-
1. Data: 2005-01-04 21:01:56
Temat: Powództwo cywilne przeciwko włamywaczowi samochodowemu
Od: "Przemolo" <p...@g...pl>
Kilka miesięcy temu jakiś bandzior w poszukiwaniu radia wybił mi w nocy
szybę w aucie. Natychmiat zgłosiłem sprawę na policję i... gościa złapali.
Obecnie dostałem z sądu grodzkiego informację, że trafił do nich akt
oskarżenia (279par. Kk) i że mam prawo aż do rozpoczęcia przewodu sądowego
na rozprawie głównej wytoczyć przeciw oskarżonemu powództwo cywilne.
Usunięcie szkód kosztowało mnie ok. 150zł - szyba z wymianą.
Czy ktoś orientuje się jak wygląda procedura wytoczenia procesu cywilnego?
Bo chyba muszę mieć w tym celu adwokata?
Z jakimi kosztami i utrudnieniami trzeba się liczyć?
Oczywiście tylko hipotetycznie pytam, bo to pewnie nie ma sensu dla tych
150zł... szkoda czasu, nerwów i pieniędzy.
-
2. Data: 2005-01-04 21:24:09
Temat: Re: Powództwo cywilne przeciwko włamywaczowi samochodowemu
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Przemolo napisał(a):
> Czy ktoś orientuje się jak wygląda procedura wytoczenia procesu cywilnego?
musisz napisać pozew i złożyć w sądzie
> Bo chyba muszę mieć w tym celu adwokata?
nie
> Z jakimi kosztami i utrudnieniami trzeba się liczyć?
od kosztów (wpisu) jesteś tymczasowo zwolniony
utrudnienia - sądowi nie będzie się chciało
> Oczywiście tylko hipotetycznie pytam, bo to pewnie nie ma sensu dla tych
> 150zł... szkoda czasu, nerwów i pieniędzy.
Zamiast powództwa możesz złożyć na rozprawie (ustnie, do czasu
zakończenia Twojego przesłuchania albo lepiej wcześniej w piśmie)
wniosek o nałożenie na sprawcę obowiązku naprawienia szkody.
Zabawę to możesz mieć dopiero po wyroku z wyegzekwowaniem tego ;)
KG
-
3. Data: 2005-01-04 21:31:59
Temat: Re: Powództwo cywilne przeciwko włamywaczowi samochodowemu
Od: "Przemolo" <p...@g...pl>
Użytkownik "kam" <X#k...@w...pl#X> napisał w wiadomości news:crf1d3
> musisz napisać pozew i złożyć w sądzie
Hmmm... a jak taki pozew ma wyglądać? :)
Podejrzewam, że potem w razie czego muszę się liczyć z koniecznością udziału
w jakiejś rozprawie, itp.? Chyba rzeczywiście za dużo zachodu, a czasu w
tygodniu niewiele :-/
-
4. Data: 2005-01-04 21:38:38
Temat: Re: Powództwo cywilne przeciwko włamywaczowi samochodowemu
Od: "Robert Matuszewski" <n...@e...pl>
> Zamiast powództwa możesz złożyć na rozprawie (ustnie, do czasu
> zakończenia Twojego przesłuchania albo lepiej wcześniej w piśmie)
> wniosek o nałożenie na sprawcę obowiązku naprawienia szkody.
> Zabawę to możesz mieć dopiero po wyroku z wyegzekwowaniem tego ;)
No wlasnie, mam teraz podobna sprawe - chdzi nie o kradziez tylko w
przywlaszczenie.
Jak wyglada taki wniosek? Trzeba w nim napisac jakies paragrafy, czy
wystarcza dwa zdania w stylu "W zwiazku ze sprawa.... skladam wniosek o
nalozenie na sprawce obowiazku naprawienia szkody.
Wiem, ze sprawa wlasnie jest przekazywana sadowi. Czy moge taki wniosek
zlozyc po otrzymaniu pisemka od sadu a przed rozprawa?
No i na czym polega zabawy z wyegzekwowaniem tego? Nie dostane klauzuli
wykonalnosci, tzn w przypadku gdy sprawca nie bedzie chcial zaplacic nie
bede mogl pojsc do komornika?
W ogole jaka jest roznica (oczywiscie poza tym, ze nie trzeba robic drugiego
procesu) miedzy takim wyrokiem a wyrokiem sadu cywilnego?
Przepraszam za chaotycznie postawione pytania i dziekuje z gory za
odpowiedzi
Pozdrawiam
Robert Matuszewski
-
5. Data: 2005-01-05 06:28:09
Temat: Re: Powództwo cywilne przeciwko włamywaczowi samochodowemu
Od: "Ann" <b...@a...pl>
Użytkownik "Przemolo" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:crf220$kjn$1@inews.gazeta.pl...
> Chyba rzeczywiście za dużo zachodu, a czasu w
> tygodniu niewiele :-/
Nie daruj bandziorowi.. I tak wlasnie dziala u nas prawo.. wszystko na
korzysc przestepcow..
Pozdrawiam
Ann
-
6. Data: 2005-01-05 06:56:38
Temat: Re: Powództwo cywilne przeciwko włamywaczowi samochodowemu
Od: "Przemolo" <p...@g...pl>
Użytkownik "Ann" <b...@a...pl> napisał w wiadomości news:crg1er$og8
> Nie daruj bandziorowi.. I tak wlasnie dziala u nas prawo.. wszystko na
> korzysc przestepcow..
No a jak sie okaze, ze gosc jest niewyplacalny? To wtedy nawet zwrotu
kosztow postepowania sadowego mie nie zwroca?
-
7. Data: 2005-01-05 08:29:03
Temat: Re: Powództwo cywilne przeciwko włamywaczowi samochodowemu
Od: Wiesław <v...@g...pl>
Dnia Wed, 5 Jan 2005 07:56:38 +0100, Przemolo napisał(a):
> Użytkownik "Ann" <b...@a...pl> napisał w wiadomości news:crg1er$og8
>
>> Nie daruj bandziorowi.. I tak wlasnie dziala u nas prawo.. wszystko na
>> korzysc przestepcow..
>
> No a jak sie okaze, ze gosc jest niewyplacalny? To wtedy nawet zwrotu
> kosztow postepowania sadowego mie nie zwroca?
Na tyle kazdy jest wyplacalny
-
8. Data: 2005-01-05 11:25:23
Temat: Re: Powództwo cywilne przeciwko włamywaczowi samochodowemu
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> Kilka miesięcy temu jakiś bandzior w poszukiwaniu radia wybił mi w nocy
> szybę w aucie.
w poszukiwaniu czy w celu wyjecia? :-)
ten gosc chyba w MEdiaMarkt nie kupuje :))
P.
-
9. Data: 2005-01-05 19:54:50
Temat: Re: Powództwo cywilne przeciwko włamywaczowi samochodowemu
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Robert Matuszewski napisał(a):
> No wlasnie, mam teraz podobna sprawe - chdzi nie o kradziez tylko w
> przywlaszczenie.
> Jak wyglada taki wniosek? Trzeba w nim napisac jakies paragrafy, czy
> wystarcza dwa zdania w stylu "W zwiazku ze sprawa.... skladam wniosek o
> nalozenie na sprawce obowiazku naprawienia szkody.
Wystarczy. Jeszcze wysokość szkody by się przydała...
Roszczeń cywilnych w procesie karnym można dochodzić na dwa sposoby.
Jednym z nich jest powództwo cywilne, drugą złożenie wniosku o nałożenie
obowiązku naprawienia szkody. Ponadto sąd taki obowiązek może nałożyć z
urzędu zawieszając warunkowo wykonanie kary, ale to odrębne historia.
Składając powództwo cywilne trzeba napisać pozew - taki sam jak do sądu
cywilnego i złożyć go przed rozpoczęciem przewodu sądowego (czyli
odczytaniem aktu oskarżenia) - w sądzie lub jeszcze w trakcie
postępowania przygotowawczego, wtedy zostanie przekazany do sądu razem z
aktem oskarżenia.. Trzeba też albo stawić się w sądzie, albo zawrzeć w
pozwie wniosek o rozpoznanie sprawy pomimo swojej nieobecności. Po
złożeniu pozwu (a dokładnie jego przyjęciu przez sąd) pokrzywdzony staje
się powodem cywilnym - jedną ze stron postępowania karnego ze wszystkimi
tego konsekwencjami (prawo do zaskarżania orzeczeń, zabierania głosu
itd.), w tym i obowiązkami - tak jak w procesie cywilnym musi wykazać
zasadność swojego roszczenia (ma o tyle łatwiej, że udowadniać sam fakt
przestępstwa będący źródłem szkody będą też inni). Jeśli sąd
rozstrzygnie o powództwie jest to taki sam wyrok jak sądu cywilnego i po
uzyskaniu klauzuli wykonalności można go egzekwować przymusowo.
Powód cywilny jest tymczasowo zwolniony od wpisu, czyli nie płaci nic
składając pozew.
Pewną niedogodnością jest możliwość pozostawienia powództwa bez
rozpoznania jeśli znacznie przedłużałoby to sprawę (zebranie materiału
dowodowego).
art.62-70, art.383, art.415, art.642-645 kpk
Druga, alternatywną i chyba łatwiejszą drogą jest złożenie przez
pokrzywdzonego wniosku o zastosowanie środka karnego w postaci obowiązku
naprawienia szkody (art.46 kk). Można to zrobić do zakończenia
pierwszego przesłuchania pokrzywdzonego przez sąd (art.49a kpk), ale
tylko jeśli chodzi o przestępstwa wymienione w art.46 kk. Są tam też
przestępstwa przeciwko mieniu, a więc to co interesuje obu pytających.
Nie ma żadnych specjalnych wymogów co do wniosku, może być złożony
zarówno na piśmie, jak i ustnie na rozprawie. Zaletą jest to, że sąd ma
(przynajmniej teoretycznie) obowiązek orzec odszkodowanie (jeśli
oczywiście spełnione są jego przesłanki) i sam ustalać wysokość szkody.
Jednak pokrzywdzony po złożeniu wniosku nie ma uprawnień strony, czyli
jeśli chce przypilnować swojego interesu biorąc aktywny udział w
procesie powinien (ale nie musi) wystąpić także jako oskarżyciel
posiłkowy. Orzeczenie wykonywane jest tak jak inne orzeczenia co do
roszczeń cywilnych - jeśli nie dobrowolnie, to trzeba wnosić o klauzulę
wykonalności i egzekwować przymusowo.
W obu przypadkach można starać się o zabezpieczenie roszczeń...
KG
-
10. Data: 2005-01-06 11:22:24
Temat: Re: Powództwo cywilne przeciwko włamywaczowi samochodowemu
Od: "Robert Matuszewski" <n...@e...pl>
> Wystarczy. Jeszcze wysokość szkody by się przydała...
>[...]
Serdecznie dziekuje
Robert Matuszewski