http://fakty.interia.pl/lok/wiel/news?inf=683709

Polska lokalna / Wielkopolskie

Obraza, czy szacunek

07.11.2005 18:09

Szef regionalnej "Solidarności" Wielkopolska Południowa w Kaliszu Jan
Mosiński został w poniedziałek przesłuchany w miejscowej prokuraturze, w
charakterze świadka, w sprawie majowego strzelania do tarczy z
wizerunkiem papieża Jana Pawła II przez braci kurkowych w Rawiczu
(Wielkopolska).

- Według mnie strzelanie do wizerunku papieża było świadomą obrazą uczuć
religijnych - powiedział Mosiński po złożeniu zeznań.

Mosińskiego przesłuchano jako reprezentanta Komisji Krajowej NSZZ
"Solidarność", która z jego inicjatywy wydała w maju br. stanowisko
potępiające zachowanie rawickich strzelców. Stanowisko to, wraz z
kilkunastoma doniesieniami z całego kraju o obrazie uczuć religijnych
przez bractwo z Rawicza, trafiło do prowadzącej tę sprawę Prokuratury
Rejonowej w Pile.

Pilska prokuratura w ostatnich dniach lipca umorzyła śledztwo w sprawie
obrazy uczuć religijnych przez rawickie bractwo "z braku znamion czynu
zabronionego". Podstawą było stwierdzenie, że wizerunek papieża nie jest
przedmiotem czci religijnej, tak jak są nimi hostia, wizerunki Jezusa
czy Matki Boskiej.

Prokuratura uznała też, że osoby, które złożyły doniesienie, a nie były
obecne podczas zdarzenia, nie mogą w świetle istniejących przepisów być
uznane za osoby pokrzywdzone. Jednak Prokuratura Okręgowa w Poznaniu
poleciła, aby wszystkim, którzy poczuli się pokrzywdzonymi w tej sprawie
i złożyli doniesienie, doręczyć postanowienie o umorzeniu śledztwa.

W tej sytuacji pilska prokuratura zleciła kilkunastu prokuraturom w
kraju przesłuchanie tych, którzy donieśli, że działanie rawickich braci
obraziło ich uczucia religijne. - Żeby uznać kogoś za pokrzywdzonego
trzeba najpierw przesłuchać go w charakterze świadka - wyjaśniła szefowa
pilskiej prokuratury Maria Wierzejewska-Raczyńska.

Dodała, że dopiero po przesłuchaniu wszystkich tych osób i ustaleniu
ostatecznej liczby pokrzywdzonych, będą rozpatrzone zażalenia, które
zaczęły wpływać na decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa.

Do zdarzenia, które wyjaśniała pilska prokuratura doszło pod koniec
maja. Członkowie rawickiego bractwa kurkowego rywalizowali o tytuł
tegorocznego króla kurkowego. Strzały oddawano do tarczy umieszczonej na
namalowanej sylwetce Jana Pawła II z widniejącym na dole napisem "Nie
lękajcie się". Gdy sprawę nagłośniły media, i później w trakcie
śledztwa, bracia kurkowi wyjaśniali, że umieszczanie wybitnych postaci
na tarczach strzeleckich jest ich tradycją i świadczy o szczególnym
szacunku dla Jana Pawła II.

(PAP)

do góry