-
1. Data: 2009-10-04 13:22:15
Temat: Poratujcie...byc moze NTG
Od: "zdunek" <z...@o...pl>
Problem jest nastepujacy...
Kolezanka musi w grudniu, na swieta wyjechac do Paryza. Ma wykupiony bilet,
ale jednoczesnie
ma wykorzystany w calosci urlop wypoczynkowy. Bezplatny nie wchodzi w gre, a
zwolnienie L4
tez odpada. Jest tak zdesperowana, ze mysli nawet o porzuceniu pracy. Czy
jest moze jakas furtka
zeby wilk byl syty i owca cala. Pozdrawiam i prosze o sugestie...
-
2. Data: 2009-10-04 13:25:03
Temat: Re: Poratujcie...byc moze NTG
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "zdunek" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:haa7i9$9pb$1@inews.gazeta.pl...
> ma wykorzystany w calosci urlop wypoczynkowy. Bezplatny nie wchodzi w gre
- czemu n ei wchodzi?
> jest moze jakas furtka
> zeby wilk byl syty i owca cala. Pozdrawiam i prosze o sugestie...
Rozwiazanie umowy za porozumieniem stron?
Na pewno lepsze to niz porzucenie.
Pozdrawiam
SDD
-
3. Data: 2009-10-04 14:28:27
Temat: Re: Poratujcie...byc moze NTG
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:haa7i9$9pb$1@inews.gazeta.pl zdunek <z...@o...pl>
pisze:
> Problem jest nastepujacy...
> Kolezanka musi w grudniu, na swieta wyjechac do Paryza. Ma wykupiony
> bilet, ale jednoczesnie
> ma wykorzystany w calosci urlop wypoczynkowy. Bezplatny nie wchodzi w
> gre, a zwolnienie L4
> tez odpada. Jest tak zdesperowana, ze mysli nawet o porzuceniu pracy. Czy
> jest moze jakas furtka
> zeby wilk byl syty i owca cala. Pozdrawiam i prosze o sugestie...
Nie bardzo rozumiem czym jest tu wilk a czym owca.
Jedynym w miarę gwarantowanym rozwiązaniem jest właśnie zwolnienie lekarskie
(bez konieczności leżenia).
Urlop w dogodnym terminie (wypoczynkowy, a w szczególności bezpłatny) zależy
od widzimisie pracodawcy. Zgoda na porozumienie stron - tak samo.
Nieusprawiedliwiona nieobecność w pracy i oczekiwanie co z tym potem zrobi
pracodawca - niemądre.
Może zapolować na coś, co da asumpt do wykorzystania art. 55 KP?
Porzucenie pracy jest wyjściem IMO najgłupszym i mogącym zrodzić
najpoważniejsze konsekwencje.
--
Jotte
-
4. Data: 2009-10-04 14:36:44
Temat: Re: Poratujcie...byc moze NTG
Od: "zdunek" <z...@o...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:haabem$d8t$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:haa7i9$9pb$1@inews.gazeta.pl zdunek <z...@o...pl>
> pisze:
>
>> Problem jest nastepujacy...
>> Kolezanka musi w grudniu, na swieta wyjechac do Paryza. Ma wykupiony
>> bilet, ale jednoczesnie
>> ma wykorzystany w calosci urlop wypoczynkowy. Bezplatny nie wchodzi w
>> gre, a zwolnienie L4
>> tez odpada. Jest tak zdesperowana, ze mysli nawet o porzuceniu pracy. Czy
>> jest moze jakas furtka
>> zeby wilk byl syty i owca cala. Pozdrawiam i prosze o sugestie...
> Nie bardzo rozumiem czym jest tu wilk a czym owca.
> Jedynym w miarę gwarantowanym rozwiązaniem jest właśnie zwolnienie
> lekarskie (bez konieczności leżenia).
> Urlop w dogodnym terminie (wypoczynkowy, a w szczególności bezpłatny)
> zależy od widzimisie pracodawcy. Zgoda na porozumienie stron - tak samo.
> Nieusprawiedliwiona nieobecność w pracy i oczekiwanie co z tym potem zrobi
> pracodawca - niemądre.
> Może zapolować na coś, co da asumpt do wykorzystania art. 55 KP?
> Porzucenie pracy jest wyjściem IMO najgłupszym i mogącym zrodzić
> najpoważniejsze konsekwencje.
>
> --
> Jotte
Dzieki za zainteresowanie.
Wilk - pracodawca - nie zgadza sie na nieobecnosc w tym terminie. Owca
dziewczyna,
ktora chce spedzic swieta i sylwestra z narzeczonym. Nie ma zgody na
bezplatny, boi
sie fikcyjnego L4 i najgorsze to to, ze placze z tego powodu...
-
5. Data: 2009-10-04 14:43:41
Temat: Re: Poratujcie...byc moze NTG
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "zdunek" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:haabtu$oh5$1@inews.gazeta.pl...
> sie fikcyjnego L4 i najgorsze to to, ze placze z tego powodu...
Niech po prostu dorosnie i po krzyku.
Pozdrawiam
SDD
-
6. Data: 2009-10-04 14:47:39
Temat: Re: Poratujcie...byc moze NTG
Od: BK <b...@g...com>
On 4 Paź, 16:43, "SDD" <s...@t...pl> wrote:
> Użytkownik "zdunek" <z...@o...pl> napisał w
wiadomościnews:haabtu$oh5$1@inews.gazeta.pl...
>
> > sie fikcyjnego L4 i najgorsze to to, ze placze z tego powodu...
>
> Niech po prostu dorosnie i po krzyku.
>
> Pozdrawiam
> SDD
Tak jak bym przypisal taka sama recepte.
-
7. Data: 2009-10-04 14:49:02
Temat: Re: Poratujcie...byc moze NTG
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> Dzieki za zainteresowanie.
> Wilk - pracodawca - nie zgadza sie na nieobecnosc w tym terminie. Owca
> dziewczyna,
> ktora chce spedzic swieta i sylwestra z narzeczonym. Nie ma zgody na
> bezplatny, boi
> sie fikcyjnego L4 i najgorsze to to, ze placze z tego powodu...
jak kocha to poczeka. Rozumiem, ze ten facet nie moze pofatygowac sie do
niej ?
To ja bym zrezygnowal z takiego faceta ;)
Icek
-
8. Data: 2009-10-04 14:53:50
Temat: Re: Poratujcie...byc moze NTG
Od: "pmlb" <p...@d...com>
>> Problem jest nastepujacy...
>> Kolezanka musi w grudniu, na swieta wyjechac do Paryza. Ma wykupiony
>> bilet, ale jednoczesnie
>> ma wykorzystany w calosci urlop wypoczynkowy. Bezplatny nie wchodzi w
>> gre, a zwolnienie L4
>> tez odpada. Jest tak zdesperowana, ze mysli nawet o porzuceniu pracy. Czy
>> jest moze jakas furtka
>> zeby wilk byl syty i owca cala. Pozdrawiam i prosze o sugestie...
> Nieusprawiedliwiona nieobecność w pracy i oczekiwanie co z tym potem zrobi
> pracodawca - niemądre.
Dlaczwego? Wyjasnicie mi dlaczego pozucenie pracy jest niemadre?
Czyby zamykalo jej to droge dalszej karieryu bo?
A moze grozi jej wiezienie za pozycenie biednego pracodawcy bo on musi
jechac na swieta a ktos dla niego zarabiac musi?
Naprawde nie rozumiem dlaczego taki placz z powodu pozucenia pracy?
> Może zapolować na coś, co da asumpt do wykorzystania art. 55 KP?
> Porzucenie pracy jest wyjściem IMO najgłupszym i mogącym zrodzić
> najpoważniejsze konsekwencje.
Czyli jakie konsekwencjie? Wiecej pracy nie znadzie? Koniec krpoka tylko
cmentarz pozostaje?
-
9. Data: 2009-10-04 14:56:29
Temat: Re: Poratujcie...byc moze NTG
Od: "pmlb" <p...@d...com>
"SDD" <s...@t...pl> wrote in message
news:haacau$70j$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "zdunek" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:haabtu$oh5$1@inews.gazeta.pl...
>
>> sie fikcyjnego L4 i najgorsze to to, ze placze z tego powodu...
>
> Niech po prostu dorosnie i po krzyku.
>
Dokladnie!
Mowi pracodawcy:
"sluchaj to moje zycie, jak ci sie nie widzi to pa. mozesz pisac co ci sie
zywcem podboba ja na swieta jade do paryza i koniec! Swiadwectwo pracy i tak
musisz mi dac bo taki masz gowniany obowiazek, cos jeszcze?
Jak nie ma kto pracowac sam idz i pracuj, poswiec moze ty swoje swieta wszak
to twoj biznes nie moj..."
Dokladnie jak radzisz - trzeba dorosbnac do tego by siebie szanowac a nie
innych. Bo nikt inny ciebie szanowac nie bedzie. A straszenie wilczymi
biletami... ludzie...
-
10. Data: 2009-10-04 15:10:26
Temat: Re: Poratujcie...byc moze NTG
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:haabtu$oh5$1@inews.gazeta.pl zdunek <z...@o...pl>
pisze:
> Wilk - pracodawca - nie zgadza sie na nieobecnosc w tym terminie. Owca
> dziewczyna, ktora chce spedzic swieta i sylwestra z narzeczonym.
Zaraz, zaraz - w pierwszym poście pisałeś, że _musi_ a tu się okazuje, że po
prostu ma taką zachciankę.
Jak to w końcu jest naprawdę?
> Nie ma zgody na bezplatny, boi sie fikcyjnego L4
Jaki okres wypowiedzenia ją obowiązuje?
> najgorsze to to, ze placze z tego powodu...
To akurat najmniej ważne.
Chce, boi się, myśli o porzuceniu pracy, ryczy - co to jest, jakaś
niedojrzała gówniara?
A niech sobie ryczy.
--
Jotte