-
1. Data: 2008-09-25 19:05:47
Temat: Re: Administracja obciążyła mnie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Kinga" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gbej9u$k7g$1@node1.news.atman.pl...
Działania administracji mogą być, ale niekoniecznie muszą być zgodne z
prawem. Należałoby ustalić jaka była przyczyna zalewania wodą przez
sąsiada. Jeśli ponosi on odpowiedzialność za to zdarzenie to i koszty akcji
ratowniczej powinien ponieść, a ile były uzasadnione. Jeśli zdarzenie
nastąpiło z winy awarii instalacji, to ta należy do spółdzielni jako
właściciela obiektu, a więc odpowiedzialność cywilna z tytułu szkody
spoczywa na wspólnocie. Na Tobie by ona spoczywała tylko o tyle, o ile
ponosiła byś winę za szkodę - choćby na zasadzie ryzyka.
Drugi aspekt sprawy, to zasadność wezwania Pogotowia Hydraulicznego. Jeśli
nie dało się w inny sposób zapobiec powiększaniu strat, a służby
Spółdzielni nie były w stanie z jakiegoś powodu pomóc, to wezwanie pomocy z
zewnątrz jest jak najbardziej zasadne. Fakt, że to Ty wezwałaś Pogotowie, a
wiec skoro Spółdzielnia nie czuje się winna zaistniałemu stanowi rzeczy, to
niestety powinnaś koszt Pogotowia pokryć - ale tylko chwilowo. Na podstawie
tej faktury masz prawo dochodzić roszczenia u osoby, która ponosi winę za
spowodowanie zagrożenia - czyli wg klucza z poprzedniego akapitu albo na
sąsiedzie, albo na Spółdzielni. No ewentualnie jakiejś tam osobie trzeciej,
bo nie znając sprawy trudno w chwili obecnej to ocenić.
-
2. Data: 2008-09-25 20:10:49
Temat: Re: Administracja obciążyła mnie
Od: Kinga <k...@w...pl>
W dniu 2008-09-25 21:05 Robert Tomasik napisał/a:
> Działania administracji mogą być, ale niekoniecznie muszą być zgodne z
> prawem. Należałoby ustalić jaka była przyczyna zalewania wodą przez
> sąsiada. Jeśli ponosi on odpowiedzialność za to zdarzenie to i koszty akcji
> ratowniczej powinien ponieść, a ile były uzasadnione. Jeśli zdarzenie
> nastąpiło z winy awarii instalacji, to ta należy do spółdzielni jako
> właściciela obiektu, a więc odpowiedzialność cywilna z tytułu szkody
> spoczywa na wspólnocie. Na Tobie by ona spoczywała tylko o tyle, o ile
> ponosiła byś winę za szkodę - choćby na zasadzie ryzyka.
>
> Drugi aspekt sprawy, to zasadność wezwania Pogotowia Hydraulicznego. Jeśli
> nie dało się w inny sposób zapobiec powiększaniu strat, a służby
> Spółdzielni nie były w stanie z jakiegoś powodu pomóc, to wezwanie pomocy z
> zewnątrz jest jak najbardziej zasadne. Fakt, że to Ty wezwałaś Pogotowie, a
> wiec skoro Spółdzielnia nie czuje się winna zaistniałemu stanowi rzeczy, to
> niestety powinnaś koszt Pogotowia pokryć - ale tylko chwilowo. Na podstawie
> tej faktury masz prawo dochodzić roszczenia u osoby, która ponosi winę za
> spowodowanie zagrożenia - czyli wg klucza z poprzedniego akapitu albo na
> sąsiedzie, albo na Spółdzielni. No ewentualnie jakiejś tam osobie trzeciej,
> bo nie znając sprawy trudno w chwili obecnej to ocenić.
Dziękuję za konkretną odpowiedź na moje zapytanie!
Jak Administracja mi nie anuluje tej noty obciążeniowej (którą im
odniosłam) to ją zaniosę do PZU i poproszę o dodatkowe doliczenie do
moich strat. Tylko PZU może mi też odmówić :-(
Możesz napisać jak to będzie, gdy PZU obciąży kosztami tego co mnie
zalał mieszkanie, a on się wykręci tym, że nie ma pieniedzy, że ma
wariackie papiery itp. i po prostu nie uiści należności. Czy PZU
księguje to potem w straty, czy obciąża Administrację Sp-ni?
Kinga
-
3. Data: 2008-09-25 20:22:42
Temat: Re: Administracja obciążyła mnie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Kinga" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gbgmd4$47m$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2008-09-25 21:05 Robert Tomasik napisał/a:
> Dziękuję za konkretną odpowiedź na moje zapytanie!
> Jak Administracja mi nie anuluje tej noty obciążeniowej (którą im
> odniosłam) to ją zaniosę do PZU i poproszę o dodatkowe doliczenie do
> moich strat. Tylko PZU może mi też odmówić :-(
Nie, PZU odmówić nie powinno, ale może zacząć zwrotnie szukać administracji
i zapłacą to z kosztami procesu.
> Możesz napisać jak to będzie, gdy PZU obciąży kosztami tego co mnie zalał
> mieszkanie, a on się wykręci tym, że nie ma pieniędzy, że ma wariackie
> papiery itp. i po prostu nie uiści należności. Czy PZU księguje to potem
> w straty, czy obciąża Administrację Sp-ni?
Po to masz ubezpieczenie, by się tym nie przejmować. Nie jestem w stanie
powiedzieć, kto ponosi winę, skoro pobieżnie opisałaś zdarzenie.
-
4. Data: 2008-09-25 21:10:15
Temat: Re: Administracja obciążyła mnie
Od: Kinga <k...@w...pl>
W dniu 2008-09-25 22:22 Robert Tomasik napisał/a:
> Użytkownik "Kinga" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:gbgmd4$47m$1@node1.news.atman.pl...
> W dniu 2008-09-25 21:05 Robert Tomasik napisał/a:
>
>> Dziękuję za konkretną odpowiedź na moje zapytanie!
>> Jak Administracja mi nie anuluje tej noty obciążeniowej (którą im
>> odniosłam) to ją zaniosę do PZU i poproszę o dodatkowe doliczenie do
>> moich strat. Tylko PZU może mi też odmówić :-(
>
> Nie, PZU odmówić nie powinno, ale może zacząć zwrotnie szukać administracji
> i zapłacą to z kosztami procesu.
Tak mam głowę skołowaną, że nie bardzo rozumiem.
PZU będzie się sądziło z Administracją? Nie sądzę. Obydwie "instytucje"
są w dobrych komitywach, zresztą "urzędują" niedaleko siebie.
>
>> Możesz napisać jak to będzie, gdy PZU obciąży kosztami tego co mnie zalał
>> mieszkanie, a on się wykręci tym, że nie ma pieniędzy, że ma wariackie
>> papiery itp. i po prostu nie uiści należności. Czy PZU księguje to potem
>> w straty, czy obciąża Administrację Sp-ni?
>
> Po to masz ubezpieczenie, by się tym nie przejmować.
Tak wiem, ale parę lat temu miałam podobną sytuację. Inspektorka z PZU
powiedziała, że ten sąsiad będzie musiał zwrócić co do grosza. Z tego co
się domyślam to nie zwrócił, bo to cwaniak i menel, na dodatek w razie
potrzeby lądujący z własnej woli w szpitalu dla wariatów.
Ciekawa jestem czy w takiej sytuacji PZU obciąża Administrację
Spółdzielni, czy spisuje te należności w straty.
Ale tego jak to jest naprawdę to chyba nikt się nie dowie.
Nie jestem w stanie
> powiedzieć, kto ponosi winę, skoro pobieżnie opisałaś zdarzenie.
Skoro napisałam, że zalono moje mieszkanie, że miał specjalnie krany
odkręcone, zlewozmywak zapchany, a woda się lała i lała i dopiero
policja wtargnęła do tego mieszkania i w jego obecności policjanci krany
zakręcili...a on im powiedział, że jest budowlańcem (tak w ogóle to
pasożyt od jakichś 20 lat niepracujący, może ma rentę.).
Przyszła do mnie Komisja z Administracji i spisali protokół, który dałam
inspektorowi PZU.
Najgorszy mam dylemat w tym, że ten typ mi codziennie nowy zaciek robi
na suficie i mam popalone ręce od środków dezynfekujących, oczy mnie
bolą po spryskiwaniu sufitu środkiem przeciwgrzybiczym (na wszelki
wypadek). Nie wiem kiedy się to zalewanie skończy, nie wiem kiedy będzie
można odnowić mieszkanie i mieć naprawdę już pewność, że moje meiszkanie
nie będzie zalane.
Kinga
-
5. Data: 2008-09-25 21:28:49
Temat: Re: Administracja obciążyła mnie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Kinga" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gbgpsh$512$1@node1.news.atman.pl...
>>> Dziękuję za konkretną odpowiedź na moje zapytanie!
>>> Jak Administracja mi nie anuluje tej noty obciążeniowej (którą im
>>> odniosłam) to ją zaniosę do PZU i poproszę o dodatkowe doliczenie do
>>> moich strat. Tylko PZU może mi też odmówić :-(
>> Nie, PZU odmówić nie powinno, ale może zacząć zwrotnie szukać
>> administracji i zapłacą to z kosztami procesu.
> Tak mam głowę skołowaną, że nie bardzo rozumiem.
> PZU będzie się sądziło z Administracją? Nie sądzę. Obydwie "instytucje"
> są w dobrych komitywach, zresztą "urzędują" niedaleko siebie.
To może administracja im bez procesu te pieniądze da.
> Ciekawa jestem czy w takiej sytuacji PZU obciąża Administrację
> Spółdzielni, czy spisuje te należności w straty.
Wpisuje w straty.
> Ale tego jak to jest naprawdę to chyba nikt się nie dowie.
To wynika z ustawy.
> Skoro napisałam, że zalono moje mieszkanie, że miał specjalnie krany
> odkręcone, zlewozmywak zapchany, a woda się lała i lała i dopiero policja
> wtargnęła do tego mieszkania i w jego obecności policjanci krany
> zakręcili...a on im powiedział, że jest budowlańcem (tak w ogóle to
> pasożyt od jakichś 20 lat niepracujący, może ma rentę.)
Jeśli było tak, jak piszesz, to złożyć zawiadomienie o uszkodzeniu mienia
do organów ścigania. Bo da się dowieść celowości działania sprawcy. Pewnie
go do więzienia nie zamkną, ale jest szansa, ze wyślą na przymusowe
leczenie. I zawiadamiać po każdym podobnym przypadku aż do skutku.
-
6. Data: 2008-09-25 22:01:09
Temat: Re: Administracja obciążyła mnie
Od: Kinga <k...@w...pl>
W dniu 2008-09-25 23:28 Robert Tomasik napisał/a:
> Wpisuje w straty.
>
>> Ale tego jak to jest naprawdę to chyba nikt się nie dowie.
>
> To wynika z ustawy.
No to teraz już wiem, dzięki.
> Jeśli było tak, jak piszesz, to złożyć zawiadomienie o uszkodzeniu mienia
> do organów ścigania. Bo da się dowieść celowości działania sprawcy.
Po tygodniu od pierwszego zalania znowu mnie zalewał i zadzwoniłam nawet
do Dzielnicowego, który przyjechał do mnie, poszedl tam piętro wyżej i o
dziwo otworzono mu nawet drzwi (nie wiedzieli, że to może być
Dzielnicowy). Potem Dzielnicowy przyszedł do mnie i powiedział, że "w
tej chwili nic u tego "sąsiada" się nie leje." Tak, że Dzielnicowy zna
sprawę (dostał też na pewno notatkę od policjantów z interwencji), ale z
tego co się domyślam to mi powie, że: paragraf taki i taki itd, więc nie
opłaca mi się.
>Pewnie
> go do więzienia nie zamkną, ale jest szansa, ze wyślą na przymusowe
> leczenie. I zawiadamiać po każdym podobnym przypadku aż do skutku.
No właśnie, to jest dylemat. Wyjdzie z tego wariatkowa za tydzień czy
m-c i znowu będzie to samo, tak jak przez wiele już lat.
Jest szansa, że Sp-nia wywali pijaka z tego mieszkania, czyli
wykluczenie i eksmisja, ale....zawsze może być jakieś ale. Np. kiedyś
już mi mówiono, że ma być wywalony i jest jak było.
Za jakiś czas napiszę jak się sprawy potoczyly.
Dzięki,
Kinga
-
7. Data: 2008-09-25 22:08:46
Temat: Re: Administracja obciążyła mnie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Kinga" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gbgsrt$5o7$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2008-09-25 23:28 Robert Tomasik napisał/a:
> Po tygodniu od pierwszego zalania znowu mnie zalewał i zadzwoniłam nawet
> do Dzielnicowego, który przyjechał do mnie, poszedł tam piętro wyżej i o
> dziwo otworzono mu nawet drzwi (nie wiedzieli, że to może być
> Dzielnicowy). Potem Dzielnicowy przyszedł do mnie i powiedział, że "w tej
> chwili nic u tego "sąsiada" się nie leje." Tak, że Dzielnicowy zna sprawę
> (dostał też na pewno notatkę od policjantów z interwencji), ale z tego co
> się domyślam to mi powie, że: paragraf taki i taki itd., więc nie opłaca
> mi się.
Teraz wiem o tym ja i pewnie jeszcze szereg innych osób. I co z tego?
Chcesz sobie pomóc, to złóż zawiadomienie i wniosek o ściganie.
-
8. Data: 2008-09-25 22:57:50
Temat: Re: Administracja obciążyła mnie
Od: Kinga <k...@w...pl>
W dniu 2008-09-26 00:08 Robert Tomasik napisał/a:
> Teraz wiem o tym ja i pewnie jeszcze szereg innych osób. I co z tego?
> Chcesz sobie pomóc, to złóż zawiadomienie i wniosek o ściganie.
Nieraz już o tym myślałam. Wiesz, w tym mieszkaniu ukatrupili jego byłą
konkubinę-łajzę nad łajzami pijackimi (on, jego dochodzący braciszek i
nowa konkubina). Dużo słyszałam w swoim mieszkaniu, tylko nie
przypuszczałam, że aż takie coś się moze dziać. Nalali wody i wsadzili
ją do wanny i pewnie woda caly czas się też lała, bo do mnie ściekalo.
Hydraulika z administracji tam nie wpuścili. W nocy przyszła do mnie
śliczna młodziutka policjantka i spytała czy moze wejść do toalety, bo
tam nie może przecież wejść. Nie wiedziałam o co chodzi i ona mi chyba
ze 3 razy musiała powiedzieć, że na górze trwają różne czynności
zwiazane z trupem w wannie.
Myślisz , że tą trójkę ludzi przymknięto? Nie.
Tego typa, głównego lokatora skierowali do szpitala na jakiś m-c dla
podreperowania zdrowia.
W związku z tym ja nie mam żadnych szans, a tego "sąsiada" nie trzeba
ścigać, bo on zawsze jest :-(
Jutro zadzwonię do Dzielnicowego i jak się dodzwonię to zapytam w tej
sprawie.
Kinga
-
9. Data: 2008-09-26 00:21:19
Temat: Re: Administracja obciążyła mnie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 25 Sep 2008, Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "Kinga" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
>> PZU będzie się sądziło z Administracją? Nie sądzę. Obydwie "instytucje" są
>> w dobrych komitywach, zresztą "urzędują" niedaleko siebie.
>
> To może administracja im bez procesu te pieniądze da.
...albo PZU odmówi zaliczenia tej kwoty do należnego odszkodowania,
za powód podając np. "bezzasadność".
A wtedy pozostaje droga sądowa, do której Kinga jak widać mocno
nie jest przekonana...
Tak czy siak, spróbować należy, ale to tak na boku - mi idzie o to,
że przy uporze "tamtych" bez sądu może się nie obejść :(
A opisy walki o odszkodowania np. przy uszkodzeniach samochodów
nie zawsze nastrajają optymistycznie :]
pzdr, Gotfryd