Kristofuros pisze:

> a może sie mylę ??
>

Pewnie ze się mylisz.
Po pierwsze sprawę przegrałeś ty, bo ty byłeś stroną.
A po drugie te 5 mln to zapewne twój wymysł.
Adwokatowi wystarczyło, by skasować ciebie na 7200 zł - czyli tyle co
teraz - wskazać wartość przedmiotu sporu na 200 tys złotych.
Skoro wskazał więcej to pewnie po twoich informacjach, bo on nie był
zainteresowany wyższą wartością. Ty byłeś zainteresowany.




--
@2008 Johnson

"Koniec świata się zbliża ..."

do góry

Użytkownik "Kristofuros" <K...@b...pl> napisał w wiadomości
news:fq4qab$ev8$1@nemesis.news.tpi.pl...

> A jeżeli adwokat składa pozew o zachowek od kwoty 5 mln,

Ponawiam pytanie - a skad owe 5 mln? Jak ja sie ubiegalam o spadek to
powiedzialam adwokatowi co wchodzi w jego sklad i na tej podstawie szlo
okreslic wartosc. Jesli poczatkowe 5mln spadlo do niespelna 400tys to albo
wy naopowiadaliscie adwokatowi kompletnych bzdur,albo daliscie sie zrobic
jak dziecko wierzac w opinie rzeczoznawcy

> rzeczoznawca wycenia spadek na 378 tys czyli kwota z czego będzie
> obliczany zachowek

Trzeba bylo wynajac drugiego rzeczoznawce:)

> spada do kwoty 189tys to znaczy, że adwokat przegrał sprawę o kwotę
> 4811tys
> a może sie mylę ??

Myslisz sie. Poza tym - adwokatowi placisz bez wzgledu na wynik jego
dzialania. Podobnie jak lekarzowi bez wzgledu na to czy lekarstwa ktore ci
przepisal ci pomoga czy nie, taksowkarzowi bez wzgledu na to czy zdarzyl cie
dowiezc na lotnisko na czas etc. Ty wynajmujesz okreslonych ludzi do
wykonania okreslonej czynnosci. To czy wynajmujesz ich z sensem czy nie to
juz twoja sprawa. Mogles pominac adwokata - ale jesli go wynajales to mu
zaplac i przestan szukac dziury w calym

HaNkA

do góry

ulong pisze:

> Ludzie studiuja, ucza sie wiecej niz ty

I w dodatku jasnowidz :)

--
@2008 Johnson

"Koniec świata się zbliża ..."

do góry

Użytkownik "ulong" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fq4qau$t5e$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Czujesz sie lepsza od innych?

Zdecydowanie tak bo np nie mam problemow z czytaniem.

> Nie jestes jedyna studentka na tym swiecie.

To wlasnie a propos problemow z czytaniem. Gdzie u diabla napisalam ze
jestem studentka????

> i nie moga znalezc pracy.

Albo studiuja kiepski kierunek, albo kiepsko sie ucza, albo kiepsko szukaja
pracy. Ja pracuje od dobrych nastu lat i szczerze mowiac chcialabym sobie
pobyc troche bezrobotna, zeby sobie wreszcie pouprawiac "dolce far niente"
:)

HaNkA

do góry

Użytkownik "Kristofuros" <K...@b...pl> napisał > Ciekawe czy Ty
byś uwierzył w LAKONICZNĄ odpowiedź
> w temacie, którego wogóle nie znasz ?
Masz okazję sprawdzić. Weź poradę u innego adwokata i spytaj go ile
zapłacisz za taką sprawę.
ZiPi

do góry

Kristofuros <gkri wrote:
> Witam
[..]

1. Ustawa (Dz.U.1950.30.275) o ustroju adwokatury w art. 8 pkt. 1.
wydaje dyspozycję Ministrowi Sprawiedliwości do określenia w drodze
rozporządzenia przepisów o wynagrodzeniach adwokatów za wykonywanie
czynności zawodowych.

2. Aktualnie w tej kwestii obowiązuje Rozporządzenie Ministra
Sprawiedliwości z dnia 19 sierpnia 1953 r. w sprawie wynagrodzenia
adwokatów za wykonywanie czynności zawodowych.

3. Rozporządzenie to w § 4 stwierdza, że "Wynagrodzenie należy się
adwokatowi bez względu na wynik sprawy."

4. § 8 powoływanego rozporządzenia mówi m.in., że "W sprawach cywilnych
majątkowych podstawą wynagrodzenia adwokata jest wartość przedmiotu sprawy."

5. Sposób wyliczenia wynagrodzenia określa § 9.

6. Może tu również mieć zastosowanie § 19.

7. Nie rozstrzygam Twojego problemu, bowiem z pozostałych wypowiedzi w
tym temacie wnioskuję, że oczekujesz samej podstawy prawnej, którą
zinterpretujesz sobie sam.


krigtopf

do góry

Do Johnson i HaNkA

Przepraszam Was, bo z toku rozmowy i z psychologicznego punktu widzenia
poprowadziłem dyskusje w złym kierunku.

Wystarczyło inaczej odpowiedzieć Johnson-owi i pewno uzyskałbym
wyczerpującą odpowiedź, ale przyznam nie wyczułem do końca.

Jeżeli macie jeszcze chęci jakoś mnie ukierunkować to będę wdzięczny.

Pozdrawiam
Krzysztof

do góry

Użytkownik "krigtopf" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:fq4r3g$rio$1@news.onet.pl...
> Kristofuros <gkri wrote:
>> Witam
> [..]
>
> 1. Ustawa (Dz.U.1950.30.275) o ustroju adwokatury w art. 8 pkt. 1. wydaje
> dyspozycję Ministrowi Sprawiedliwości do określenia w drodze
> rozporządzenia przepisów o wynagrodzeniach adwokatów za wykonywanie
> czynności zawodowych.
>
> 2. Aktualnie w tej kwestii obowiązuje Rozporządzenie Ministra
> Sprawiedliwości z dnia 19 sierpnia 1953 r. w sprawie wynagrodzenia
> adwokatów za wykonywanie czynności zawodowych.
>
> 3. Rozporządzenie to w § 4 stwierdza, że "Wynagrodzenie należy się
> adwokatowi bez względu na wynik sprawy."
>
> 4. § 8 powoływanego rozporządzenia mówi m.in., że "W sprawach cywilnych
> majątkowych podstawą wynagrodzenia adwokata jest wartość przedmiotu
> sprawy."
>
> 5. Sposób wyliczenia wynagrodzenia określa § 9.
>
> 6. Może tu również mieć zastosowanie § 19.
>
> 7. Nie rozstrzygam Twojego problemu, bowiem z pozostałych wypowiedzi w tym
> temacie wnioskuję, że oczekujesz samej podstawy prawnej, którą
> zinterpretujesz sobie sam.
>
>
> krigtopf

Nie do końca o to mi chodziło, ale dzięki i za to :-)

Pzdr
Krzysztof

do góry

Użytkownik "Zbyszek ZiPi" <zp(Wytnij)@gazeta.com.pl> napisał w wiadomości
news:fq4qud$lqm$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Kristofuros" <K...@b...pl> napisał > Ciekawe czy
> Ty byś uwierzył w LAKONICZNĄ odpowiedź
>> w temacie, którego wogóle nie znasz ?
> Masz okazję sprawdzić. Weź poradę u innego adwokata i spytaj go ile
> zapłacisz za taką sprawę.
> ZiPi
>

Tak chyba zrobię, ale już tylko z czystej ciekawości

Pzdr
Krzysztof

do góry

HaNkA ReDhUnTeR wrote:
> Rozporzadzenie ministra sprawiedliwosci ustalajace stawki miniemalne ci
> wystarczy ? A tu masz wykaz tych stawek minimalnych
> http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35801,1866468.html
>
> HaNkA

O jasna dupa, za takie rozporzadzenia powinni zamykac... dobrze ze nie
dopisali tam minimalnej ceny masla na poziomie 20 pln. Ja jestem z tych
co za dobrze wykonana robote lubia dobrze zaplacic, ale za
nicnierobienie placic nie lubie. A takiego jednego co przychodzi na
rozprawy i nicnierobi,ale kase bierze. Ja juz do niego nie pojde, ale
codziennie ktos ma szybki problem i ksiazke telefoniczna pod reka.

W

do góry