-
1. Data: 2005-07-19 18:07:46
Temat: A JA NIE CHCĘ KŁAMAC!
Od: "Castillon" <z...@a...pl>
Niedawno na innej grupie opisywałem przypadek znajomego, rzecz dotyczyła
sporu z U.Skarbowym - teraz problem dotknął mnie osobiście. Otóż po kupnie
samochodu spoźniłem się ze złożeniem druku PPC-1 o dwa tygodnie. Powód
banalny: ktoś nie wypłacił pieniędzy za umowę zlecenie na czas, a bywają
sytuacje, w których człowiek woli przeżyć za 44 zł (o taką kwote podatku
bowiem chodzi) jakiś czas dłużej, niż biec do US. (Generalnie jestem bez
stałego zajęcia, nigdy nie rejestrowałem się w odpowiednim urzędzie,
ponieważ uważam to za ubliżające.) Otrzymałem wezwanie od Oskarżyciela
Skarbowego. Skądinąd to ta sama dama, z która miał do czynienia mój znajomy.
Jego zapytała skąd jako osobnik bez stałego zajęcia ma na samochód. W moim
wypadku to kwota pieniędzy przechodząca od lat z samochodu na inny, niestety
wszystko się kurczy, oważ kwota również. Pozatem nie posiadam ŻADNEGO
MAJĄTKU w nieruchomościach lub nieruchomościach.
Oczywiście wybieram się do pani Oskarżycielki Skarbowej. Ale nie ma takiej
siły na ziemi, która zmusiła by mnie do składania fałszywych deklaracji o
skrusze na sto lat, o samooskarżeniu i osobistym wymierzeniu sobie kary itd.
Jeżeli zatem przeczyta to osoba z praktyką w podobnych opresjach - formułuje
nastepujące pytania'
1. Jak może być kara za nieterminowe wniesienie opłaty w wysokości 44 zł?
2. W jaki sposób i do kogo odwołac się od tej kary? Tu wychodze z założenia,
że jeśli jest oskarżyciel, to winien być i niezawisły sąd. Naiwność? Może...
Ale chcę wiedzieć. Sa kwoty, których NIE SPŁACĘ, nie dlatego, że nie chcę,
ale po prostu nie mam z czego. Samochód nie jest juz moja własnością, stał
się składową następnego, dzisiaj też sprzedanego i przeżartego.
Będę wdzięczny za wszystkie opinie praktyków i teoretyków!
C.
-
2. Data: 2005-07-19 19:39:14
Temat: Re: A JA NIE CHCĘ KŁAMAC!
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Castillon" <z...@a...pl> napisał w wiadomości
news:42dd3e9c$0$5133$f69f905@mamut2.aster.pl...
> 1. Jak może być kara za nieterminowe wniesienie opłaty w wysokości 44
zł?
Ale wniesiono przed wezwaniem? To mandat skarbowy: 81 - 1.500 zł -
najpewniej 100 zł.
> 2. W jaki sposób i do kogo odwołac się od tej kary? Tu wychodze z
założenia,
> że jeśli jest oskarżyciel, to winien być i niezawisły sąd. Naiwność?
Może...
> Ale chcę wiedzieć. Sa kwoty, których NIE SPŁACĘ, nie dlatego, że nie
chcę,
> ale po prostu nie mam z czego. Samochód nie jest juz moja własnością,
stał
> się składową następnego, dzisiaj też sprzedanego i przeżartego.
Nie przyjąć mandatu. Sprawa pójdzie do sądu grodzkiego.
-
3. Data: 2005-07-19 20:56:58
Temat: Re: A JA NIE CHCĘ KŁAMAC!
Od: "Castillon" <z...@a...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dbjkt5$df8$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Castillon" <z...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:42dd3e9c$0$5133$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
> > 1. Jak może być kara za nieterminowe wniesienie opłaty w wysokości 44
> zł?
>
> Ale wniesiono przed wezwaniem? To mandat skarbowy: 81 - 1.500 zł -
> najpewniej 100 zł.
>
> > 2. W jaki sposób i do kogo odwołac się od tej kary? Tu wychodze z
> założenia,
> > że jeśli jest oskarżyciel, to winien być i niezawisły sąd. Naiwność?
> Może...
> > Ale chcę wiedzieć. Sa kwoty, których NIE SPŁACĘ, nie dlatego, że nie
> chcę,
> > ale po prostu nie mam z czego. Samochód nie jest juz moja własnością,
> stał
> > się składową następnego, dzisiaj też sprzedanego i przeżartego.
>
> Nie przyjąć mandatu. Sprawa pójdzie do sądu grodzkiego.
>
Bardzo dziękuję za wszystkie informacje. To dla mnie wiele, stabilizuje
wiedzę o możliwościach itd. Po prostu nie czuję się już zupełnie ogłupiały,
skundlony i sponiewierany. Pozdrawiam
C.