eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAgresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 66

  • 21. Data: 2013-01-30 15:13:25
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: Jarek Pudelko <j...@b...ceti.pl>

    W dniu 2013-01-30 15:10, Marek Dyjor pisze:

    > wiesz że osoby bite w rodzinie zwykle stosuja przemoc w w życiu. Po
    > prostu zostały nuczone że przemoc jest metodą rozwiązaywania problemów.

    Tym razem bylo zupelnie inaczej... Urodzil sie gdy jego matka miala 16
    lat :( - ocknela sie po 3 latach macierzynstwa i poszla sobie "pozyc".
    Poczatkowo sie pojawiala ale potem juz w zasadzie przestala. Ojciec
    pracuje w swiecie. Co do losow chlopca przed pojsciem do szkoly nie mamy
    wielu informacji wiec nie wiemy co sie dzialo w domu wczesniej, a stan
    obecny jest taki jak opisalem.

    --
    jarek


  • 22. Data: 2013-01-30 15:20:02
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2013-01-30 15:10, Użytkownik Marek Dyjor napisał:

    >> Nie zbijesz to w takim przypadku wychowasz chuligana lub bandytę.
    >> Małe dziecko nie dysponuje inteligencją i rozumem dorosłego
    >> i w pierwszych latach wychowuje się je nie umoralniającymi
    >> pogadankami tylko czytelnymi bodźcami nagrody i kary gdzie kara
    >> w pewnych sytuacjach jak pobicie kogoś w szkole jak najbardziej
    >> powinna mieć postać skarcenia fizycznego popularnie nazywana
    >> laniem. Babcia jak wiesz tego nie zrobi bo one rozpieszczają
    >> wnuki a rodzice są poza zasięgiem.
    >> Zesłanie go do domu dziecka czy poprawczaka mu nie pomoże.
    >
    >
    > imho to ono już prawdopodbnie odebrało lekcje przemocy do swoich
    > rodziców i stosuje to w szkole.
    >
    > wiesz że osoby bite w rodzinie zwykle stosuja przemoc w w życiu. Po
    > prostu zostały nuczone że przemoc jest metodą rozwiązaywania problemów.

    Wiem że dzieciaki wychowywane metodą "bezstresową" stosują przemoc
    wśród kolegów, nauczycieli olewają, rodziców też.
    Po prostu zastały nauczone że wszystko im wolno, co najwyżej rodzice
    coś tam "podziamolą".


    Pozdrawiam


  • 23. Data: 2013-01-30 15:26:12
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2013-01-30 14:49, Użytkownik Jarek Pudelko napisał:
    > W dniu 2013-01-30 14:17, RadoslawF pisze:
    >
    >> Nie zbijesz to w takim przypadku wychowasz chuligana lub bandytę.
    >> Małe dziecko nie dysponuje inteligencją i rozumem dorosłego
    >> i w pierwszych latach wychowuje się je nie umoralniającymi
    >> pogadankami tylko czytelnymi bodźcami nagrody i kary gdzie kara
    >> w pewnych sytuacjach jak pobicie kogoś w szkole jak najbardziej
    >> powinna mieć postać skarcenia fizycznego popularnie nazywana
    >> laniem. Babcia jak wiesz tego nie zrobi bo one rozpieszczają
    >> wnuki a rodzice są poza zasięgiem.
    >> Zesłanie go do domu dziecka czy poprawczaka mu nie pomoże.
    >
    > Obawiam sie, ze masz racje i ewidentnie dziecko wykazuje poki co
    > bezradnosc systemu natomiast nie sadze, zebys sam zdecydowal sie na
    > rozwiazanie, o ktorym piszesz.
    >
    Zdecydowałem się. Gnoja za kołnierz nakrzyczałem i do domu.
    Tam nakrzyczałem na rodziców i obiecałem smarkowi przed
    rodzicami że jak jeszcze dotknie siostrzeńca to w dupie mam
    bezstresowe wychowanie, dostanie w dupę w szkole przed całą
    klasą a drugi raz w domu przed rodzicami. Rodzicom obiecałem
    że jak przeszkodzą to też dostaną za przeszkadzanie w wychowaniu
    ich niewychowanego dziecka. Na słowa mamusi że ona na policje
    zadzwoni powiedziałem żeby dzwoniła już teraz ja też zgłoszę
    pobicie w szkole. I nie uwierzysz, nie chciała dzwonić.
    A siostrzeńca co jakiś czas pytam czy nie ma w szkole problemów
    z chuliganem, podobno się już uspokoił.


    Pozdrawiam


  • 24. Data: 2013-01-30 15:33:43
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 30.01.2013 15:26, RadoslawF pisze:
    > Dnia 2013-01-30 14:49, Użytkownik Jarek Pudelko napisał:
    >> W dniu 2013-01-30 14:17, RadoslawF pisze:
    >>
    >>> Nie zbijesz to w takim przypadku wychowasz chuligana lub bandytę.
    >>> Małe dziecko nie dysponuje inteligencją i rozumem dorosłego
    >>> i w pierwszych latach wychowuje się je nie umoralniającymi
    >>> pogadankami tylko czytelnymi bodźcami nagrody i kary gdzie kara
    >>> w pewnych sytuacjach jak pobicie kogoś w szkole jak najbardziej
    >>> powinna mieć postać skarcenia fizycznego popularnie nazywana
    >>> laniem. Babcia jak wiesz tego nie zrobi bo one rozpieszczają
    >>> wnuki a rodzice są poza zasięgiem.
    >>> Zesłanie go do domu dziecka czy poprawczaka mu nie pomoże.
    >>
    >> Obawiam sie, ze masz racje i ewidentnie dziecko wykazuje poki co
    >> bezradnosc systemu natomiast nie sadze, zebys sam zdecydowal sie na
    >> rozwiazanie, o ktorym piszesz.
    >>
    > Zdecydowałem się. Gnoja za kołnierz nakrzyczałem i do domu.
    > Tam nakrzyczałem na rodziców i obiecałem smarkowi przed
    > rodzicami że jak jeszcze dotknie siostrzeńca to w dupie mam
    > bezstresowe wychowanie, dostanie w dupę w szkole przed całą
    > klasą a drugi raz w domu przed rodzicami. Rodzicom obiecałem
    > że jak przeszkodzą to też dostaną za przeszkadzanie w wychowaniu
    > ich niewychowanego dziecka. Na słowa mamusi że ona na policje
    > zadzwoni powiedziałem żeby dzwoniła już teraz ja też zgłoszę
    > pobicie w szkole. I nie uwierzysz, nie chciała dzwonić.
    > A siostrzeńca co jakiś czas pytam czy nie ma w szkole problemów
    > z chuliganem, podobno się już uspokoił.

    No dobra. A jakby się nie uspokoił to co? Pobiłbyś go? Poszedłbyś z nim
    do rodziców i nakrzyczał że ostatni raz ostrzegasz, bo następnym razem
    to już pobijesz?

    Zdajesz sobie sprawę, że jakby gówniarza ktoś pobił, byłbyś pierwszy w
    kolejce podejrzanych?

    p. m.


  • 25. Data: 2013-01-30 15:35:55
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>

    W dniu 2013-01-30 15:10, Marek Dyjor pisze:

    >> Nie zbijesz to w takim przypadku wychowasz chuligana lub bandytę.
    >> Małe dziecko nie dysponuje inteligencją i rozumem dorosłego
    >> i w pierwszych latach wychowuje się je nie umoralniającymi
    >> pogadankami tylko czytelnymi bodźcami nagrody i kary gdzie kara
    >> w pewnych sytuacjach jak pobicie kogoś w szkole jak najbardziej
    >> powinna mieć postać skarcenia fizycznego popularnie nazywana
    >> laniem.

    > imho to ono już prawdopodbnie odebrało lekcje przemocy do swoich
    > rodziców i stosuje to w szkole.
    > wiesz że osoby bite w rodzinie zwykle stosuja przemoc w w życiu.

    Trzeba rozróżnić znęcanie się fizyczne i psychiczne nad dzieckiem od
    skarcenia lub ukarania np. laniem w dupę.

    Dziecko skarcone lub ukarane laniem za bardzo złe czyny, nie będzie
    przejawiać przemocy i agresji w szkole.

    W szkołach za czasów legalnej kary bicia linijką w otwartą dłoń, kubłów
    nauczycielowi na głowę nie zakładano. Śmiem twierdzić że nawet to przez
    myśl największych rozrabiaków nie przechodziło i nauczyciel szacunek miał.
    To co się teraz dzieje przechodzi ludzkie pojęcie.

    W powyższym przypadku gdy ten dzieciak nie doświadczy "ojcowskiej ręki"
    i pozostanie pod opieką babci, za kilka lat będzie gnębił babcię i jej
    emeryturę. Mnóstwo jest takich przypadków ze zgonami babci/dziadków
    włącznie.

    --
    Krzysiek
    http://www.zmieleni.pl/


  • 26. Data: 2013-01-30 15:44:07
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:

    > Spośród opisanych czynów jedynie kopnięcie nauczyciela jest ścigane z
    > urzędu i jeśli Dyrektor o tym wie, to nie zgłąszajac popełnia
    > przestępstwo sam (art. 231 kk). C do reszty, to są przejawy
    > demoralizacji nieletniego i szkoła powinna o tym powiadomić Sąd.

    Co rozumiesz przez 'ścigane'? Nieletniego poniżej 13 lat w ogóle nie
    można 'ścigać' za cokolwiek, można jedynie zwalczać jego demoralizację
    - niezależnie od tego, czy bije kolegów, czy zabił babcię i dziadka...

    MJ


  • 27. Data: 2013-01-30 15:54:51
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    RadoslawF wrote:
    > Dnia 2013-01-30 15:10, Użytkownik Marek Dyjor napisał:
    >
    >>> Nie zbijesz to w takim przypadku wychowasz chuligana lub bandytę.
    >>> Małe dziecko nie dysponuje inteligencją i rozumem dorosłego
    >>> i w pierwszych latach wychowuje się je nie umoralniającymi
    >>> pogadankami tylko czytelnymi bodźcami nagrody i kary gdzie kara
    >>> w pewnych sytuacjach jak pobicie kogoś w szkole jak najbardziej
    >>> powinna mieć postać skarcenia fizycznego popularnie nazywana
    >>> laniem. Babcia jak wiesz tego nie zrobi bo one rozpieszczają
    >>> wnuki a rodzice są poza zasięgiem.
    >>> Zesłanie go do domu dziecka czy poprawczaka mu nie pomoże.
    >>
    >>
    >> imho to ono już prawdopodbnie odebrało lekcje przemocy do swoich
    >> rodziców i stosuje to w szkole.
    >>
    >> wiesz że osoby bite w rodzinie zwykle stosuja przemoc w w życiu. Po
    >> prostu zostały nuczone że przemoc jest metodą rozwiązaywania
    >> problemów.
    >
    > Wiem że dzieciaki wychowywane metodą "bezstresową" stosują przemoc
    > wśród kolegów, nauczycieli olewają, rodziców też.
    > Po prostu zastały nauczone że wszystko im wolno, co najwyżej rodzice
    > coś tam "podziamolą".

    kolejny co to powtarza frazesiki o wychowaniu bez stresowym...


    mylisz to z brakiem wychowania czyli kompeltnym nie interesowanim sie
    potomstwem...


  • 28. Data: 2013-01-30 15:56:12
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Krzysztof 45" <"mekar[wytnijto] wrote:
    > W dniu 2013-01-30 15:10, Marek Dyjor pisze:
    >
    >>> Nie zbijesz to w takim przypadku wychowasz chuligana lub bandytę.
    >>> Małe dziecko nie dysponuje inteligencją i rozumem dorosłego
    >>> i w pierwszych latach wychowuje się je nie umoralniającymi
    >>> pogadankami tylko czytelnymi bodźcami nagrody i kary gdzie kara
    >>> w pewnych sytuacjach jak pobicie kogoś w szkole jak najbardziej
    >>> powinna mieć postać skarcenia fizycznego popularnie nazywana
    >>> laniem.
    >
    >> imho to ono już prawdopodbnie odebrało lekcje przemocy do swoich
    >> rodziców i stosuje to w szkole.
    >> wiesz że osoby bite w rodzinie zwykle stosuja przemoc w w życiu.
    >
    > Trzeba rozróżnić znęcanie się fizyczne i psychiczne nad dzieckiem od
    > skarcenia lub ukarania np. laniem w dupę.
    >
    > Dziecko skarcone lub ukarane laniem za bardzo złe czyny, nie będzie
    > przejawiać przemocy i agresji w szkole.
    >
    > W szkołach za czasów legalnej kary bicia linijką w otwartą dłoń,
    > kubłów nauczycielowi na głowę nie zakładano. Śmiem twierdzić że nawet
    > to przez myśl największych rozrabiaków nie przechodziło i nauczyciel
    > szacunek miał. To co się teraz dzieje przechodzi ludzkie pojęcie.
    >
    > W powyższym przypadku gdy ten dzieciak nie doświadczy "ojcowskiej
    > ręki" i pozostanie pod opieką babci, za kilka lat będzie gnębił babcię i
    > jej
    > emeryturę. Mnóstwo jest takich przypadków ze zgonami babci/dziadków
    > włącznie.

    nie no pewnie w dawnych czasach to w ogóle nie było przemocy...

    weź ty bajoku bajoku... w szkole nie było przemocy w stosunku do
    nauczycieli, ze strachu.


  • 29. Data: 2013-01-30 15:56:58
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    RadoslawF wrote:
    >> Obawiam sie, ze masz racje i ewidentnie dziecko wykazuje poki co
    >> bezradnosc systemu natomiast nie sadze, zebys sam zdecydowal sie na
    >> rozwiazanie, o ktorym piszesz.
    >>
    > Zdecydowałem się. Gnoja za kołnierz nakrzyczałem i do domu.
    > Tam nakrzyczałem na rodziców i obiecałem smarkowi przed
    > rodzicami że jak jeszcze dotknie siostrzeńca to w dupie mam
    > bezstresowe wychowanie, dostanie w dupę w szkole przed całą
    > klasą a drugi raz w domu przed rodzicami. Rodzicom obiecałem
    > że jak przeszkodzą to też dostaną za przeszkadzanie w wychowaniu
    > ich niewychowanego dziecka. Na słowa mamusi że ona na policje
    > zadzwoni powiedziałem żeby dzwoniła już teraz ja też zgłoszę
    > pobicie w szkole. I nie uwierzysz, nie chciała dzwonić.
    > A siostrzeńca co jakiś czas pytam czy nie ma w szkole problemów
    > z chuliganem, podobno się już uspokoił.

    a co na to twój kurator?


  • 30. Data: 2013-01-30 15:57:36
    Temat: Re: Agresja w szkole - prosba o pomoc w interpretacji
    Od: Jarek Pudelko <j...@b...ceti.pl>

    W dniu 2013-01-30 15:44, Michal Jankowski pisze:

    > Co rozumiesz przez 'ścigane'? Nieletniego poniżej 13 lat w ogóle nie
    > można 'ścigać' za cokolwiek, można jedynie zwalczać jego demoralizację
    > - niezależnie od tego, czy bije kolegów, czy zabił babcię i dziadka...

    Co z takim zgloszeniem zrobi prokuratura/sad to inna sprawa.
    Pytanie czy istnieje zasadnosc takiego zgloszenia ergo czy zaniechanie
    obowiazku powiadomienia o naruszeniu nietykalnosci cielesnej nauczyciela
    (korzystajacego z ochrony przyslugujacej funkcjonariuszom publicznym)
    spelnia przeslanki wynikajace z 231kk.

    --
    jarek

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1