-
1. Data: 2006-06-18 08:26:05
Temat: Prawo do oprogramowania.
Od: Dany <a...@m...orkafilm.com.pl>
Witam!
Pracowałem przez okres 2 lat na etat w firmie, w której
początkowo byłem serwiantem. W międzyczasie pisałem także
oprogramowanie bazodanowe dla tejże firmy. Przez okres tych dwóch
lat dostałem 3 awanse, skończyło się na projektowaniu.
Oczywiście zakresów obowiązków mi przybywało, jak i ubywało.
Zaczęłem tworzyć także inne oprogramowanie dla firmy jednak już
nie sam tylko z innymi kolegami. Kod źródłowy był dostępny
za pomocą repozytorium cvs. W skrócie polega to na tym, że
mogłem swoim laptopem pobierać pliki z dowolnego miejsca
na świecie gdzie miałem dostęp do sieci. Jednak polityka firmy
zakładała, że ja nie mogę wrzucać plików z nowym kodem na serwer
tylko wcześniej muszę dać do przetestowania dla kolegi (co
było słuszne). Jednak to nie dawało żadnych dowodów na to, że
ja kod tworzyłem czy też poprawiałem kod inncyh kolegów.
Co prawda miałybyć zapiski z tego kto co zrobił jednak nikt
tego nie prowadził. Tylko w plikach (przynajkniej ja) robiłem
komentarze.
Przyszedł dzień gdy na biurku mojego Prezesa pojawiło
się wypowiedzenie.
Pytanie jest następujące:
czy ja jako autor oprogramowania bazodanowego (tego pierwszego
projektu, którego sworzyłem sam) mam jakiekolwiek prawa? Jeśli tak
to jakie, co mogę a czego nie?
Czy jako współ autor drugiego projektu do rozwoju, którego się
tylko przyczyniłem także mam jakieś prawa czy mogę zabrać swoje kody
źródłowe, czy mogę zabrać cały kod projektu jak współautor lecz nie
czerpać z tego żadnych korzyści materialnych?
Co mówi tutaj o tym własność intelektualna?
Za wszelkie wypowiedzi dziękuję i pozdrawiam.
-
2. Data: 2006-06-18 10:16:16
Temat: Re: Prawo do oprogramowania.
Od: "rezist.com" <s...@p...com>
Przeczytaj tresc swojej umowy o prace.
Najprawdopodobniej mozesz sobie wszedzie rozpowiadac ze to Twoj kod
i nic wiecej.
--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl
-
3. Data: 2006-06-18 13:23:13
Temat: Re: Prawo do oprogramowania.
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Osoba przedstawiająca się jako *Dany* stuknęła w klawisze i oto co
powstało:
> pozdrawiam.
1) Jeśli tworzyłeś soft na umowę o pracę i zadania te wynikały z
Twojego zakresu obowiązków to prawa przysługują pracodawcy, chyba że
umowa o pracę wskazała Ciebie jako ich posiadacza.
2) Ustaw sobie kodowanie, wstyd, żeby informatyk pisał z 8859-1.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
||| JID:o...@j...org ||| http://olgierd.wordpress.com |||
-
4. Data: 2006-06-18 17:11:50
Temat: Re: Prawo do oprogramowania.
Od: Dany <d...@p...okay.pl>
On 2006-06-18, Olgierd <n...@n...problem> wrote:
> 1) Jeśli tworzyłeś soft na umowę o pracę i zadania te wynikały z
> Twojego zakresu obowiązków to prawa przysługują pracodawcy, chyba że
> umowa o pracę wskazała Ciebie jako ich posiadacza.
Właśnie umowa o pracę nie mówi nic o tworzeniu
oprogramowania. Jak mówiłem na początku byłem serwisantem.
Zacząłem pisać kod bo przypadkiem wyszło, że to moje
hobby. Gdy dostawałem awans to tylko na takiej kartce
była suma pieniężna napisana i zmiana stanowiska pracy.
W umowie jest napisane tyle, że mam dochowywać tajemnicy firmy,
wszystko co jest mi dane, a jest własnością firmy to za to
odpowiadam czyli np. telefon kom. I oczywiście warunki
rozwiązania umowy.
> 2) Ustaw sobie kodowanie, wstyd, żeby informatyk pisał z 8859-1.
Masz rację, przepraszam.
Pozdrawiam.
-
5. Data: 2006-06-18 20:10:20
Temat: Re: Prawo do oprogramowania.
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Osoba przedstawiająca się jako *Dany* stuknęła w klawisze i oto co
powstało:
> Właśnie umowa o pracę nie mówi nic o tworzeniu oprogramowania. Jak
> mówiłem na początku byłem serwisantem. Zacząłem pisać kod bo
> przypadkiem wyszło, że to moje hobby. Gdy dostawałem awans to tylko na
> takiej kartce była suma pieniężna napisana i zmiana stanowiska pracy.
No dobrze, na początku byłeś serwisantem a następnie dostałeś
zmianę warunków pracy i płacy i zmieniono Ci stanowisko pracy: na
jakie? Jeśli wskutek tego zostałeś programistą to program należy się
pracodawcy. Jeśli nadal byłeś serwisantem to prawa to programu są Twoje.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
||| JID:o...@j...org ||| http://olgierd.wordpress.com |||
-
6. Data: 2006-06-18 21:31:13
Temat: Re: Prawo do oprogramowania.
Od: Dany <d...@p...okay.pl>
On 2006-06-18, Olgierd <n...@n...problem> wrote:
>
> No dobrze, na początku byłeś serwisantem a następnie dostałeś
> zmianę warunków pracy i płacy i zmieniono Ci stanowisko pracy: na
> jakie?
Początkowo na Projektanta, a później na Specjalistę ds. Projektów.
Z tym, że warunków umowy nie zmieniono, ani żadnego aneksu nie
podpisywalem. Było tylko na tych kartkach o wartości zarobków
napisane także moje aktualne stanowisko. Prace serwisowe także
wykonywałem. Inaczej się tylko nazywałem ale teraz nie o tym.
> Jeśli wskutek tego zostałeś programistą to program należy się
> pracodawcy. Jeśli nadal byłeś serwisantem to prawa to programu są Twoje.
>
Czyli w takim przypadku kim byłem w świetle prawa i kto jest właścicielem
kodu?
Pozdrawiam.
-
7. Data: 2006-06-19 20:29:25
Temat: Re: Prawo do oprogramowania.
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Osoba przedstawiająca się jako *Dany* stuknęła w klawisze i oto co
powstało:
>> Jeśli wskutek tego zostałeś programistą to program należy się
>> pracodawcy. Jeśli nadal byłeś serwisantem to prawa to programu są
>> Twoje.
>>
> Czyli w takim przypadku kim byłem w świetle prawa i kto jest
> właścicielem kodu?
Zaryzykowałbym twierdzenie, że Twój pracodawca może mieć problemy ;-)
Specjalista ds. Projektów z zakresem obowiązków serwisanta
niewątpliwie może programować dla pracodawcy, ale skuteczność
przeniesienia praw autorskich do tego utworu zależy od postanowień
odrębnej umowy.
A Ty tej umowy, jak rozumiem, nie zawarłeś.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
||| JID:o...@j...org ||| http://olgierd.wordpress.com |||
-
8. Data: 2006-06-19 22:43:12
Temat: Re: Prawo do oprogramowania.
Od: Dany <D...@m...orkafilm.com.pl>
On 2006-06-19, Olgierd <n...@n...problem> wrote:
> Zaryzykowałbym twierdzenie, że Twój pracodawca może mieć problemy ;-)
> Specjalista ds. Projektów z zakresem obowiązków serwisanta
> niewątpliwie może programować dla pracodawcy, ale skuteczność
> przeniesienia praw autorskich do tego utworu zależy od postanowień
> odrębnej umowy.
> A Ty tej umowy, jak rozumiem, nie zawarłeś.
>
:) Wszyscy ludzie, o których pytam rozkładają przy tym ręce.
Naprawdę sprawa jest dosyć ciężka dlatego dziękuję za to,
że podjąłeś się dyskusji bo rozjaśniło mi to pogląd na
całą sytuację.
W sumie to nadal nie wiem co mogę a czego nie robić z kodem
jednak mam nadzieję, że ta sprawa się kiedyś wyjaśni.
Pozdrawiam.
-
9. Data: 2006-06-20 09:26:39
Temat: Re: Prawo do oprogramowania.
Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>
In article <p...@o...wordpress.co
m>,
Olgierd <n...@n...problem> wrote:
> Osoba przedstawiająca się jako *Dany* stuknęła w klawisze i oto co
> powstało:
>
> >> Jeśli wskutek tego zostałeś programistą to program należy się
> >> pracodawcy. Jeśli nadal byłeś serwisantem to prawa to programu są
> >> Twoje.
> >>
> > Czyli w takim przypadku kim byłem w świetle prawa i kto jest
> > właścicielem kodu?
>
> Zaryzykowałbym twierdzenie, że Twój pracodawca może mieć problemy ;-)
> Specjalista ds. Projektów z zakresem obowiązków serwisanta
> niewątpliwie może programować dla pracodawcy, ale skuteczność
> przeniesienia praw autorskich do tego utworu zależy od postanowień
> odrębnej umowy.
>
Z wiadomej ustawy:
"Art. 12. 1. Jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej,
pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania
obowiązków ze stosunku pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie
prawa majątkowe w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego
zamiaru stron."
Ja bym nie ryzykował tak kategorycznych stwierdzeń.
--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.
-
10. Data: 2006-06-20 09:41:28
Temat: Re: Prawo do oprogramowania.
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Witam
Dany napisał(a) :
> Przyszedł dzień gdy na biurku mojego Prezesa pojawiło
> się wypowiedzenie.
Za co zwolniliście Prezesa? ;-)
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xA10BD502
Ale jak możesz strzelać do kobiet i dzieci?!
Łatwo - wolniej uciekają (C) by S.C.
Najnowsze w dziale Prawo
-
Lotnisko Chopina w Warszawie - praktyczne wskazówki dla podróżnych
-
Realne korzyści arbitrażu, czyli dlaczego sąd polubowny jest lepszy od powszechnego
-
Odwołane oraz przekierowane loty z powodu mgły. Jakie prawa pasażera i obowiązki przewoźnika?
-
Co nowe prawo komunikacji elektronicznej oznacza dla e-commerce?