eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAlbo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 172

  • 141. Data: 2009-09-20 02:13:50
    Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
    Od: Arek <a...@e...net>

    Andrzej Lawa pisze:
    > A tobie nie umknęło czasem przeprowadzenie wszystkich wyliczeń, hmm?

    Nie. Nie umknęło.
    Mamy 21 mln dorosłych w wieku 25-65 lat.
    Po 5 tys. rocznie dają i rząd ma więcej kasy niż z ZUSu i podatku
    dochodowego.
    Teraz zaś dymanych jest niby 11 mln ludzi, z czego w rzeczywistości
    niecałe 6 mln bo reszta 5 mln jest i tak na rządowym garnuszku,
    więc to tylko przesuwanie z kieszeni do kieszeni.

    > Znaczy się chcesz fizycznie zlikwidować urzędników, wysłać ich np. na
    > Madagaskar

    Chcę zlikwidować ich stanowiska. Brak dochodowego, ZUSu i paru innych
    pochodnych danin to już kilkaset tysięcy mniej nierobów.

    > czy patrzeć, jak zdychają z głodu pod płotami? Bo inaczej - z
    > czego ich utrzymasz?

    Pójdą układać kostkę, dachówki, cegły, budować, produkować, podcierać
    tyłki obłożnie chorym i opiekować się starcami.
    Pracy nie brakuje, tylko brak chętnych by ją robić.

    > Kolejne pytanie - jak pozbędziesz się urzędników, to kto będzie np.
    > wystawiał dokumenty itepe?

    Prywatne firmy. Doświadczenie życiowe pokazuje, że zrobią to 10 razy
    taniej i niewyobrażalnie lepiej.

    > Twój pomysł jest czysto teoretyczny i w teorii może faktycznie by
    > działała tak, jak to sobie wymarzyłeś. Ale w praktyce byłoby jak z
    > komunizmem - patologia na patologii.

    Ta "teoria" działała i nawet dziś działa w wielu państwach na świecie.

    Rzekoma obecna praktyka to zwykła piramida finansowa, która się zawali
    gdy zabraknie nowych frajerów dorzucających cegiełek.
    A tych frajerów już dziś zaczyna brakować. Jutro ich nie będzie i będzie
    tylko jeden wielki huk.

    > To jest metoda średniowieczna i się nie sprawdziła. Teraz tym bardziej
    > się nie sprawdzi, bo wydłużyła się średnia życia i długość koniecznej
    > edukacji.

    Co Ty gadasz!? Jaka średniowieczna? Ta metoda działała od zarania
    istnienia ludzkości, działa nawet do dziś choć w wielu państwach
    dzieci muszą także łożyć na cudzych rodziców a nie tylko na swoich.
    I to w stopniu nieproporcjonalnym.

    > Dodaj bykowe i zwiększysz dramat.

    To nie jest bykowe. Bykowe to dodatkowy podatek obok dochodowego.
    A tu dochodowego nie będzie.

    Arek


    --
    http://www.arnoldbuzdygan.com


  • 142. Data: 2009-09-20 02:15:30
    Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
    Od: Arek <a...@e...net>

    Maciek pisze:
    [..]
    > Większość ludzi dziś przejrzała na oczy. Stoczniowcy i górnicy chyba nie...

    Oczywiście, że przejrzeli na oczy!
    Stoczniowcy, górnicy, rolnicy i im podobni srolnicy.
    Dlatego wymuszają siłą bo wiedzą, że zaczął się już czas wyrywania ochłapów.
    Słabi zdechną.

    Arek

    --
    http://www.arnoldbuzdygan.com


  • 143. Data: 2009-09-20 02:17:10
    Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
    Od: Arek <a...@e...net>

    Jacek Osiecki pisze:
    > A to jest inna sprawa - obecne plany odebrania możliwości dorabiania
    > emerytów są bandytyzmem. Wobec tych osób państwo zaciągnęło dług i ma

    Właśnie takimi zagrywkami państwo mimo woli pokazuje, że to nie jest
    emerytura tylko zasiłek.
    W dodatku narusza konstytucyjne prawo do pracy.

    Arek

    --
    http://www.arnoldbuzdygan.com


  • 144. Data: 2009-09-20 05:54:38
    Temat: Re: absurdalne pomysły
    Od: "Marcin D" <j...@g...pl>

    Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):

    > To nie do mnie pytanie, tylko do tych, którzy ten system propagują.
    > Skąd zatem chcecie brać pieniądze? Tylko proszę nie mówić, że z obecnych
    > składek. Już teraz brakuje pieniędzy, a w przyszłości pracujących będzie
    > jeszcze mniej.


    W każdym razie nie z prywatyzacji skarbów PRL-u co nie było mozliwe ani 20
    lat temu ani teraz:) A odpowiedź na pytanie co robić jest wbrew pozorom
    prosta i ludzie orientujący sie w temacie dobrze ją znają. Problem w tym, ze
    zaden polityk nie powie czegoś tak niepopularnego, bo byłoby to równoznaczne
    z popełnieniem politycznego samobójstwa... Trzeba powiedzieć ludziom którzy
    obecnie utrzymują ten system (czyli nam wszystkim, płatnikom składek), że
    będą nadal musieli płacić tyle co obecnie a może i więcej, jednak to co
    płacą przestanie być nazywane składką a zacznie tym czym praktycznie jest od
    dawna czyli podatkiem. Podatek jak wiadomo nie jest przez panstwo zwracany,
    więc na emeryturę jeśli zechce się ją mieć trzeba będzie odłożyć samemu w
    p0rywatnej, najzupełniej dobrowolnej ubezpieczalni. Emerytura państwowa
    będzie przysługiwała tylko za lata kiedy opłacano składkę. I powinna to być
    emerytura niska żeby nie zwiększac nadmiernie opodatkowania takim "podatkiem
    emerytalnym".



    > Jeśli od systemu odchodzono by stopniowo, sam bym temu przyklaskiwał.
    > Problemem jest to, że od systemu obecnie w ogóle nie odchodzi się, a
    > nawet dzisiejszym absolwentom wydaje się, że za 40 lat to oni będą jego
    > beneficjentami...


    Próbą (nieudaną) odejścia od systemu była reforma emerytalna i utworzenie
    najpierw OFE potem IKE. Teraz jedyne co można zrobić to to co napisałem
    wyżej. Ale do tego trzeba by polskiego Churchilla, któy uczciwie
    powiedziałby Polakom, ze jedyne co może im obiecać to "pot, krew i łzy" a
    oni by to łykneli i jeszcze bili brawo jak kiedyś Anglicy;) Jakoś takiego
    polityka i takich wyborców w obecnej Polsce nie widzę, a ty?
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 145. Data: 2009-09-20 06:11:48
    Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
    Od: "Marcin D" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Jacek Osiecki <j...@c...pl> napisał(a):

    > >> Gdy system jest prosty jak budowa cepa (czyli - w skrajnym przypadku -
    > >> podatek pogłówny), to nie ma miejsca na kombinowanie, oszustwa i
    patologie.
    > > Piękna wizja ;)
    >
    > Ano - i realna, choć nie w naszym kraju :(


    Serio? To może napisz w jakim (współczesnym!) kraju coś takiego zrealizowano
    (redukcja urzedników o 90%, likwidacja podatków itp).
    Potrafisz podać taki przykład?



    > >> dzieci nad rodzicami i dziadkami po prostu się sama reguluje, o tyle
    system
    > >> emerytalny może zrobić tylko jedno: wyp*lić się z wielkim hukiem.



    A konkretniej? Z czego po wyp....eleniu zapłacisz emerytury tym którzy już
    nabyli do nich prawa albo nabęda w najblizszych latach? Bo przypominam, ze
    to grupa o PRAWIE a nie bezprawiu...




    > Obecne problemy z dostępem do leków i lekarzy też tylko technicznie różnią
    > się od odsrzeliwywania emerytów ;) Czasami nawet nie ma pozorów - vide
    różne
    > sytuacje gdy rodziny słyszą "ale w tym wieku się tego już nie leczy"...


    Ty serio nie widzisz różnicy między sytuacją w której nie ma żadnego dostępu
    do publicznego leczenia a sytuacją gdy czegoś w tym leczeniu brakuje???


    >
    > Generalnie problemem jest starzenie się społeczeństwa. To z nim trzeba
    > walczyć, bo nawet jeśli każdy przyszły emeryt będzie grzecznie odkładał
    > sobie pieniądze na lokacie to pewnego dnia zabraknie rąk do pracy. Co komu
    > po odłożonych pieniądzach, jeśli emerytowi nikt nie wyremontuje mieszkania
    > albo wyremontuje za połowę tego co sobie odłożył?
    >
    > >>>> Wg mi znanych danych więcej ludzi umiera niż się rodzi, a na kobietę
    > >>>> przypada w Polsce 1,4 dziecka podczas gdy minimum zastępowalności to
    2,1
    > >>>> Jeżeli do tego dodamy 3 milionową emigrację to już jest dramat.
    > >>> Dodaj bykowe i zwiększysz dramat.
    > >> Przy zlikwidowaniu ZUSu i podatków? Nie sądzę.


    A masz w ogóle świadomość tego, ze podatki nie idą wyłącznie na utrzymywanie
    urzedników takich jak twoja żona, ale także (a raczej przede wszystkim) na
    policję, wojsko, szkoły, szpitalewszelkie służby ratownicze, budowę dróg
    itp. To tez chciałbyć zlikwidować? Bo administracja publiczna to
    kilkuprocentowy ułamek całego budżetu państwa i nawet 90% redukcja etatów
    urzędniczych(całkowicie nierealna nb) o dużo by podatków nie zmniejszyła.






    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 146. Data: 2009-09-20 06:26:48
    Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
    Od: "Marcin D" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):

    >>
    > Secundo: odnoszę wrażenie, że owe poglądy tak czy inaczej wrzucały
    > nauczycieli do wora usług, czyli "tych produktywnych" ;)


    Raczej nie. Sądząc z podanych liczb (6 mln "naprawdę pracujących", reszta to
    obiboki), on do obiboków zaliczył całą tzw budżetówkę czyli nie tylko
    nauuczycieli ale także lekarzy czy policjantów.
    ;))))))))


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 147. Data: 2009-09-20 08:52:34
    Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
    Od: Maciek <f...@e...one.nospam.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a) w <4...@n...home.net.pl> :

    > Primo: mam nadzieję, że odnosisz się do poglądów, do których i ja się
    > odniosłem? ;)
    Tak sądzę.

    > Secundo: odnoszę wrażenie, że owe poglądy tak czy inaczej wrzucały
    > nauczycieli do wora usług, czyli "tych produktywnych" ;)
    Właśnie wydaje mi się, że jego opinia jest taka, ze nikt, kto konkretnie
    i "wyliczalnie" nie zwiększa PKB, nie zalicza się do tej grupy. Czyli
    darmozjady to nauczyciele, urzędnicy, zapewne idą c dalej policja i służba
    zdrowia...

    --
    Maciek


  • 148. Data: 2009-09-20 08:54:29
    Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
    Od: Maciek <f...@e...one.nospam.pl>

    Arek napisał(a) w <h9438e$p5s$2@inews.gazeta.pl> :


    > Słabi zdechną.
    Sorry, ja się z tej twojej idealnej rzeczywistości wypisuję.

    --
    Maciek


  • 149. Data: 2009-09-20 09:00:58
    Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
    Od: Maciek <f...@e...one.nospam.pl>

    Papa Smerf napisał(a) w <h93fqk$5gm$3@nemesis.news.neostrada.pl> :

    > po pierwsze to tak zwane ubezpieczenie społeczne jest społecznym
    > złodziejstwem, bo wcześniej komuchy dały się okraść przez innych komuchuf
    > a teraz sobie wydumały że mogą za to okradać obecnych pracujących,
    > emerytury powinny być z zarobiopnych przez siebie pieniędzy i nie
    > wrzucanych do wspulnego wora, bo inaczej ten kto ciężko pracuje i ktutko
    > żyje jest okradany przez tego co się opierdala i żyje długo
    Oczywiście, ze mamy do czynienia ze złym stanem rzeczy. Już w roku 1989
    wiadomo było, że system emerytur będzie funkcjonował na zasadzie
    konsumowania bieżących wpływów do ZUS. A to dlatego, że z teoretycznie
    zgromadzonych środków z lat wcześniejszych nie było nic.
    Już wtedy było wiadomo, że powoli należy podnosić wiek emerytalny,
    likwidować wcześniejsze emerytury, gdzie się da, a co najważniejsze powoli
    próbować zmieniac ten system na realny, czyli taki, w którym ludzie będą
    odkładać kasę na własną emeryturę.
    Można by to zrobić za pomocą ustawy z dnia na dzień tylko w jeden sposób.
    Ogłosić, że osoby pracujące od lat 50 do dziś zostają pozbawione emerytur,
    bo (tu podać powód: np okres komuny uznajemy za nieistniejący) i niech
    sobie z głodu zdechną.
    Zaś od dnia dzisiejszego każdy pracujący odkłada na własną emeryturę.

    --
    Maciek
    Polska Grupa Freesco


  • 150. Data: 2009-09-20 09:16:27
    Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
    Od: KRZYZAK <k...@k...com>

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisali:
    >> 40% z nich korzysta z pomocy panstwa w dowolnej formie.
    >
    > Sam widzisz.

    Mnie uczyli, ze 40% to nie wiekszosc, tylko mniejszosc. A korzystanie z
    pomocy panstwa nie oznacza patologii. Patologia jest to, ze rodzina
    wielodzietna oprocz obciazen wynikajacych z wychowania dzieci musi jeszcze
    placic od tego haracz.

    > Problemy z prawem nie oznaczają patologiczności. I vice versa.

    A co oznacza?


    --
    usenet jest dla mieczakow
    #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
    (irc.freenode.net)

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1