Elvgreen <e...@g...pl> napisał(a):

> Jak mnie grzecznie poprosi to drzewko przeniosę. Jak zacznie wymachiwać
> rękami i straszyć sądem to powiem, że wysadzę granicę wysokimi tujami żeby
> jego głupiej gęby nie oglądać. A ty albo podaj konkretny przepis na
> uzasadnienie swojego "sobiemyślenia" albo nie zabieraj głosu.



Nieźle. I ty uważasz siebie za osobę ugodową? Trzeba było na samym początku
zaznaczyć, ze na twoim wątku mają prawo wypowiadać się wyłącznie osoby o
pogladach identycznych jak twoje;) Ja jednak pozwolę sobie wyjaśnić ci coś
czego najwyraźniej nie rozumiesz. Ludzie mają różne potrzeby - ty chcesz
mieć cień z dużego drzewa i huśtawkę a twój sąsiad chce uprawiac pietruszkę
której cien przeszkadza.
Jego potrzeby są tak samo ważne jak twoje wyobraź sobie... nawet jeśli ty
uważasz jego samego za głupiego ćwoka a jego pietruszkę za idiotyzm. Zresztą
on ma prawo to samo sądzić o tobie i twoich drzewach.
Rozważ tez może taką możliwość, że twój sąsiad ma wnuka który też lubi
uprawiać pietruszkę i nie lubi cienia - i pozwól sąsiadowi troszczyć się o
wnuka tak jak sam troszczysz się o swojego syna i jego zadowolenie.
A może po prostu przypomnij sobie wierszyk o Pawle i Gawle?



>
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On 4/6/2006 1:51 PM, bhg wrote:

> Jego potrzeby są tak samo ważne jak twoje wyobraź sobie...

Wyobraź sobie, że on może mieć w dupie potrzeby sąsiada w granicach
prawa biorąc pod uwagę jego podejście. I racz nie zmieniać tematu wątku
bez zaznaczenia, jaki był poprzednio.

Kaczor
--
Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy
kaczor@NO_SPAMplug.atn.pl
http://przemysl.net.pl/kaczor

do góry

Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał w >
Mimo tego, że przepisy dotyczą tylko POD, to kryje się w nich cenna
> informacja, że nie jest dobrze sadzić czegokolwiek tak blisko granicy,
> bo nie przypuszczam, żeby te przepisy i podane odległości wynikały z
> czyjegoś widzimisie. Raczej chodzi o to, że tak bliskie nasadzanie
> wchodzi sąsiadowi w szkodę.

Mówimy o przepisach. To czy mu to wchodzi w szkodę czy nie to są odczucia i
widzimisię. Prawo nic na ten temat nie mówi. Swoją postawę określiłem -
poprosi mnie grzecznie to przeniosę, zacznie mnie straszyć to go pogonię. To
chyba uczciwe podejście ;)

do góry

On 2006-04-06, Elvgreen <e...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał w >
> Mimo tego, że przepisy dotyczą tylko POD, to kryje się w nich cenna
>> informacja, że nie jest dobrze sadzić czegokolwiek tak blisko granicy,
>> bo nie przypuszczam, żeby te przepisy i podane odległości wynikały z
>> czyjegoś widzimisie. Raczej chodzi o to, że tak bliskie nasadzanie
>> wchodzi sąsiadowi w szkodę.
>
> Mówimy o przepisach. To czy mu to wchodzi w szkodę czy nie to są odczucia i
> widzimisię.

Patrząc na przepisy dotyczące POD najwyraźniej nie.


Renata

do góry

Renata Gołębiowska napisała:
> > Mówimy o przepisach. To czy mu to wchodzi w szkodę czy nie to są odczucia i
> > widzimisię.
>
> Patrząc na przepisy dotyczące POD najwyraźniej nie.

Regulamin POD nie stwierdza, że dane działanie jest na szkodę sąsiada.
Stwierdza tylko, że jest ono niedopuszczalne na POD. Dlaczego autor
regulaminu tak sobie wymyślił? Nie wiem, może dla ustalenia jakichś norm
estetycznych (płot z siatki ma być godnie wyeksponowany a nie zasłonięty
drzewami), może ktoś ważny lubił stawiać leżak na granicy swojej działki
i nie chciał mieć tam cienia.

Pojęcie szkody jest opisane w KC, który w odróżnieniu od regulaminu POD
jest w Polsce źródłem prawa.

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry

On 2006-04-08, Paweł Sakowski <p...@s...pl> wrote:
> Renata Gołębiowska napisała:
>> > Mówimy o przepisach. To czy mu to wchodzi w szkodę czy nie to są odczucia i
>> > widzimisię.
>>
>> Patrząc na przepisy dotyczące POD najwyraźniej nie.
>
> Regulamin POD nie stwierdza, że dane działanie jest na szkodę sąsiada.
> Stwierdza tylko, że jest ono niedopuszczalne na POD. Dlaczego autor
> regulaminu tak sobie wymyślił? Nie wiem, może dla ustalenia jakichś norm
> estetycznych (płot z siatki ma być godnie wyeksponowany a nie zasłonięty
> drzewami),

Niewątpliwie.

Renata

do góry

Michał \Kaczor\ Niemczak <k...@N...atn.pl> napisał(a):

> On 4/6/2006 1:51 PM, bhg wrote:
>
> > Jego potrzeby są tak samo ważne jak twoje wyobraź sobie...
>
> Wyobraź sobie, że on może mieć w dupie potrzeby sąsiada w granicach
> prawa biorąc pod uwagę jego podejście.


Nie musze sobie tego wyobrażac, widze dokładnie ze on innych ma w dupie.
Dziwi mnie tylko, ze mając potrzeby innych w dupie tyle się rozpisuje o
swoich własnych. Mój post był właśnie o tym.


I racz nie zmieniać tematu wątku
> bez zaznaczenia, jaki był poprzednio.


Och, a dlaczegóż to? Czy moze dlatego, ze ty masz taką potrzebę? Cóż, w
granicach prawa ja twoje potrzeby tez mogę mieć sam wiesz gdzie a nie wydaje
mi się bym zmieniając tytuł podpadała pod jakies paragrafy;)



>
> Kaczor


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On 4/8/2006 6:26 PM, bhg wrote:

> Nie musze sobie tego wyobrażac, widze dokładnie ze on innych ma w dupie.
> Dziwi mnie tylko, ze mając potrzeby innych w dupie tyle się rozpisuje o
> swoich własnych. Mój post był właśnie o tym.

Chyba nie przeczytałeś go uważnie. On chciał jak najbardziej sprawę
rozwiązać polubownie ale skoro sąsiad żąda czegoś, co (póki co jest
zgodne z prawem) stoi na jego posesji i jeszcze nie zamierza sprawy
załatwić ugodowo wcale mu się nie dziwię. Też bym miał takiego aroganta
w głębokim poważaniu.

> Och, a dlaczegóż to? Czy moze dlatego, ze ty masz taką potrzebę? Cóż, w
> granicach prawa ja twoje potrzeby tez mogę mieć sam wiesz gdzie a nie wydaje
> mi się bym zmieniając tytuł podpadała pod jakies paragrafy;)

To nie są moje potrzeby tylko wymogi netykiety. A tak na marginesie -
nie każdy korzysta z graficznych czytników newsów i takiemu klientowi
poprostu robisz burdel w hierarchii postów (właśnie przez zmieniony
subject). U takich ludzi zwykle na poważnych grupach i po takim numerze
ląduje się w KFie bez uprzedzenia. Nie napisałem tego, żeby Ci dopiec
tylko żebyś miał tego świadomość.

Kaczor
--
Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy
kaczor@NO_SPAMplug.atn.pl
http://przemysl.net.pl/kaczor

do góry

Użytkownik "Paweł Sakowski" <p...@s...pl> napisał w wiadomości
news:1144506383.4282.8.camel@neptune.sakowski.pl...
Renata Gołębiowska napisała:
> Patrząc na przepisy dotyczące POD najwyraźniej nie.

> Regulamin POD nie stwierdza, że dane działanie jest na szkodę sąsiada.
> Stwierdza tylko, że jest ono niedopuszczalne na POD. Dlaczego autor
> regulaminu tak sobie wymyślił? Nie wiem, może dla ustalenia jakichś norm
> estetycznych (płot z siatki ma być godnie wyeksponowany a nie zasłonięty
> drzewami), może ktoś ważny lubił stawiać leżak na granicy swojej działki
> i nie chciał mieć tam cienia.

Świetna odpowiedź na pytanie "a dlaczego w regulaminie POD jest tak a tak".
Wielu uważa, że jeśli w regulaminie POD jest coś napisane, to pewnie ktoś to
pisał bo dobrze to przemyślał, wziął wszystkie za i przeciw, zrobił to
bezinteresownie i bez uwzględnienia swojego widzimisię itd. itp. Być może,
ale działka POD ma przede wszystkim inną sytuację prawną, ma inny charakter,
zazwyczaj inne lokalizacje, innego właściciela itd. itp. Dlaczego taki jest
regulamin? Pewnie jakieś powody są - tak samo jak w przypadku KC, gdzie
takich regulacji nie ma.

> Pojęcie szkody jest opisane w KC, który w odróżnieniu od regulaminu POD
> jest w Polsce źródłem prawa.

Właśnie!

do góry

On 2006-04-10, Elvgreen <e...@g...pl> wrote:

>> Pojęcie szkody jest opisane w KC, który w odróżnieniu od regulaminu POD
>> jest w Polsce źródłem prawa.
>
> Właśnie!

Jeśli nie zauważyłeś, to podpowiadam, że od pewnego czasu ta dyskusja
nie dotyczy już aspektów prawnych, bo te zostały już wyjaśnione.

Renata

do góry