eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kłopoty ze współwłasnością
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 11. Data: 2009-07-13 12:36:41
    Temat: Re: Kłopoty ze współwłasnością
    Od: kuba <j...@g...com>

    Roman Rumpel pisze:
    > kuba pisze:
    >
    >>> Poszedłem do prawnika z
    >>> pytaniem co dalej? On zaproponował mi odszkodowanie z tytułu bezumownego
    >>> używania? Ale czy w stosunku do współwłaścicieli to możliwe?
    >>
    >> Możliwe.
    >
    > Nie. Niemożliwe.
    >
    > To znaczy- jak Ci prawnik zaproponował odszkodowanie, to bierz, ;) bo
    > sąd Ci od współwłaścicieli korzystających z nieruchomości wspólnej
    > odszkodowania nie przyzna. Ładnie to opisał SN w III CZP 9/2006

    Rozumiem, że chodziło Ci tylko o błędnie podaną podstawę, tak? Nie
    przysługuje wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, a tzw. roszczenie o
    rozliczenie na podstawie art. 206/207 KC.

    Nie budzi moich żadnych wątpliwości roszczenie o podział pożytków jeśli
    takie zostały osiągnięte. To standard - art. 207 KC.

    Natomiast, jeżeli współwłaściciel korzystał z nieruchomości ponad swój
    udział, nie osiągając z tego tytułu pożytków, a jedynie np.
    zaoszczędzenie wydatku, to przepis art. 206 KC wydaje mi się jakąś taką
    wątłą podstawą. Nie dyskutuję z tym poglądem SN-u, jednak uważam, że
    roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy byłoby tutaj także
    uzasadnione. Tym bardziej, że w cytowanym przez Ciebie orzeczeniu nie
    zostało ono expressis verbis wykluczone. Nie jesteś w stanie zgodzić się
    z tą tezą?

    pozdrawiam
    kuba


  • 12. Data: 2009-07-13 15:55:51
    Temat: Re: Kłopoty ze współwłasnością
    Od: kuba <j...@g...com>

    Roman Rumpel pisze:
    > kuba pisze:
    >
    >>> Poszedłem do prawnika z
    >>> pytaniem co dalej? On zaproponował mi odszkodowanie z tytułu bezumownego
    >>> używania? Ale czy w stosunku do współwłaścicieli to możliwe?
    >>
    >> Możliwe.
    >
    > Nie. Niemożliwe.
    >
    > To znaczy- jak Ci prawnik zaproponował odszkodowanie, to bierz, ;) bo
    > sąd Ci od współwłaścicieli korzystających z nieruchomości wspólnej
    > odszkodowania nie przyzna. Ładnie to opisał SN w III CZP 9/2006

    Dodam coś jeszcze do tego, co napisałem poniżej. W zasadzie to zacytuję
    ponownie to, co zacytował wombi w temacie "Współwłasność - cd".

    "Sąd Najwyższy po dokonaniu wszechstronnej analizy przepisów, które
    wchodzą w grę, tj. w szczególności art. 222 w związku z art. 206 k.c.
    oraz art. 224 i 225 k.c., przyjął -- odpowiadając na konkretne pytanie
    postawione przez sąd powszechny -- że współwłaściciel może domagać się
    od pozostałych współwłaścicieli, korzystających z rzeczy wspólnej z
    naruszeniem art. 206 k.c. w sposób wykluczający jego współposiadanie,
    wynagrodzenia za korzystanie z tej rzeczy z zachowaniem przesłanek
    określonych w art. 224 § 2 lub art. 225 k.c."

    pozdrawiam
    kuba


  • 13. Data: 2009-07-14 09:46:08
    Temat: Re: Kłopoty ze współwłasnością
    Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>

    kuba pisze:
    > Roman Rumpel pisze:
    >> kuba pisze:
    >>
    >>>> Poszedłem do prawnika z
    >>>> pytaniem co dalej? On zaproponował mi odszkodowanie z tytułu
    >>>> bezumownego
    >>>> używania? Ale czy w stosunku do współwłaścicieli to możliwe?
    >>>
    >>> Możliwe.
    >>
    >> Nie. Niemożliwe.
    >>
    >> To znaczy- jak Ci prawnik zaproponował odszkodowanie, to bierz, ;) bo
    >> sąd Ci od współwłaścicieli korzystających z nieruchomości wspólnej
    >> odszkodowania nie przyzna. Ładnie to opisał SN w III CZP 9/2006
    >
    > Dodam coś jeszcze do tego, co napisałem poniżej. W zasadzie to zacytuję
    > ponownie to, co zacytował wombi w temacie "Współwłasność - cd".
    >
    > "Sąd Najwyższy po dokonaniu wszechstronnej analizy przepisów, które
    > wchodzą w grę, tj. w szczególności art. 222 w związku z art. 206 k.c.
    > oraz art. 224 i 225 k.c., przyjął -- odpowiadając na konkretne pytanie
    > postawione przez sąd powszechny -- że współwłaściciel może domagać się
    > od pozostałych współwłaścicieli, korzystających z rzeczy wspólnej z
    > naruszeniem art. 206 k.c. w sposób wykluczający jego współposiadanie,
    > wynagrodzenia za korzystanie z tej rzeczy z zachowaniem przesłanek
    > określonych w art. 224 § 2 lub art. 225 k.c."
    >

    No to dodaj jeszcze, że to oznacza, że ten nasz wątkotwórca może się
    domagać wynagrodzenia od teraz, a nie za przeszłość..

    Innymi słowy - jak go nie dopuszcza do współposiadania, to muszą mu
    płacić. Jak długo on się nie zgłaszał o współposiadanie - taki obowiązek
    nie powstawał.


    > pozdrawiam
    > kuba

    Też pozdrawiam
    --
    Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.

    Roman Rumpel skype: rumpel.roman
    www.rumpel.pl


  • 14. Data: 2009-07-14 10:40:25
    Temat: Re: Kłopoty ze współwłasnością
    Od: " " <k...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl> napisał(a):

    > >
    >
    > No to dodaj jeszcze, że to oznacza, że ten nasz wątkotwórca może się
    > domagać wynagrodzenia od teraz, a nie za przeszłość..
    >
    > Innymi słowy - jak go nie dopuszcza do współposiadania, to muszą mu
    > płacić. Jak długo on się nie zgłaszał o współposiadanie - taki obowiązek
    > nie powstawał.
    >
    >
    > > pozdrawiam
    > > kuba
    >
    > Też pozdrawiam

    Rozumiem, przed rokiem odmówili, ale słownie. Pół roku póżniej za rada
    adwokata wysłałem pismo w którym proponowałem ugodowe zniesienie
    współwłasności (chciałem lokal). Na 4 osoby 1 odpisała, ze nie zgadza się na
    wydzielenie lokalu dla mnie bo kaminieca zaspakaja potrzeby uprawnionych.
    Czy taki papiór oraz brak odpowiedzi powoduje, że spałacaja wstecz?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 15. Data: 2009-07-14 11:08:57
    Temat: Panowie, ja jestem tylko prosty inżynier i sam już nie wiem co
    Od: " " <k...@g...pl>

    robić. Wyjaśniliście mi podstawy wynagrodzenia od współwłascicieli, za co
    dziękuję. Ale co dalej?
    Jakie powództwo mam wytoczyć? Skoro nie bezumowne korzystanie to jakie?
    użytkownie ponad własny udział? Jeszcze jakieś inne? Mam nawet problem z sumą.
    Adwokat poradził, zebym wziął przed procesem biegłego, który wyceni ile
    kaminica dawałaby dochodu gdyby była wynajęta, od tego miałem policzyć swój
    udział. Czyli suma równałaby sie zysk - koszt utrzymania.
    Potem radził wysłac współwłaścicielom listy z okreslona suma i tu kolejny
    problem, ja jestem izolowany przez nich od tej nieruchomości. Nie wiem ile kto
    zajmuje ponad udział dokładnie. Nawet informacje od nich sa sprzeczne, raz
    twierdza , ze wynajmują innym razem powiększają swoją przestrzeń życiowa o
    kolejne mieszkania. Obłęd. Nie wiem jak sie za to zabrać, porada która wziąłem
    jak Panowie widzicie nie była wiele warta. A spadkodawca miał długi i ja je
    przecież spałacam....

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 16. Data: 2009-07-14 17:38:19
    Temat: Re: Panowie, ja jestem tylko prosty inżynier i sam już nie wiem co
    Od: kuba <j...@g...com>

    k...@g...pl pisze:
    > robić. Wyjaśniliście mi podstawy wynagrodzenia od współwłascicieli, za co
    > dziękuję. Ale co dalej?
    > Jakie powództwo mam wytoczyć? Skoro nie bezumowne korzystanie to jakie?
    > użytkownie ponad własny udział? Jeszcze jakieś inne? Mam nawet problem z sumą.

    Masz wytoczyć powództwo nie o bezumowne korzystanie i nie o rozliczenie,
    tylko o zapłatę. Podstawą prawną się nie martw, bo sąd zna prawo.
    Możesz spróbować powołać coś z tego, co tu pisaliśmy. Stan faktyczny
    naszkicuj w pozwie i wnieś o przeprowadzenie odpowiednich dowodów (z
    dokumentów, ze świadków). Pozwij wszystkich, którzy tam mieszkają.
    Żądanie pozwu określ na wyrost, najwyżej sąd zasądzi Ci mniej niż żądasz.

    powodzenia :)
    kuba


  • 17. Data: 2009-07-22 08:09:34
    Temat: Re: Panowie, ja jestem tylko prosty inżynier i sam już nie wiem co
    Od: " " <k...@g...pl>

    kuba <j...@g...com> napisał(a):


    >
    > Masz wytoczyć powództwo nie o bezumowne korzystanie i nie o rozliczenie,
    > tylko o zapłatę.

    Czy wezwanie o zapłate moze być ogólne? Np suma 1000 zł, z ustaleniem ile
    przypada na poszczególną osobę czy tez muszę podac ile osoba musiałby płacić
    w związku zajmowanym metrażem? (ale chaotycznie mam nadzieje, że ktoś
    zrozumie o co mi chodzi)
    Chodzi o to, ze nie wiem ile kto zajmuje.
    Osoby, które tam mieszkają nie maja nabytego spadku. Czy musze im takie
    postępowanie przeprowadzić w sprawie o zapłate?
    A propos spadków, bede musiał sam zakładać sprawy o nabycie spadków. Ponieważ
    nie znam dat urodzin i śmierci wszystkich uczestników postępowania o
    zniesienie współwłasności, musze korzystać z pomocy różnych urzędów , za którą
    płaci się.Akty które trzeba przedstawić w Sądzie też sa odpłatne. Czy jest
    możliwość odzyskania tych pieniędzy od osób w imieniu których te sprawy musze
    założyć? Np domagać sie zwrotu kosztów juz w toku nabywania przez nich spadków
    lub znoszenia współwłasności?


    >
    > powodzenia :)

    Dziękuję :)
    > kuba


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1