-
1. Data: 2007-02-21 11:02:18
Temat: Postępowanie - prośba o porad
Od: "R" <n...@v...pl>
Dzień dobry,
piszę w imieniu brata mojej żony, który niestety nie ma dostępu do
Internetu, jak również nie ma środków finansowych na wynajęcie prawnika,
dlatego zwrócił się z prośbą do mnie czy nie mógłbym spróbować znaleźć
informacji w Internecie, dlatego postanowiłem się zwrócić z prośbą o poradę
do Państwa.
Brat żony wraz z kolegą z pracy (dwóch poręczycieli) poręczali koledze
(również z pracy) pożyczkę, którą wziął z kasy zakładowej (lub
zapomogowo-pożyczkowej). Pożyczkobiorca przestał spłacać pożyczkę,
konsekwencją czego było obciążenie ratami dwóch poręczycieli. Poręczyciele
próbowali porozumieć się z pożyczkobiorcą celem odzyskania pieniędzy, jednak
nie przyniosło to żadnego efektu.
Teraz na drodze oficjalnej/prawnej poręczyciele chcieliby odzyskać
pieniądze. W związku z tym mam pytania: Do jakiej instytucji lub sądu
powinni zgłosić się poręczyciele, żeby na drodze oficjalnej próbować
odzyskać pieniądze? Jakie dokumenty należy złożyć do odpowiedniej
instytucji, żeby rozpocząć postępowanie? Czy można wnioskować o zwrot
odsetek od dłużnika? Jaki jest czas rozpatrzenia/decyzji odpowiedniej
instytucji w takiej sprawie?
Z poważaniem
R
-
2. Data: 2007-02-21 11:31:45
Temat: Re: Postępowanie - prośba o porad
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
R wrote:
> Teraz na drodze oficjalnej/prawnej poręczyciele chcieliby odzyskać
> pieniądze.
A ma to sens? Tzn. czy dłużnik ma jakieś dochody/majątek możliwy do zajęcia?
> W związku z tym mam pytania: Do jakiej instytucji lub sądu
> powinni zgłosić się poręczyciele, żeby na drodze oficjalnej próbować
> odzyskać pieniądze?
Instytucji? Do sądu :)
Albo do prywatnej kancelarii prawnej zajmującej się prowadzeniem tego
typu spraw. Odradzam Kruki i inne podejrzane firemki windykacyjne.
> Jakie dokumenty należy złożyć do odpowiedniej
> instytucji, żeby rozpocząć postępowanie? Czy można wnioskować o zwrot
Świadczące o istnieniu zobowiązania. Oraz oczywiście sam wniosek.
Jak sobie ktoś nie radzi z wnioskami i tego typu duperelami, to niech
poszuka jakiejś kancelarii prawnej, która tę sprawę poprowadzi.
> odsetek od dłużnika?
Oczywiście.
> Jaki jest czas rozpatrzenia/decyzji odpowiedniej
> instytucji w takiej sprawie?
W moim przypadku (prosta sprawa zaległej płatności; dłużnikiem była
wypłacalna i działająca spółka cywilna, która nie poddała się egzekucji
w trybie uproszczonym i doszło do pełnej rozprawy) od złożenia papierów
do dotarcia kasy na moje konto - całkiem szybko: "tylko" ;) dwa i pół
roku (komornik jak już miał stosowny "papier" uwinął się w niecały tydzień).
-
3. Data: 2007-02-21 13:09:40
Temat: Re: Postępowanie - prośba o porad
Od: "R" <n...@v...pl>
Przepraszam, ale kompletnie nie miałem do tej pory styczności z takimi
instytucjami, więc pozowlę sobie zadać dodatkowe pytania.
Dłużnik dysponuje majątkiem, więc jest szansa na ściągnięcie.
> Instytucji? Do sądu :)
Do jakiego sądu rejonowego/grodzkiego/cywilnego? Jakiś wydział? Wniosek się
składa do jakiejś kancelarii sądu?
> Świadczące o istnieniu zobowiązania. Oraz oczywiście sam wniosek.
Czy można gdzieś szablon wniosku znaleźć na necie? Co się piszę we wniosku,
to jest jakieś zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa?
> Jak sobie ktoś nie radzi z wnioskami i tego typu duperelami, to niech
> poszuka jakiejś kancelarii prawnej, która tę sprawę poprowadzi.
Niestety, ale podejrzewam, że koszty koncelarii przewyższyły by koszty tego
kredytu (jednak dla samych poręczycieli jest to duża kwota), czy nie można
tego zrobić samodzielnie?
Serdecznie pozdrawiam
R
-
4. Data: 2007-02-21 15:12:33
Temat: Re: Postępowanie - prośba o porad
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
R wrote:
>> Instytucji? Do sądu :)
> Do jakiego sądu rejonowego/grodzkiego/cywilnego? Jakiś wydział? Wniosek się
> składa do jakiejś kancelarii sądu?
Właściwy sąd rejonowy, wydział cywilny. Tylko lepiej komuś to zleć, bo
widzę, że sobie sam raczej nie poradzisz.
>> Świadczące o istnieniu zobowiązania. Oraz oczywiście sam wniosek.
> Czy można gdzieś szablon wniosku znaleźć na necie? Co się piszę we wniosku,
> to jest jakieś zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa?
Chyba sobie kpisz... Jakie przestępstwo???
>> Jak sobie ktoś nie radzi z wnioskami i tego typu duperelami, to niech
>> poszuka jakiejś kancelarii prawnej, która tę sprawę poprowadzi.
> Niestety, ale podejrzewam, że koszty koncelarii przewyższyły by koszty tego
> kredytu (jednak dla samych poręczycieli jest to duża kwota),
W moim przypadku kancelaria wzięła 2 stówki z góry, uzgodniła procentową
prowizję od odzyskanej kwoty (płatne po odzyskaniu oczywiście). Oprócz
tego jeszcze same opłaty sądowe wyniosły jakieś 4 stówki (8% kwoty
spornej, ale teraz chyba zmienili stałą opłatę).
> czy nie można
> tego zrobić samodzielnie?
Chytry dwa razy traci...
Jaka to suma? (rząd wielkości)
-
5. Data: 2007-02-21 18:51:29
Temat: Re: Postępowanie - prośba o porad
Od: "R" <n...@v...pl>
> Chyba sobie kpisz... Jakie przestępstwo???
Nie kpię, tylko nie wiem jak to się fachowo nazywa, a jak ktoś Ci ukranie
pieniądze, to nie przestępstwo? Ale to nie jest tematem wątku....
>>> Jak sobie ktoś nie radzi z wnioskami i tego typu duperelami, to niech
>>> poszuka jakiejś kancelarii prawnej, która tę sprawę poprowadzi.
Mógłbym mu pomóc napisać taki wniosek z tym nie mam problemu, ale jakiś
szablon lub wskazówka gdzie takowy mogę znaleźć w necie by się przydał i
byłbym wdzięczny za pomoc.
>Oprócz
> tego jeszcze same opłaty sądowe wyniosły jakieś 4 stówki (8% kwoty
> spornej, ale teraz chyba zmienili stałą opłatę).
A opłaty sądowe ponosi kredytobiorca (dłużnik) czy osoba ubiegająca się o
odzyskanie kasy?
> Chytry dwa razy traci...
> Jaka to suma? (rząd wielkości)
To nie sprawa chytrości, ale właśnie kwoty, jest to kwota 1100 zł, dla
jednych jest to mało, dla innych 1,5miesiąca pracy (lub 6 miesięcy spłaty
rat) dlatego obawiam się, że żadna kancelaria też się nie podejmie, ale też
bym się wkurzył, gdyby to były moje pieniądze i też bym walczył o każdą
złotówkę, dlatego jeszcze raz porszę o pomoc we wskazaniu lub podesłaniu
linku do strony lub wzoru samego wniosku.
Pozdrawiam
R
-
6. Data: 2007-02-21 22:40:59
Temat: Re: Postępowanie - prośba o porad
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
R wrote:
>> Chyba sobie kpisz... Jakie przestępstwo???
> Nie kpię, tylko nie wiem jak to się fachowo nazywa, a jak ktoś Ci ukranie
> pieniądze, to nie przestępstwo? Ale to nie jest tematem wątku....
A ktoś cos ukradł?
>>>> Jak sobie ktoś nie radzi z wnioskami i tego typu duperelami, to niech
>>>> poszuka jakiejś kancelarii prawnej, która tę sprawę poprowadzi.
> Mógłbym mu pomóc napisać taki wniosek z tym nie mam problemu, ale jakiś
> szablon lub wskazówka gdzie takowy mogę znaleźć w necie by się przydał i
> byłbym wdzięczny za pomoc.
Ja skorzystałem z usług kancelarii, która mi to wszystko "odwaliła". Ja
się tylko pojawiałem na rozprawach (dwóch) - choć zasadniczo nie
musiałem (ale to robi dobre wrażenie, zwłaszcza jak druga strona się nie
pojawia ;) )
>> Oprócz
>> tego jeszcze same opłaty sądowe wyniosły jakieś 4 stówki (8% kwoty
>> spornej, ale teraz chyba zmienili stałą opłatę).
> A opłaty sądowe ponosi kredytobiorca (dłużnik) czy osoba ubiegająca się o
> odzyskanie kasy?
Opłaty sądowe ponosi oczywiście ten, kto składa pozew. Pomyśl chwilkę -
gdyby pozwany musiał z góry płacić za to, żeby mieć szansę się bronić,
to byłby skazywany już z góry. Wybitnie bez sensu i nieuczciwie (wyobraź
sobie sytuację: pozywam cię o milion - skąd weźmiesz 8% od miliona?)
>> Chytry dwa razy traci...
>> Jaka to suma? (rząd wielkości)
> To nie sprawa chytrości, ale właśnie kwoty, jest to kwota 1100 zł, dla
> jednych jest to mało, dla innych 1,5miesiąca pracy (lub 6 miesięcy spłaty
> rat) dlatego obawiam się, że żadna kancelaria też się nie podejmie, ale też
Dlaczego? Podejmie, podejmie. Tylko trzeba zapłacić.
> bym się wkurzył, gdyby to były moje pieniądze i też bym walczył o każdą
> złotówkę,
Cóż, tak się czasem kończy żyrowanie pożyczek...