-
31. Data: 2006-03-31 14:12:55
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
s...@t...pl napisał(a):
> Chodzi tylko o konkretne przepisy prawne,gdyby okazało się,że sąsiad powie,że
> nie wyraża zgody na postawienie płotu (pomijając jego wspólfinansowanie-to
> najmniej ważne)i po postawieniu płotu przez nas pozwie nas do sądu,znam takie
> przypadki....
Co do budowania płotów (czy innych instalacji na własnej działce) to
jest coś takiego jak "prawo światła" - nie wiem czy to fachowa nazwa,
czy zwyczajowa.
Ale postawienie płotu w typowej wysokości (bo już nie jakiegoś wielkiego
muru 4m wysokości) na pewno go nie naruszy.
Co do sądu to on może Ciebie również pozwać do sądu, że denerwujesz jego
psa i jeżeli sąd zasądzi to będziecie mu płacić za to odszkodowanie -
choć to oczywiście niedorzeczne i nierealne, ale imo tak samo nierealne
jest uniemożliwienie ogrodzenia swojej działki normalnym płotem.
Niemniej nie ma co do tego chyba żadnych sztywnych przepisów.
Płot wolno sobie postawić, nie potrzeba na to pozwolenia, teoretycznie
płoty podlegają jakiejś tam ewidencji (w urzędzie trzeba zgłosić
założenie/demontaż płotów), ale nie wiem czy ktoś się tym przejmuje.
Idź do sąsiada, powiedz że się boisz i że chcesz płot. Jak Ci dorzuci
połowę to się ciesz, jak nie dorzuci to powiedz mu że wybudujesz płot i
wybuduj sama.
-
32. Data: 2006-03-31 14:16:36
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: s...@t...pl
> Secretgardens wyrazie się tego psa boi, skoro nie może podejść do płotu
> bliżej niż na kilka metrów.
> Bo efekt stania 2m od płotu albo 10m od płotu jest przecież tylko
> psychologiczny.
>
> Jak będzie jeszcze psikał gazem w psa, to pies na prawdę się wkurzy i
> jak da rade to przeskoczy ten płot i go zje.
>
> Żeby psa wychować trzeba mieć "treserskie" podejście, być bez lęku i
> wiedzieć co robić. Ktoś kto z drżącymi kolanami będzie rozpylał z 10-ciu
> metrów pieprz raczej nie spowoduje że pies nabierze do niego respektu :)
Niewątpliwie boję się psa-czy to przestępstwo?
Ostatni raz byłam w poblizu tego ogrodzenia jesienią ub.roku,gdy sadziłam
cebulki tulipanów,mąż i robotnicy w odległości kilkunastu metrów,a pies z
drugiej strony domu sąsiada (nie wiedziałam o tym,myślałam,że go nie ma).
W pewnym momencie zobaczyłam może w odległości pól metra przed sobą psa
warczącego,ujadającego.Stanęłam jak "wryta",nie dałam rady się ruszyć i pewnie
to mnie uratowało,a po kilku sekundach w pobliżu szły dzieci wracające z
pobliskiej szkoły,pies słysząc je rzucił się w ich stronę,ku drugiemu
ogrodzeniu,ja uciekłam.
Przez około 20 lat mieszkając z rodzicami coddziennie miałam stycznośc z psami
(mój ojciec był ich miłośnikiem:) i dotąd nie bałam się psów...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
33. Data: 2006-03-31 14:17:19
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Zbigniew B. napisał(a):
> Nie wierz w takie brednie - pies to całkiem bystre bydlę, i prędko go możesz
> właśnie tym sposobem nauczyć, że zbytnie zbliżanie się do płotu może być dla
> niego co najmniej, że tak delikatnie powiem, nieprzyjemne.
A weźmiesz odpowiedzialność jak ona weźmie jakąś zabawkę rozpylającą
pieprz w spreju i pójdzie do tego psa, a on ją pogryzie?
Sam piszesz brednie.
Pies nigdy się nie zacznie jej bać skoro ona się go boi dużo bardziej.
Boi się nawet podejść na kilka metrów do płotu, a wiadomo ze to czy stoi
10m, czy 2m od ogrodzenia to już tylko różnica psychologiczna.
Żaden pies którego się boisz nie będzie się słuchał.
Można go takim gazem może i oduczyć szczekania, ale on wtedy sie
przyczai na moment kiedy ona przyjdzie raz bez gazu.
-
34. Data: 2006-03-31 14:19:14
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>
Dnia 31.03.2006 Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> napisał/a:
>> Nawet, niech będzie ściema o całe 50% - to co; 5 m to mało?
>
> Nadal bardzo dużo :)
> Ja bym tą odległość jeszcze skrócił dwukrotnie... I następnie jeszcze
> jedno dzielenie przez 2 ;)
Dobra, daj już spokój - już wiadomo, o co Ci tak naprawdę chodzi. ;)
> Ależ można się gazem obronić, tylko trzeba wiedzieć jak, do tego nie
> wpaść w panikę, sprzęt nie może zawieść wiatr nie może zawiać w złą
> stronę itp itd... W każdym razie trzeba trochę szczęścia.
No tak, tak... "srutu-tutu - majtki z drutu". Myślałby kto, że i prawda - i
że to faktycznie takie strasznie skomplikowane.
> Jeżeli pies zorientuje się że ktoś chce z nim walczyć to stanie do tej
> walki. Albo wygra, albo przegra.
> Czytając to co Secretgardens pisze o swoich uczuciach względem tego psa
> myślę, że nie będzie w stanie skutecznie stanąć z nim do walki oko w
> oko. Nawet uzbrojona w gaz.
To niech cierpi. Cóż jej pozostało? Niech codziennie boi się wychylić nos ze
swojego własnego domu, skoro woli się rozczulać nad tym bydlęciem.
--
pozdrowienia
Z.
-
35. Data: 2006-03-31 14:39:14
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: "Secretgardens" <o...@t...pl>
> > Czytając to co Secretgardens pisze o swoich uczuciach względem tego psa
> > myślę, że nie będzie w stanie skutecznie stanąć z nim do walki oko w
> > oko. Nawet uzbrojona w gaz.
>
> To niech cierpi. Cóż jej pozostało? Niech codziennie boi się wychylić nos ze
> swojego własnego domu, skoro woli się rozczulać nad tym bydlęciem.
> --
> pozdrowienia
>
> Z.
W którym miejscu rozczulam się nad psem???Wiem jedynie,że moje dzieci wracają
ze szkoły przede mną i każdy człowiek mając odrobinę wyobraźni jest w stanie
przewidzieć,co może zrobić takie "bydlę" z 11-latkiem-dziecku mam poradzić,by
idąc do ogrodu brał miotacz gazu ze sobą i podchodził na metr do psa???AI
wszyscy mamy do końca życia(psa) nie wychodzić do ogrodu??Nie wspomne nawet o
ciągłym jego ujadaniu,już się prawie przyzwyczaiłam...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
36. Data: 2006-03-31 16:20:23
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>
Dnia 31.03.2006 Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> napisał/a:
> A weźmiesz odpowiedzialność jak ona weźmie
Nie, nie wezmę - nie jestem jej ojcem.
> jakąś zabawkę rozpylającą
> pieprz w spreju i pójdzie do tego psa, a on ją pogryzie?
Dałem jej konkretny link do konkretnych urządzeń; o resztę niech spyta
mailem sprzedawcy.
> Sam piszesz brednie.
> Pies nigdy się nie zacznie jej bać skoro ona się go boi dużo bardziej.
Nieistotne.
Ja mówię, że KAŻDY pies poczuje mores przed porcją gazu łzawiącego.
--
pozdrowienia
Z.
-
37. Data: 2006-03-31 16:23:29
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>
Dnia 31.03.2006 Secretgardens <o...@t...pl> napisał/a:
> W którym miejscu rozczulam się nad psem???
Nie sprawdzałem... kol. Pyra tak twierdził.
> Wiem jedynie,że moje dzieci wracają
> ze szkoły przede mną i każdy człowiek mając odrobinę wyobraźni jest w stanie
> przewidzieć,co może zrobić takie "bydlę" z 11-latkiem-dziecku mam poradzić,by
> idąc do ogrodu brał miotacz gazu ze sobą i podchodził na metr do psa???AI
> wszyscy mamy do końca życia(psa) nie wychodzić do ogrodu??Nie wspomne nawet o
> ciągłym jego ujadaniu,już się prawie przyzwyczaiłam...
No to poradziłem Ci, co kupić; o resztę zapytaj sprzedawcy. W każdym razie
możesz być pewna, że piesek, stosownie potraktowany odpowiednią porcją gazu
(lub ultradźwięków - zapytaj sprzedawcy, co lepiej...) prędko przyswoi sobie
- wbrew temu, co kol. Pyra Ci wmawia - skojarzenie: "podejście do tej strony
ogrodzenia może być bardzo nieprzyjemne".
W końcu na tym polega tresura. Chodzi o to, żebyś to Ty jego wytresowała - a
nie odwrotnie.
--
pozdrowienia
Z.
-
38. Data: 2006-03-31 16:50:15
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Michał wrote:
> Projekt ustawy przewiduje obowiazek przygotowania nieruchomości przez
> właścicieli ras niebezpiecznych. Konieczne jest odpowiednie ogrodzenie i
Rasy niebezpieczne... ROTFL
Wystarczy, że pies jest "nierasowy" i od razu możesz sobie ustawę pod
tramwaj podłożyć.
IMHO psy, zwłaszcza powyżej pewnych gabarytów, powinny być traktowane na
równi z bronią - czyli system licencji, zezwoleń...
-
39. Data: 2006-03-31 18:30:36
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Secretgarden [###s...@t...pl.###] napisał:
Skoro to sąsiad ma psa, a nie Ty, to on musi zadbać o odpowiednie
ogrodzenie. Porozmawiaj z nim o tym, a jeśli to nie doprowadzi do
podniesienia przez niego ogrodzenia, to porozmawiaj z dzielnicowym.
Niezapewnienie odpowiedniego zabezpieczenia dla psa, to wykroczenie.
Półmetrowe ogrodzenie nie jest w mojej ocenie wystarczającym
zabezpieczaniem dla dużego psa. Albo niech sobie go trzymają zatem w
boksie, albo niech zrobią takie ogrodzenie, by nie mógł przez nie
wyjść.
-
40. Data: 2006-03-31 20:04:10
Temat: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Świat wstrzymał oddech bo osoba znana jako *Zbigniew B.* wypowiedziała
te słowa:
> W końcu na tym polega tresura. Chodzi o to, żebyś to Ty jego
> wytresowała - a nie odwrotnie.
*Bardzo* kiepsko znasz się na psach. Nie na tym polega tresura, to raz,
a dwa, że zapewniam Cię, że są psy, które sobie z tego niewiele zrobią.
Np. większość psów wieje przed hukiem - a mojemu kiedyś petarda pod
łapami eksplodowała - a ten nic.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
||| JID:o...@j...org |||