-
1. Data: 2002-12-11 17:24:32
Temat: Prywatnosc rozmowy telefonicznej
Od: "JarekT" <t...@p...onet.pl>
Witam
Sytuacja:
Osoba X znajdująca się w miejscu publicznym (ulica, urząd itp.) rozmawia przez
prywatny własny telefon komórkowy.
Osoby postronne znajdujące się w pobliżu słyszą wypowiedzi X do telefonu.
Wypowiedzi te zawierają treści obraźliwe dla osoby Y, która przypadkiem znajduje
się w pobliżu.
Pytania:
Czy osoba Y może wnosić (realnie) roszczenia o _publiczne_ znieważenie przez
osobę X (która prowadziła rozmowę _prywatną_)?
Czy tak samo byłoby, gdyby ktoś podsłuchał rozmowę z telefonicznego aparatu
ulicznego, przez otwarte okono z prywatnego mieszkania itp.?
Chodzi mi o to, jakie są wyznaczniki publicznego (więc podlegającego karze)
zniesławienia, obrazy, naruszenia dóbr osobistych. Czy jeśli siedzę obok pana Z
i rozmawiając przez telefon stwierdzam, że jest on łapówkarzem, zboczeńcem i w
ogóle świnią, to obrażam go publicznie, czy też to on podsłuchuje (chcąc nie
chcąc) prywatną rozmowę?
Co o tym sądzicie?
JarekT