-
1. Data: 2005-02-16 16:11:03
Temat: Prosba + dlugie
Od: "Tomasz" <d...@p...onet.pl>
Zwracam się do Państwa z zapytaniem.
Sytuacja wyglada w ten sposób : moja koleżanka kupiła w październiku 2004
roku komputer w jednej z łódzkich firm, od samego początku w tym komputerze
coś było nie tak ( bardzo wolno pracował, przegrzewał sie , jego praca była
nie stabilna , jego praca nagle sie zatrzymywała) , oddawaliśmy go do tego
sklepu , aby wyjaśniono lub naprawiono te problemy , zrobiliśmy to
trzykrotnie. Za kazdym razem przy oddawaniu jej (koleżance )naprawionego
sprzętu mówiono że teraz juz wszystko jest w jak najlepszym stanie.
Zanosiliśmy sprzęt do domu i dalej okazywało sie że jego praca jest
niezgodna z tym, jakie ten sprzet ma standardy ( jeden z najlepszych obecnie
na rynku komputerowym). Po ostatnim takim zdarzeniu podczas pracy komputer
się zatrzymał i nie wiadomo co się stało. Zaniesliśmy go do sklepu w sobotę
12.02.2004 i wtedy nam powiedziano że prawdopodobnie spalił sie jeden z jego
elementów (płyta główna lub proccesor). Koleżanka studiuje i komputer jest
jej teraz bardzo potrzebny , prosze mi powiedzieć czy na czas rozpatrzenia
reklamacji spalonego elementu komputera sklep powinien dać w zamian
(nieodpłatnie) jakiś inny komputer zeby mogła go uzywać w zamian tego który
oddała do sklepu. W momęcie gdy nie ma komputera w domu jest narażona na
pewne straty( braki na uczelni, straty wynikajace z niemożności pracy na
komputerze ) .Co z ewentualnymi szkodami osobistymi powstałymi z braku
komputera w domu (niemożność wykonywania pracy ),
Jeden z pracowników powiedział że reklamacja może nie być uwzględniona
ponieważ komputer był podłączony do internetu i to mogło spowodować jego
awarię. Jeżeli coś się stało z danym elementem nie z winy uzytkownika
(komputer pracował i nagle przestał) to czy ta gwarancja może zostać nie
rozpatrzona, mam na myśli naprawa lub wymiana na nowy bo się dany element
spalił z przegrzania..
Proszę nam napisac jakie my mamy prawa i jakie prawa ma sprzedajacy sklep.
Bardzo dziekuje za pomoc .
Pozdrawiam
-
2. Data: 2005-02-16 18:44:19
Temat: Re: Prosba + dlugie
Od: "Ajron" <ajron77@#wytnijto#poczta.fm>
Użytkownik "Tomasz" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cuvrak$305$1@news.onet.pl...
[ciach]
> Co z ewentualnymi szkodami osobistymi powstałymi z braku
> komputera w domu (niemożność wykonywania pracy ),
Nie ma to znaczenia. Maja jakis tam termin na naprawe sprzetu i nie
odpowiadaja za straty spowodowane awaria.
Przynajmniej ja sie nie spotkalem z taka gwaracja sprzetu komputerowego,
gdzie by taka odpowiedzialnosc byla.
> Jeden z pracowników powiedział że reklamacja może nie być uwzględniona
> ponieważ komputer był podłączony do internetu i to mogło spowodować jego
> awarię. Jeżeli coś się stało z danym elementem nie z winy uzytkownika
> (komputer pracował i nagle przestał) to czy ta gwarancja może zostać nie
> rozpatrzona, mam na myśli naprawa lub wymiana na nowy bo się dany element
> spalił z przegrzania..
To akorat jest totalna bzdura. Musza najpierw udowodnic, ze komputer popsul
sie z winy uzytkownika, ciekawi mnie jak by udowodnili, ze komputer sie
spalil dlatego, ze byl podlaczony do internetu. Pozatym masz historie
wczesniejszych napraw, gdzie zapewne jest napisane, ze sie "przegrzewal"
itd.
Rzecznik praw konsumenta - http://www.infoobywatel.gov.pl tam mozesz dostac
bezplatna porade.
Ajron
-
3. Data: 2005-02-16 19:35:20
Temat: Re: Prosba + dlugie
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Tomasz wrote:
> Zwracam się do Państwa z zapytaniem.
>
> Sytuacja wyglada w ten sposób : moja koleżanka kupiła w październiku
> 2004 roku komputer w jednej z łódzkich firm, od samego początku w tym
> komputerze coś było nie tak ( bardzo wolno pracował, przegrzewał sie
> , jego praca była nie stabilna , jego praca nagle sie zatrzymywała) ,
Standardowe objawy przy przgrzewaniu się Prescotta... Nie zdrapali
badziewnej pasty, którą daje producent do boxowego radiatora, więc się
przegrzewał...
Naprawa to 10 minut roboty.
Ale to tak na marginesie.
> oddawaliśmy go do tego sklepu , aby wyjaśniono lub naprawiono te
> problemy , zrobiliśmy to trzykrotnie. Za kazdym razem przy oddawaniu
> jej (koleżance )naprawionego sprzętu mówiono że teraz juz wszystko
> jest w jak najlepszym stanie. Zanosiliśmy sprzęt do domu i dalej
> okazywało sie że jego praca jest niezgodna z tym, jakie ten sprzet ma
> standardy ( jeden z najlepszych obecnie na rynku komputerowym). Po
> ostatnim takim zdarzeniu podczas pracy komputer się zatrzymał i nie
> wiadomo co się stało. Zaniesliśmy go do sklepu w sobotę 12.02.2004 i
> wtedy nam powiedziano że prawdopodobnie spalił sie jeden z jego
> elementów (płyta główna lub proccesor). Koleżanka studiuje i komputer
> jest jej teraz bardzo potrzebny , prosze mi powiedzieć czy na czas
> rozpatrzenia reklamacji spalonego elementu komputera sklep powinien
> dać w zamian (nieodpłatnie) jakiś inny komputer zeby mogła go uzywać
> w zamian tego który oddała do sklepu. W momęcie gdy nie ma komputera
> w domu jest narażona na pewne straty( braki na uczelni, straty
> wynikajace z niemożności pracy na komputerze ) .Co z ewentualnymi
> szkodami osobistymi powstałymi z braku komputera w domu (niemożność
> wykonywania pracy ),
Bez szans... Nie muszą dawać zastępczego, nie ma podstaw prawnych żeby
się domagać odszkodowania.
>
> Jeden z pracowników powiedział że reklamacja może nie być uwzględniona
> ponieważ komputer był podłączony do internetu i to mogło spowodować
> jego awarię. Jeżeli coś się stało z danym elementem nie z winy
> uzytkownika (komputer pracował i nagle przestał) to czy ta gwarancja
> może zostać nie rozpatrzona, mam na myśli naprawa lub wymiana na nowy
> bo się dany element spalił z przegrzania.
Czysto teoretycznie jest to możliwe. Znaczy spalenie w jakimś tam
związku z podłączeniem do internetu. widziałem kiedyś programik, który
wymuszał podanie znacznie (dwukrotnie) zawyżonego napięcia na procesor.
Ale to było dawno, a dzisiejsze płyty już nie pozwalają na takie
manewry.
Więc generalnie jest to kompletna bzdura. Jeśli będą twierdzili, że to
podłaczenie do internetu spowodowało uszkodzenie, generalnie jeśli
stwierdzą, że uszkodzenie nastąpiło z winy użytkownika, to... sobie
moga tak stwierdzić. Jak będzie to na piśmie, to zaczniecie się kłócić.
--
Pozdro
Massai