>
> Użytkownik " b" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:dthnuu$hms$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> > Hmmm... ale jaką (z czym?) skoro paczka z przedmiotem zaginęła i domyślam
> > się
> > że się nie znalazła?
>
> To niech zwroci pieniadze, bo nie wywiazal sie z umowy w koncu.
> Zaginiona paczka to problem wysylajacego a nie kupujacego - on moze sie
> szarpac z poczta teraz ale nabywce to malo interesowac powinno.
>
> Poza tym on zadnej paczki mogl nie wysylac :) a teraz tylko kreci :)
>
>
> --
> Pozdrawiam
> Jacek
>
Witam.

Miesięcznie wysyłam grubo ponad 200 przesyłek i przypadek opisany również miał
miejsce. Jeżeli była to przesyłka z zawartościuą którą już nie dysponuję to
natychmiast zwracam całą kwotę kupującemu i oczywiści wszczynam procedurę
odszkodowawczą. Na ogół uzyskuję to czego żądam. Natomiast jeżeli mogę wysłać
powtórnie to co było w paczce, to wysyłam i szarpię pocztę o odszkodowanie.

Pozdrówka.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia Wed, 22 Feb 2006 15:16:39 +0100, castrol napisał(a):

> Nie dopelnil bo paczka nie zostala dostarczona.

Owszem, dopełnił. To, że nie została dostarczona to nie jest jego wina i
nie może za to ponosić odpowiedzialności. Chciałbyś zwracać pieniądze
ludziom, którzy poskąpili 5 zł i nie wybrali firmy kurierskiej zamiast PP?

> W takim wypadku powinien zwrocic pieniazki, badz wyslac towar jeszcze raz.
> W przeciwnym razie nadawca moze dochodzic naleznosci na drodze sadowej.

Może, co nie znaczy, że wygra taką sprawę.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Dnia 22 Feb 2006 15:30:56 +0100, złodziej podatków napisał(a):

> Miesięcznie wysyłam grubo ponad 200 przesyłek i przypadek opisany również miał
> miejsce. Jeżeli była to przesyłka z zawartościuą którą już nie dysponuję to
> natychmiast zwracam całą kwotę kupującemu i oczywiści wszczynam procedurę
> odszkodowawczą. Na ogół uzyskuję to czego żądam. Natomiast jeżeli mogę wysłać
> powtórnie to co było w paczce, to wysyłam i szarpię pocztę o odszkodowanie.

I w przypadku nieubezpieczonej paczki odzyskujesz głupie 70 czy 100 zł,
podczas gdy towar mógł być wart 500x tyle.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

scream napisał(a):

> Owszem, dopełnił. To, że nie została dostarczona to nie jest jego wina i
> nie może za to ponosić odpowiedzialności. Chciałbyś zwracać pieniądze
> ludziom, którzy poskąpili 5 zł i nie wybrali firmy kurierskiej zamiast PP?

Jest o tym w KC, o czym znowu jest w archiwach tej grupy.

j.

--
Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;)
http://tinyurl.com/dpuad (kto pierwszy kliknie ten głupi)

do góry

In article <kqthgyrxoff2$.bvb3xlespy6n.dlg@40tude.net>, scream wrote:
> Dnia 22 Feb 2006 15:30:56 +0100, złodziej podatków napisał(a):
>
>> Miesięcznie wysyłam grubo ponad 200 przesyłek i przypadek opisany również miał
>> miejsce. Jeżeli była to przesyłka z zawartościuą którą już nie dysponuję to
>> natychmiast zwracam całą kwotę kupującemu i oczywiści wszczynam procedurę
>> odszkodowawczą. Na ogół uzyskuję to czego żądam. Natomiast jeżeli mogę wysłać
>> powtórnie to co było w paczce, to wysyłam i szarpię pocztę o odszkodowanie.
>
> I w przypadku nieubezpieczonej paczki odzyskujesz głupie 70 czy 100 zł,
> podczas gdy towar mógł być wart 500x tyle.

To trzeba wysyłać przesyłką wartościową.

A jak ty sobie to wyobrażasz? Kupujesz coś na allegro lub w sklepie
internetowym, płacisz przelewem (300zł), czekasz, tydzień, dwa, trzy,
paczki już PP raczej nie dostarczy, sprzedawca/sklep wysyła ci maila,
że wysłał i zaginęło na poczcie, ale może ci przelać 80zł pocztowego
odszkodowania, ty mówisz OK i zapominasz o sprawie?

Renata

do góry

Dnia 22 Feb 2006 16:03:22 +0100, januszek napisał(a):

> Jest o tym w KC, o czym znowu jest w archiwach tej grupy.

Mógłbyś jakoś naprowadzić? Bo jeśli się mylę, to chciałbym (na przyszłość)
wiedzieć :)

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:13t17bupkmnjj.eqs6c7zdid9y$.dlg@40tude.net...

> Owszem, dopełnił. To, że nie została dostarczona to nie jest jego wina i
> nie może za to ponosić odpowiedzialności. Chciałbyś zwracać pieniądze
> ludziom, którzy poskąpili 5 zł i nie wybrali firmy kurierskiej zamiast PP?

I tym bardziej nie jest to wina odbiorcy - czyli co?? PAT - nabywca nie ma
pieniedzy i towaru a nadawca ma wszystko gdzies??

No to nabywca fatyguje sie do prokuratury z doniesieniem o oszustwie

I co to ma za znaczenie ze 5 zl ktos poskapil?? Przesylka nie zostala
doreczona nadal - nabywca bedzie sie jej domagal, albo zwrotu pieniedzy.


--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

scream napisał(a):

>> Jest o tym w KC, o czym znowu jest w archiwach tej grupy.

> Mógłbyś jakoś naprowadzić? Bo jeśli się mylę, to chciałbym (na przyszłość)
> wiedzieć :)

Jasne, chetnie. Otóż jest coś takiego jak google... ;P

j.

--
Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;)
http://tinyurl.com/dpuad (kto pierwszy kliknie ten głupi)

do góry

scream wrote:
>
> I w przypadku nieubezpieczonej paczki odzyskujesz głupie 70 czy 100 zł,
> podczas gdy towar mógł być wart 500x tyle.
>
Jak wysyłasz towar warty 500 razy tyle nieubezpieczoną paczką to za
głupotę się niestety płaci.

do góry

castrol <j...@w...blumen.pl> wrote:
>
> Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:13t17bupkmnjj.eqs6c7zdid9y$.dlg@40tude.net...
>
>> Owszem, dopełnił. To, że nie została dostarczona to nie jest jego
>> wina i nie może za to ponosić odpowiedzialności. Chciałbyś zwracać
>> pieniądze ludziom, którzy poskąpili 5 zł i nie wybrali firmy
>> kurierskiej zamiast PP?
>
> I tym bardziej nie jest to wina odbiorcy - czyli co?? PAT - nabywca
> nie ma pieniedzy i towaru a nadawca ma wszystko gdzies??
>
> No to nabywca fatyguje sie do prokuratury z doniesieniem o oszustwie
>
> I co to ma za znaczenie ze 5 zl ktos poskapil?? Przesylka nie zostala
> doreczona nadal - nabywca bedzie sie jej domagal, albo zwrotu
> pieniedzy.

Moim zdaniem jak ktoś coś kupuje na Allegro to to prawnie wydląda tak:

Nabywca zakupił przedmiot od sprzedawcy i jest on jego własnością. Leży
on co prawda dalej fizycznie u sprzedawcy. Dlatego też nabywca zamawia u
sprzedawcy usługę zapakowania przedmiotu w paczkę, zaniesienia na pocztę
i nadania w okienku z wykorzystaniem wybranych przez nabywcę (w tym
momencie już dawno właściciela przedmiotu!) usług Poczty Polskiej. W tym
momencie jakakolwiek odpowiedzialność sprzedawcy się kończy (poza
zgodnością towaru z umową i ewentualną gwarancją). Nie jest on już ani
właścicielem przedmiotu, ani nie leży w jego zainteresowaniu w jaki
sposób nabywca, lub osoby/instytucje/firmy którym nabywca powierzył
przedmiot (czyli Poczta Polska) nim dysponują, zgubią itp. Jest on tylko
pośrednikiem między nabywcą a Pocztą Polską który zanosi fizycznie
przedmiot na pocztę, posłańcem. Czy gdyby nabywca zamiast skorzystać z
tej dodatkowej usługi (zaniesienia na Pocztę) sprzedawcy, wysłał osobę
trzecią (własnego posłańca, kolegę zamieszkałego w tym mieście) do domu
sprzedawcy aby ten posłaniec odebrał przedmiot od sprzedawcy, zapakował
i zaniósł na pocztę, to gdy Poczta Polska zgubiłaby tak nadany
przedmiot, to ten posłaniec za to by odpowiadał materialnie? Oczywiście
że nie. Sprzedawca przedmiotu nadając przedmiot który kupił nabywca na
poczcie jest w identycznej roli jak ten posłaniec, i odpowiada za to co
zrobi z paczką Poczta Polska w identycznym zakresie jak taki posłaniec -
czyli w żadnym.

--
Miernik _________________________ xmpp:m...@a...info
___________________/_______________________/ mailto:m...@f...org
Why software shouldn't be covered by patents
http://bladeenc.mp3.no/articles/software_patents.htm
l

do góry