-
121. Data: 2010-09-13 13:07:35
Temat: Re: Adres IP
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Mon, 13 Sep 2010 14:54:12 +0200, szerszen napisał(a):
>> Nie mam racji?
>
> masz, ale nadal niczego to nie zmienia, jak kupujesz ksiazke adresowa,
> to tez masz dane osobowe np wlascicieli sklepow, itp
Oczywiście. Nie zauważyłeś, że na dołączenie swoich danych do takiego
spisu trzeba wyrazić zgodę?
--
:-) Olgierd
http://olgierd.rudak.org
-
122. Data: 2010-09-13 13:38:27
Temat: Re: Adres IP
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2010-09-13 14:55, Użytkownik szerszen napisał:
>> Działa, czyli przynosi określone zyski z mandatów.
>
> nie dziala, bo nadal nie wiesz kto wykroczenie popelnil
Dziewięćdziesiąt kilka procent fotek jest kwitowana mandatem.
Masz jakieś problemy z policzeniem tych procentów ?
Pozdrawiam
-
123. Data: 2010-09-13 14:13:13
Temat: Re: Adres IP
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p...@r...org...
> Oczywiście. Nie zauważyłeś, że na dołączenie swoich danych do takiego
> spisu trzeba wyrazić zgodę?
zauwazylem, ale wykupujac serwer czy domene, tez sie godzisz na
zamieszczenie czesci swoich danych publicznie
-
124. Data: 2010-09-13 14:14:54
Temat: Re: Adres IP
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i6l9gm$q6v$...@n...news.atman.pl...
> Dziewięćdziesiąt kilka procent fotek jest kwitowana mandatem.
i co z tego, ale jak nie masz twarzy, czyli jednoznaczej identyfikacji,
nadal nie wiesz kto siedzial za kolkiem, nadal nie ustalisz tozsamosci
ile razy mam ci to napisac, watek jest o ustalaniu tozsamosci, a nie
zarabianiu na mandatach
-
125. Data: 2010-09-13 14:25:50
Temat: Re: Adres IP
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2010-09-13 16:14, Użytkownik szerszen napisał:
>> Dziewięćdziesiąt kilka procent fotek jest kwitowana mandatem.
>
> i co z tego, ale jak nie masz twarzy, czyli jednoznaczej identyfikacji,
> nadal nie wiesz kto siedzial za kolkiem, nadal nie ustalisz tozsamosci
>
> ile razy mam ci to napisac, watek jest o ustalaniu tozsamosci, a nie
> zarabianiu na mandatach
Ile byś nie napisał to przyponę twoje własne słowa "aby byl przychod,
to musi byc zdjecie".
W przypadku kiedy ktoś przyjmuje mandat za przekroczenie udowodnione
fotką oznacza że przyznaje się że to on widnieje na fotce.
Chcesz mi udowodnić że jest inaczej ?
A o tym że metoda ta nie gwarantuje wykrycia/rozpoznania 100%
sprawców to sam napisałem. W przypadku namierzeniu po IP będzie
podobnie, większość przyzna się że to ona siedziała przed
komputerem.
Pozdrawiam
-
126. Data: 2010-09-13 18:22:54
Temat: Re: Adres IP
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Jotte wrote:
> W wiadomości news:i6e1a1$irk$1@node2.news.atman.pl RadoslawF
> <radoslawfl@spam_wp.pl> pisze:
>
> > napisz dlaczego Trybunał Konstytucyjny nie protestował
> > kiedy wprowadzano obowiązek informowania pewnych organów komu
> > powierzamy samochód ?
> Po co?
> Przecież chyba każdy w miarę kumaty wie jak działa TK, jakie są jego
> prerogatywy i jak uruchomić przypisane mu procedury.
Znacznie gorzej jest z funkcjonowaniem samego TK.
TK aktualnie wydaje wyroki na zamówienie władzy wykonawczej. Albo
powstrzymuje się od działania.
Taki mały przykład potężnego przewału i niezrozumiałej bezczynności TK:
Jest sobie taki twór co się zwie UKNF - urząd komisji nadzoru
finansowego.
Powstało toto z połączenia KPWiG i KNUiFE (ciekawi niech sobie rozwiną
skróty) na podstawie ustawy o nadzorze finansowym.
Podlega bezpośrednio premierowi.
Otóż tenże urząd i jego prawnicy stoją twardo na stanowisku że NIE są
urzędem administracji publicznej. Taki mała pierdułka, niby nic.
A sprawa się rozbija o jeden punkcik:
Art. 10, punkt 3.
Krótko - "Do pracowników UKNF stosuje się kodeks pracy."
Też na pierwszy rzut oka tylko człowiek sobie pomyśli - ot, durnie, po
co to pisać? Toż to oczywiste.
Ale jak się połączy te kwestie, to się nagle okazuje że mamy urząd
podlegający bezpośrednio premierowi, urząd o potężnym budżecie
(utrzymują się z sowitych opłat za swoją działalność), który cichcem-
chyłkiem został wyciągnięty spod ustawy o służbie cywilnej.
I teraz dośpiewajcie sobie kto tam siedzi, jaka to masa stanowisk -
synekur dla krewnych i znajomych królika, i jak się tam zarabia.
I dodatkowo - spróbujcie odpowiedzieć na pytanie dlaczego Trybunał
Konstytucyjny nie zajął się skargą RPO przez PÓŁTORA ROKU.
Rzecznik zaskarżył właśnie ten dynks - i skarga wisi w trybunale nadal.
Banda darmozjadów, ot co.
--
Pozdro
Massai
-
127. Data: 2010-09-13 20:52:40
Temat: Re: Adres IP
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
W dniu 2010-09-13 20:22, Massai pisze:
> Jest sobie taki twór co się zwie UKNF - urząd komisji nadzoru
> finansowego.
> Powstało toto z połączenia KPWiG i KNUiFE (ciekawi niech sobie rozwiną
> skróty) na podstawie ustawy o nadzorze finansowym.
>
> Podlega bezpośrednio premierowi.
>
> Otóż tenże urząd i jego prawnicy stoją twardo na stanowisku że NIE są
> urzędem administracji publicznej. Taki mała pierdułka, niby nic.
>
> A sprawa się rozbija o jeden punkcik:
> Art. 10, punkt 3.
> Krótko - "Do pracowników UKNF stosuje się kodeks pracy."
>
> Też na pierwszy rzut oka tylko człowiek sobie pomyśli - ot, durnie, po
> co to pisać? Toż to oczywiste.
>
> Ale jak się połączy te kwestie, to się nagle okazuje że mamy urząd
> podlegający bezpośrednio premierowi, urząd o potężnym budżecie
> (utrzymują się z sowitych opłat za swoją działalność), który cichcem-
> chyłkiem został wyciągnięty spod ustawy o służbie cywilnej.
>
> I teraz dośpiewajcie sobie kto tam siedzi, jaka to masa stanowisk -
> synekur dla krewnych i znajomych królika, i jak się tam zarabia.
Ponieważ znam od wewnątrz działanie pewnego urzędu centralnego,
pracującego na podstawie ustawy o służbie cywilnej, i znam tamtejsze
problemy, mogę sobie dokładnie wyobrazić przesłanki do takiego działania.
Szef urzędu formalnie nie może odmówić przyjęcia do pracy urzędnika
spełniającego wymogi ustawowe. A te wymogi, to głównie polskie
obywatelstwo, korzystanie z pełni praw publicznych, niekaralność,
posiadanie kwalifikacje wymagane w służbie cywilnej oraz nieposzlakowana
opinia. UoSC ani słowem nie zająknęła się o kwalifikacjach związanych z
urzędem czy zajmowanym stanowiskiem.
Owszem, część pracujących w urzędzie specjalistycznym, jakim jest nadzór
finansowy, jest zwykłymi urzędnikami. Ale zauważalna ich liczba to
osoby, które powinny mieć gruntowną wiedzę i doświadczenie w zakresie
rynków finansowych.
Poza tym fachowcy kosztują. Więcej niż siatka płac urzędu centralnego.
Tylko tyle i aż tyle.
-
128. Data: 2010-09-13 22:39:34
Temat: Re: Adres IP
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Maciej Bebenek (news.onet.pl) wrote:
> W dniu 2010-09-13 20:22, Massai pisze:
>
> > Jest sobie taki twór co się zwie UKNF - urząd komisji nadzoru
> > finansowego.
> > Powstało toto z połączenia KPWiG i KNUiFE (ciekawi niech sobie
> > rozwiną skróty) na podstawie ustawy o nadzorze finansowym.
> >
> > Podlega bezpośrednio premierowi.
> >
> > Otóż tenże urząd i jego prawnicy stoją twardo na stanowisku że NIE
> > są urzędem administracji publicznej. Taki mała pierdułka, niby nic.
> >
> > A sprawa się rozbija o jeden punkcik:
> > Art. 10, punkt 3.
> > Krótko - "Do pracowników UKNF stosuje się kodeks pracy."
> >
> > Też na pierwszy rzut oka tylko człowiek sobie pomyśli - ot, durnie,
> > po co to pisać? Toż to oczywiste.
> >
> > Ale jak się połączy te kwestie, to się nagle okazuje że mamy urząd
> > podlegający bezpośrednio premierowi, urząd o potężnym budżecie
> > (utrzymują się z sowitych opłat za swoją działalność), który
> > cichcem- chyłkiem został wyciągnięty spod ustawy o służbie cywilnej.
> >
> > I teraz dośpiewajcie sobie kto tam siedzi, jaka to masa stanowisk -
> > synekur dla krewnych i znajomych królika, i jak się tam zarabia.
>
> Ponieważ znam od wewnątrz działanie pewnego urzędu centralnego,
> pracującego na podstawie ustawy o służbie cywilnej, i znam tamtejsze
> problemy, mogę sobie dokładnie wyobrazić przesłanki do takiego
> działania. Szef urzędu formalnie nie może odmówić przyjęcia do pracy
> urzędnika spełniającego wymogi ustawowe.
Piszesz że znasz realia, a argumentujesz jakbyś nie znał.
Konkurs, i wio do boju, wybierany jest "najlepszy" kandydat.
> A te wymogi, to głównie
> polskie obywatelstwo, korzystanie z pełni praw publicznych,
> niekaralność, posiadanie kwalifikacje wymagane w służbie cywilnej
> oraz nieposzlakowana opinia. UoSC ani słowem nie zająknęła się o
> kwalifikacjach związanych z urzędem czy zajmowanym stanowiskiem.
Co nie zmienia faktu że odbywa się konkurs i nic nie stoi na
przeszkodzie żeby wybrać kandydata merytorycznie lepszego.
> Owszem, część pracujących w urzędzie specjalistycznym, jakim jest
> nadzór finansowy, jest zwykłymi urzędnikami. Ale zauważalna ich
> liczba to osoby, które powinny mieć gruntowną wiedzę i doświadczenie
> w zakresie rynków finansowych. Poza tym fachowcy kosztują. Więcej
> niż siatka płac urzędu centralnego. Tylko tyle i aż tyle.
"Fachowcy kosztują" - to jedyne ma sens.
Ale takie zaspokajanie potrzeby fachowców to jak dumne pręzenie piersi
przez urzędników skarbowych chwalących się że kontrolami sparaliżowali
działalność sklepów z dopalaczami.
A dodatkowo - realia są takie jakie są. Tego typu urząd, pod
bezpośrednim nadzorem premiera, wyjęty spod ustawy o służbie cywilnej
to idealna przechowalnia lub sposób nagradzania "swoich" ludzi.
IMHO wystarczającym dowodem jest rzeźnia, która się tam odbyła po
zmianie władzy.
Ba, co ciekawe tam pensje nie są jakoś bardzo wyuzdane. Za to bardzo
przyjemne i częste nagrody. Tak częste i tak przyjemne że jakby to był
pracodawca prywatny to by się awantura podniosła, że to "oszukiwanie
pracowników".
--
Pozdro
Massai
-
129. Data: 2010-09-14 08:25:05
Temat: Re: Adres IP
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Olgierd napisa?(a):
> - przypuśćmy, że mam swój serwer, któremu na imię rudak.org,
> - przypuśćmy, że serwer ten na zewnątrz przedstawia się jakimś IPkiem
> (niech będzie 1.2.3.4.),
> - przypuśćmy, że po tym IPku, via Who.is, docieram do danych abonenta
> domeny rudak.org
> Nie mam racji?
No masz, sęk w tym, że technicznie możliwe jest by ktoś był w stanie
tak pozmieniac pakiety, że te wysyłane przez niego będą miały Twoje ip
jako adres wysyłającego.
Króko mówiąc, namierzanie IP metodą "patrzymy od kogo ściągamy" jest li
równie skuteczne co wysyłanie mandatów za brak biletu mpk na podstawie
tego co *podyktował* jadący na gapę (i pewnie dlatego mówi się o czymś
na kształ Internetowego Dowodu Osobistego przypisanego jednoznacznie i
przymusowo do każdego użytkownika) ;)
Nawiasem mówiąc czytałem o nowej sieci MUTE File Sharing gdzie pakiety
są szyfrowane a danych umowżliwiających odczyt IP nie ma ;)
Skuteczną metodą na takie coś może być wpisanie do KK, że posiadanie na
komputerze klienta MUTE jest przestępstwem karanym więzieniem ;P
j.
--
bing jest fajny ale nie widac z niego do Apteki na Solnym...
-
130. Data: 2010-09-14 10:22:43
Temat: Re: Adres IP
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i6lc9g$qme$...@n...news.atman.pl...
> Ile byś nie napisał to przyponę twoje własne słowa "aby byl przychod,
> to musi byc zdjecie".
przypomnie ci, bo pamiec masz jak widac krotka
zaczelo sie od tego
"> W przypadku samochodów to jakoś działa. :-)
a skad te rewelacje? "
temat dochodowosci byl przy okazji i z boku