-
51. Data: 2006-04-01 08:12:16
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: "bhg" <b...@g...pl>
Zbigniew B. <Z...@...co.komu.do.tego> napisał(a):
tylko otwarcie
> napiszcie, że Wam bardziej chodzi o to, żeby jakiemuś agresywnemu bydlęciu
> "krzywda" się nie stała. A jej kłopot to już znacznie mniej Was obchodzi.
Głupstwa wygadujesz. Po pierwsze, to jest forum prawnicze więc nie dziw się
ze w pierwszej kolejności doradza się postępowanie ugodowe z właścicielem.
Natomiast jeśli wszelkie mozliwości dogadania się zawiodą, to najlepszym
sposobem będzie coś bardzo niezgodnego z prawem ale za to dającego 100%
skuteczności - rzucić psu przez płot, tak zeby nikt nie widział kiełbaskę
nafaszerowną trucizną. To dużo lepszy sposób niż te bzdury z "tresurą".
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
52. Data: 2006-04-01 09:27:25
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Zbigniew B. napisał(a):
> Dnia 31.03.2006 Olgierd <n...@n...problem> napisał/a:
>
>>> W końcu na tym polega tresura. Chodzi o to, żebyś to Ty jego
>>> wytresowała - a nie odwrotnie.
>> *Bardzo* kiepsko znasz się na psach. Nie na tym polega tresura, to raz,
>
> Wyraziłem się b. ogólnie - i nie zamierzam wchodzić w szczegóły.
Owszem bardzo... zapominając o pierwszym i najważniejszym.
Bez psychicznej przewagi nad psem, tego psa nigdy nie wytresujesz.
Można przewagą fizyczną spowodować że będzie się jej obawiał, ale
prędzej czy później zaatakuje.
Taka już psia natura i swoimi teoriami jej nie zmienisz.
-
53. Data: 2006-04-01 09:28:39
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
s...@t...pl napisał(a):
>> Żeby psa wychować trzeba mieć "treserskie" podejście, być bez lęku i
>> wiedzieć co robić. Ktoś kto z drżącymi kolanami będzie rozpylał z 10-ciu
>> metrów pieprz raczej nie spowoduje że pies nabierze do niego respektu :)
>
> Niewątpliwie boję się psa-czy to przestępstwo?
Oczywiście że nie.
Ja mówię tylko że się go bojąc nigdy go nie wytresujesz, co sugeruje
Zbigniew.
-
54. Data: 2006-04-01 09:32:17
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Zbigniew B. napisał(a):
>> Sam piszesz brednie.
>> Pies nigdy się nie zacznie jej bać skoro ona się go boi dużo bardziej.
>
> Nieistotne.
>
> Ja mówię, że KAŻDY pies poczuje mores przed porcją gazu łzawiącego.
Nie znasz się na psach.
Jeżeli kiedykolwiek podejdziesz do psa, którego wcześniej tak
potraktowałeś i zdradzisz lęk lub niepewność, to on wtedy zaatakuje.
-
55. Data: 2006-04-01 09:35:23
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Zbigniew B. napisał(a):
> Pies tego po prostu NIE WYTRZYMA. Nieważne, czy to ratlerek - czy jakiś
> "pitbull-morderca".
Pod warunkiem że użyje gazu prawidłowo.
Ktoś kto może wpaść w panikę może nie dać rady i narazić się na wielkie
niebezpieczeństwo.
Nie każdy ma stalowe nerwy które z pewnością by były do tego potrzebne.
Nie mówiąc już o długofalowej nieskuteczności tych pomysłów.
-
56. Data: 2006-04-01 11:45:42
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>
Dnia 01.04.2006 scream <n...@p...pl> napisał/a:
>> He, niby z gazu? Nawet nie opowiadaj takich rzeczy. To pewnie np. jeśli
>> chodzi o prąd z paralizatora, to też "niewiele z tego sobie robią"?
>
> Mógłbyś się naprawde solidnie zdziwić. Widziałem film, gdzie policjant
> strzelił do dobermana z Tasera. Pies upadł, ale podniósł się po jakiś 10
> sekundach i uciekł.
Oj, jakieś wątpliwe to mi się wydaje. Może wycięto tych parę minut z tego
filmu.
> Człowiek po trafieniu Taserem nie podniesie się przez 20 minut.
Skoro - tak czy owak - pies uciekł, to można chyba uznać zaproponowane
rozwiązanie za właściwe?
--
pozdrowienia
Z.
-
57. Data: 2006-04-01 11:46:37
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>
Dnia 01.04.2006 Olgierd <n...@n...problem> napisał/a:
> Tak się właśnie zastanawiam czy Twoja wiedza opiera się wyłącznie na
> góglarce czy może sięga głębin własnych doświadczeń.
> Zdziwiłbyś się jak wygląda szkolenie psów służbowych i co te psy
> potrafią.
Nie zdziwiłbym się, ale też i mnie "szkolenie psów służbowych" niespecjalnie
interesuje. Co ja - treser jestem? A może Ty?
--
pozdrowienia
Z.
-
58. Data: 2006-04-01 11:47:41
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>
Dnia 01.04.2006 Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> napisał/a:
> Nie znasz się na psach.
> Jeżeli kiedykolwiek podejdziesz do psa, którego wcześniej tak
> potraktowałeś i zdradzisz lęk lub niepewność, to on wtedy zaatakuje.
No, niechby spróbował... powiedziałbym, że w takim przypadku dowiódłby, że
to on się nie zna na mnie. :]
--
pozdrowienia
Z.
-
59. Data: 2006-04-01 11:52:44
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>
Dnia 01.04.2006 bhg <b...@g...pl> napisał/a:
> Moim zdaniem twojemu rozmówcy chodzi o to, żeby najlepiej i najskuteczniej
> rozwiązać problem - natomiast tobie wyłącznie o to by "dokopać bydlakowi".
Twoje zdanie jest błędne.
> Pamiętaj jednak, ze nie wszyscy mają chorobliwy uraz do psów,
Pamiętam i bez Twoich napominań - a swoje urazy po prostu lecz u psychiatry,
po co masz je wywlekać na forum?
> niektórzy chcą po prostu mieć spokój i nie traktują zwierzęcia jako
> partnera na zasadzie "albo on mnie albo ja jego", zwierzak to tylko
> zwierzak
Niestety, z opisu przekazanego przez osobę, która zapoczątkowała wątek,
niedwuznacznie wynika taka właśnie alternatywa.
> Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest załatwienie sprawy z włascicielem,
> jak będzie oporny to zgłoszenie na policje.
Zgłoszenie czego? Że ma psa? Wolno mu. Niestety.
--
pozdrowienia
Z.
-
60. Data: 2006-04-01 12:19:28
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>
Dnia 01.04.2006 bhg <b...@g...pl> napisał/a:
>> Pies tego po prostu NIE WYTRZYMA. Nieważne, czy to ratlerek - czy jakiś
>> "pitbull-morderca".
> Możliwe ze nie wytrzyma, jednak nie rozumiem dlacego chcesz robić krzywdę
> psu
No jasne... a o czym ja pisałem, w odpowiedzi na zapewnienia wszystkich
obecnych w niniejszym wątku "psiarzy", że "gaz czy teaser - to nic nie da"?
;)
Miło, że wreszcie któryś się przyznał.
Ja po prostu sądzę, że lepiej potraktować odpowiednio tego pieska, niż żeby
on "potraktował" po swojemu dziecko sąsiadów. Na przykład tak:
http://koziolek.pl/archiwum2.php?op=show&id=16403&k=
&ad=&am=&ar=&szukaj=&PHPSESSID=639c0c408de9d34dce4fd
7f7576f5d10
http://myszkow.naszemiasto.wp.pl/wydarzenia/584314.h
tml
To tylko dwa takie przykłady. Takich wypadków jest sporo.
> zamiast pogadać z właścicielem w sprawie płotu. Pies ma być winny, ze
> włascicielowi brak wyobraźni?
Według mnie, ta rozmowa nic nie da (choć, oczywiście, powinna być
przeprowadzona) - bo w pełni normalny człowiek po prostu nie trzyma
tak agresywnego, i to dużego psa. Jak ktoś takie bydlę hoduje - to już
z samego tego faktu widać, z kim sprawa. Ty tego, jak widać, nie rozumiesz.
--
pozdrowienia
Z.