Dnia Fri, 12 Jul 2019 20:01:59 +0200, u2 napisał(a):

> W dniu 12.07.2019 o 19:46, mariusz7402 pisze:
>> Przekaż mi to jak zrobisz z siebie męczennika.
>
>
> ale ale, ja nie muszę tobie nic przekazywać, zapraszam na grupę
> soc.culture.polish, nadajesz się:)))))))))))))
Ale ja do niczego Cię nie zmuszam.
Ty? Zapraszasz? Ordynatorem ściepy nie jesteś przecież. Masz zbyt wysokie
mniemanie o sobie.

do góry

W dniu 12.07.2019 o 20:23, mariusz7402 pisze:
> Masz zbyt wysokie
> mniemanie o sobie.


damn, i`m good:)))))))))))

--
I love love

do góry

W dniu 10.07.2019 o 05:40, mariusz7402 pisze:
> Biorąc pod uwagę całość zgromadzonych materiałów w postępowaniu należy
> stwierdzić, że przestępstwo stypizowane w art. 231 §1 Kk jest
> przestępstwem, którego można dopuścić się wyłącznie z winy umyślnej.


ano, wystarczy że wiesz, że atakujesz funkcjusza publicznego i masz dupę
bladą:)


btw i bardzo słusznie, drugi raz pójdziesz na odsiadkę do kicia, nie
wykpisz się grzywną, czy zawiasami:)


--
I love love

do góry

On 2019-07-12, mariusz7402 <m...@g...com> wrote:
> Dnia Fri, 12 Jul 2019 16:37:07 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
>
>> W dniu 12.07.2019 o 15:16, mariusz7402 pisze:
>>
>>> Jeżeli ja dysponuję dowodem, że nie wypowiedziałem tego słowa/słów
>>> a gość je wpisał po wizycie u mnie tego konkretnego dnia, to zachodzi
>>> uzasadnione podejrzenie, że gościu słyszy głosy.
>>> Albo miał wypadek przy pracy z obsługą Ctrl+C i Ctrl+V.
>>> Ale co by nie było to poświadczył nieprawdę. No i teraz, jak to mawia
>>> Stanisław, kierowca Stara, w skeczu kabaretu Smile, "milczenie owiec"
>>> będzie.
>>
>> Ciężko dowieść, że się czegoś nie powiedziało.
> No cóż. Jak by to powiedział klasyk: " - Jest Pan w mylnym błędzie".
>
> Jesteś policjantem na 99.99% albo byłeś.

Ale Robert ma rację. Jedyne co wynika z tego co przedstawiłeś, to, że
nie zostało to powiedziane w czasie kiedy nagrywałeś. Jest duża szansa,
że tak się gościu będzie tłumaczył bo co innego może zrobić?

Jedyne na co możesz MZ liczyc, to że kurator kombinował podobnie i w
innych przypadkach i ktoś już to wcześniej podniósł.

Ewentualnie możesz spróbować go podejść i wprost zapytać kiedy coś
takiego niby powiedziałeś i niech się wstrzeli w czas nagrań. Ale i
wtedy jak cwaniak to powie, "no to musiałem pomylić i było to po/przed".

--
Marcin

do góry

Dnia Fri, 12 Jul 2019 21:58:47 +0200, u2 napisał(a):

> W dniu 10.07.2019 o 05:40, mariusz7402 pisze:
>> Biorąc pod uwagę całość zgromadzonych materiałów w postępowaniu należy
>> stwierdzić, że przestępstwo stypizowane w art. 231 §1 Kk jest
>> przestępstwem, którego można dopuścić się wyłącznie z winy umyślnej.
>
>
> ano, wystarczy że wiesz, że atakujesz funkcjusza publicznego i masz dupę
> bladą:)
>
Yhy. Nikt nie zabrania Ci być lemingiem.
>
> btw i bardzo słusznie,
Twój tate był policjantem?

>drugi raz pójdziesz na odsiadkę do kicia, nie
> wykpisz się grzywną, czy zawiasami:)
:). Wszystko jest zaplanowane i wyreżyserowane. Jest jeszcze punkt -3, -4
ale to już przekracza Twoje możliwości pojmowania.

do góry

Dnia Sat, 13 Jul 2019 02:21:32 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

> On 2019-07-12, mariusz7402 <m...@g...com> wrote:
>> Dnia Fri, 12 Jul 2019 16:37:07 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
>>
>>> W dniu 12.07.2019 o 15:16, mariusz7402 pisze:
>>>
>>>> Jeżeli ja dysponuję dowodem, że nie wypowiedziałem tego słowa/słów
>>>> a gość je wpisał po wizycie u mnie tego konkretnego dnia, to zachodzi
>>>> uzasadnione podejrzenie, że gościu słyszy głosy.
>>>> Albo miał wypadek przy pracy z obsługą Ctrl+C i Ctrl+V.
>>>> Ale co by nie było to poświadczył nieprawdę. No i teraz, jak to mawia
>>>> Stanisław, kierowca Stara, w skeczu kabaretu Smile, "milczenie owiec"
>>>> będzie.
>>>
>>> Ciężko dowieść, że się czegoś nie powiedziało.
>> No cóż. Jak by to powiedział klasyk: " - Jest Pan w mylnym błędzie".
>>
>> Jesteś policjantem na 99.99% albo byłeś.
>
> Ale Robert ma rację. Jedyne co wynika z tego co przedstawiłeś, to, że
> nie zostało to powiedziane w czasie kiedy nagrywałeś. Jest duża szansa,
> że tak się gościu będzie tłumaczył bo co innego może zrobić?
>
Czyli chcesz powiedzieć, że "powiedziałem" to wtedy kiedy kuratora nie było
u mnie? Tak? Ciekawe. I on, nie rozmawiając ze mną, to usłyszał.
Nooo........................to jest bardzo ciekawa koncepcja. Życzę mu
powodzenia w udowadnianiu takiej tezy.

> Jedyne na co możesz MZ liczyc, to że kurator kombinował podobnie i w
> innych przypadkach i ktoś już to wcześniej podniósł.
>
> Ewentualnie możesz spróbować go podejść i wprost zapytać kiedy coś
> takiego niby powiedziałeś i niech się wstrzeli w czas nagrań. Ale i
> wtedy jak cwaniak to powie, "no to musiałem pomylić i było to po/przed".
No to niech strzela dalej. Dzieląc czas wszystkich nagrań na jednosekundowe
odcinki "dam gościowi spory magazynek amunicji". Będzie zabawa.

do góry

Dnia Fri, 12 Jul 2019 20:32:03 +0200, u2 napisał(a):

> W dniu 12.07.2019 o 20:23, mariusz7402 pisze:
>> Masz zbyt wysokie
>> mniemanie o sobie.
>
>
> damn, i`m good:)))))))))))

Zapytaj brata

do góry

W dniu 13.07.2019 o 06:23, mariusz7402 pisze:
> Wszystko jest zaplanowane i wyreżyserowane.


to ile dostałeś za napaść na funkcjusza ? pochwal się, nikt tutaj ciebie
nie skaże ponownie:)))))))))))))

--
I love love

do góry

Dnia Sat, 13 Jul 2019 09:44:30 +0200, u2 napisał(a):

> W dniu 13.07.2019 o 06:23, mariusz7402 pisze:
>> Wszystko jest zaplanowane i wyreżyserowane.
Przeze mnie.

>
>
> to ile dostałeś za napaść na funkcjusza ? pochwal się, nikt tutaj ciebie
> nie skaże ponownie:)))))))))))))

Ja na nikogo nie napadłem. Po prostu dwie osoby popełniły błąd. Potem
zaczęły mnie atakować "na wszystkich frontach". Komuś po prostu nie wyszła
"rodzinna fotografia". Zwykły konflikt najprawdopodobniej o majątek. Krzyż
im na drogę. Te dwie namówiły trzecią osobę by poświadczyła nieprawdę. A
jak łatwo się domyślić urzędnikom w to graj. Zaczęli produkować wręcz na
wyścigi "dokumenty". Potem prokurator miał z górki i wydawało mu się, że mi
"dopierdoli", ale niestety borok miał "wypadek przy pracy". Takich, kurwa,
idiotyzmów w życiu jeszcze nie czytałem. Ja tylko na to czekałem. Potem
czekałem aż sędzia będzie robił "laske" prokuratorowi. Brandzlowali się na
wzajem przez kilka rozpraw. Celowo wybrałem adwokata z urzędu. Ten to
dopiero lachociąg. Udawał jak to nie pomaga, a tak naprawdę to ciągnął
druta prokuratorowi aż iskrzyło. Gość odpierdolił taki "trójkąt", że
momentami to dawał "na dwa baty". A ja "tylko" reżyserowałem i kręciłem
tego "pedalskiego" "pornola" z "obżydzeniem" . Wiesz taka......lokalna
kasta nadzwyczajnie wybrana do odjebania. W pewnym momencie sędzia
zorientował się, że coś tu, kurwa, śmierdzi i się domyślił, że kurator
poślizgnął się na własnym gównie, które wyprodukował tuż po tym jak lokalne
policmajstry podały mu kilka "dań" zamówionych uprzednio u przyjaciół sowy.
Zbudowałem im "złoty most". W ogóle nie broniłem się, więc mogli mi jedynie
"przyjebać", jak się potem okazało, sierotę umysłową z kuratorium. A z tym
nakręciłem serial przyrodniczy opowiadający historię o tym, jak to mały
króliczek próbuje na bezczelnego "wjechać swoim małym rowerkiem do
wielkiego hangaru". Zbudowałem im "złoty most" po to by mogli się
"bezpiecznie" "ewakuować", ale kilku "pazernych" geniuszy z palestry
ny chciało przy okazji zapierdolić kilka "przęseł" w "drodze powrotnej". No
i teraz kilku się przekona, że nie "odleją" "złotego cielca" bo to kurwa
tombak był.


Czytała Krystyna Czubówna.

do góry

W dniu 13.07.2019 o 11:00, mariusz7402 pisze:
> Ja na nikogo nie napadłem. Po prostu dwie osoby popełniły błąd. Potem
> zaczęły mnie atakować "na wszystkich frontach".


no dobra, ile dostałeś ? poszedłeś na ugodę z prorokiem, czy biłeś pianę
w sądzie ?:)

--
I love love

do góry