Jak wygląda podział przy rozwodzie takiego samochodu, mąż go spłaca
(kredyt bankowy zaciągnięty w małżeństwie, brak rozdzielczości),
spłacił ok 30%. Jak to podzielić? Czy samochód może zostać u męża
jeśli żonie odda w gotówce połowę jego wartosci? Gdyby się tak nie
dogadali jak takie podziały rozwiazuje sąd?

--
Marek

do góry

W dniu 09-09-17 o 11:38, Marek pisze:
> Jak wygląda podział przy rozwodzie takiego samochodu, mąż go spłaca
> (kredyt bankowy zaciągnięty w małżeństwie, brak rozdzielczości), spłacił
> ok 30%. Jak to podzielić? Czy samochód może zostać u męża jeśli żonie
> odda w gotówce połowę jego wartosci? Gdyby się tak nie dogadali jak
> takie podziały rozwiazuje sąd?
>
Od wartości pojazdu należy odjąć pozostały do spłacenia kredyt i żonie
oddać połowę tego, co zostanie. Słabym ogniwem jest wyznaczenie wartości
pojazdu. Jeśli na nim kredyt wisi, to pewnie jest w miarę nowy, a tu
wahania wartości bywają spore.Przy starszych sądzę, że problem jest
spokojnie do ogarnięcia poprzez analizę OTOMOTO choćby.

do góry

On Sat, 9 Sep 2017 13:48:23 +0200, Robert Tomasik
<r...@g...pl> wrote:
> Od wartości pojazdu należy odjąć pozostały do spłacenia kredyt i
> żonie
> oddać połowę tego, co zostanie.

Zaraz, z tego wynika, że ma oddać tylko połowę z tego co spłacone?
Przecież to kredyt a nie leasing, są właścicielami auta mimo, żev
jeszcze niesplacony.

--
Marek

do góry

W dniu 09-09-17 o 15:36, Marek pisze:
> On Sat, 9 Sep 2017 13:48:23 +0200, Robert Tomasik
> <r...@g...pl> wrote:
>> Od wartości pojazdu należy odjąć pozostały do spłacenia kredyt i żonie
>> oddać połowę tego, co zostanie.
>
> Zaraz, z tego wynika, że ma oddać tylko połowę z tego co spłacone?
> Przecież to kredyt a nie leasing, są właścicielami auta mimo, żev
> jeszcze niesplacony.
>
Ale dług też jest ich obydwojga.

do góry

On 9/9/2017 9:05 AM, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 09-09-17 o 15:36, Marek pisze:
>> On Sat, 9 Sep 2017 13:48:23 +0200, Robert Tomasik
>> <r...@g...pl> wrote:
>>> Od wartości pojazdu należy odjąć pozostały do spłacenia kredyt i żonie
>>> oddać połowę tego, co zostanie.
>>
>> Zaraz, z tego wynika, że ma oddać tylko połowę z tego co spłacone?
>> Przecież to kredyt a nie leasing, są właścicielami auta mimo, żev
>> jeszcze niesplacony.
>>
> Ale dług też jest ich obydwojga.
>

przy czym dołoże do tego, że podział majątku nie zwolni drugiego
małżonka z obowiązku spłaty tego kredytu.

Kredyt to umowa między małżonkami i bankiem i żaden rozwód ani sąd tego
zmienić nie może.

do góry

On Sat, 9 Sep 2017 11:06:38 -0500, witek <w...@g...pl> wrote:
> przy czym dołoże do tego, że podział majątku nie zwolni drugiego
> małżonka z obowiązku spłaty tego kredytu.

W kredytach konsumenckich też jest "penalizacja kredytu" podobnie jak
w hipotecznych? Myślałem,, że jak samochód nuesplacany to
bank/komornik sobie go.zabiera i tyle.

--
Marek

do góry

W dniu 09-09-17 o 20:46, Marek pisze:
> On Sat, 9 Sep 2017 11:06:38 -0500, witek <w...@g...pl> wrote:
>> przy czym dołoże do tego, że podział majątku nie zwolni drugiego
>> małżonka z obowiązku spłaty tego kredytu.
>
> W kredytach konsumenckich też jest "penalizacja kredytu" podobnie jak w
> hipotecznych? Myślałem,, że jak samochód nuesplacany to bank/komornik
> sobie go.zabiera i tyle.
>
W latach 90-tych banki stosowały przewłaszczenie jako formę
zabezpieczenia kredytu na samochód, ale powodowało to szereg
komplikacji.Przykładowo w wypadku kolizji pomiędzy samochodami wziętymi
na kredyt w tym samym banku był problem z odszkodowaniem z OC. Problemy
też były z odpowiedzialnością cywilną, gdy kierujący był pijany i ni
działało OC.

do góry

W dniu 2017-09-09 o 20:46, Marek pisze:
> On Sat, 9 Sep 2017 11:06:38 -0500, witek <w...@g...pl> wrote:
>> przy czym dołoże do tego, że podział majątku nie zwolni drugiego
>> małżonka z obowiązku spłaty tego kredytu.
>
> W kredytach konsumenckich też jest "penalizacja kredytu" podobnie jak w
> hipotecznych? Myślałem,, że jak samochód nuesplacany to bank/komornik
> sobie go.zabiera i tyle.

Tak nie jest nawet w kredycie hipotecznym.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2017-09-09 o 23:24, Robert Tomasik pisze:

> też były z odpowiedzialnością cywilną, gdy kierujący był pijany i ni
> działało OC.

Jakie to kłopoty, skoro OC wówczas działa?

--
Liwiusz

do góry

W dniu 10-09-17 o 11:27, Liwiusz pisze:

>> też były z odpowiedzialnością cywilną, gdy kierujący był pijany i ni
>> działało OC.
> Jakie to kłopoty, skoro OC wówczas działa?
>
Tylko ubezpieczyciel następnie wyciąga dłoń do właściciela czyli banku
:-) Analogicznie przy ucieczce z miejsca wypadku / kolizji czy braku
uprawnień albo ważnych badań technicznych. Szybko się okazało,ze zysk z
zabezpieczenia roszczeń nie jest rekompensowany stratami z tytułu
niewłaściwego nadzoru nad mieniem.

do góry