-
1. Data: 2009-08-13 00:03:53
Temat: AGRESYWNA "SELEKCJA" W KLUBACH W WAWIE !!!
Od: Alojzy Zakalec <a...@g...com>
Prosiłbym o ustosunkowanie sie z punktu prawa do opisywanych tu
zatrważających zdarzeń w znanym "klubie" warszawskim na
ul.Mazowieckiej:
http://tinyurl.com/mw3pud
"Porażka!! Nie polecam!!
autor: Ania (gość) napisz do autora
data: 2009-06-06 16:40
Zdecydowanie nie polecam!!! Najgorszy klub jaki tylko znam, nigdzie
nigdy nie było tak beznadziejnie i fatalnie! Na wstępie ochroniarze
bez kompetencji (jestem dobrze wychowaną osobą, więc nie będę nikogo
obrażać w sposób wulgarny, a powinnam) uważający się za pępki świata,
patrzą na wszystkich z góry, wpuszczają niektórych tylko ludzi, innych
informują (to ściema oczywiście), że wstęp tylko z zaproszeniami.
Mnie, mojego Chłopaka i dwójkę znajomych wpuścili bez żadnych
zaproszeń, ale pozostała dwójka znajomych została na zewnątrz.
Niestety odechciało im się dalszej zabawy, bo mimo prośby, że jesteśmy
całą paczką ochroniarz (totalny brak wychowania) patrzył tylko z góry
i jak nagrany do znudzenia powtarzał, że bez zaproszeń nie ma wstępu,
mimo, że nas właśnie bez tego rzekomego zaproszenia wpuścił. Ma chyba
ludzi za debili i totalnych idiotów. Znajomym niestety odechciało się
dalszego imprezowania i pojechali do domu, a szkoda, bo mogło być
fajnie jeśli wszyscy zmienilibyśmy lokal.. Niestety ochroniarz ma
niesamowite zdolności zniechęcania ludzi do jakiejkolwiek zabawy.
Przed wejściem byłam świadkiem wielu takich scen, najśmieszniejsze, że
często pozwalają wejść dziewczynie, a chłopakowi który jej towarzyszy
już nie. Kolejna sprawa - drogie wejściówki. Drinki niesmaczne,
rozwodnione i drogie (pili znajomi, ja na szczęście nie). Nie
zdążyliśmy na dobre rozpocząć zabawy, kiedy podszedł do nas jeden z
ochroniarzy. Tańczyliśmy sobie spokojnie z boku nikomu nie
przeszkadzając, byliśmy trzeźwi, nie trzymaliśmy szklanek na
parkiecie, nie awanturowaliśmy się, po prostu nic! a pan oświadczył,
że mój Chłopak musi wyjść!!!!!!!!!!!!!!!!! na prośbę, poinformowania
nas jaki jest tego powód (przecież kupiliśmy wejściówki i
zachowywaliśmy się normalnie) odmówił udzielenia odpowiedzi i jak
nagrany bez sensu powtarzał, że porozmawiamy na zewnątrz, bo Chłopak
źle się zachowuje i musi się przewietrzyć. Jeżeli zwykłe tańczenie ze
znajomymi w tzw. "kółeczku" jest złym zachowaniem, to co robili inni
ludzie?! chyba też źle się zachowywali. Próbowaliśmy kilkakrotnie
spowodować wyjaśnienie tej sytuacji, nikt nas nie słuchał, wszyscy
ochroniarze wypychali do wyjścia, nawet nie dali mi zabrać kurtki, bo
Chłopak natychmiast miał opuścić lokal, nie miał prawa zaczekać na
mnie, tylko miał mnie zostawić, wyszłam razem z nim bez kurtki. Kazali
mi wejść po kurtkę samej. Próbowałam w środku poprosić któregoś z
pracowników o pomoc, o krótką rozmowę z menadżerem, właścicielem,
kimkolwiek kto mógłby zareagować na tę absurdalną sytuację. Niestety
totalny brak zrozumienia - menadżer jest gdzieś na sali, ale nie
będzie się fatygował. Nie mogą podać żadnego nazwiska, żadnego
telefonu, nic po prostu anonimowy klub bez właściciela, ale opłatę za
wejście jednak uiściliśmy i do czyjejś kieszeni to pójdzie! Dlaczego
nikt mi nie mógł podać nazwiska właściciela lub menadżera, to jakaś
informacja zastrzeżona?! Czy istnieje jakiś regulamin klubu? Z całej
tej bezradności i tego, że nikt mi nie chciał udzielić żadnej
informacji, chciałam zrobić ochroniarzowi zdjęcie telefonem ;) tylko
po to, żeby móc go potem rozpoznać za dnia, bo sprawy tak nie zostawię
i do właściciela dotrę na pewno. Nie miałam zamiaru wykorzystywać tej
fotki w żaden publiczny sposób, w każdym razie ochroniarz rzucił się
na mnie mocno wykręcając mi rękę. Damski bokser. Najciekawsze, że mam
wrażenie, że byłam trzeźwiejsza niż on - ja przez cały wieczór wypiłam
jedno piwo i panowałam nad swoimi reakcjami w przeciwieństwie niestety
do tego pana (ale tego czy był rzeczywiście nietrzeźwy nie wiem, to
tylko moje przypuszczenia, bo jeszcze mi się w życiu nie zdarzyło,
żeby ktoś skoczył do mnie z łapami). Najgorszy klub, a raczej
pracownicy klubu jakich kiedykolwiek miałam nieprzyjemność
spotkać!!!!! Totalna porażka!! Ludzie jeśli się jeszcze zastanawiacie,
dobra rada - wybierzcie inny klub. Przed wejściem można się nasłuchać
też wiele złego o klubie, teksty w stylu "totalne dno",
"kamieniołomy", "porażka" często można usłyszeć w tłumie
niewpuszczonych (powinni się raczej cieszyć) oraz wyprowadzanych
ludzi... Niestety klub w skali od 0 do 10 oceniam na mniej niż zero :)
Pozdrawiam wszystkich Klubowiczów! :)"
-
2. Data: 2009-08-13 05:05:00
Temat: Re: AGRESYWNA "SELEKCJA" W KLUBACH W WAWIE !!!
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
On 13 Sie, 02:03, Alojzy Zakalec <a...@g...com> wrote:
> dobra rada - wybierzcie inny klub. Przed wejściem można się nasłuchać
> też wiele złego o klubie, teksty w stylu "totalne dno",
> "kamieniołomy", "porażka" często można usłyszeć w tłumie
Fstrzonsajonce :>
Jak mi się nie podoba kino/sklep/stragan to omijam
i idę do innego, ale ja to truskawki cukrem :]
Pzdr.
L.
-
3. Data: 2009-08-13 08:14:14
Temat: Re: AGRESYWNA "SELEKCJA" W KLUBACH W WAWIE !!!
Od: Piotr Zawiły <z...@o...eu>
Użytkownik "Alojzy Zakalec" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:923b5347-30ae-49c3-a3f3-c91ccca22284@j21g2000yq
e.googlegroups.com...
Prosiłbym o ustosunkowanie sie z punktu prawa do opisywanych tu
zatrważających zdarzeń w znanym "klubie" warszawskim na
ul.Mazowieckiej:
http://tinyurl.com/mw3pud
"Porażka!! Nie polecam!!
autor: Ania (gość) napisz do autora
data: 2009-06-06 16:40
Zdecydowanie nie polecam!!! (...)
Pracownik ochrony, bo o nim mowa, działa na podstawie ustawy o Ochronie Osób i
Mienia z dnia 22 sierpnia 1997 roku.
Rozdział 6 tej ustawy, art. 36, mówi:
"1. Pracownik ochrony przy wykonywaniu zadań ochrony osób i mienia w granicach
chronionych obiektów i obszarów ma prawo do:
1) ustalania uprawnień do przebywania na obszarach lub w obiektach chronionych
oraz legitymowania osób, w celu ustalenia ich tożsamości,
2) wezwania osób do opuszczenia obszaru lub obiektu w przypadku stwierdzenia
braku uprawnień do przebywania na terenie chronionego obszaru lub
obiektu albo stwierdzenia zakłócania porządku,
3) ujęcia osób stwarzających w sposób oczywisty bezpośrednie zagrożenie dla
życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla chronionego mienia, w celu
niezwłocznego
oddania tych osób Policji,
4) stosowania środków przymusu bezpośredniego, o których mowa w art. 38 ust.
2, w przypadku zagrożenia dóbr powierzonych ochronie lub odparcia ataku
na pracownika ochrony,"
art. 38 mówi"
"1. Pracownik ochrony może stosować środki przymusu bezpośredniego w przypadkach
określonych w art. 36 ust. 1 pkt 4 i art. 37 pkt 2 wyłącznie wobec osób
uniemożliwiających wykonanie przez niego zadań określonych w ustawie.
2. Środkami przymusu bezpośredniego, o których mowa w ust. 1, są:
1) siła fizyczna w postaci chwytów obezwładniających oraz podobnych technik
obrony,
2) kajdanki,
3) pałki obronne wielofunkcyjne,
4) psy obronne,
5) paralizatory elektryczne,
6) broń gazowa i ręczne miotacze gazu.
3. Pracownik ochrony może stosować środki przymusu bezpośredniego odpowiadające
potrzebom wynikającym z istniejącej sytuacji i niezbędne do osiągnięcia
podporządkowania się wezwaniu do określonego zachowania.
4. Środków przymusu bezpośredniego, o których mowa w ust. 2 pkt 3-6, nie stosuje
się wobec kobiet o widocznej ciąży, osób, których wygląd wskazuje na wiek do
13 lat, osób w podeszłym wieku oraz o widocznej niepełnosprawności."
Ponadto, jeżeli stwierdziła, że pracownik ochrony jest pod wpływem aloholu lub
innych środków odurzających i pod wpływem ich działania zastosował środki
przymusu niewspółmierne do zaistniałej sytuacji, to tym samym przekroczył swoje
uprawnienia, co powinno skutkować wezawniem Policji, ponieważ art. 50 stanowi:
"Pracownik ochrony, który przy wykonywaniu zadań przekroczył upoważnienia lub
nie dopełnił obowiązku, naruszając w ten sposób dobro osobiste człowieka,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 5."
To tyle, jeżeli chodzi o prawną stronę tej sprawy.
Chciałem jeszcze dodać, że w większości tych wszystkich "klubów" stoją na
bramkach "pracownicy ochrony" nie mający zielonego pojęcia o w/w ustawie, za to
mający pojęcie jak użyć własnych mięśni nie używając przy tym wyobraźni.
Spokojnie, bez problemu znalazłbym świadków zajścia, po czym udałbym się na
Policję w celu złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez
pracownika ochrony zatrudnionego w tymże klubie, a dokładnie o przekroczeniu
przez niego uprawnień. Wierzcie mi, to działa :-)
-
4. Data: 2009-08-13 09:33:29
Temat: Re: AGRESYWNA "SELEKCJA" W KLUBACH W WAWIE !!!
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail l...@p...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
> On 13 Sie, 02:03, Alojzy Zakalec <a...@g...com> wrote:
>> dobra rada - wybierzcie inny klub. Przed wejściem można się nasłuchać
>> też wiele złego o klubie, teksty w stylu "totalne dno",
>> "kamieniołomy", "porażka" często można usłyszeć w tłumie
>
> Fstrzonsajonce :>
>
> Jak mi się nie podoba kino/sklep/stragan to omijam
> i idę do innego, ale ja to truskawki cukrem :]
>
czyli jeden z tych co im policja nie jest potrzebna bo jak gdzies sie bija
to tam nie chodzisz, jak gdzies kradna to tam nie chodzisz, jak bank
stosuje dziwne zapisy w umowie, to z jego umow nie korzystasz a jak cie zle
potraktuja w klubie (zgwałca... ?) to wiecej tam nie idziesz. Fajnie.
W całej historii IMO pojawiaja sie dwa pytania:
- po co wchodzili, skoro czesc znajomych nie została wpuszczona?
- dlaczego nie wezwano policji
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Szept pięknej kobiety słyszy się lepiej niż
najgłośniejszy zew obowiązku." Pablo Picasso
-
5. Data: 2009-08-13 09:54:33
Temat: Re: AGRESYWNA "SELEKCJA" W KLUBACH W WAWIE !!!
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
> - po co wchodzili, skoro czesc znajomych nie została wpuszczona?
To nie jest temat na te grupe, ale czytalem kilka artykulow nt. tzw.
clubbingu, z ktorych wynikalo, ze jest to absolutnie typowe
zachowanie. Idzie kilkoro znajomych, czesc wchodzi, czesc nie, i obie
czesci uwazaja to za cos normalnego, "tak ma byc", i jutro znowu ida
razem, i znowu czesc (inna!!!) wchodzi, czesc nie, itd. Oberwanie od
ochrony od czasu do czasu po ryju tez jest wliczone w system.
Dla mnie to jest niepojete, ale ja to truskawki cukrem.
Oczywiscie raz na rok do tzw. klubu chce wejsc grupa osob nieznajaca
tamecznych obyczajow i wtedy robi sie afera i artykuly prasowe.
Ja bym tylko chcial poznac liste lokali, gdzie takie zasady
obowiazuja, a gdzie nie, bo czasem by czlowiek chcial gdzies pojsc na
piwo czy cos, a stycznosci z tym srodowiskiem nie zycze sobie miec.
MJ
-
6. Data: 2009-08-13 09:56:59
Temat: Re: AGRESYWNA "SELEKCJA" W KLUBACH W W-WIE !!!
Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>
No i to jest clue.
Ciekawi mnie, czy laska wpuszczona też weszła już bez facia ;-))
Natomiast co do wypraszania i wyrzucania gościa, który zapłacił i wszedł to
faktycznie kryminał.
Została zawarta umowa.
Ale racja: do takich spelun nie chodzić.
Tyle tylko, że często się idzie dwa razy: pierwszy i ostatni.
Żal szczególnie, jak jacyś np. goście przyjeżdżają i chcesz ich trochę oprowadzic po
klubach, do których niekoniecznie sam byś poszedł/poszła.
JaC
-----
> - po co wchodzili, skoro czesc znajomych nie została wpuszczona?
-
7. Data: 2009-08-13 10:28:29
Temat: Re: AGRESYWNA "SELEKCJA" W KLUBACH W WAWIE !!!
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
On 13 Sie, 11:33, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
wrote:
> czyli jeden z tych co im policja nie jest potrzebna bo jak gdzies sie bija
> to tam nie chodzisz, jak gdzies kradna to tam nie chodzisz, jak bank
> stosuje dziwne zapisy w umowie, to z jego umow nie korzystasz a jak cie zle
> potraktuja w klubie (zgwałca... ?) to wiecej tam nie idziesz. Fajnie.
Chyba nie doczytałeś wszystkiego.
Skoro, cytuję "Przed wejściem można się nasłuchać
też wiele złego o klubie, teksty w stylu "totalne dno",
"kamieniołomy", "porażka" często można usłyszeć w tłumie
niewpuszczonych (powinni się raczej cieszyć) oraz wyprowadzanych
ludzi..."
oraz widząc na bramce małpoluda który robi łaskę
że wpuści do środka lub wpuszcza tylko część ludzi,
trzeba być ostatnim kretynem żeby mimo to
pchać się tam na siłę, a potem mieć pretensje,
że drinki rozwodnione, chamstwo, biją itp.
Myślenie na ogół nie boli :>
Pzdr.
L.
-
8. Data: 2009-08-13 11:03:28
Temat: Re: AGRESYWNA "SELEKCJA" W KLUBACH W WAWIE !!!
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail l...@p...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>> czyli jeden z tych co im policja nie jest potrzebna bo jak gdzies sie
>> bija to tam nie chodzisz, jak gdzies kradna to tam nie chodzisz, jak
>> bank stosuje dziwne zapisy w umowie, to z jego umow nie korzystasz a
>> jak cie zle potraktuja w klubie (zgwałca... ?) to wiecej tam nie
>> idziesz. Fajnie.
>
> Chyba nie doczytałeś wszystkiego.
> Skoro, cytuję "Przed wejściem można się nasłuchać
> też wiele złego o klubie, teksty w stylu "totalne dno",
> "kamieniołomy", "porażka" często można usłyszeć w tłumie
> niewpuszczonych (powinni się raczej cieszyć) oraz wyprowadzanych
> ludzi..."
> oraz widząc na bramce małpoluda który robi łaskę
> że wpuści do środka lub wpuszcza tylko część ludzi,
> trzeba być ostatnim kretynem żeby mimo to
> pchać się tam na siłę, a potem mieć pretensje,
> że drinki rozwodnione, chamstwo, biją itp.
>
> Myślenie na ogół nie boli :>
doczytałem
chodzi mi raczej o postawe w stylu byłes głupi, poszedłes, to teraz sobie
radz.
Nie zgadzam sie - uwazam, ze nawet jak popełniło sie bład, do ktorego ma
sie prawo - mozna walczyc z wlascicielem takiego burdelu o zwrot kasy za
wejscie czy od razu wzywac policje ze wzgledu na nieprawne zachowanie
ochrony.
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty znanych ludzi tylko w ustach znanych ludzi są pouczajace.
Andrzej J. Turowicz
-
9. Data: 2009-08-13 14:24:41
Temat: Re: AGRESYWNA "SELEKCJA" W KLUBACH W W-WIE !!!
Od: ant <a...@n...tld>
ąćęłńóśźż wrote:
> No i to jest clue.
> Ciekawi mnie, czy laska wpuszczona też weszła już bez facia ;-))
> Natomiast co do wypraszania i wyrzucania gościa, który zapłacił i wszedł to
faktycznie kryminał.
> Została zawarta umowa.
Generalnie jestem za, tylko jednego jestem ciekaw.
Kto z kim zawarł umowę? IMO klient, który zapłacił
wjazd zawarł umowę z Właścicielem/Firmą czy zatem
ochroniarz ma prawo występować w imieniu firmy
i rozwiązywać umowy, których nie jest stroną?
No chyba, że faktycznie ma upowaznienie ;)
Ale zwrot kasy się należy.
-
10. Data: 2009-08-13 14:29:21
Temat: Re: AGRESYWNA "SELEKCJA" W KLUBACH W WAWIE !!!
Od: Alojzy Zakalec <a...@g...com>
On Aug 13, 7:05 am, Lisciasty <l...@p...pl> wrote:
> On 13 Sie, 02:03, Alojzy Zakalec <a...@g...com> wrote:
>
> > dobra rada - wybierzcie inny klub. Przed wejściem można się nasłuchać
> > też wiele złego o klubie, teksty w stylu "totalne dno",
> > "kamieniołomy", "porażka" często można usłyszeć w tłumie
>
> Fstrzonsajonce :>
not impressed? to poczytaj inne wypowiedzi z tego forum
albo też i z innych forów, jak np. tę (jest tu od razu jak można
wezwać policję):
http://www.pora.pl/venue/enklawa-art-music-club
"dziewczyna (20 dni temu)
Najgorszy z najgorszych klubów w jakim byłam i to zaledwie 5 minut w
nim spędziłam. zostałam tam agresywnie potraktowana przez pewnego pana
ok.50lat gdzie ja mam jedyne 21lat nie chcialam z nim rozmawiac i on
wpadl w szał, zaczął mnie mocno szarpać za włosy i grozić ze mnie
wyrzuci z klubu i ze mnie pobije... bylam przerazona zawolano
ochroniarza oczywiscie mi nie uwierzyl bo ten pan jest stalym klientem
i go zna, po prostu smiechu warte zostala wezwana policja.. wszyscy
sie wyparli wszystkiego a mnie wyrzucono z klubu. nie polecam nikomu
uwazajcie dziewczyny. a ja juz powiadomilam kogo trzeba temu panu nie
daruje..."