eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomandat, pieszo na czerwonym świetle
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 54

  • 41. Data: 2003-10-21 11:27:53
    Temat: Re: A co studiujesz
    Od: "Wojtek Dendys" <i...@s...incognito.pl>


    Użytkownik Leszek <l...@p...fm> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:bn2tc3$iqg$...@t...icpnet.pl...
    >
    > Użytkownik "Wojtek Dendys" <i...@s...incognito.pl> napisał w
    > wiadomości news:bn1nsa$atf$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > >Gów** was to obchodzi, że ortografia to nie jest moja mocna strona.
    >
    > Mocną stroną?? "Tej" strony nie ma w ogóle;)

    Oceniasz to po 3 wyrazach?

    >
    > > Tylko idiota ocenia po tym w ten sposób człowieka.
    >
    > Nie oceniamy człowieka.Oceniamy jego wykształcenie.

    Tak chcesz? Tylko idiota ocenia w ten sposób wykształcenie człowieka.
    Pozatym powtarzam: Gów** cie obchodzi moje wykształcenie.

    >
    > >Jak już jesteście tacy pedantyczni żeby zwracać uwagę na moją ortografię
    > można by to
    > > zrobić z większą klasą, ale widocznie wam jej nie starcza.
    >
    > Pewnie tak. Ale netykieta wymaga pisania po Polsku.

    Znajdź mi taki punkt netykiety gdzie pisze: "nie masz prawa popełnić ani
    jednego błędu ortograficznego" a ja ci znajdę o wywoływaniu pyskówek i nie
    zachowywaniu tematu wątku - czyli zaśmiecaniu grupy.

    Wiesz co daje sobie z tobą spokój, jesteś popaprany :P niech sobie inni też
    ocenią. A widzę po innych wątkach, że już zaczynają :)





  • 42. Data: 2003-10-21 11:52:34
    Temat: Re: A co studiujesz
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Wojtek Dendys" <i...@s...incognito.pl> napisał w
    wiadomości news:bn355g$rq1$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Znajdź mi taki punkt netykiety gdzie pisze: "nie masz prawa popełnić ani
    > jednego błędu ortograficznego"

    Jednego?
    A o podpisywaniu postu znalazłeś?


    >a ja ci znajdę o wywoływaniu pyskówek i nie
    > zachowywaniu tematu wątku - czyli zaśmiecaniu grupy.

    Znajdź!


    > Wiesz co daje sobie z tobą spokój, jesteś popaprany

    Wiedziałem że słoma z bucików wyjdzie !
    Matura! LOL

    Leszek



  • 43. Data: 2003-10-21 14:45:30
    Temat: Re: A co studiujesz
    Od: "Wojtek Dendys" <i...@s...incognito.pl>


    Użytkownik Leszek <l...@p...fm> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:bn36ls$pol$...@t...icpnet.pl...
    >
    > Użytkownik "Wojtek Dendys" <i...@s...incognito.pl> napisał w
    > wiadomości news:bn355g$rq1$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > > Znajdź mi taki punkt netykiety gdzie pisze: "nie masz prawa popełnić ani
    > > jednego błędu ortograficznego"
    >
    > Jednego?
    > A o podpisywaniu postu znalazłeś?
    >
    >
    > >a ja ci znajdę o wywoływaniu pyskówek i nie
    > > zachowywaniu tematu wątku - czyli zaśmiecaniu grupy.
    >
    > Znajdź!
    >
    >
    > > Wiesz co daje sobie z tobą spokój, jesteś popaprany
    >
    > Wiedziałem że słoma z bucików wyjdzie !
    > Matura! LOL

    Wiesz, zachowam klasę i zakończę tą kłótnie. To już żadne argumenty tylko
    proste dosrywanie sobie. A tak można by bardzo długo.

    Pozdrawiam,
    Wojtek Dendys



  • 44. Data: 2003-10-21 17:38:35
    Temat: Re: A co studiujesz
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Wojtek Dendys" <i...@s...incognito.pl> napisał w
    wiadomości news:bn3gnv$mo9$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Wiesz, zachowam klasę i zakończę tą kłótnie. To już żadne argumenty tylko
    > proste dosrywanie sobie. A tak można by bardzo długo.

    Fakt.
    Ale na przyszłość sprawdzaj pisownię przed wysłaniem.

    Pozdr
    Leszek



  • 45. Data: 2003-10-21 19:25:13
    Temat: Re: A co studiujesz
    Od: "tomek tarasiuk" <l...@N...gazeta.pl>

    Twoja przyszłość mnie nie obchodzi i nie o niej pisałem. Widzisz gdybyś miał
    maturę ale taką wyuczoną a nie załatwioną za gąski to byś zrozumiał że chodzi
    o przyszłość innych. Stanowisz dla innych zagrożenie. I to czarno widzę. A
    tak na marginesie, chodziłeś do prywatnej szkoły średniej to by wiele
    tłumaczyło. I nie oburzaj sie jak ktoś starszy zwraca Ci uwagą. Miałem rację.
    A że zrobiłem to w taki a nie inny sposób spowodowane było tym że coraz
    częściej zaglądam do słownika żeby zobaczyć jak się poprawnie pisze. Muszę
    robić to tylko dlatego że co chwila trafia się jakiś pseudo dyslektyk. Tacy
    jak Ty narażają mnie na stratę czasu, którego zostało mi mniej niż połowa. I
    z szcunkiem proszę przez wzgląd na moją siwą głowę. Tomek

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 46. Data: 2003-10-21 22:20:11
    Temat: Re: A co studiujesz
    Od: "Wojtek Dendys" <i...@s...incognito.pl>


    Użytkownik tomek tarasiuk <l...@N...gazeta.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:bn416p$t6m$...@i...gazeta.pl...
    > Twoja przyszłość mnie nie obchodzi i nie o niej pisałem. Widzisz gdybyś
    miał
    > maturę ale taką wyuczoną a nie załatwioną za gąski to byś zrozumiał że
    chodzi
    > o przyszłość innych. Stanowisz dla innych zagrożenie. I to czarno widzę. A
    > tak na marginesie, chodziłeś do prywatnej szkoły średniej to by wiele
    > tłumaczyło. I nie oburzaj sie jak ktoś starszy zwraca Ci uwagą. Miałem
    rację.
    > A że zrobiłem to w taki a nie inny sposób spowodowane było tym że coraz
    > częściej zaglądam do słownika żeby zobaczyć jak się poprawnie pisze. Muszę
    > robić to tylko dlatego że co chwila trafia się jakiś pseudo dyslektyk.
    Tacy
    > jak Ty narażają mnie na stratę czasu, którego zostało mi mniej niż połowa.
    I
    > z szcunkiem proszę przez wzgląd na moją siwą głowę. Tomek

    Spoko, mogę wyjaśnić (z szacunku dla Twojej siwej głowy), że zwykle
    sprawdzam moje posty i maile. Mogę również wyjaśnić, że nie chodziłem do
    żadnej prywatnej szkoły tylko do prestiżowego, w moim mieście, LO. Tak się
    jednak składa, że w LO najczęściej pisowni się już nie sprawdza
    (przynajmniej tak było w moim) a, że w podstawówce się do tego nie
    przykładałem, więc jest jak jest. Ciekawi mnie dlaczego musisz zaglądać do
    słownika skoro jesteś już w słusznym wieku znakowanym siwizną? Nie będę
    dochodził, dlaczego nie masz tej wiedzy w głowie :) Nie będę dochodził
    również, dlaczego dojrzały mężczyzna obraża młodziana w taki sposób.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Wojtek Dendys



  • 47. Data: 2003-10-22 16:14:02
    Temat: Re: A co studiujesz
    Od: "kinka" <k...@t...pl>

    > Nie będę dochodził również, dlaczego dojrzały mężczyzna obraża młodziana w
    taki sposób.

    Cy mogę wiedzieć, wiedziona ciekawością liczbą postów, dlaczego masz
    poczucie "bycia obrażanym" przez innych?
    Dla mnie jest jasne - pisząc popełniłeś kilka błędów w dość prostych
    słowach, zaś na zwróconą uwagę - zareagowałeś dość wyzywająco, później
    agresywnie. A wystarczyło po prostu odpuścić sobie - w końcu popełniłeś
    błąd, do którego każdy ma prawo (prawda? :-)) i przemilczenie lub
    stwierdzenie: przepraszam wrażliwych na ortografię (lub coś koło tego)
    zamknęłoby sprawę na amen. Ale nie - musisz walczyć, zresztą nie tylko o
    swoje ale i o koleżanki, której wykroczenie spłycasz do racjonalnej
    czynności życia codzinnego...
    W imię czego to robisz? Masz w tym jakąś przyjemność?
    A swoją drogą akurat w poście, na który odpowiadam wyśmiewasz czynność,
    której bez cienia wstydu sam powinieneś się oddawać od czasu do czasu -
    człowiek się uczy przez całe życie i to, że masz problemy z ortografią
    możesz nadrobić nawet teraz.
    Zajrzyj do słownika od czasu do czasu, a może nie zrobisz wstydu własnemu
    potomstwu np. pisząc w dzienniczku usprawiedliwienie nieobecności, gdzie
    będzie roiło się od błędów ortograficznych.



  • 48. Data: 2003-10-22 20:26:16
    Temat: Re: A co studiujesz
    Od: "tomek tarasiuk" <l...@N...gazeta.pl>

    Podaj prosze co to było za liceum. Taka informacja moze sie przydać. Bo ktoś
    w niewiedzy może posłać swoje dziecko do szkoły gdzie nie sprawdza sie
    pisowni. I przestań pisać pierdoły. Zachowaj sie jak mężczyzana i przyznaj do
    błędu. Na zwycięstwo w tym boju nie masz cienia szansy. Ja Tomek Ci to mówię.
    Tomek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 49. Data: 2003-10-22 21:02:20
    Temat: Re: A co studiujesz [długie, dla ciekawości kinki]
    Od: "Wojtek Dendys" <i...@s...incognito.pl>


    Szanowna pani kinka <k...@t...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisała:

    > Cy mogę wiedzieć, wiedziona ciekawością liczbą postów, dlaczego masz
    > poczucie "bycia obrażanym" przez innych?

    No jeśli naprawdę chcesz wiedzieć:

    "Tobie należy się również mandat, za plugawienie języka ojczystego." -
    ponieważ pan Tomek zarzuca mi "plugawienie" mojego ukochanego ojczystego
    języka, co jest stwierdzeniem co najmniej nieprzyjemnym, jeśli jeszcze nie
    agresywnym.

    "Nie kompromituj sie następnym razem." - bo pan Tomek zarzuca mi
    kompromitacje, co jest stwierdzeniem co najmniej nieprzyjemnym, jeśli
    jeszcze nie agresywnym.

    "Jeśli jesteś studentem to czarno widzę przyszłość" - to zdanie zrozumiałem
    źle. Faktycznie nie ma tam słowa "twoją" [przed "przyszłość"- przyp. red.]
    Zrozumiałem nieopatrznie, że pan Tomek uważa, że po 3 błędach może oceniać
    moją przyszłość. Co jest stwierdzeniem co najmniej nieprzyjemnym, jeśli
    jeszcze nie agresywnym.

    Dlatego zażartowałem, pytając czy pan Tomek jest wróżką, widząc moją
    "czarną" przyszłość w 3 błędach, których, gdybym wolniej pisał, z pewnością
    zdołałbym uniknąć. (dobra: dosyć agresywnie żartowałem:)


    W innym poście (nadal z pana Tomka):
    "Widzisz gdybyś miał maturę ale taką wyuczoną a nie załatwioną za gąski to
    byś zrozumiał że chodzi o przyszłość innych (...) chodziłeś do prywatnej
    szkoły średniej to by wiele tłumaczyło." - no chyba nie muszę tłumaczyć
    dlaczego poczułem się tym urażony? Tak jak w następnym cytacie. A do tego
    dopiszę jeszcze, że gdybym był złośliwy zauważyłbym, że pan Tomek nie
    stosuje znaków przystankowych, które są integralną częścią każdego zdania
    złożonego :-P Za każdy brak przecinka: pół błędu ortograficznego, tak mnie
    uczyli przed maturą. Łojej! Czyżby pan Tomek wygrał ze mną w ilości
    popełnionych błędów??? [pewnie by tak było gdybym ja te przecinki zawsze w
    dobrym miejscu stawiał ;) niestesty =]


    "To razi tak w oczy, że w maturę i tak nikt nie uwierzy." - bo pan Leszek
    kwestionuje moją ciężko wypracowaną przez 4 lata maturę, dając sobie prawo
    do wyrażania zdania innych. Co jest stwierdzeniem mocno sarkastycznym,
    nieprzyjemnym i agresywnym.

    Dlatego zareagowałem dostyć agresywnie. (Czytaj dalej na końcu to jeszcze
    spuentuje;)

    > Dla mnie jest jasne - pisząc popełniłeś kilka błędów w dość prostych
    > słowach, zaś na zwróconą uwagę - zareagowałeś dość wyzywająco, później
    > agresywnie. A wystarczyło po prostu odpuścić sobie - w końcu popełniłeś
    > błąd, do którego każdy ma prawo (prawda? :-)) i przemilczenie lub
    > stwierdzenie: przepraszam wrażliwych na ortografię (lub coś koło tego)
    > zamknęłoby sprawę na amen.

    Ano, zamknęłoby sprawę, ale ja nie lubię jak ktoś zwraca mi uwagę w ten
    sposób ;-P Na mnie dużo lepiej podziałałoby gdyby pan Tomek napisał na priv
    i zwrócił mi na to uwagę, bez kwestionowania mojego wykształcenia i
    ferowania wyroków o mojej czy kogokolwiek innego przyszłości. Co zresztą
    wiąrzę się też pośrednio z poglądem jaki wyrażam w sprawie mojej koleżanki i
    pouczenia zamiast mandatu. (Zdenerwowało mnie to zwłaszcza, że zawsze staram
    się sprawdzać maile i posty przed wysłaniem, a ostatnio sprawiło mi nawet
    radość to, że błędów jest coraz mniej:) A piszę dużo). Wiedz więc, że na tym
    jak piszę, naprawdę mi zależy.

    > Ale nie - musisz walczyć, zresztą nie tylko o
    > swoje ale i o koleżanki, której wykroczenie spłycasz do racjonalnej
    > czynności życia codzinnego...

    Eee, no bo to było racjonalne i mądre z jej strony. Nadal tak sądzę ;-P Zero
    ruchu, późna godzina (brak włącząnego trybu nocnego), rozglądnięcie się i
    przejście. Uważam, że sensowniejszą karą byłoby co najwyżej pouczenie. To
    moje zdanie. Na szczęście przynajemniej jedna osoba tutaj je w jakimś
    stopniu podziela ; ) [Poreba - przyp. red =]

    > W imię czego to robisz? Masz w tym jakąś przyjemność?

    No w sumie ta dyskusja delikatną przyjemność mi sprawia, inaczej by mnie tu
    nie było ;)

    > A swoją drogą akurat w poście, na który odpowiadam wyśmiewasz czynność,
    > której bez cienia wstydu sam powinieneś się oddawać od czasu do czasu -
    > człowiek się uczy przez całe życie i to, że masz problemy z ortografią
    > możesz nadrobić nawet teraz.
    > Zajrzyj do słownika od czasu do czasu, a może nie zrobisz wstydu własnemu
    > potomstwu np. pisząc w dzienniczku usprawiedliwienie nieobecności, gdzie
    > będzie roiło się od błędów ortograficznych.

    Spoko, nie zrobię :)

    Zadowolona Szanowna Pani z wytłumaczenia? :) Znasz teraz przynajmniej
    pobudki które mną kierowały, co nie znaczy, że musisz się z nimi zgadzać, I
    understand :) Ale wiesz co Tobie powiem na zakończenie?. Przyznaję Szanownej
    Pani rację. Po przeczytaniu tego jeszcze raz w lepszym nastroju stwierdzam,
    że to ja przesadziłem i to mocno :) Panie Tomku, wielkie sorry. Panie
    Leszku, wielkie sorry. (Bez uznania, że racja jest w stu procentach po
    Waszej stronie ;) Pana Leszka i tak nie lubię ;) A kinkę lubię, bo dzięki
    tej mądrej kobiecie mogłem zagłębić się... i zajrzeć w głąb siebie... oraz
    znaleźć siłę... aby zauważyć... i przyznać się... do mojego strasznego wręcz
    błędu... :)


    Ps.: Wrażliwych na ortografię przepraszam za błędy ortograficzne jak i
    stylistyczne.

    Ps2.: To nie sarkastyczny żart, to autentyczne przemyślenie z lekką nutką
    dekadencji :)

    Ps3: Ależ połamałem netykietę ;-)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Wojtek Dendys



  • 50. Data: 2003-10-22 21:21:10
    Temat: Re: A co studiujesz
    Od: "Wojtek Dendys" <i...@s...incognito.pl>


    Użytkownik tomek tarasiuk <l...@N...gazeta.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych

    > Podaj prosze co to było za liceum. Taka informacja moze sie przydać. Bo
    ktoś
    > w niewiedzy może posłać swoje dziecko do szkoły gdzie nie sprawdza sie
    > pisowni. I przestań pisać pierdoły. Zachowaj sie jak mężczyzana i przyznaj
    do
    > błędu. Na zwycięstwo w tym boju nie masz cienia szansy. Ja Tomek Ci to
    mówię.

    E, Kinka a to nie było agresywne? Nie gadaj, że ten facet, jak na swoje z 50
    lat jest wporządku. Jakieś boje sobie wymyśla ;-P Masz przyznanie się do
    błędu, panie Tomaszu, w poście poprzednim, który wysłałem nie wiedząc
    jeszcze o tym na który teraz odpisuję (przeprosiny oczywiście podtrzymuje).
    Szanowna pani Kinko, niech pani zwróci uwagę na podejście do swoich racji:
    "On Tomek mi to mówi." ;) Za kogo On się uważa? Jakbym był dojżalszy to bym
    nie napisał: z przecinkami proszę panie Tomku! Bo bez przecinków to pan
    ojczystą interpunkcję plugawisz! A i o szkołę proszę, aby przypadkiem jakiś
    rodzic nie posłał dzieciaka tam gdzie interpunkcji nie sprawdzają.
    Ortografię można programem sprawdzić to pan, Tomaszu masz problem z głowy, z
    interpunkcją i sprawdzaniem programowym gorzej, to i schodki się zaczynają?
    Dzieciak jestem, ale zejdź pan na ziemię, pan takiś sam dzieciak jak ja,
    tylko bardziej wyniosły, przez siwiznę na pańskiej młodej, chłopięcej głowie
    :))



strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1