-
11. Data: 2011-02-09 12:22:49
Temat: Re: Partyzantka komendanta SM Sulechów...
Od: Łukasz Jamroz <l...@g...com>
On Feb 8, 2:53 pm, Tomaszek <t...@o...pl> wrote:
> W dniu 2011-02-08 01:39, Kubba Bubba pisze:
>
> > Jak widzicie finał sprawy, czy Pan Emil (twórca nagrania) ma jakies szanse w
> > prokuraturze? Czy takie nagranie może być dowodem w sprawie? Bo po mojemu
> > pan komendant ostro się zagalopował...
>
> Na miejscu pana komendanta wpierdoliłbym parę pał panu Emilowi. Ale
> teraz nie wolno:(
Za co? Bo jak na razie to komendant poslal pismo z przeprosinami.
Szkoda ze tylko tyle, powinien wyleciec.
-
12. Data: 2011-02-09 13:50:38
Temat: Re: Partyzantka komendanta SM Sulechów...
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Elo
MW napisał(a) :
> Strażnik również nie miał prawa użyć
> siły jak i odebrać telefonu. Zarówno jeden jak i drugi powinni za to
> odpowiadać dyscyplinarnie.
Karnie. Kodeks karny się kłania.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3
[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]
-
13. Data: 2011-02-10 01:48:52
Temat: Re: Partyzantka komendanta SM Sulechów...
Od: "Kubba Bubba" <k...@o...pl>
Użytkownik "Łukasz Jamroz" <l...@g...com> napisał w wiadomości
news:bc30fabb-83f2-4466-80fa-0d024ed44d36@f30g2000yq
a.googlegroups.com...
On Feb 8, 2:53 pm, Tomaszek <t...@o...pl> wrote:
>
>Za co? Bo jak na razie to komendant poslal pismo z ?>przeprosinami.
>Szkoda ze tylko tyle, powinien wyleciec.
To ze komendant powinien wylecieć nie ulega najmniejszym wątpliwościom. Jak
się nie umie z ludzmi rozmawiać (również upierdliwymi) to są różne prace
gdzie gadać z ludźmi nie trzeba (np. składanie długopisów).
Natomiast tak jak napisałem zastanawiam się czy prokuratura kiwnie palcem?
Wydaje mi się że w tego typu sytuacjach ręka rękę myje. Okaże się że taki
film nie może być dowodem w sprawie, poza tym niska szkodliwość społeczna
bla bla bla...
Pzdr,
K
-
14. Data: 2011-02-10 08:40:46
Temat: Re:
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Witam
Kubba Bubba napisał(a) :
>
> Natomiast tak jak napisałem zastanawiam się czy prokuratura kiwnie palcem?
Prawdopodobnie czyn jest ścigany z oskarżenia prywatnego.
"Prawdopodobnie", bo nie będę oglądał kilkunastu minut, zwykle nic
nie wnoszących dywagacji, które można streścić w kilku zdaniach. Na
razie nikt się tego nie podjął.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3
[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]
-
15. Data: 2011-02-10 08:42:29
Temat: Re: Partyzantka komendanta SM Sulechów...
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Witam
Kubba Bubba napisał(a) :
>
> Natomiast tak jak napisałem zastanawiam się czy prokuratura kiwnie palcem?
Prawdopodobnie czyn jest ścigany z oskarżenia prywatnego.
"Prawdopodobnie", bo nie będę oglądał prawie 20 minut, zwykle nic
nie wnoszących dywagacji, które można streścić w kilku zdaniach. Na
razie nikt się tego nie podjął.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3
[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]
-
16. Data: 2011-02-10 09:04:17
Temat: Re: Partyzantka komendanta SM Sulechów...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-02-10 09:42, Zbynek Ltd. pisze:
> nie wnoszących dywagacji, które można streścić w kilku zdaniach. Na
> razie nikt się tego nie podjął.
Bo i pewnie nikt nie oglądał. Co nie jest przeszkodą, aby sobie nie
podyskutować na grupie :)
--
Liwiusz
-
17. Data: 2011-02-10 11:24:43
Temat: Re: Partyzantka komendanta SM Sulechów...
Od: Łukasz Jamroz <l...@g...com>
On Feb 10, 10:04 am, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
> Bo i pewnie nikt nie ogl da . Co nie jest przeszkod , aby sobie nie
> podyskutowa na grupie :)
W skrocie: od pewnego czasu pan Emil jezdzi po okolicy i tropi
fotoradary wystawiane przez straze miejskie/gminne, nagrywa wszystko i
pokazuje rozne nieprawidlowosci w tym procederze. Zawital pare razy
takze na komendzie SM w Sulechowie, rowniez z kamera, i tam
przyczepial sie o sprawy takie jak np snieg na zdjeciu - a radar w
specyfikacji ma podane ze dziala w temp powyzej zera. Nastepnie
nagrywal wielokrotnie lamiacych przepisy o zakazie wjazdu i parkowania
pojazdy SM i prywatny komendanta SM, wzywal policje ktora najczesciej
olewala sprawe.
W przytoczonym przypadku po raz kolejny pojawia sie w siedzibie SM
Sulechow i zwraca uwage na zachowanie komendanta. Nagle podchodzi do
niego nieumundurowany komendant (chyba) i nakazuje mu wyjsc z siedziby
SM. Na pytanie kim jest nie odpowiada, wysyla pana Emila do lekarza,
otwiera drzwi. Twierdzi ze przeszkadza pracownikom w pracy.
Nieumundurowany wychodzi przez drzwi a pan Emil zamyka je za nim.
Nieumundurowany twierdzi ze zostal nimi uderzony (lub prawie uderzony,
bo czesto zmienia zdanie w filmie) i grozi ze "jeszcze raz zamkniesz
drzwi i sprobujesz uderzyc mnie drzwiami to dostaniesz w pysk".
Twierdzi ze zostal napadniety i wzywa policje, podobnie jak pan Emil.
Kiedy probuje wyjsc na zewnatrz zostaje sila powstrzymany przez
nieumundurowanego. Nieumundurowany (a zaznaczyc trzeba ze do tej pory
nie przedstawil sie kim jest i jaka pelni funkcje) pyta czy "jest ktos
z chlopakow", wydaje polecenie ze "pan nie ma prawa stad wyjsc dopoki
policja nie przyjedzie". Podchodzi straznik, nakazuje wylaczyc kamere
ktora nastepnie wyrywa sila. W momencie szarpaniny pan Emil podaje
przepis ktory pozwala mu nagrywac. Dalej jest jedynie zapis audio, na
ktorym slychac glos nieumundurowanego ktory mowi ze "mam swiadkow i na
pewno beda tak mowic". Dalej dyskusja: "prosze oddac moja wlasnosc" -
"nie oddam pana wlasnosci". Nieumundurowany mowi ze nie zyczy sobie
nagrywania i ze pan Emil zostal zatrzymany. Dalej klotnia o to kto
kogo uderzyl drzwiami, nieumundurowany stwierdza ze "pan nie bedzie mi
moich drzwi zamykal". Zjawia sie policja, obie strony przedstawiaja
swoje wersje, pan Emil mowi ze zostal mu zarekwirowany telefon i nie
wie gdzie jest i co sie z nim dzieje. Po chwili przy policji telefon
zostaje oddany policja spisuje, mowi co obie strony moga w tej
sytuacji zrobic, ze sytuacja napasci na funkcjonariusza jest scigana z
urzedu (ale do tej pory ani razu nieumundurowany komendant nie
powiedzial kim jest i jaka funkcje sprawuje) i na tym film sie konczy.
-
18. Data: 2011-02-11 08:24:06
Temat: Re: Partyzantka komendanta SM Sulechów...
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Uzytkownik "Lukasz Jamroz" <l...@g...com>
>> Bo i pewnie nikt nie ogl da . Co nie jest przeszkod , aby sobie nie
>> podyskutowa na grupie :)
>
> W skrocie: od pewnego czasu pan Emil jezdzi po okolicy i tropi
> fotoradary wystawiane przez straze miejskie/gminne, nagrywa wszystko i
> pokazuje rozne nieprawidlowosci w tym procederze. Zawital pare razy
> takze na komendzie SM w Sulechowie, rowniez z kamera, i tam
> przyczepial sie o sprawy takie jak np snieg na zdjeciu - a radar w
> specyfikacji ma podane ze dziala w temp powyzej zera. Nastepnie
> nagrywal wielokrotnie lamiacych przepisy o zakazie wjazdu i parkowania
> pojazdy SM i prywatny komendanta SM, wzywal policje ktora najczesciej
> olewala sprawe.
>
> W przytoczonym przypadku po raz kolejny pojawia sie w siedzibie SM
> Sulechow i zwraca uwage na zachowanie komendanta. Nagle podchodzi do
> niego nieumundurowany komendant (chyba) i nakazuje mu wyjsc z siedziby
> SM. Na pytanie kim jest nie odpowiada, wysyla pana Emila do lekarza,
> otwiera drzwi. Twierdzi ze przeszkadza pracownikom w pracy.
> Nieumundurowany wychodzi przez drzwi a pan Emil zamyka je za nim.
> Nieumundurowany twierdzi ze zostal nimi uderzony (lub prawie uderzony,
> bo czesto zmienia zdanie w filmie) i grozi ze "jeszcze raz zamkniesz
> drzwi i sprobujesz uderzyc mnie drzwiami to dostaniesz w pysk".
> Twierdzi ze zostal napadniety i wzywa policje, podobnie jak pan Emil.
> Kiedy probuje wyjsc na zewnatrz zostaje sila powstrzymany przez
> nieumundurowanego. Nieumundurowany (a zaznaczyc trzeba ze do tej pory
> nie przedstawil sie kim jest i jaka pelni funkcje) pyta czy "jest ktos
> z chlopakow", wydaje polecenie ze "pan nie ma prawa stad wyjsc dopoki
> policja nie przyjedzie". Podchodzi straznik, nakazuje wylaczyc kamere
> ktora nastepnie wyrywa sila. W momencie szarpaniny pan Emil podaje
> przepis ktory pozwala mu nagrywac. Dalej jest jedynie zapis audio, na
> ktorym slychac glos nieumundurowanego ktory mowi ze "mam swiadkow i na
> pewno beda tak mowic". Dalej dyskusja: "prosze oddac moja wlasnosc" -
> "nie oddam pana wlasnosci". Nieumundurowany mowi ze nie zyczy sobie
> nagrywania i ze pan Emil zostal zatrzymany. Dalej klotnia o to kto
> kogo uderzyl drzwiami, nieumundurowany stwierdza ze "pan nie bedzie mi
> moich drzwi zamykal". Zjawia sie policja, obie strony przedstawiaja
> swoje wersje, pan Emil mowi ze zostal mu zarekwirowany telefon i nie
> wie gdzie jest i co sie z nim dzieje. Po chwili przy policji telefon
> zostaje oddany policja spisuje, mowi co obie strony moga w tej
> sytuacji zrobic, ze sytuacja napasci na funkcjonariusza jest scigana z
> urzedu (ale do tej pory ani razu nieumundurowany komendant nie
> powiedzial kim jest i jaka funkcje sprawuje) i na tym film sie konczy.
No wspaniala historia :-) Dobrze, ze napisana bo zdaje sie bylo z YT z
którego nie korzystam. Moze P2P ?
-
19. Data: 2011-02-11 08:33:02
Temat: Re: Partyzantka komendanta SM Sulechów...
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Uzytkownik "Lukasz Jamroz" <l...@g...com>
>> Fakt e Emil jest upierdliwy (...)
>
> Jest upierdliwy podobnie jak nieroby ze strazy miejskich gminnych etc.
> Zrobili biznes z radarow, czy wystawiania mandatow za parkowanie, a
> sami nagminnie lamia te i inne przepisy. Trzeba ich zwalczac. A
> najlepiej zlikwidowac zupelnie taki twor, przynajmniej w miastach
> ponizej 100 tys mieszkancow, bo nie sluzy on niczemu pozytecznemu.
To policje tez trzebaby zwalczac i zlikwidowac.
-
20. Data: 2011-02-11 12:45:53
Temat: Re: Partyzantka komendanta SM Sulechów...
Od: Łukasz Jamroz <l...@g...com>
On Feb 11, 9:33 am, "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid> wrote:
> To policje tez trzebaby zwalczac i zlikwidowac.
Policja byc musi - nie nalezy jej zlikwidowac, tylko przejrzec kadry i
wywalic glupkow, zlodziei i wszystkich innych ktorzy sie do pracy nie
nadaja. Oczywiscie to utopia ze w tym chorym kraju bedzie kiedys
normalna, profesjonalna policja. Straz miejska w malych miastach nie
robi niczego pozytecznego, ale daje kilka etatow znajomym wojta,
burmistrza, prezydenta, wiec nie ludze sie ze zniknie. Straz gminna to
juz w ogole jakis chory twor, dziwie sie ze takie cos moze w ogole
funkcjonowac. Jakas nadzieja jest w tym ze radarowy biznes zostanie
nieco ukrocony nowa ustawa i znikna jednoosobowe straze gminne.