W dniu 19.01.2025 o 23:25, io pisze:
>> No i jest jeszcze taka specyfika, że dla kobiet stosunek przeważnie
>> niesie więcej konsekwencji, niż dla mężczyzny. Jeśli nawet kombinują,
>> bo przykładowo chcą faceta ustrzelić na alimenty, to nie gwałcą go, a
>> uwodzą.
> Jakieś tam typowe role są, ale alimenty na dziecko są i może facet
> dostać opiekę.

Tylko po pierwsze "w przyrodzie" sporadycznie się to zdarza. No i nawet,
jak facet będzie płacił alimenty, to kobieta musi 9 miesięcy chodzić w
ciąży, potem urodzić to dziecko, aż wreszcie przeważnie to dziecko
wychować. Stąd przeważnie dziewczyny miewają większe opory, niż mężczyźni.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 17-01-2025 o 19:17, Kviat napisał:
> W dniu 17.01.2025 o 14:24, Tomasz Kaczanowski pisze:
>> W dniu 17-01-2025 o 12:43, Kviat napisał:
>>> W dniu 17.01.2025 o 07:36, Tomasz Kaczanowski pisze:
>>>> W dniu 16-01-2025 o 22:49, Kviat napisał:
>>>
>>>>>
>>>>> Czy, gdy nie było "czarnych i beżowych", to tych "białych", którzy
>>>>> nadmiernie podnosili statystyki też chciałeś wyrzucać za granicę?
>>>>
>>>> Inaczej postępujesz z rodziną i inaczej z obcymi. Tak przez analogię.
>>>
>>> Nie przypominam sobie żebym w rodzinie miał przestępców.
>>> I nie uważam, że "białych" przestępców należ inaczej traktować niż
>>> "czarnych i beżowych".
>>>
>>>> Kolor skóry nie ma znaczenia,
>>>
>>> A jednak.
>>> Skoro inaczej traktujesz w zależności od koloru skóry.
>>
>> nie, nie od koloru skóry, tylko od tego, ze nie był w naszej rodzinie,
>
> A ja jestem w twojej rodzinie?

nawiązanie do rodziny - było do Twojej analogii.
>
>> a chce się do niej dostać, niezależnie od koloru skóry.
>
> Ja też nie chcę się dostać to twojej.

nikt Cię nie zmusza...

--
http://zrzeda.pl

do góry

On Sun, 19 Jan 2025 13:42:22 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 19.01.2025 o 13:18, Shrek pisze:
>> BTW - masz podobną sprawę (tylko nie z 12 latką) w Polsce.
>> https://archive.is/i9l76#selection-2297.91-2301.135
>> U nas przynajmniej nikt nie próbował stwierdzić, że "sama chciała'
>
> W wypadku 12-to latki to, czy "sama chciała", czy "nie chciała" nie ma
> absolutnie żadnego znaczenia prawnego. Spróbuj to ogarnąć. Są wyjątki,

W Polsce. Bo w Austrii ... podobno też.

Ale u nas wtedy inny paragraf, inna kara i inne rozumowanie sądu.

A tam jeszcze sprawca sam był nieletni.

> ale możemy je omówić, jak ogarniesz podstawy. Ustawa stanowi, że jej
> zgoda jest nieważna. Skoro już uczymy się prawa, to przejrzyj Kodeks. Bo
> jeszcze są przypadki, gdy nieistotna jest zgoda osoby w wieku powyżej
> wieku zgody. Cały temat jest bardzo złożony i dlatego Sąd Najwyższy
> wielokrotnie musiał zajmować stanowisko w poszczególnych przypadkach. Ty
> to upraszczasz do "gwałtu".
>

J.

do góry

On Sun, 19 Jan 2025 20:49:52 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 14.01.2025 o 17:03, J.F pisze:
>>>>> Jeżeli była pijana, to trzeba by było zastosować takie
>>>>> rozumowanie, ze upijając się w obecności nieletniego powinna
>>>>> by;la jako pełnoletnia wiedzieć, że on ją wykorzysta. Coś jak
>>>>> kierowca, który upijając się powinien przewidzieć, że wjedzie
>>>>> w latarnię, bo będzie pijany. Jak już
>>>> No nie wiem, czy to właściwy kierunek myślenia. Ale może
>>>> wcześniej "wysyłała mu uwodzicielskie spojrzenia".
>>> Ja jestem pewien nawet, że niewłaściwy. Ale chciałem to uzmysłowić
>>> pomysłodawcy ścigania tej kobiety za współżycie z nieletnim
>>> bezsensowność tego pomysłu.
>> Współżycie miało miejsce. Jakby była tylko trochę pijana, to by
>> karanie było zasadne :-)
>
> Upita, a pijana, to nie do końca synonimy. Mogła by być jeszcze
> niedorozwinięta, trzeźwa i też by nie odpowiadała.

W każdym bądź razie w wypadkach drogowych są się nie rozpatruje
niepoczytalność oskarżonego (która może mieć miejsce, a może nie mieć)
tylko wali wyrok z grubej rury :-)

>>>>> psiałem, takich sytuacji jest sporo, tylko nikt nie informuje
>>>>> o tym mediów.
>>>> Tylko zazwyczaj trochę odwrotnie ?
>> Że nie kobieta chłopaka, tylko chłopak dziewczynę, i jednak chłopak
>> starszy. I może poił tę dziewczynę alkoholem, piła chętnie, a na
>> drugi dzień poczuła się zgwałcona.
>> Niby jest równouprawnienie, a ile macie zgłoszen od osobników płci
>> męskiej, że zostały zgwałcone przez osoby płci żeńskiej ?
>
> Toi są sporadyczne sytuacje. Ale ma to też spore uzasadnienie w
> oczywistych faktach. O ile inna czynność seksualna z upitym,
> nieprzytomnym czy nieletnim mężczyzną (chłopcem) wchodzi w rachubę, to
> gwałt (stosunek) nie za bardzo.

Dlaczego stosunek nie ?

> No i w przeważającej większości wypadków
> to mężczyzna ma przewagę fizyczną.

Może słaby był, może baby silne, może w kajdankach, może odurzony,
może zastraszony.

Równouprawnienie :-)

> Po za tym o ile niewiele kobiet decyduje się na zgłoszenie zgwałcenia
> przez mężczyznę, to opór mężczyzny przed zgłoszeniem gwałtu przez
> kobietę zapewne jest jeszcze większy.

Albo wcale nie uważa tego za gwałt.

> No i jest jeszcze taka specyfika, że dla kobiet stosunek przeważnie
> niesie więcej konsekwencji, niż dla mężczyzny. Jeśli nawet kombinują, bo
> przykładowo chcą faceta ustrzelić na alimenty, to nie gwałcą go, a uwodzą.

Widać uwiedzienie kobiety jest trudniejsze niż faceta :-)

J.

do góry

W dniu 20.01.2025 o 10:07, J.F pisze:

> W każdym bądź razie w wypadkach drogowych są się nie rozpatruje
> niepoczytalność oskarżonego (która może mieć miejsce, a może nie mieć)
> tylko wali wyrok z grubej rury :-)

To byś się zdziwił.

Pamiętasz babę co do przejścia podziemnego wjechała pod rotundą? No to
niepoczytalna była. Ba - ludzie mieli problemy z odszkodowaniami, bo
pani nie była winna... Ciekawe ile osób zdaje sobie sprawę że jak taki
niepoczytalny podpali komuś mieszkanie, zniszczy samochód albo coś w tym
stylu to nie masz żadnej możliwości dochodzenia zadośćuczynienia.

Ten z sopotu już się wyleczył, ten ze szczecina chyba też niepoczytalny.



--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Mon, 20 Jan 2025 17:16:46 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 20.01.2025 o 10:07, J.F pisze:
>
>> W każdym bądź razie w wypadkach drogowych są się nie rozpatruje
>> niepoczytalność oskarżonego (która może mieć miejsce, a może nie mieć)
>> tylko wali wyrok z grubej rury :-)
>
> To byś się zdziwił.

Może niewyraźnie napisałem - chodzi o nietrzeźwych oskarżonych.
Może i przesłuchac ich nie można, ale w wypadku drogowym to
okoliczność obciążająca.

Po prawdzie - nietrzeźwy w rozumieniu przepisów, czyli powyżej 0.5
promila, na tyle świadomy powinien być, żeby za kierownicę nie
wsiadać.
I choc po alkoholu pewne hamulce puszczają ... jak puszczą i te, to
odebrać PJ, zabrać samochód, i w przyszłości nie wsiądzie :-)

Natomiast gdzies przy dużej ilości alkoholu mamy zjawisko "film się
urwał", no to wtedy istotnie niezbyt poczytalny ... co nie znaczy,
że niewinny.

> Pamiętasz babę co do przejścia podziemnego wjechała pod rotundą? No to
> niepoczytalna była.

Pomroczność jasną pamiętam, ale pani co - choroba jakaś, bo chyba nie
od alkoholu ?

> Ba - ludzie mieli problemy z odszkodowaniami, bo
> pani nie była winna...

Robert słusznie kiedyś zwrócił uwagę na przepisy w tym przypadku ...
trzeba było mieć AC :-)

> Ciekawe ile osób zdaje sobie sprawę że jak taki
> niepoczytalny podpali komuś mieszkanie, zniszczy samochód albo coś w tym
> stylu to nie masz żadnej możliwości dochodzenia zadośćuczynienia.

A nie wiem, czy cywilnie też, ale może i tak.

Ale wystarczająco bogaty, aby było co dochodzić?

Ale jak po prostu pijany, to trzeba mieć dobre chody, bo normalnie
to nie tylko winnym zrobią, ale jeszcze regres ubezpieczyciel będzie
brał.

J.

do góry

W dniu 20.01.2025 o 10:07, J.F pisze:
>> Upita, a pijana, to nie do końca synonimy. Mogła by być jeszcze
>> niedorozwinięta, trzeźwa i też by nie odpowiadała.
> W każdym bądź razie w wypadkach drogowych są się nie rozpatruje
> niepoczytalność oskarżonego (która może mieć miejsce, a może nie mieć)
> tylko wali wyrok z grubej rury ?

Tylko o ile kierowani pojazdem po wpływem alkoholu jest przestępstwem
samym w sobie, to nie ma zakazu uprawiania seksu pod wpływem alkoholu.
Są pewne ograniczenia fizjologiczne. W wypadku w sumie niewielkie.
Problemem jest raczej to, że seks z taką urżniętą z odcięciem kobietą na
pewno jej nie sprawa przyjemności, a i w sumie dla faceta też średnia
różnica pomiędzy taką pijaną, a lalką z sexshopu. Natomiast lalka po
wytrzeźwieniu nie patrzy z wyrzutem na faceta i raczej nie zajdzie w
ciążę. Natomiast większość facetów po alkoholu traci zdolność do seksu w
normalny sposób i zaczyna "dziwaczyć".

>> Toi są sporadyczne sytuacje. Ale ma to też spore uzasadnienie w
>> oczywistych faktach. O ile inna czynność seksualna z upitym,
>> nieprzytomnym czy nieletnim mężczyzną (chłopcem) wchodzi w rachubę, to
>> gwałt (stosunek) nie za bardzo.
> Dlaczego stosunek nie ?

Już wyżej się zastanawiałem, czy temat ciągnąć. Możesz (bez pikantnych
szczegółów) opisać, jak sobie to wyobrażasz?
>
>> No i w przeważającej większości wypadków
>> to mężczyzna ma przewagę fizyczną.
> Może słaby był, może baby silne, może w kajdankach, może odurzony,
> może zastraszony. Równouprawnienie ?

Nadal nie widzę tego. Pod koniec lat 90-tych było jedno takie zdarzenie.
Trzy kobiety włożyły w penisa gwałconego wkład do długopisu.
>
>> Po za tym o ile niewiele kobiet decyduje się na zgłoszenie zgwałcenia
>> przez mężczyznę, to opór mężczyzny przed zgłoszeniem gwałtu przez
>> kobietę zapewne jest jeszcze większy.
> Albo wcale nie uważa tego za gwałt.

To kolejna sprawa. Ale bywa, ze ktoś inny zgłosi. Żona. Partnerka. Mama.
W wypadku kobiet to częsty scenariusz. Często mamusia dowiedziawszy się,
że córka "przespała się" zgłasza gwałt, a gwałtu ani córka nie
potwierdza, ani nie powierzają dowody. Przykładowo z komunikatorów
wychodzi, że oni się na seks po prostu umawiali.
>
>> No i jest jeszcze taka specyfika, że dla kobiet stosunek przeważnie
>> niesie więcej konsekwencji, niż dla mężczyzny. Jeśli nawet kombinują, bo
>> przykładowo chcą faceta ustrzelić na alimenty, to nie gwałcą go, a uwodzą.
> Widać uwiedzienie kobiety jest trudniejsze niż faceta ?

Ja raczej uważam, że zgwałcenie faceta jest trudne i trzeba kombinować.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 20.01.2025 o 17:16, Shrek pisze:
> Pamiętasz babę co do przejścia podziemnego wjechała pod rotundą? No to
> niepoczytalna była. Ba - ludzie mieli problemy z odszkodowaniami, bo
> pani nie była winna... Ciekawe ile osób zdaje sobie sprawę że jak taki
> niepoczytalny podpali komuś mieszkanie, zniszczy samochód albo coś w tym
> stylu to nie masz żadnej możliwości dochodzenia zadośćuczynienia.

Tylko w wypadku pojazdów jest taki niuans, ze odpowiada cywilnie
"właściciel pojazdu". Kierujący też, ale stąd obowiązkowe ubezpieczenie
OC. Fakt, że na pokrzywdzonym spoczywa inicjatywa dowodowa, ale może się
powołać na ustalenia Policji.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 20.01.2025 o 18:19, J.F pisze:
> Może niewyraźnie napisałem - chodzi o nietrzeźwych oskarżonych.
> Może i przesłuchac ich nie można, ale w wypadku drogowym to
> okoliczność obciążająca.

Tak jako ciekawostkę zwrócę uwagę, że w Polsce nie zawsze tak było.
Kierowcy wozili pod ławką flaszkę i w razie wypadku u8pijali się, bo sąd
ich uniewinniał z powodu chwilowej niepoczytalności. Już jako legendę
podaję, ze podobno do dziś jest tak w krajach arabskich - a przynajmniej
w latach 90-tych XX wieku było, bo wówczas to kolega opowiadał.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 20.01.2025 o 18:19, J.F pisze:

> Może niewyraźnie napisałem - chodzi o nietrzeźwych oskarżonych.


> Natomiast gdzies przy dużej ilości alkoholu mamy zjawisko "film się
> urwał", no to wtedy istotnie niezbyt poczytalny ... co nie znaczy,
> że niewinny.

Niepoczytalność z powodu alko nie jest niepoczytalnością w rozumieniu
prawa:P

>> Pamiętasz babę co do przejścia podziemnego wjechała pod rotundą? No to
>> niepoczytalna była.
>
> Pomroczność jasną pamiętam, ale pani co - choroba jakaś, bo chyba nie
> od alkoholu ?

No chora. I co więcej zenznała że świadomie przerwała leczenie. I co jej
zrobisz?

>> Ciekawe ile osób zdaje sobie sprawę że jak taki
>> niepoczytalny podpali komuś mieszkanie, zniszczy samochód albo coś w tym
>> stylu to nie masz żadnej możliwości dochodzenia zadośćuczynienia.
>
> A nie wiem, czy cywilnie też, ale może i tak.

No właśnie - cywilnie też.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry