-
11. Data: 2003-01-13 06:23:44
Temat: Re: Alimenty
Od: s...@d...pl (Marcin Surowiec)
----- Original Message -----
From: "Leander" <l...@w...pl>
To: <p...@n...pl>
: Nawiasem mowiac, jest to "bardzo madre", zachecajace wrecz do ukrywania
: dochodow lub zatrudniania sie na czarno.
bzdura, nie zrozumiałes odpowiedzi,
Sandra pisała o egzekucji nie o wysokości, która została zasądzona
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
-
12. Data: 2003-01-13 12:27:03
Temat: Re: Alimenty
Od: Leander <l...@w...pl>
Marcin Surowiec napisał:
> : Nawiasem mowiac, jest to "bardzo madre", zachecajace wrecz do ukrywania
> : dochodow lub zatrudniania sie na czarno.
>
> bzdura, nie zrozumiałes odpowiedzi,
> Sandra pisała o egzekucji nie o wysokości, która została zasądzona
>
>
Doprawdy? Bzdura jest zasadzanie alimentow nie od zarobku, lecz od
mozliwosci. Jezeli 3/5 wynagrodzenia nie pokrywa zasadzonych alimentow,
to z kazdego dodatkowego dochodu zabieraja ci znowu 3/5, czyli prawie
zero dla ciebie. Dlug ci rosnie, a i ty nie masz za co zyc. Jezeli
jednak ukryjesz dodatkowy dochod to... Czyz prawo nas nie zmusza do
ucieczki przed egzekucja, nie gwarantujac minimalnej kwoty na
utrzymanie. Przykladem moze byc bezrobotny na zasilku, traci 60% i tak
malej sumy.
-
13. Data: 2003-01-13 12:32:52
Temat: Re: Alimenty
Od: s...@d...pl (Marcin Surowiec)
----- Original Message -----
From: "Leander" <l...@w...pl>
To: <p...@n...pl>
: Doprawdy? Bzdura jest zasadzanie alimentow nie od zarobku, lecz od
: mozliwosci. Jezeli 3/5 wynagrodzenia nie pokrywa zasadzonych alimentow,
: to z kazdego dodatkowego dochodu zabieraja ci znowu 3/5, czyli prawie
: zero dla ciebie. Dlug ci rosnie, a i ty nie masz za co zyc. Jezeli
: jednak ukryjesz dodatkowy dochod to...
to dług Ci rośnie
: Czyz prawo nas nie zmusza do
: ucieczki przed egzekucja, nie gwarantujac minimalnej kwoty na
: utrzymanie.
przecież gwarantuje
: Przykladem moze byc bezrobotny na zasilku, traci 60% i tak
: malej sumy.
a nie mógł się bronić w sądzie?
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
-
14. Data: 2003-01-13 12:42:00
Temat: Odp: Alimenty
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Leander <l...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:avuba3$eo7$...@n...tpi.pl...
> Marcin Surowiec napisał:
> Doprawdy? Bzdura jest zasadzanie alimentow nie od zarobku, lecz od
> mozliwosci. Jezeli 3/5 wynagrodzenia nie pokrywa zasadzonych alimentow,
> to z kazdego dodatkowego dochodu zabieraja ci znowu 3/5, czyli prawie
> zero dla ciebie. Dlug ci rosnie, a i ty nie masz za co zyc. Jezeli
> jednak ukryjesz dodatkowy dochod to... Czyz prawo nas nie zmusza do
> ucieczki przed egzekucja, nie gwarantujac minimalnej kwoty na
> utrzymanie. Przykladem moze byc bezrobotny na zasilku, traci 60% i tak
> malej sumy.
jednym słowem należaloby zmienić prawo a jak narazie obowiazują przepisy
zawarte w k.r.o
już fundusz alimentacyjny poszedł w kierunku wg. mnie właściwym ...
Sandra
-
15. Data: 2003-01-13 13:01:44
Temat: Re: Alimenty
Od: Leander <l...@w...pl>
Marcin Surowiec napisał
> : Doprawdy? Bzdura jest zasadzanie alimentow nie od zarobku, lecz od
> : mozliwosci. Jezeli 3/5 wynagrodzenia nie pokrywa zasadzonych alimentow,
> : to z kazdego dodatkowego dochodu zabieraja ci znowu 3/5, czyli prawie
> : zero dla ciebie. Dlug ci rosnie, a i ty nie masz za co zyc. Jezeli
> : jednak ukryjesz dodatkowy dochod to...
>
> to dług Ci rośnie
>
tak, ale masz szanse wyjsc na prosta i kiedys go splacic, a tak tracisz
wszystko mieszkanie, pozniej prace, wpadasz w dlugi
> : Czyz prawo nas nie zmusza do
> : ucieczki przed egzekucja, nie gwarantujac minimalnej kwoty na
> : utrzymanie.
>
> przecież gwarantuje
>
oczywiscie, przy minimalnej ok 150 zl p/w
> : Przykladem moze byc bezrobotny na zasilku, traci 60% i tak
> : malej sumy.
>
> a nie mógł się bronić w sądzie?
>
zartujesz? przyciez z gory wiadomo, ze to tylko on nie chce pracowac...
-
16. Data: 2003-01-13 13:16:10
Temat: Re: Alimenty
Od: s...@d...pl (Marcin Surowiec)
----- Original Message -----
From: "Leander" <l...@w...pl>
To: <p...@n...pl>
: zartujesz? przyciez z gory wiadomo, ze to tylko on nie chce pracowac...
nie będę się odnosił do wszystkiego żeby niepotrzebnie dyskusji nie ciągnąć,
ale:
Była sprawa o alimenty.
Pozwany przynosi świstek że jest ciężko chory i właściwie ledwo żyje.
Powódka mówi, że to nieprawda
Sąd zarządza przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego.
Biegły potwierdza w opinii, że pozwany ledwo żyje, a właściwie jest z nim
jeszcze gorzej.
Sąd na rozprawie mówi: czy powódka widzi, że pozwany jest ciężko chory?
Powódka zamiast mówić: "przecież i tak wiadomo, że sędziowie biorą łapówki",
siada z podręcznikiem do medycyny i zaczyna punkt po punkcie podważać opinię
biegłego.
W efekcie sąd zarządza przeprowadzenie drugiej opinii biegłego, która się
dość znacznie różni od pierwszej.
Po drugiej opinii strony niczego nie chcą już dodawać - zapada wyrok,
średnio korzystny dla powódki.
Sąd podsumowuje (nieoficjalnie - nawet proszę się nie silić z apelacją to i
tak nic nie zmieni)
Powódka zamiast mówić: "wiadomo, że sędziowie biorą łapówkę" sporządza i
wnosi apelację.
Jednym z zarzutów jest sprzeczność w opiniach biegłych i co?
Sąd Odwoławczy kwituje apelację zdaniem - apelacja jest zasadna, zmiana
wyroku całkowicie po myśli powódki.
Po co to przynudzanie:
przyglądałem się dokładnie wyżej opisanej sprawie.
Chociaż osobiście nie uważam, że wśród sędziów szaleje korupcja, to przy tej
jednej konkretnej miałem poważne wątpliwości co do bezstronności sądu.
Ale i tak się udało, tylko dzięki umiejętnemu wykorzystaniu przepisów prawa.
Więc nie pisz, że "i tak wiadomo", bo nawet coś takiego trzeba udowodnić" :)
pozdrawiam
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
-
17. Data: 2003-01-13 14:54:20
Temat: Re: Alimenty
Od: Leander <l...@w...pl>
Marcin Surowiec napisał:
> : zartujesz? przyciez z gory wiadomo, ze to tylko on nie chce pracowac...
>
> Po co to przynudzanie:
>
> przyglądałem się dokładnie wyżej opisanej sprawie.
> Chociaż osobiście nie uważam, że wśród sędziów szaleje korupcja, to przy tej
> jednej konkretnej miałem poważne wątpliwości co do bezstronności sądu.
> Ale i tak się udało, tylko dzięki umiejętnemu wykorzystaniu przepisów prawa.
>
> Więc nie pisz, że "i tak wiadomo", bo nawet coś takiego trzeba udowodnić" :)
>
> pozdrawiam
>
>
Ciekawe i pouczajace. Piszac "z gory wiadomo, ze to tylko on nie chce
pracowac..." mialem na mysli alimenty, ktorych wysokosc jest zasadzona
nie od faktycznego dochodu lecz mozliwosci w danym zawodzie. Moge
przytoczyc przyklad kolegi, ktory bedac na zasilku dostal 400 zl,
przykladow jest wiele wystarczy poczytac na stronach.