Prosze o rade, gdyz nie jestem pewien czy dobrze wnioskuje.
Kilka dni temu odmowilem przyjecia mandatu, w zwiazku z czym otrzymalem od
policjanta wezwanie na przesluchanie. O umowionej godzinie stawilem sie na
komisariacie, jednakze policjant, ktory mial mnie przesluchac byl w terenie.
Na nerwowe proby sciagniecia go przez dyzurnego zareagowal wylaczeniem
komorki. Zaden inny policjant z bedacych w budynku nie chcial mnie
przesluchac. W zwiazku z tym wymusilem na dyzurnym napisanie mi na odwrocie
wezwania informacji, ze stawilem sie na wezwanie i nie zostalem przesluchany
z winy policji. Pieczec, kropka.
Czy w tej sytuacji moge ignorowac wezwania, ktore zapewne zaczna przychodzic
czy tez musze sie stawiac. Nie czuje sie psem na posylki polskiej policji i
nie chce byc zalezny od ich widzimisie - szczegolnie, ze to wiaze sie z
kosztami dojazdow i zwolnien z pracy. Dlatego zwracam sie z prosba o
informacje, czy ignorowanie wezwan moze niesc jakies konsekwencje i czy moja
"podkladka" bedzie wystarczajacym dowodem, ze obywatelski obowiazek
spelnilem. Z gory serdecznei dziekuje za konstruktywne rady.
R. Tolanski

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

do góry

On 2005-10-19 15:49, T. wrote:

> Prosze o rade, gdyz nie jestem pewien czy dobrze wnioskuje.
[...]
A mi się wydawało, że sprawę policja kieruje do sądu grodzkiego i z
takowego powinieneś dostać wezwanie na rozprawę. Co ma jeszcze policja
do tej sprawy skoro nie przyjąłeś mandatu? Zadzwoń do tego komisariatu i
zapytaj w jakiej sprawie mają Cię jeszcze przesłuchać bo wydaje mi się,
że się wygłupiają.

Kaczor
--
Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy
kaczor@NO_SPAM-plug.atn.pl
http://unixlab.info/~kaczor/protokol.jpg

do góry

Policjant powiedzial mi, ze przed zlozeniem wniosku do sadu musza mnie
przesluchac gdyz takie sa procedury...nie mam zbyt czesto do czynienia z
mundurowymi wiec te procedury obce mi sa i niepojete....
----- Original Message -----
From: ""Michał \"Kaczor\" Niemczak"" <k...@N...atn.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Wednesday, October 19, 2005 3:58 PM
Subject: Re: Policja i prawa obywatelskie


> On 2005-10-19 15:49, T. wrote:
>
>> Prosze o rade, gdyz nie jestem pewien czy dobrze wnioskuje.
> [...]
> A mi się wydawało, że sprawę policja kieruje do sądu grodzkiego i z
> takowego powinieneś dostać wezwanie na rozprawę. Co ma jeszcze policja do
> tej sprawy skoro nie przyjąłeś mandatu? Zadzwoń do tego komisariatu i
> zapytaj w jakiej sprawie mają Cię jeszcze przesłuchać bo wydaje mi się, że
> się wygłupiają.
>
> Kaczor
> --
> Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy
> kaczor@NO_SPAM-plug.atn.pl
> http://unixlab.info/~kaczor/protokol.jpg
>
>

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

do góry

On 2005-10-19 16:00, T. wrote:

> Policjant powiedzial mi, ze przed zlozeniem wniosku do sadu musza mnie
> przesluchac gdyz takie sa procedury...nie mam zbyt czesto do czynienia z
> mundurowymi wiec te procedury obce mi sa i niepojete....

Olej, jak dostaniesz następne wezwanie zadzwoń tam i powiedz, że
wezwanie takie jest bezprawne i nie zamierzasz się stawiać. Powiedz
również, że policja jest zobligowana w takim wypadku do złożenia wniosku
do sądu grodzkiego i tam będziesz składał jakiekolwiek wyjaśnienia.
Jeśli policji brakuje czegokolwiek do złożenia tego wniosku, to powiedz,
żeby przełożony tych policjantów, którzy Cię zatrzymali wyciągnął
konsekwencje z niedopełnienia obowiązku przez tamtych. Szkoda żebyś
biegał i wyjaśniał coś, co oni mogli pominąć/zapomnieć/niedociągnąć.

Kaczor
--
Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy
kaczor@NO_SPAM-plug.atn.pl
http://unixlab.info/~kaczor/protokol.jpg

do góry

Użytkownik "Michał "Kaczor" Niemczak" <k...@N...atn.pl>
napisał w wiadomości news:dj5o16$kfs$1@news.onet.pl...

A później niech przygotuje tak ze 200 zł na grzywnę. Choć w praktyce,
to po prostu Policjant to wyśle do sądu bez przesłuchania, bo to
bardziej prawo obwinionego, niż konieczność.

do góry

On 2005-10-19 18:08, Robert Tomasik wrote:

> A później niech przygotuje tak ze 200 zł na grzywnę. Choć w praktyce,
> to po prostu Policjant to wyśle do sądu bez przesłuchania, bo to
> bardziej prawo obwinionego, niż konieczność.

Płacić grzywnę za co? Żeby zostać zobligowanym do grzywny musi być
orzeczenie sądu a policja nie jest organem prawnym do karanie grzywną.
Zresztą... swego czasu miałem podobną sytuację. Zostałem wezwany na
policję w charakterze strony pokrzywdzonej, miało dojść do konfrontacji.
Sprawa poszła z urzędu jako, że miałem uszczerbek na zdrowiu i wezwałem
policja na miejsce zdarzenia. Oczywiście pojawiłem się, posadzono mnie
na jednej ławie w korytarzu zaraz obok świdka w sprawie, który był
bliskim kolegą osoby, która mnie wysłała do szpitala. Czekałem 2,5
godziny. Wkurzyłem się, wyszedłem instruując dyżurnego, że jak śledczy
raczy się pojawić to jestem pod telefonem (zostawiłem numer oraz
adres).Po 3 miesiącach dostałem pismo z policji, iż sprawa została
umożona z powodu niewykrycia sprawców. Żenada! Sprawców wskazałem, byli
świadkowie, oczywiście ani oni się nie pojawili na przesłuchaniu ani ja
nie dostałem powtórnego wezwania bo śledczy prowadzący sprawę był w
terenie w czasie pierwszego terminu wezwania. Oczywiście sprawy mogłem
tak nie zostawić, zrobić borutę w komendzie oraz założyć sprawę cywilną
tylko czy ja zgłaszając przestępstwo i obligując do działania policję
mam się sam z tym wszystkim szarpać?

Kaczor
--
Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy
kaczor@NO_SPAM-plug.atn.pl
http://unixlab.info/~kaczor/protokol.jpg

do góry

Użytkownik ""Michał \"Kaczor\" Niemczak"" <k...@N...atn.pl> napisał w
wiadomości news:dj5rth$22u$1@news.onet.pl...
On 2005-10-19 18:08, Robert Tomasik wrote:

> A później niech przygotuje tak ze 200 zł na grzywnę. Choć w praktyce,
> to po prostu Policjant to wyśle do sądu bez przesłuchania, bo to
> bardziej prawo obwinionego, niż konieczność.

Płacić grzywnę za co? Żeby zostać zobligowanym do grzywny musi być
orzeczenie sądu a policja nie jest organem prawnym do karanie grzywną.

Po raz trzeci w tym wątku błysnąłeś przeogromną wiedzą. Daj se siana i poczytaj
coś na temat prawa. Zacznij od KpOW.


Pzdr
Leszek

do góry