eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Allegro
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 31. Data: 2007-10-15 16:01:39
    Temat: Re: Allegro
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    Tristan pisze:
    > W odpowiedzi na pismo z niedziela, 14 października 2007 13:32
    > (autor Ls
    > publikowane na pl.soc.prawo,
    > wasz znak: <fesusv$n8p$1@news.onet.pl>):
    >
    >>> A co proponujesz? Dochodzenie i sąd do każdej transakcji?
    >> Nie tyle sąd co szybki arbitraz allegro moglby byc, przynajmniej przy
    >> oczywistych sprawach.
    >
    > A jakie są oczywiste? W układzie ,,słowo A kontra słowo B'' nie ma
    > oczywistych spraw, chyba że B się grzecznie przyzna i przeprosi... Ale to
    > wtedy też nie walnie negatywa.

    Wygrywasz aukcje dokonujesz przelewu (masz potwierdzenie) nie dostajesz
    towaru. Po paru miesiącach wkurzasz się wystawiasz negatywa, w efekcie
    dostajesz negatywa z jakimś wymyślonym powodem.

    Takie rzeczy można uniknąć. Ale z drugiej strony allegro musiało by
    zatrudnić niezły batalion dodatkowych pracowników, aby móc angażować się
    w takie sprawy.

    Arek


  • 32. Data: 2007-10-15 16:05:11
    Temat: Re: Allegro
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    Ls pisze:
    >> Tak. I jak nie wysle Ci towaru za 1 zl to mu wystaw negatywa. Jak mu sie
    >> ich nazbiera troche to juz od niego nikt nic nie kupi. Bedzie musial
    >> zmienic konto i poniesc kosztow wiec niz uniknalby. Jak bedzie robil tak
    >> samo to znow mu negatywy itd.
    >>
    >
    >
    > Tyle ze po wystawieniu negatywa ty tez na 99,99% zaliczysz negatywa. Dziwnie
    > to jest rozwiazane na allegro, ze poszkodowany tez moze dostac i zazwyczaj
    > dostaje negatywa od cwaniaka z winy ktorego transakcja nie doszla do skutku.

    Dziwny jest jeszcze jeden mechanizm. Koleś wystawia aukcję, następnie
    nie wywiązuje się ze swojgo zobowiązania. Następnie sam na siebie donosi
    na allegro, że aukcja narusza jakiś przepis allegro. Allegro kasuje
    aukcję. I negatywa nawet jakbyś chciał wystawić nie możesz:)) Miałem
    kilka takich przypadków.


    Arek


  • 33. Data: 2007-10-15 16:14:05
    Temat: Re: Allegro
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 15 października 2007 18:01
    (autor Arek (G)
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <ff038k$1ne$1@nemesis.news.tpi.pl>):

    >> A jakie są oczywiste? W układzie ,,słowo A kontra słowo B'' nie ma
    >> oczywistych spraw, chyba że B się grzecznie przyzna i przeprosi... Ale to
    >> wtedy też nie walnie negatywa.
    >
    > Wygrywasz aukcje dokonujesz przelewu (masz potwierdzenie) nie dostajesz
    > towaru. Po paru miesiącach wkurzasz się wystawiasz negatywa, w efekcie
    > dostajesz negatywa z jakimś wymyślonym powodem.
    >
    > Takie rzeczy można uniknąć. Ale z drugiej strony allegro musiało by
    > zatrudnić niezły batalion dodatkowych pracowników, aby móc angażować się
    > w takie sprawy.

    No więc właśnie. Bo bez sądu nie ma opcji że nie dostałeś towaru....
    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: b...@n...pl o...@n...pl t...@w...pl
    k...@n...pl


  • 34. Data: 2007-10-15 16:48:15
    Temat: Re: Allegro
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    Tristan pisze:

    >>> A jakie są oczywiste? W układzie ,,słowo A kontra słowo B'' nie ma
    >>> oczywistych spraw, chyba że B się grzecznie przyzna i przeprosi... Ale to
    >>> wtedy też nie walnie negatywa.
    >> Wygrywasz aukcje dokonujesz przelewu (masz potwierdzenie) nie dostajesz
    >> towaru. Po paru miesiącach wkurzasz się wystawiasz negatywa, w efekcie
    >> dostajesz negatywa z jakimś wymyślonym powodem.
    >>
    >> Takie rzeczy można uniknąć. Ale z drugiej strony allegro musiało by
    >> zatrudnić niezły batalion dodatkowych pracowników, aby móc angażować się
    >> w takie sprawy.
    >
    > No więc właśnie. Bo bez sądu nie ma opcji że nie dostałeś towaru....

    W sumie racja, ale wystarczyło by, jedna strona wysyła ksero dowodu
    przelewu, druga nadania towaru. Jeśli jedna nie ma to sprawa prosta.
    Jeśli obie mają to do sądu.

    Bo jak by nie było, obecny system komentarzy jest fikcją.

    Arek


  • 35. Data: 2007-10-17 15:53:41
    Temat: Re: Allegro
    Od: PlaMa <m...@w...pl>

    Tristan pisze:

    >> Moze nie jasno sie wyrazilem. Chodzilo mi o sam system komentarzy. I do
    >> tego przydalby sie arbitraz, zeby np anulowac odwetowe negatywy. W
    >> sprawach prawnych to oczywiscie ze tylko sąd jest władny.
    > Jaki arbitraż? Sąd co każdy komentarz sądzić będzie na zasadność?
    > Nierealna propozycja.

    Kurde... niekumaty jakiś jesteś? Pisze chłopak wyraźnie. Wstawiasz
    zasłużonego negatywa, dostajesz odwetowego. Zgłaszasz to allegro, jakiś
    pracowniki al sprawdza sytuację i usuwa Ci negatywa albo nie... po
    cholerę żeś się tych sądów przyczepił?


    pozdrawiam.
    PlaMa


  • 36. Data: 2007-10-17 17:20:12
    Temat: Re: Allegro
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa, 17 października 2007 17:53
    (autor PlaMa
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <ff5b53$iuk$1@inews.gazeta.pl>):

    >>> Moze nie jasno sie wyrazilem. Chodzilo mi o sam system komentarzy. I do
    >>> tego przydalby sie arbitraz, zeby np anulowac odwetowe negatywy. W
    >>> sprawach prawnych to oczywiscie ze tylko sąd jest władny.
    >> Jaki arbitraż? Sąd co każdy komentarz sądzić będzie na zasadność?
    >> Nierealna propozycja.
    > Kurde... niekumaty jakiś jesteś? Pisze chłopak wyraźnie. Wstawiasz
    > zasłużonego negatywa, dostajesz odwetowego. Zgłaszasz to allegro, jakiś
    > pracowniki al sprawdza sytuację

    Jak sprawdza? Prowadzi dochodzenie? Pomijam już to, że nie ma prawa sądzić
    nie będąc sędzią, to technicznie nie jest wykonalne takie śledztwo.

    > i usuwa Ci negatywa albo nie... po
    > cholerę żeś się tych sądów przyczepił?

    No bo jakby jesteśmy jakby na pl.soc jakby .prawo i chyba jakby interesują
    nas prawne a nie bezprawne posunięcia. Chyba że chcesz żeby komentarze były
    osądem jakiegoś admina zza biurka...

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: b...@n...pl o...@n...pl t...@w...pl
    k...@n...pl


  • 37. Data: 2007-10-17 20:44:28
    Temat: Re: Allegro
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Tristan wrote:

    > W odpowiedzi na pismo z środa, 17 października 2007 17:53
    > (autor PlaMa
    > publikowane na pl.soc.prawo,
    > wasz znak: <ff5b53$iuk$1@inews.gazeta.pl>):
    >
    >>>> Moze nie jasno sie wyrazilem. Chodzilo mi o sam system komentarzy. I do
    >>>> tego przydalby sie arbitraz, zeby np anulowac odwetowe negatywy. W
    >>>> sprawach prawnych to oczywiscie ze tylko sąd jest władny.
    >>> Jaki arbitraż? Sąd co każdy komentarz sądzić będzie na zasadność?
    >>> Nierealna propozycja.
    >> Kurde... niekumaty jakiś jesteś? Pisze chłopak wyraźnie. Wstawiasz
    >> zasłużonego negatywa, dostajesz odwetowego. Zgłaszasz to allegro, jakiś
    >> pracowniki al sprawdza sytuację
    >
    > Jak sprawdza? Prowadzi dochodzenie? Pomijam już to, że nie ma prawa sądzić
    > nie będąc sędzią, to technicznie nie jest wykonalne takie śledztwo.

    W pewnych przypadkach wina jednej ze stron jest tak oczywista, że nie
    trzeba wielkich śledczych umiejętności... W innych okolicznościach obsługa
    może po prostu umyć ręce i skierować zainteresowanych do sądu.

    I dlaczego nie mieliby mieć prawa sądzić w takim wypadku: "obie trzy
    strony" (allegro, sprzedający, kupujący) zgadzają się na to żeby obsługa
    allegro mogła usuwać komentarz w pewnych przypadkach ... ?

    >> i usuwa Ci negatywa albo nie... po
    >> cholerę żeś się tych sądów przyczepił?
    >
    > No bo jakby jesteśmy jakby na pl.soc jakby .prawo i chyba jakby interesują
    > nas prawne a nie bezprawne posunięcia. Chyba że chcesz żeby komentarze
    > były osądem jakiegoś admina zza biurka...

    A czemu by nie - kwestia umowy?

    p. m.


  • 38. Data: 2007-10-17 22:50:33
    Temat: Re: Allegro
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa, 17 października 2007 22:44
    (autor mvoicem
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <ff5shh$1hh$1@nemesis.news.tpi.pl>):

    > W pewnych przypadkach wina jednej ze stron jest tak oczywista, że
    > nie
    > trzeba wielkich śledczych umiejętności...

    Albowiem? Takiej pewności to nawet sąd nie ma, a ty ją chcesz adminowi przez
    emila zaimplementować?

    Oczywista to jest jedynie sytuacja: ,,zła strona sama się przyznaje''. Ale
    skoro tak, to nie wystawia odwetowca. Ew. jak wystawiła z rozpędu, zwraca
    się do Alledrogo że ochłonęła że bije się pierś i że chce usunięcia...

    Ale to jedyny przypadek.

    > W innych okolicznościach obsługa
    > może po prostu umyć ręce i skierować zainteresowanych do sądu.

    Czyli we wszystkich?

    > I dlaczego nie mieliby mieć prawa sądzić w takim wypadku: "obie
    > trzy
    > strony" (allegro, sprzedający, kupujący) zgadzają się na to żeby obsługa
    > allegro mogła usuwać komentarz w pewnych przypadkach ... ?

    No więc zmiany w komentarzach są... Sam tego doświadczyłem. Ale właśnie na
    MOJĄ prośbę.

    >>> i usuwa Ci negatywa albo nie... po
    >>> cholerę żeś się tych sądów przyczepił?
    >> No bo jakby jesteśmy jakby na pl.soc jakby .prawo i chyba jakby
    >> interesują nas prawne a nie bezprawne posunięcia. Chyba że chcesz żeby
    >> komentarze były osądem jakiegoś admina zza biurka...
    > A czemu by nie - kwestia umowy?

    I jak ja się umówię z adminem, że ciebie zetniemy np. w przyszły czwartek,
    to też ,,czemu nie''?


    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: b...@n...pl o...@n...pl t...@w...pl
    k...@n...pl


  • 39. Data: 2007-10-17 23:38:03
    Temat: Re: Allegro
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Tristan wrote:

    > W odpowiedzi na pismo z środa, 17 października 2007 22:44
    > (autor mvoicem
    > publikowane na pl.soc.prawo,
    > wasz znak: <ff5shh$1hh$1@nemesis.news.tpi.pl>):
    >
    >> W pewnych przypadkach wina jednej ze stron jest tak oczywista, że
    >> nie
    >> trzeba wielkich śledczych umiejętności...
    >
    > Albowiem? Takiej pewności to nawet sąd nie ma, a ty ją chcesz adminowi
    > przez emila zaimplementować?

    No popatrz, a w przypadku spraw okołobankowych jakoś strony umawiają się na
    poddanie arbitrażowi, i mimo to "że nawet sąd nie ma takiej pewności"...

    I nikt przecież nie broni stronie która przegrała arbitraż nie zgodzić się z
    wynikiem i udać się do sądu.

    >
    > Oczywista to jest jedynie sytuacja: ,,zła strona sama się przyznaje''. Ale
    > skoro tak, to nie wystawia odwetowca. Ew. jak wystawiła z rozpędu, zwraca
    > się do Alledrogo że ochłonęła że bije się pierś i że chce usunięcia...
    >
    > Ale to jedyny przypadek.

    Jest sporo takich przypadków kiedy oczywistość aż bije po oczach. Na
    przykład: chciałem się pozbyć pralki. Zamiast wyrzucać (wtedy jeszcze wolno
    było...) - chciałem żeby się komuś jeszcze przydała. Wystawiłem na allegro
    za 1zł z odbiorem osobistym.

    Ktoś zalicytował, wysłał mi maila *przez system allegro* w którym ujawnia że
    pralki nie chce i nie zamierza się po nią zgłaszać, chce tylko pozytywny
    komentarz dla "podbicia" sobie reputacji.

    Wystawiłem mu negatywa z opisem sytuacji, on mi dał negatywa zwrotnego, że
    jestem oszust, że wystawiam pralkę za złotówkę a potem ściemniam że za
    niska cena i nie dam.

    Allegro ma IMHO wszystkie dane żeby z prawdopodobieństem graniczącym z
    pewnością orzec że negatyw został mi niesłusznie nadany.

    >
    >> W innych okolicznościach obsługa
    >> może po prostu umyć ręce i skierować zainteresowanych do sądu.
    >
    > Czyli we wszystkich?

    Nie, tylko w takich które są wątpliwe.

    >
    >> I dlaczego nie mieliby mieć prawa sądzić w takim wypadku: "obie
    >> trzy
    >> strony" (allegro, sprzedający, kupujący) zgadzają się na to żeby obsługa
    >> allegro mogła usuwać komentarz w pewnych przypadkach ... ?
    >
    > No więc zmiany w komentarzach są... Sam tego doświadczyłem. Ale właśnie na
    > MOJĄ prośbę.

    No to też nie mówię o uszczęśliwianiu nikogo na siłę. Na to żeby ktoś z
    Allegro miał prawo rozstrzygać taki spór musi się zgodzić Allegro i obie
    strony transakcji. Najpewniej przez odpowiedni zapis w regulaminie.

    >
    >>>> i usuwa Ci negatywa albo nie... po
    >>>> cholerę żeś się tych sądów przyczepił?
    >>> No bo jakby jesteśmy jakby na pl.soc jakby .prawo i chyba jakby
    >>> interesują nas prawne a nie bezprawne posunięcia. Chyba że chcesz żeby
    >>> komentarze były osądem jakiegoś admina zza biurka...
    >> A czemu by nie - kwestia umowy?
    >
    > I jak ja się umówię z adminem, że ciebie zetniemy np. w przyszły czwartek,
    > to też ,,czemu nie''?

    Jeżeli się wcześniej ze mną umówicie że admin ma prawo decydować o stanie
    mojej (de)kapitacji ... :) Oczywiście podejrzewam że umowa w której
    uprawniam kogoś do ścięcia mojej głowy jest nieważna z mocy Art 5 KC, ale
    już sprawy czysto majątkowe, zwłaszcza drobne.

    Inaczej mówiąc - jeżeli wszystkie strony (wszystkie, czyli nie tylko ty i
    admin, ale także ja) umówią się że poddadzą się werdyktowi admina w kwestii
    kasowania pozytywa/negatywa, to co stoi na przeszkodzie?

    p. m.


  • 40. Data: 2007-10-18 06:30:23
    Temat: Re: Allegro
    Od: "Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl>

    ulong <w...@w...pl> napisał(a):

    > Witam!
    >
    > Czy jesli zdecyduje sie na kupno
    >
    http://moto.allegro.pl/item252689392_komplet_nowych_
    alufelg_firmy_ats_22_z_op
    on
    > ami.html
    > sprzedawca bedzie musial mi sprzedac ww. produkt za 1zl?
    > Bedzie mozliwosc pomylki?

    jak widzisz, już nie ;-)
    h.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1