-
1. Data: 2006-11-18 12:11:00
Temat: 3 kwestie mieszkaniowe
Od: "Kuba-RPM" <kuba-RPM@PRZED_MALPA_TYLKO_IMIElife.pl>
witam,
W lokalu mojej babci (własnościowym - wykupionym miesiąc temu przez babcię
od gminy) oprócz niej zamieszkuje pewien lokator, który zajmuje jeden pokój.
Kilka lat temu, w okresie zgody, został on w tym mieszkaniu zameldowany i
mieszka do dziś.
Mówiąc w skrócie, w mieszkaniu dochodzi do patologicznych sytuacji. Chodzi o
ciężkie do udowodnienia znęcanie się psychiczne przez tego lokatora nad
babcią. Zostało złożone doniesienie do prokuratury i w tej chwili trwają
przesłuchania świadków.
Nie mogę cały czas babci "pilnować", gdyż mieszkam i pracuję dość daleko.
Proszę o pomoc w 3 kwestiach:
1. Planujemy z babcią przekazać mi te mieszkanie w formie darowizny,
najszybciej jak to będzie możliwe, tj. po założeniu ksiąg wieczystych
(pewnie za 3-4 miesiące). Później wystąpiłbym do sądu o eksmisję tego
lokatora. Nie chcemy robić tego już teraz, gdyż babcia boi się i woli, żebym
to ja występował jako powód, a ona tylko jako świadek.
Sytuacja w mieszkaniu staje się jednak nie do zniesienia i chciałem zapytać,
czy przed sądem będzie to jakiś problem jeśli wniosek o eksmisję złoży
babcia juz teraz, a w trakcie trwania procesu, dojdzie do zmiany właściciela
(stanę się nim ja)?
2. Czy za zgodą babci, jeśli mam klucze mogę wchodzić do tego mieszkania pod
jej nieobecość?
Raz próbowałem i ten lokator uniemożliwił mi to stając w drzwiach. Przybyła
na miejsce policja, stwierdziła, że skoro on ma meldunek, a ja nie - to nie
mogę wejść, jeśli w mieszkaniu nie ma babci.
Później czytałem na usenecie, że sam meldunek nie daje prawa do mieszkania
(jak twierdzili policjanci) więc zastanawiam się, czy jeśli babcia napisze
mi oświadczenie, że mogę dowolnie korzystać z jej mieszkania również pod jej
nieobecność to nie rozwiąże to problemu (możnaby dodatkowo przesłać
poleconym takie pismo również lokatorowi).
3. Jakie przepisy regulują prawo do przebywania w mieszkaniu osób innych
niż lokatorzy?
W sytuacji z p-ktu 2, policjanci powiedzieli, że w lokalu mogę przebywać
tylko w towarzystwie babci i to do 22h. Później wszystkie osoby, które nie
są lokatorami muszą opuścić mieszkanie.
Bardzo mnie to interesuje, bo mam podstawy sądzić, że pod nieobecność babci
(częste pobyty w sanatorium), w mieszkaniu tym zamieszkują znajomi
problematycnego lokatora.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam,
Jakub
-
2. Data: 2006-11-18 13:48:39
Temat: Re: 3 kwestie mieszkaniowe
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Kuba-RPM" <kuba-RPM@PRZED_MALPA_TYLKO_IMIElife.pl> napisał w
wiadomości news:455ef854@news.home.net.pl...
> 1. Planujemy z babcią przekazać mi te mieszkanie w formie darowizny,
> najszybciej jak to będzie możliwe, tj. po założeniu ksiąg wieczystych (pewnie
> za 3-4 miesiące). Później wystąpiłbym do sądu o eksmisję tego lokatora. Nie
> chcemy robić tego już teraz, gdyż babcia boi się i woli, żebym to ja
> występował jako powód, a ona tylko jako świadek.
>
> Sytuacja w mieszkaniu staje się jednak nie do zniesienia i chciałem zapytać,
> czy przed sądem będzie to jakiś problem jeśli wniosek o eksmisję złoży babcia
> juz teraz, a w trakcie trwania procesu, dojdzie do zmiany właściciela (stanę
> się nim ja)?
Zacznijmy od wyjaśnienia, na jakiej podstawie prawnej ów lokator korzysta z
mieszkania.
>
> 2. Czy za zgodą babci, jeśli mam klucze mogę wchodzić do tego mieszkania pod
> jej nieobecość?
> Raz próbowałem i ten lokator uniemożliwił mi to stając w drzwiach. Przybyła na
> miejsce policja, stwierdziła, że skoro on ma meldunek, a ja nie - to nie mogę
> wejść, jeśli w mieszkaniu nie ma babci.
>
> Później czytałem na usenecie, że sam meldunek nie daje prawa do mieszkania
> (jak twierdzili policjanci) więc zastanawiam się, czy jeśli babcia napisze mi
> oświadczenie, że mogę dowolnie korzystać z jej mieszkania również pod jej
> nieobecność to nie rozwiąże to problemu (możnaby dodatkowo przesłać poleconym
> takie pismo również lokatorowi).
Generalnie w tej sytuacji policjanci mieli rację połowicznie. Jego prawo do
mieszkania wynika z faktu, że tam mieszka, a nie z tego, że jest zameldowany. Ty
tam nie mieszkasz. Zwróć uwagę na treść art. 336 kc. Posiadaczem rzeczy jest
zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak
i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca
lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą
(posiadacz zależny). Gość zatem posiada to mieszkanie, a Ty nie. Upoważnienie
babci faktu tego nie zmieni. W Polsce mamy ochronę posiadania.
>
> 3. Jakie przepisy regulują prawo do przebywania w mieszkaniu osób innych niż
> lokatorzy?
>
> W sytuacji z p-ktu 2, policjanci powiedzieli, że w lokalu mogę przebywać tylko
> w towarzystwie babci i to do 22h. Później wszystkie osoby, które nie są
> lokatorami muszą opuścić mieszkanie.
> Bardzo mnie to interesuje, bo mam podstawy sądzić, że pod nieobecność babci
> (częste pobyty w sanatorium), w mieszkaniu tym zamieszkują znajomi
> problematycnego lokatora.
Nie wiem skąd policjantom się owe 22 godziny wzięły, ale nie przypominam sobie
takiego przepisu. Powyżej 3 dni wymagane jest zameldowanie (art. 10 ustawy o
ewidencji ludności). Ale do trzech miesięcy, to do zameldowania tymczasowego nie
jest wymagana zgoda właściciela.
-
3. Data: 2006-11-18 14:07:14
Temat: Re: 3 kwestie mieszkaniowe
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Kuba-RPM" <kuba-RPM@PRZED_MALPA_TYLKO_IMIElife.pl> napisał w
wiadomości news:455ef854@news.home.net.pl...
> 1. Planujemy z babcią przekazać mi te mieszkanie w formie darowizny,
> najszybciej jak to będzie możliwe,
najszybciej panie kolego za 5 lat, przypuszczam ze babcia zakupila to
mieszkanie od gminy na prferencyjnych warunkach i jesli by ci je darowala
musiala by uzupelnic reszte
> 2. Czy za zgodą babci, jeśli mam klucze mogę wchodzić do tego mieszkania
> pod jej nieobecość?
biorac pod uwage nasze durne przepisy, najlepiej jakcie babcia tam czasowo
zamelduje, bedziesz mial wtedy takie same prawa, bedziesz musial tylko nosic
papierek z gminy i juz :)
> 3. Jakie przepisy regulują prawo do przebywania w mieszkaniu osób innych
> niż lokatorzy?
a to zostanie rozwiazane za pomoca realizacji punktu 2 ;)
-
4. Data: 2006-11-18 16:30:44
Temat: Re: 3 kwestie mieszkaniowe
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:f91b$455f1395$57ce90a6$22075@news.chello.pl szerszen
<s...@t...pl> pisze:
>> 1. Planujemy z babcią przekazać mi te mieszkanie w formie darowizny,
>> najszybciej jak to będzie możliwe,
> najszybciej panie kolego za 5 lat, przypuszczam ze babcia zakupila to
> mieszkanie od gminy na prferencyjnych warunkach i jesli by ci je darowala
> musiala by uzupelnic reszte
Należy się douczyć aby nie wprowadzać w pytającego w błąd.
--
Jotte
-
5. Data: 2006-11-18 17:25:03
Temat: Re: 3 kwestie mieszkaniowe
Od: Skryba <m...@j...mail>
szerszen napisał(a):
> Użytkownik "Kuba-RPM" <kuba-RPM@PRZED_MALPA_TYLKO_IMIElife.pl> napisał w
> wiadomości news:455ef854@news.home.net.pl...
>
>> 1. Planujemy z babcią przekazać mi te mieszkanie w formie darowizny,
>> najszybciej jak to będzie możliwe,
>
> najszybciej panie kolego za 5 lat, przypuszczam ze babcia zakupila to
> mieszkanie od gminy na prferencyjnych warunkach i jesli by ci je darowala
> musiala by uzupelnic reszte
Przy zbyciu mieszkania, nabytego od gminy z zastosowaniem bonifikaty,
na rzecz osoby bliskiej (wnuk) nie istnieje obowiązek zwrotu bonifikaty.
Pozdrawiam,
Skryba
-
6. Data: 2006-11-19 11:15:30
Temat: Re: 3 kwestie mieszkaniowe
Od: "Kuba-RPM" <kuba-RPM@PRZED_MALPA_TYLKO_IMIElife.pl>
> Zacznijmy od wyjaśnienia, na jakiej podstawie prawnej ów lokator korzysta
> z
> mieszkania.
Kilka lat temu uzyskał zgodę babci do zamieszkania w jednym pokoju i został
zameldowany w mieszkaniu na stałe. Jego postępowanie wobec babci zmieniło
się diametralnie kilka miesięcy temu.
Jeśli się nie mylę, to mamy tytaj do czynienia ze stosunekiem użyczenia.
Jeśli tak, to zastanawiam się czy samo wypowiedzenie tego stosunku nie
rozwiązaloby sprawy pozbycia się niechcianego lokatora?
Czy może jednak konieczna będzie sprawa o eksmisję?
> Generalnie w tej sytuacji policjanci mieli rację połowicznie. Jego prawo
> do mieszkania wynika z faktu, że tam mieszka, a nie z tego, że jest
> zameldowany. Ty tam nie mieszkasz. Zwróć uwagę na treść art. 336 kc.
> Posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak
> właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak
> użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym
> łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny). Gość
> zatem posiada to mieszkanie, a Ty nie. Upoważnienie babci faktu tego nie
> zmieni. W Polsce mamy ochronę posiadania.
A jesli babcia pisemnie dałaby mi prawo do dysponowania jej mieszkaniem to
nie byłoby to "inne prawo z którym łączy się określone władztwo nad cudzą
rzeczą" ?
> Nie wiem skąd policjantom się owe 22 godziny wzięły, ale nie przypominam
> sobie takiego przepisu. Powyżej 3 dni wymagane jest zameldowanie (art. 10
> ustawy o ewidencji ludności). Ale do trzech miesięcy, to do zameldowania
> tymczasowego nie jest wymagana zgoda właściciela.
Chodziło mi, że do 22-giej godziny. Czyli, że osoby nie będące lokatorami,
mogą w mieszkaniu przebywać tylko w godzinach 6-22h.
-
7. Data: 2006-11-19 18:27:07
Temat: Re: 3 kwestie mieszkaniowe
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Kuba-RPM" <kuba-RPM@PRZED_MALPA_TYLKO_IMIElife.pl> napisał w
wiadomości news:45603cd5@news.home.net.pl...
> Jeśli się nie mylę, to mamy tytaj do czynienia ze stosunekiem użyczenia. Jeśli
> tak, to zastanawiam się czy samo wypowiedzenie tego stosunku nie rozwiązaloby
> sprawy pozbycia się niechcianego lokatora?
Bez tego nikt nie będzie w ogóle rozmawiał o eksmisji.
>
> Czy może jednak konieczna będzie sprawa o eksmisję?
To już zależy głownie od lokatora. jeśli po wypowiedzeniu sam sie wyprowadzi, to
eksmisja nie będzie potrzebna.
>
>> Generalnie w tej sytuacji policjanci mieli rację połowicznie. Jego prawo do
>> mieszkania wynika z faktu, że tam mieszka, a nie z tego, że jest zameldowany.
>> Ty tam nie mieszkasz. Zwróć uwagę na treść art. 336 kc. Posiadaczem rzeczy
>> jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz
>> samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik,
>> najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone
>> władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny). Gość zatem posiada to
>> mieszkanie, a Ty nie. Upoważnienie babci faktu tego nie zmieni. W Polsce mamy
>> ochronę posiadania.
>
> A jesli babcia pisemnie dałaby mi prawo do dysponowania jej mieszkaniem to nie
> byłoby to "inne prawo z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą"
> ?
Na tej podstawie mogła byś mieszkaniem dysponować. Ale to z pobytemw nim ma
zwiazek luźny.
>
>> Nie wiem skąd policjantom się owe 22 godziny wzięły, ale nie przypominam
>> sobie takiego przepisu. Powyżej 3 dni wymagane jest zameldowanie (art. 10
>> ustawy o ewidencji ludności). Ale do trzech miesięcy, to do zameldowania
>> tymczasowego nie jest wymagana zgoda właściciela.
>
> Chodziło mi, że do 22-giej godziny. Czyli, że osoby nie będące lokatorami,
> mogą w mieszkaniu przebywać tylko w godzinach 6-22h.
Zachodzę w głowę skąd to komuś przyszło do głowy. W hotelach, to zazwyczaj takie
obostrzenia bywają w regulaminach. Ale w prywatnym mieszkaniu?