet ma wynikające z
> zawartej umowy prawo do otrzymania od Ciebie pojazdu odpowiadającego
> opisowi za kwotę wylicytowano. Jeśli mu pojazdu nie dostarczysz, to będzie
> miał prawo zakupić odpowiadający aukcji pojazd i dochodzić na Tobie
> poniesionych strat, czyli różnicy w cenie pomiędzy wylicytowano, a tą,
> którą faktycznie zapłaci. UI przy takiej argumentacji ma szansę przed sądem
> wygrać tę różnicę. Podstaw żądania wypłaty ceny pojazdu nie widzę.
>
Samochód został sprzedany 5 dni przed zakończeniem aukcji, Poza tym samochód
nie był zarejestrowany na mnie, zostałem słownie upoważniony do sprzedaży.
Pewien prawnik podpowiedział mi, że powinienem zaproponować odszkodowanie /
rekompensatę kupującemu w wysokości 10% od wylicytowanej ceny. Twierdzi, że
sąd nie orzeknie odszkodowania w wysokości ceny pojazdu. Zastanawiam się
teraz, czy nikt nie nazwie tego oszustwiem - sprzedaży rzeczy, której nie
posiadam. Kupujący twierdzi, że złoży pozew za kilka dni.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2009-03-20 21:33:30
Temat: Re: Allegro, problem przy sprzedaży.
Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>
j...@g...SKASUJ-TO.pl pisze:
> Sąd w swych postanowieniach kieruje się głównie kodeksem Cywilnym, A według
> kodeksu, umowa zostaje zawarta z chwilą dostarczenia towaru.
<sarkazm on>
Hmm, ciekawe. O którym artykule kodeksu piszesz, bo chyba nie znam
<sarkazm off>
Wyjątkowa bzdura. Zawarcie umowy to jedno, a jej wykonanie to drugie
Czyli ta umowa
> tak naprawdę nie istnieje.
Bezpodstawne twierdzenie
>
--
Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.
Roman Rumpel skype: rumpel.roman
www.rumpel.pl
-
14. Data: 2009-03-20 21:33:43
Temat: Re: Allegro, problem przy sprzedaży.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail j...@g...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:
> Witam,
> Mam problem, wystawiłem na allegro samochód. Podczas wystawiania
> jestem przekonany, iż wpisałem cenę minimalną auta (5tys), niestety,
> klient wylicytował auto za 2750zł. W miedzyczasie auto zostało
> sprzedane innemu klientowi. Byłem przekonany, iż nikt nie da za niego
> tych 5 tys i dlatego nie wyłączałem licytacji. Osoba, która wygrała
> aukcję, żąda ode mnie zapłaty tej kwoty - 2750zł, w przeciwnym wypadku
> straszy sądem. Wiem, że sprawę najprawdopodobniej wygra. Ale z drugiej
> strony jak mówi kodeks cywilny: Kodeks Cywilny:
> Art. 387. § 1. Umowa o świadczenie niemożliwe jest nieważna. -
> niemożliwe jest sprzedanie auta, gdyż nie jestem już jego właścicielem
>
> Art. 387. § 2. Strona, która w chwili zawarcia umowy wiedziała o
> niemożliwości świadczenia [w tym przypadku Ty], a drugiej strony z
> błędu nie wyprowadziła [przed zawarciem umowy], obowiązana jest do
> naprawienia szkody, którą druga strona poniosła przez to, że zawarła
> umowę nie wiedząc o niemożliwości świadczenia. - tutaj się zgadzam,
> ale tak naprawdę jaką szkodę poniósł kupujący? Nie wiem co robić.
>
zacznijmy od tgo, ze jestes nieuczciwa, bo twoje przekonanie o tym, ze nikt
nie kupi tego auta za 5000 nie pozwalało ci sprzedawac go w momencie gdy
wystawiłas go na licytacje.
Po drugie nie wierze w te cene minimalna...
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każde dziecko jest poniekąd geniuszem w oczach swych rodziców,
a każdy geniusz dzieckiem." Artur Schopenhauer
-
15. Data: 2009-03-20 21:48:38
Temat: Re: Allegro, problem przy sprzedaży.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail j...@g...SKASUJ-TO.pl napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:
> Sąd w swych postanowieniach kieruje się głównie kodeksem Cywilnym, A
> według kodeksu, umowa zostaje zawarta z chwilą dostarczenia towaru.
> Czyli ta umowa tak naprawdę nie istnieje.
>
aha, o tylez to ciekawe co nieprawdziwe....
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeżeli wydaje się, że wszystko działa dobrze,
to znaczy, że coś przeoczyłeś." Ed Murphy
-
16. Data: 2009-03-20 21:48:40
Temat: Re: Allegro, problem przy sprzedaży.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail b...@o...eu napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
>> Właśnie niestety okazało się, że ta cena minimalna nie została
>> wprowadzona,
>> a osoba, która wygrałą licytacje, odgraża się, że jak nie prześlemy
>> na jej
>> konto odstępnego 2750zł do wtorku to idzie do sądu:/
>
> A można wiedzieć po jakie licho sprzedając auto poza aukcją (co jest
> zresztą niedozwolone z punktu widzenia regulaminu Allegro) nadal
> miałeś otwartą aukcję??
> Swoją drogą facet nie ma prawa żądać kasy, bo nie ma do tego podstaw.
> Ma za to prawo żądać samochodu kupionego za tę kwotę. Przy czym nie
> wiem, czy będzie w stanie coś wskórać, jeśli Ty już tego auta nie
> posiadasz. Szkody żadnej nie poniósł, a jeśli uważa, że poniósł, to
> musiałby ją udowodnić w sądzie.
nie wprowadzaj pytajacej w bład.
Zawarła transakcje i kupujacy ma prawo zadac wywiazania sie z niej.
Jezeli nie posiada juz tego samochodu to albo musi sie dogadac albo zanabyc
identyczny (podobny) i sprzedac za wylicytowana kwote.
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Życie nie jest ani lepsze, ani gorsze od naszych marzeń.
Jest tylko zupełnie inne..." William Shakespeare
-
17. Data: 2009-03-20 21:48:42
Temat: Re: Allegro, problem przy sprzedaży.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail m...@v...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
> Jolka pisze:
>> Witam,
>> Mam problem, wystawiłem na allegro samochód. Podczas wystawiania
>> jestem przekonany, iż wpisałem cenę minimalną auta (5tys), niestety,
>> klient wylicytował auto za 2750zł. W miedzyczasie auto zostało
>> sprzedane innemu klientowi.
>
> Jeżeli aukcja nie osiągnęła ceny minimalnej nie masz
> obowiązku sprzedaży auta za niższą cenę osobie licytującej.
>
wroc jak przeczytasz posta w całosci...
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Każdy samochód będzie ci mógł służyć do końca życia
jeśli będziesz wystarczająco szybko jeździł.
-
18. Data: 2009-03-20 22:06:55
Temat: Re: Allegro, problem przy sprzedaży.
Od: s...@m...com
> Osobnik posiadający mail j...@g...pl napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:
>
> > Witam,
> > Mam problem, wystawiłem na allegro samochód. Podczas wystawiania
> > jestem przekonany, iż wpisałem cenę minimalną auta (5tys), niestety,
> > klient wylicytował auto za 2750zł. W miedzyczasie auto zostało
> > sprzedane innemu klientowi. Byłem przekonany, iż nikt nie da za niego
> > tych 5 tys i dlatego nie wyłączałem licytacji. Osoba, która wygrała
> > aukcję, żąda ode mnie zapłaty tej kwoty - 2750zł, w przeciwnym wypadku
> > straszy sądem. Wiem, że sprawę najprawdopodobniej wygra. Ale z drugiej
> > strony jak mówi kodeks cywilny: Kodeks Cywilny:
> > Art. 387. § 1. Umowa o świadczenie niemożliwe jest nieważna. -
> > niemożliwe jest sprzedanie auta, gdyż nie jestem już jego właścicielem
> >
> > Art. 387. § 2. Strona, która w chwili zawarcia umowy wiedziała o
> > niemożliwości świadczenia [w tym przypadku Ty], a drugiej strony z
> > błędu nie wyprowadziła [przed zawarciem umowy], obowiązana jest do
> > naprawienia szkody, którą druga strona poniosła przez to, że zawarła
> > umowę nie wiedząc o niemożliwości świadczenia. - tutaj się zgadzam,
> > ale tak naprawdę jaką szkodę poniósł kupujący? Nie wiem co robić.
> >
> zacznijmy od tgo, ze jestes nieuczciwa,
nieuczciwy jak już, pomyliłeś płec.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
19. Data: 2009-03-20 22:25:21
Temat: Re: Allegro, problem przy sprzedaży.
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:gq0mhp$eh8$2@inews.gazeta.pl...
> Facet nie poniósł szkody i odszkodowania nie dostanie,ale ma prawo
> domagać się wykonania zawartej umowy czyli samochodu.
Mhm... ma prawo domagać się jak najbardziej, ale co mu to domaganie się
przyniesie?
> Ewentualnie strony mogą dogadać się co do warunków odstąpienia od umowy.
Warunki odstąpienia od umowy to się zawiera w samej umowie ;-)
> Jedna strona już się wypowidziała. Chce 2750 zl.
A druga nie chce dać. I co teraz? :)
-
20. Data: 2009-03-20 22:31:40
Temat: Re: Allegro, problem przy sprzedaży.
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik <j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:gq117k$59l$1@inews.gazeta.pl...
> Kupujący twierdzi, że złoży pozew za kilka dni.
Taa, już to widzę ;-)
Nie żeby złożenie pozwu było czymś nadzwyczajnym, ale na moje oko próbuje
Cię jedynie postraszyć i zobaczyć, co zrobisz. Jakoś trudno mi uwierzyć,
żeby komuś się chciało pieprzyć z sądami na kwotę 2 tysiecy z haczykiem za
nieotrzymanego gruchota (bo sądząc po cenie auto nie stanowiło jakiegoś
cennego towaru ;-)