eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawop2p - rozważania teoretyczne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 318

  • 211. Data: 2008-02-13 18:38:06
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Jacek Krzyzanowski <k...@o...pl>

    Dnia Wed, 13 Feb 2008 14:26:36 +0000 (UTC), Rewident Emil napisał(a):

    > Jeśli nie pozostajesz z nim w związkach rodzinnych to tak jest.

    Chwile, co maja do tego zwiazki rodzinne? Fakt pozostaje faktem - bedzie
    sluchac i nie zaplaci za to wydawcy

    --
    KRZYZAK


  • 212. Data: 2008-02-13 20:50:47
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Wed, 13 Feb 2008 15:45:00 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

    > A to, że coraz więcej pojawia się sugestii do uznania że ma nie
    > być wolno ci wykorzytać to co kupiłeś *jak chcesz* to drugie, przy czym
    > nie mam na myśli powielania, a np. omijanie ograniczeń funkcjonalnych,
    > które producent wprowadził "bo tak" (a ściślej, bo uznał że rzecz byłaby
    > za tania i/lub za dobra, konkurująca z inną jego rzeczą).
    > Czyli cracki do firmware na przykład :>

    Casus Apple: "Get a Mac and into the trouble".

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytaj Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie
    =====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====


  • 213. Data: 2008-02-13 21:07:29
    Temat: Re: p2p - rozwa teoretyczne
    Od: JaromirD <r...@q...pl>

    FaziR wrote:

    > to ja dodam jeszcze jeden w


  • 214. Data: 2008-02-13 21:20:43
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: JaromirD <r...@q...pl>

    Jacek Krzyzanowski wrote:

    > Dnia Tue, 12 Feb 2008 08:45:28 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
    >
    >> Po prostu ktoś coś sobie wyprodukował i ma prawo zrobić z tym co zechce.
    >> Choćby produkował zapałki i sprzedawał po 1000zł za paczkę.
    >
    > A jak sobie kupie te zapalki i zamiast rozpalac nimi w kominku, zrobie
    > sobie z ich pomoca ludzika z kasztana, to zapuka do mnie policja?
    > Jak sobie kupie mlotek, to moge pozwolic go uzywac wszystkim z mojego
    > osedla? A moze uzytkownicy mlotka beda zlodziejami, bo przeciez za niego
    > nie zaplacili?
    >
    Masz młotek -> pożyczasz młotek znajomemu -> nie masz młotka na czas
    użytkowania przez znajomego. Ewentualnie znajomy musi wysupłać zaskórniaki
    i kupić sobie własny (albo Ty drugi).

    Masz płytę -> kopiujesz znajomemu -> jednocześnie możecie jej używać obaj i
    znajomy już nie musi jej kupować.

    Tak wygląda "dozwolony użytek osobisty".

    JaromirD

    --
    W adresie jest "o" - nie "q".


  • 215. Data: 2008-02-13 21:38:14
    Temat: Prawa autorskie do sprzętu komputerowego (było: p2p - rozważania teoretyczne)
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    Olgierd <n...@r...org> writes:

    > Dnia Wed, 13 Feb 2008 15:45:00 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):
    >
    > > A to, że coraz więcej pojawia się sugestii do uznania że ma nie
    > > być wolno ci wykorzytać to co kupiłeś *jak chcesz* to drugie, przy
    > > czym nie mam na myśli powielania, a np. omijanie ograniczeń
    > > funkcjonalnych, które producent wprowadził "bo tak" (a ściślej, bo
    > > uznał że rzecz byłaby za tania i/lub za dobra, konkurująca z inną
    > > jego rzeczą). Czyli cracki do firmware na przykład :>
    >
    > Casus Apple: "Get a Mac and into the trouble".

    MS wkłada do konsol Xbox tak potężne komponenty sprzętowe, że na 99
    procent same komponenty kosztują więcej niż konsola. Czyli --
    logicznie rzecz biorąc -- nie jest w interesie producenta, aby ktoś
    instalował sobie na konsoli jakiekolwiek alternatywne oprogramowanie.

    --
    http://www.piotr.dembiński.prv.pl


  • 216. Data: 2008-02-13 21:40:05
    Temat: Prawa autorskie do sprzętu komputerowego (było: p2p - rozważania teoretyczne)
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    Olgierd <n...@r...org> writes:

    > Dnia Wed, 13 Feb 2008 15:45:00 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):
    >
    > > A to, że coraz więcej pojawia się sugestii do uznania że ma nie
    > > być wolno ci wykorzytać to co kupiłeś *jak chcesz* to drugie, przy
    > > czym nie mam na myśli powielania, a np. omijanie ograniczeń
    > > funkcjonalnych, które producent wprowadził "bo tak" (a ściślej, bo
    > > uznał że rzecz byłaby za tania i/lub za dobra, konkurująca z inną
    > > jego rzeczą). Czyli cracki do firmware na przykład :>
    >
    > Casus Apple: "Get a Mac and into the trouble".

    MS wkłada do konsol Xbox tak potężne komponenty sprzętowe, że na 99
    procent same komponenty kosztują więcej niż konsola. Czyli --
    logicznie rzecz biorąc -- nie leży w interesie producenta, aby ktoś
    instalował sobie na konsoli jakiekolwiek alternatywne oprogramowanie.

    --
    http://www.piotr.dembiński.prv.pl


  • 217. Data: 2008-02-14 00:07:25
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Tomasz Pyra napisał(a):

    >> Kwestia dogadania się operatora z muzykami w kwestii podziału łupów...
    >> znaczy się zysków ;)
    >
    > No dziś musiałby się dogadać.
    > Ale jeżeli uznamy że kopiować wolno bez zgody producenta, to już nie
    > będzie musiał.

    Komercyjnie czy niekomercyjnie? Bo to IMHO spora różnica.

    [ciach]

    > Po prostu lokalne rozwiązania nie chcą działać w skali globalnej jeżeli
    > chodzi o tak łatwo transportowalne rzeczy jak dane cyfrowe.

    No i dodaj do tego prawne kurioza wynikające z tego, że przepisy bywają
    produkowane na zamówienie...


  • 218. Data: 2008-02-14 00:12:20
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Tomasz Pyra napisał(a):

    >> Możesz iść do konkurencji i kupić inny samochód, który równie dobrze
    >> przewiezie cię z A do B.
    >
    > W przypadku muzyki nie ma?

    Zależy jakiej. W przypadku klasycznej jest lepiej, bo są różne wykonania
    i można sobie wybierać.

    > Wykonawców od groma, wytwórni również sporo. Tanie, drogie - jakie chcesz.
    > Również zapewniają jakąś tam rozrywkę za różne pieniądze - są płyty
    > które można kupić za 15zł, a są i takie za które trzeba dać 150zł.

    Nie do końca - sytuację "konkurencji" w muzyce i filmach to ja bym
    raczej porównał do wyboru pomiędzy dobrym samochodem a chińskim
    motorowerkiem ;)

    I to w dodatku bez możliwości wypożyczania swojego, własnego samochodu...

    > Jeżeli chodzi o oprogramowanie - podobnie, a nawet jeszcze lepiej bo
    > konkurencja w większości przypadków jest spora. Jeżeli dorzucimy jeszcze
    > zasoby darmowego oprogramowania to w ogóle można rzec że w tej branży
    > "cud, miód i orzeszki" że aż nawet M$ wiele tu nie zmienia.

    Oprogramowania nie tykam, bo używam OpenSUSE i jestem zadowolony :)

    > Nieco gorzej z filmami - konkurencji wśród dystrybutorów na polskim
    > rynku faktycznie wielkiej nie ma, ale ceny filmów też są różne.
    > Nowości DVD oczywiście najdroższe, ale ceny filmów które mają już kilka
    > lat są już zupełnie do przyjęcia.

    I teraz zastanów się, czy taka stopniowa dewaluacja ;) pojawiłaby się,
    gdyby nie to paskudne i złe piractwo...


  • 219. Data: 2008-02-14 00:16:13
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Gotfryd Smolik news napisał(a):

    > A to, że coraz więcej pojawia się sugestii do uznania że ma nie
    > być wolno ci wykorzytać to co kupiłeś *jak chcesz* to drugie,
    > przy czym nie mam na myśli powielania, a np. omijanie ograniczeń
    > funkcjonalnych, które producent wprowadził "bo tak" (a ściślej,
    > bo uznał że rzecz byłaby za tania i/lub za dobra, konkurująca
    > z inną jego rzeczą).
    > Czyli cracki do firmware na przykład :>

    W szczególności te związane z blokadami regionalnymi oraz blokowaniem
    przez płyty z filmami możliwości przeskoczenia np. reklam.


  • 220. Data: 2008-02-14 00:18:23
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    JaromirD napisał(a):

    > Masz młotek -> pożyczasz młotek znajomemu -> nie masz młotka na czas
    > użytkowania przez znajomego. Ewentualnie znajomy musi wysupłać zaskórniaki
    > i kupić sobie własny (albo Ty drugi).
    >
    > Masz płytę -> kopiujesz znajomemu -> jednocześnie możecie jej używać obaj i
    > znajomy już nie musi jej kupować.
    >
    > Tak wygląda "dozwolony użytek osobisty".

    Zapraszam znajomego na wspólne oglądanie filmu - używamy jednocześnie i
    znajomy nie musi już kupować/wypożyczać ;->

    Albo: płytę kopiuję, ale ja będę ją oglądał wyłącznie w dni parzyste, a
    znajomy w nieparzyste. Nie będzie jednocześnie.

    I co teraz? ;->

strony : 1 ... 10 ... 21 . [ 22 ] . 23 ... 30 ... 32


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1