Sun, 12 Jun 2005 17:51:44 +0200, użyszkodnik "SQLwysyn"
<s...@s...pl> napisał:

> A za sformulowanie 'starsza kobieta' powinien w gębe od kogos dostac. Od
> niej - na pewno.

a z jakiego to niby powodu ???




--
futszaK
telefon stacjonarny - to taki skype bez komputera
(c)Vovcia

do góry

Sun, 12 Jun 2005 19:14:12 +0200, użyszkodnik Artur Drzewiecki
<d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> napisał:

> >* wlasnie sobie uświadomilam, ze mój maz ma bogatych rodziców:-)))
> Tej kobiecie nie tyle chodzi o alimenty, ile o to, by dzieciak miał
> "porządnego" ojca. Być może (zakładając prawdziwość mojej hipotezy)
> prawdziwy ojciec np. siedzi w więzieniu i kobieta woli takiego "ojca",
> żeby dobrze wypaść w swoim środowisku, chcąc równocześnie sama wychować
> dziecko.

alez nie widze problemu, chce sobie sama wychowywac dziecko to niech
wychowuje na swój koszt





--
futszaK
telefon stacjonarny - to taki skype bez komputera
(c)Vovcia

do góry

Re to: Artur Drzewiecki [Mon, 13 Jun 2005 05:54:59 +0200]:


> Kobieta stwierdza, że w potencjalnym okresie koncepcyjnym
> (180 - 300 dni przed porodem) współżyła z danym mężczyzną,
> co zwykle jest prawdą (a nawet jak nie, to i tak zwykle nie
> do udowodnienia:-)) a samo powiedzenie nic nie kosztuje.
> Mężczyzna zaś w odpowiedzi przeprowadza dowód z dziedziczenia
> na swój koszt.

No dobra, ale mnie w sumie tez intryguje czemu to on musi
udowadniac ze sie z nia nie ciupcial, a nie ona ze sie
z nia jednak ciupcial?

Nasze prawo defaultowo zaklada, ze jak facet ma okazje
przespac sie z baba to na pewno sie przespi? ;)


Kira

do góry

Johnson <j...@n...pl> napisali:

> okresie koncepcyjnym. Jeśli to udowodni to nie trzeba żadnych badań DNA
> by ustalić ojcostwo. To facet zazwyczaj przeprowadza kontrdowowód z DNA.

Czy teraz nie wystarcza wykluczenie ojcostwa na podstawie grupy krwi?
A jesli sie nie da, to dopiero DNA?


--
....................................................
...........
. KRZYZAK jacek.krzyzanowski maupa pkpik.pl .
. Skierniewice .
............................................... ICQ 141058219 .

do góry

witek <w...@g...pl.spam.invalid> napisali:

> No, ale i tak wychodzi na to, że w głównej mierze to facet udowadnia, że
> nie jest wielbłądem.
> Wystarczą dwie dobre koleżanki, żeby wrobić dowolnego faceta z ulicy.

Jeszcze do niedawna mezczyzna nie mial prawa dochodzic swojego ojcostwa.
Teraz niby ma, ale to fikcyjne prawo.
Kobieta moze nie informowac ojca, ze w ogole ma dziecko, a w dowolnej
chwili, kiedy jej sie zachce, moze go pozwac o alimenty.

--
....................................................
...........
. KRZYZAK jacek.krzyzanowski maupa pkpik.pl .
. Skierniewice .
............................................... ICQ 141058219 .

do góry

SQLwysyn <s...@s...pl> napisali:

> Myslisz, ze 600 zl na utrzymanie niemowlaka to duzo ? Naiwnys...

Ja nie wiem, czy duzo, ale grubo przekracza koszty utrzymania.


--
....................................................
...........
. KRZYZAK jacek.krzyzanowski maupa pkpik.pl .
. Skierniewice .
............................................... ICQ 141058219 .

do góry

idiom napisał(a):

> Seks bez zabezpieczenia jest głupotą - bez względu na to czy z tą kobietą
> sypia tylko on czy nie był "jedyną osobą".

Oczywiscie, tylko, ze wg znanej nam wersji, ta starsza pani oswiadczyla
ze jest zabezpieczona.

> Mam tylko nadzieję, że wyciągnął wnioski na przyszłość.

Nie wierz nigdy kobiecie? ;)

pzdr
Marcin

do góry

Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" <j...@p...pl> napisał w
wiadomości news:slrndaqikv.s0b.j.krzyzanowski@maszynka.pkpik.pl
...

> Ja nie wiem, czy duzo, ale grubo przekracza koszty utrzymania.

Mówisz? Kiedys doczytalam w Polityce bodajze, ze koszt utrzymania dziecka od
ciazy po 18 rok zycia to ok 500tys [ o ile dobrze kojarze]. Wtedy moj berbec
mial rok - z ciekawosci siadlam i zaczęłam liczyc ile mnie kosztowal -
policzylam moje ubrania ciazowe - ok 700zl, wyprawke dla niego [wozek,
lozeczko, ciuszki etc] ok 2 tys. I cała resztę - w sumie dało mi to kwote ok
13 tys zl. Jak mówie za rok zycia dziecka +9 mcy ciazy. Policzylam zmiane
garderoby mojego smyka, ktory rosl jak na drożdzach i co 1.5 mca kosztowalo
mnie to ok 300zl, pampersy, zabawki, szczepienia, jedzenie[mleko
modyfikowane, soki i nieskonczoną ilosc sloikowych cudactw], fotelik
samochodowy, chodzik, kojec turystyczny, krzeselko, kosmetyki pielegnacyjne
etc. Dlatego kwota 600zl nie wydaje mi sie dziko wygórowana

Aha -dla jasnosci - ciuszki zadne firmówki, wózek tez zwyczajny polski
kupowany na dodatek w hurtowni - tak, ze bez fajerwerków

HaNkA

do góry

Jacek Krzyzanowski napisał(a):
>
> Czy teraz nie wystarcza wykluczenie ojcostwa na podstawie grupy krwi?
> A jesli sie nie da, to dopiero DNA?
>
>

Wystarcza wszystko co sąd uzna za podważenie domniemania z art. 85 krio.
Może być na przykład brak członka ;)

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

HaNkA ReDhUnTeR napisał(a):

> Mówisz? Kiedys doczytalam w Polityce bodajze, ze koszt utrzymania dziecka od
> ciazy po 18 rok zycia to ok 500tys [ o ile dobrze kojarze]. Wtedy moj berbec
> mial rok - z ciekawosci siadlam i zaczęłam liczyc ile mnie kosztowal -
> policzylam moje ubrania ciazowe - ok 700zl, wyprawke dla niego [wozek,
> lozeczko, ciuszki etc] ok 2 tys. I cała resztę - w sumie dało mi to kwote ok
> 13 tys zl. Jak mówie za rok zycia dziecka +9 mcy ciazy. Policzylam zmiane
> garderoby mojego smyka, ktory rosl jak na drożdzach i co 1.5 mca kosztowalo
> mnie to ok 300zl, pampersy, zabawki, szczepienia, jedzenie[mleko
> modyfikowane, soki i nieskonczoną ilosc sloikowych cudactw], fotelik
> samochodowy, chodzik, kojec turystyczny, krzeselko, kosmetyki pielegnacyjne
> etc. Dlatego kwota 600zl nie wydaje mi sie dziko wygórowana
>

Weź tylko pod uwagę że nie wszystko co wskazałaś będzie wchodziło do
periodycznych alimentów. Wózek, wyprawka, łóżeczko itp - są to wydatki
jednorazowe dochodzone na podstawie 141 krio - w naszym przykładzie
kwota 4000 zł - dochodzona obok alimentów.


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry