-
121. Data: 2006-09-27 07:42:38
Temat: Re: 1,4 promila na rowerze
Od: "KRZYZAK" <j...@p...pl>
Andrzej Lawa napisał(a):
> Mucha w oku psuje hamulce?
A alkohol we krwi psuje?
> Czyżbyś sugerował, że stanowisz globalną, nieomylną i całkowicie
> kompletną bazę danych różnych wypadków, kolizji itepe?
To juz twoja specjalnosc.
> Owszem. Podobnie jak pijany kierowca ciągnika rolniczego w porównaniu z
> pijanym kierowcą TIRa z ładunkiem np. kwasu siarkowego.
>
> I?
I ten ostatni powinien otrzymac proporcjonalnie dotkliwsza kare niz
traktorzysta, a traktorzysta bardziej dotkliwa niz rowerzysta.
Elementarne.
> Jaki "brak gradacji"? To leży w gestii sądu - sąd jeśli chce może skazać
> od razu na odsiadkę bez zawieszenia, wielotysięczną grzywnę i dożywotni
> zakaz kierowania pojazdami.
> Postulujesz stworzenie osobnego przepisu dla każdej możliwej "gradacji
> zagrożenia"?
A to jeszcze nie slyszales, ze sa rozne kary za rozne wykroczenia
drogowe?
Owszem, proponuje. Skoro dla rowerow sa i tak odrebne dodatkowe
przepisy, to rowniez
rowerzysta powinien byc inaczej traktowany w sprawie trzezwosci.
Poniewaz stanowi nieporownywalnie mniejsze zagrozenie dla innych
uczestnikow ruchu.
Jakos pijani piesi uczestnicy ruchu nie sa prewencyjnie karani.
Tymczasem spowodowali prawie 4000 wypadkow. Pijani rowerzysci 10x
mniej.
> Och, genialny pomysł... Strasznie cywilizowany... Pętające się
> podchmielone typy po ulicach to strasznie wyrafinowana cywilizacja.
ROTFL :DDDD
Wprowadzmy prohibicje. Wtedy Niemcow zostawimy w postepie
cywilizacyjnym z 30 lat za nami.
Buhahaha :))))
> Masz dwa wyjścia - albo wynoś się do tych "cywilizowanych" krajów, albo
> skorzystaj z dostępnych metod zmiany przepisów - np. obywatelskiej
> inicjatywy ustawodawczej.
To drugie raczej nie wchodzi w gre. W Polsce niestety do ciemnego ludu
nie trafiaja racjonalne argumenty. Ciemny lud nie mysli, ciemny lud wie
to, co mu pan redaktor z TV powie.
A rowerzysta po piwie niebezpieczny jest i basta.
> Spisek "grupy trzymającej władzę" pewnie.
Argumentow zabraklo?
-
122. Data: 2006-09-27 08:13:22
Temat: Re: 1,4 promila na rowerze
Od: "KRZYZAK" <j...@p...pl>
krzychol napisał(a):
> Czy ta ścieżka biegła środkiem pola, czy może równolegle do drogi w
> odległości <2m od jezdni?
Owszem. Co nie zmienia faktu, ze jechalismy sciezka rowerowa. Nie po
jezdni, nie na skrzyzowaniu, tylko sciezka rowerowa.
> Czy pijany rowerzysta na ścieżce gdziekolwiek by nie była nie stanowił
> zagrożenia dla innych rowerzystów?
Takie samo, albo mniejsze niz pijany pieszy.
> (jakim skutkiem kończy się czołowe
> zderzenie 2 rowerzystów, z których co najmniej 1 jedzie >40 km/h?)
Ten pijany ma niby jechac >40 km/h? I niby dlaczego mialoby dojsc do
takiego zderzenia?
> Mit bez podstaw faktycznych. Nie uwzględnia skutków pośrednich zachowania
> się rowerzysty na drodze.
Przykro mi, ale ten mit ma potwierdzenie w statystykach.
W 95% wypadkow spowodowanych przez rowerzystow poszkodowanymi byli
wylacznie oni sami.
A ogolem spowodowali 1% wszystkich wypadkow.
> Ponad połowa wypadków typu "nie opanował samochodu na prostej drodze i
> wjechał do rowu" albo "w drzewo" to nie bezmyślne rozwijanie nadmiernych
> prędkości, a rozpaczliwe próby ominięcia pieszego, bądź rowerzysty, który
> nagle "zbłądził" pod maskę.
Rozpaczliwe proby przy nadmiernej predkosci.
Poza tym masz na to jakies wsparcie, czy tak sobie wymysliles?
Ale chyba masz, bo ta polowa to byloby prawie 6000 wypadkow w ubieglym
roku, o ktorych dotychczas uwazano, ze przyczynila sie do nich
nadmierna predkosc. I 15% wszystkich wypadkow.
> Widziałem. Jednego mało nie rozjechałem, gdy nagle wyjechał bez powodu z
> pobocza na środek drogi. Szczęściem przeciwległy pas był pusty, a droga
> sucha...
Aaa, nie zachowales nalezytej ostroznosci. I skad wiesz, czy byl pijany?
-
123. Data: 2006-09-27 09:01:28
Temat: Re: 1,4 promila na rowerze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
KRZYZAK wrote:
> Andrzej Lawa napisał(a):
>
>> Mucha w oku psuje hamulce?
>
> A alkohol we krwi psuje?
Rowerzysta okiem nie hamuje i jak mu cos do oka wpadnie, to może się
zatrzymać, łypiąc drugim okiem.
A człowiek pod gazem ma spowolnione reakcje i zakłócone postrzeganie
rzeczywistości. Bardziej, niż przez zamknięcie jednego oka.
[ciach]
> I ten ostatni powinien otrzymac proporcjonalnie dotkliwsza kare niz
> traktorzysta, a traktorzysta bardziej dotkliwa niz rowerzysta.
> Elementarne.
Oczywistym jest, że nie masz bladego pojęcia o tym, na jakiej zasadzie
działa wymiar sprawiedliwości.
Od wymierzania kary jest sąd - przepisy ustalają tylko pewne zasady,
jakimi sąd musi się kierować.
>> Jaki "brak gradacji"? To leży w gestii sądu - sąd jeśli chce może skazać
>> od razu na odsiadkę bez zawieszenia, wielotysięczną grzywnę i dożywotni
>> zakaz kierowania pojazdami.
>> Postulujesz stworzenie osobnego przepisu dla każdej możliwej "gradacji
>> zagrożenia"?
>
> A to jeszcze nie slyszales, ze sa rozne kary za rozne wykroczenia
> drogowe?
Ale to jest przestępstwo, nie wykroczenie. To po pierwsze.
Po drugie chodzi o _różne_ wykroczenia. Nie ma "taryfikatora"
rozróżniającego przekroczenie prędkości o np. 10km/h przez różne
pojazdy, np. rower czy samochód - jak jeden i drugi pojadą 50km/h na
ograniczeniu do 40km, do "widełki" dla obu pojazdów są takie same, choć
nadal rower jest mniej zdolny narobić szkody, niż samochód.
> Owszem, proponuje. Skoro dla rowerow sa i tak odrebne dodatkowe
> przepisy, to rowniez
> rowerzysta powinien byc inaczej traktowany w sprawie trzezwosci.
> Poniewaz stanowi nieporownywalnie mniejsze zagrozenie dla innych
> uczestnikow ruchu.
Powtarzam: wynoś się z kraju albo podejmij przewidziane w Konstytucji
kroki do zmiany prawa.
> Jakos pijani piesi uczestnicy ruchu nie sa prewencyjnie karani.
> Tymczasem spowodowali prawie 4000 wypadkow. Pijani rowerzysci 10x
> mniej.
Źródło statystyk poproszę.
>> Och, genialny pomysł... Strasznie cywilizowany... Pętające się
>> podchmielone typy po ulicach to strasznie wyrafinowana cywilizacja.
>
> ROTFL :DDDD
> Wprowadzmy prohibicje. Wtedy Niemcow zostawimy w postepie
> cywilizacyjnym z 30 lat za nami.
> Buhahaha :))))
Prohibicję - nie. Dlaczego? Są ludzie potrafiący pić alkohol i nie
szwendać się w "pomroczności jasnej" po ulicach.
>> Masz dwa wyjścia - albo wynoś się do tych "cywilizowanych" krajów, albo
>> skorzystaj z dostępnych metod zmiany przepisów - np. obywatelskiej
>> inicjatywy ustawodawczej.
>
> To drugie raczej nie wchodzi w gre. W Polsce niestety do ciemnego ludu
> nie trafiaja racjonalne argumenty. Ciemny lud nie mysli, ciemny lud wie
> to, co mu pan redaktor z TV powie.
> A rowerzysta po piwie niebezpieczny jest i basta.
Innymi słowy dupy nie chce ci się ruszyć i tylko zrzędzisz.
-
124. Data: 2006-09-27 09:14:03
Temat: Re: 1,4 promila na rowerze
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:451a3e0e@news.home.net.pl...
> A człowiek pod gazem ma spowolnione reakcje i zakłócone postrzeganie
> rzeczywistości. Bardziej, niż przez zamknięcie jednego oka.
brniesz w to zupelnie niepotrzebnie
widziales kiedys pedzacego pijanego rowerzyste??
alkochol oprocz spowalniania reakcji ma rowniez ta wlasciwosc ze i sie
przestaje czlowiekowi spieszyc, wiec nawet jadac na rowerze robi to dosc
powolnie
wiec nawet jakby, to nie potrzeba mu az takiego dobrego refleksu itd,
zrezta mzona sie spierac o to dlugo
> Od wymierzania kary jest sąd - przepisy ustalają tylko pewne zasady,
> jakimi sąd musi się kierować.
i o tych blednych zasadach wlasnie mowa
> Powtarzam: wynoś się z kraju albo podejmij przewidziane w Konstytucji
> kroki do zmiany prawa.
a to juz mu zabraniasz prawa do krytyki czy dyskusji obowiazujacego prawa?
> Prohibicję - nie. Dlaczego? Są ludzie potrafiący pić alkohol i nie
> szwendać się w "pomroczności jasnej" po ulicach.
a sa tacy co po pijaku wylaza na ulice i powoduja wypadki, wiec czemu nie
stosowac dla nich tej samej kary, w koncu powoduja zagrozenie w ruchu
ladowym
-
125. Data: 2006-09-27 09:28:10
Temat: Re: 1,4 promila na rowerze
Od: "KRZYZAK" <j...@p...pl>
Andrzej Lawa napisał(a):
> A człowiek pod gazem ma spowolnione reakcje i zakłócone postrzeganie
> rzeczywistości. Bardziej, niż przez zamknięcie jednego oka.
Ale hamulce sprawne. Po co zadajesz glupie pytania?
> Od wymierzania kary jest sąd - przepisy ustalają tylko pewne zasady,
> jakimi sąd musi się kierować.
No wlasnie o to chodzi. Mamy glupie zasady, ktorymi sad sie musi
kierowac.
> Ale to jest przestępstwo, nie wykroczenie. To po pierwsze.
A ze kodeks karny rowniez w wielu przypadkach roznicuje kare w
zaleznosci od okolicznosci tez nie wiedziales?
> Powtarzam: wynoś się z kraju albo podejmij przewidziane w Konstytucji
> kroki do zmiany prawa.
To nie powtarzaj, tylko wysil sie na jakis argument.
> Źródło statystyk poproszę.
KGP
> Prohibicję - nie. Dlaczego? Są ludzie potrafiący pić alkohol i nie
> szwendać się w "pomroczności jasnej" po ulicach.
Sa tez potrafiacy pic i szwendajacy sie po ulicach. Najzupelniej
legalnie.
> Innymi słowy dupy nie chce ci się ruszyć i tylko zrzędzisz.
Jakbys nie zauwazyl, to wypowiadam sie na _grupie dyskusyjnej_.
To nie miejsce na skladanie deklaracji, tylko na dyskusje.
A sens karania wypitych rowerzystow, biorac pod uwage rozwiazania w
innych krajach, jest wlasnie dyskusyjny.
-
126. Data: 2006-09-27 10:13:58
Temat: Re: 1,4 promila na rowerze
Od: pop ivan <p...@g...pl>
> A człowiek pod gazem ma spowolnione reakcje i zakłócone postrzeganie
> rzeczywistości. Bardziej, niż przez zamknięcie jednego oka.
Niestety, człowiek jest tak skonstruowany, że w przypadku ryzyka
uszkodzenia oka kurczowo zaciskają się OBYDWIE powieki. I nic się z tym
nie da zrobić przez kilka sekund. Potem możesz próbować otworzyć
załzawione oko, które nie oberwało i próbować robić jakiś manerw na rowerze.
Z tego co napisałeś wnioskuję, że nigdy nie przydarzył Ci się taki
przykry wypadek z muchą. I napiszę, że masz sporo szczęścia.
Ja sam raz miałem coś takiego. Przejechałem z zaciśniętymi oczami
kilkanaście metrów z zaciśniętymi oczami i udało mi się z trudem
zauważyć koniec betonowego nabrzeża Wisły do której wleciałbym za jakieś
2 sekundy. O automatycznym hamowaniu nie ma mowy. Zaciskasz ręce na
kierownicy i reszta dzieje się z automatu, póki nie opanujesz bólu.
Praktyką też jest to, że jeśli komuś coś się stanie w jedno oko opatruje
się obydwa. Wynika to z tego, że człowiek w odróżnieniu od kameleona ma
oczy sprzężone i nie może ruszać jednym nie poruszając drugim a każdy
ruch oka powoduje nasilenie się bólu i zwiększa ryzyko uszkodzeń.
To tyle w kwesti "zagrożenia ze strony muchy" .
Pozdr
-
127. Data: 2006-09-27 12:55:08
Temat: Re: 1,4 promila na rowerze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
KRZYZAK wrote:
>> A człowiek pod gazem ma spowolnione reakcje i zakłócone postrzeganie
>> rzeczywistości. Bardziej, niż przez zamknięcie jednego oka.
>
> Ale hamulce sprawne. Po co zadajesz glupie pytania?
Zgrywasz idiotę czy rzeczywiście nie rozumiesz, że za hamowanie
odpowiada nie tylko sam mechanizm, ale także "czynnik biologiczny" za
kierownicą?
>> Od wymierzania kary jest sąd - przepisy ustalają tylko pewne zasady,
>> jakimi sąd musi się kierować.
>
> No wlasnie o to chodzi. Mamy glupie zasady,
Ty twierdzisz, że są głupie. Wolny kraj - twierdzić sobie możesz.
> ktorymi sad sie musi kierowac.
Bo sąd, biedny, przestrzegać prawa musi...
>> Ale to jest przestępstwo, nie wykroczenie. To po pierwsze.
>
> A ze kodeks karny rowniez w wielu przypadkach roznicuje kare w
> zaleznosci od okolicznosci tez nie wiedziales?
No beton...
A w tym przypadku wg. ciebie sędzia nie ma "widełek" oraz innych
możliwości udostępnionych mu w kodeksie karnym?
Ma. Więc czep się trawmaja.
>> Powtarzam: wynoś się z kraju albo podejmij przewidziane w Konstytucji
>> kroki do zmiany prawa.
>
> To nie powtarzaj, tylko wysil sie na jakis argument.
Na co? Mi ten przepis się podoba i bardzo odpowiada mi możliwość
ukarania chlających i potem siadających za kierownicą jakiegokolwiek
pojazdu.
>> Prohibicję - nie. Dlaczego? Są ludzie potrafiący pić alkohol i nie
>> szwendać się w "pomroczności jasnej" po ulicach.
>
> Sa tez potrafiacy pic i szwendajacy sie po ulicach. Najzupelniej
> legalnie.
Póki nie bełkoczą, że rzygają, nie zachowują się agresywnie albo
hałaśliwie oraz nie zataczają się - niech sobie chodzą.
>> Innymi słowy dupy nie chce ci się ruszyć i tylko zrzędzisz.
>
> Jakbys nie zauwazyl, to wypowiadam sie na _grupie dyskusyjnej_.
> To nie miejsce na skladanie deklaracji, tylko na dyskusje.
> A sens karania wypitych rowerzystow, biorac pod uwage rozwiazania w
> innych krajach, jest wlasnie dyskusyjny.
Ale sam się przyznałeś, że też powinni być ukarani.
A KK daje sądowi sporą swobodę.
Więc w czym problem?
-
128. Data: 2006-09-27 12:55:52
Temat: Re: 1,4 promila na rowerze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
szerszen wrote:
>> A człowiek pod gazem ma spowolnione reakcje i zakłócone postrzeganie
>> rzeczywistości. Bardziej, niż przez zamknięcie jednego oka.
>
> brniesz w to zupelnie niepotrzebnie
> widziales kiedys pedzacego pijanego rowerzyste??
Misia koala też na własne oczy nie widziałem. I co z tego?
> alkochol oprocz spowalniania reakcji ma rowniez ta wlasciwosc ze i sie
> przestaje czlowiekowi spieszyc, wiec nawet jadac na rowerze robi to dosc
> powolnie
Interesująca teoria. Która jednak nie wyjaśnia gazujących pod gazem za
kierownicą samochodu.
[ciach]
>> Od wymierzania kary jest sąd - przepisy ustalają tylko pewne zasady,
>> jakimi sąd musi się kierować.
>
> i o tych blednych zasadach wlasnie mowa
A tak konkretnie, co wg. ciebie jest błędne w zapisach ustawowych?
Który artykuł, który paragraf?
>> Powtarzam: wynoś się z kraju albo podejmij przewidziane w Konstytucji
>> kroki do zmiany prawa.
>
> a to juz mu zabraniasz prawa do krytyki czy dyskusji obowiazujacego prawa?
Pusta krytyka nie ma sensu. Może coś zrobić, ale nie chce.
>> Prohibicję - nie. Dlaczego? Są ludzie potrafiący pić alkohol i nie
>> szwendać się w "pomroczności jasnej" po ulicach.
>
> a sa tacy co po pijaku wylaza na ulice i powoduja wypadki, wiec czemu
> nie stosowac dla nich tej samej kary, w koncu powoduja zagrozenie w
> ruchu ladowym
Wiesz, gdyby to ode mnie zależało... ;->
-
129. Data: 2006-09-27 12:59:04
Temat: Re: 1,4 promila na rowerze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
pop ivan wrote:
> Z tego co napisałeś wnioskuję, że nigdy nie przydarzył Ci się taki
> przykry wypadek z muchą. I napiszę, że masz sporo szczęścia.
Przydarzył. Nie miałem problemów z zatrzymaniem się ani z utrzymaniem
drugiego oka otwartego.
Nie mam także problemów z jednoczesnym czytaniem i chodzeniem oraz
potrafię czytać bez mamrotania sobie tekstu pod nosem.
> Ja sam raz miałem coś takiego. Przejechałem z zaciśniętymi oczami
> kilkanaście metrów z zaciśniętymi oczami i udało mi się z trudem
> zauważyć koniec betonowego nabrzeża Wisły do której wleciałbym za jakieś
> 2 sekundy. O automatycznym hamowaniu nie ma mowy. Zaciskasz ręce na
> kierownicy i reszta dzieje się z automatu, póki nie opanujesz bólu.
Bajki opowiadasz albo masz jakieś problemy neurologiczne.
> Praktyką też jest to, że jeśli komuś coś się stanie w jedno oko opatruje
> się obydwa. Wynika to z tego, że człowiek w odróżnieniu od kameleona ma
> oczy sprzężone i nie może ruszać jednym nie poruszając drugim a każdy
> ruch oka powoduje nasilenie się bólu i zwiększa ryzyko uszkodzeń.
Owszem, ale kto ci każe w ogóle poruszać oczami? Zwłaszcza że masz się
tylko zatrzymać?
-
130. Data: 2006-09-27 13:41:18
Temat: Re: 1,4 promila na rowerze
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:pv8qu3-ir6.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Interesująca teoria. Która jednak nie wyjaśnia gazujących pod gazem za
> kierownicą samochodu.
oj z mysleniem problemy jak widze, a czy my mamy samochody z epoki
flinstone'ow, ze sa napedzane sila ludzkich miesni?
co ma piernik do wiatraka, zdaje sie ze mowimy o rowerach
> A tak konkretnie, co wg. ciebie jest błędne w zapisach ustawowych?
ustawowe odbieranie uprawnien do prowadzenia pojazdow silnikowych, kiedy
jechalo sie na bani rowerem, a w szczegolnosci jesli nie poruszalo sie
jezdnia
> Pusta krytyka nie ma sensu. Może coś zrobić, ale nie chce.
twoje gadanie tez jest puste, a nikt ci nie kaze stad spadac
> Wiesz, gdyby to ode mnie zależało... ;->
moze to i lepiej