Witam!
Mój znajomy wyrokiem sądu sprzed ponad 3 lat jest zobowiązany płacić
alimenty na rzecz swojej 13 letniej córki. Pieniądze miał płacic na ręce
MATKI niepełnoletniej córki. Przez rok wysyłał pieniądze pocztą matce
niepełnoletniej córki.
Później coś mu odbiło i przez ostatnie dwa lata wysyłał zasądzoną kwotę,
ale przekaz adresował na swoją niepełnoletnią córkę, a nie na matkę.
Wydawało mu się , że wszystko jest w porządku. Pieniądze nie wracały, a on
myślał, ze spełnia prawidłowo obowiązek alimentacyjny.
Teraz okazało się, że matka jego córki podała go do komornika, że od 27
miesięcy nie otrzymuje alimentów. Rzeczywiście przekazy są adresowane na
córkę, a nie na matkę. ( kwoty dokładnie w wysokości alimentów ) Czy mój
znajomy jest na przegranej pozycji?
Czy ktoś może nam naświetlić jak to wygląda w świetle prawa?

azot

do góry

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/hggnp5$cea$1@news.tas
k.gda.pl
*azot* napisał(-a):

[...]
> Czy ktoś może nam naświetlić jak to wygląda w świetle prawa?

A co jest napisane w wyroku? Do czyich rąk płatne alimenty?

--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
--ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus :P

do góry

Użytkownik "azot" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hggnp5$cea$1@news.task.gda.pl...
> Witam!
> Mój znajomy wyrokiem sądu sprzed ponad 3 lat jest zobowiązany płacić
> alimenty na rzecz swojej 13 letniej córki. Pieniądze miał płacic na ręce
> MATKI niepełnoletniej córki. Przez rok wysyłał pieniądze pocztą matce
> niepełnoletniej córki.
> Później coś mu odbiło i przez ostatnie dwa lata wysyłał zasądzoną kwotę,
> ale przekaz adresował na swoją niepełnoletnią córkę, a nie na matkę.
> Wydawało mu się , że wszystko jest w porządku. Pieniądze nie wracały, a
> on myślał, ze spełnia prawidłowo obowiązek alimentacyjny.
> Teraz okazało się, że matka jego córki podała go do komornika, że od 27
> miesięcy nie otrzymuje alimentów. Rzeczywiście przekazy są adresowane na
> córkę, a nie na matkę. ( kwoty dokładnie w wysokości alimentów ) Czy mój
> znajomy jest na przegranej pozycji?
> Czy ktoś może nam naświetlić jak to wygląda w świetle prawa?

A co jest w tytuele przelewu? Bo jeśli napisane, że to alimenty, to moim
zdaniem ma szansę się wybronić. jeśli nie, to były to darowizny dla córki,
a matce alimenty ma wypłacić.

do góry

Robert Tomasik wrote:


> A co jest w tytuele przelewu?

Na przekazie pocztowym nie ma "tytułu przelewu" a pole "korespondencja"
jest tylko na odcinku dla odbiorcy.

Swoją drogą i tak wnosiłbym powództwo przeciwegzekucyjne. Teoria o
"darowiznach na rzecz dziecka w wysokości przypadkowo zgodnej z
wysokością zasądzonych alimentów, przypadkowo przesyłanych w określonych
dla alimentów terminach" raczej nie brzmi przekonująco.

pozdr.

s.

--
Moje opinie są moje

do góry