-
1. Data: 2004-02-25 17:31:29
Temat: Panie w męskiej szatni
Od: " 666" <j...@i...pl>
Często chodzę z dzieciakami na basen, także żeby pilnować zachowania
chłopaków w szatni (męskiej oczywiście).
Utrapieniem są panie wchodzące do męskiej szatni pod byle pretekstem:
sprzątaczka, hmm, to jeszcze od biedy rozumiem, to jak zdjąć portki przed
pielęgniarką w przychodni, ale są też babcie uparte, że wnuczuś nie włoży
sobie podkoszulki do rajstopek, mamusie pilnujące, czy syneczek aby nie
zgrzany, natomiast akurat moim dość stałym utrapieniem są opiekunki kilkorga
dzieci z jakiejś szkoły, zwykle bezczelnie ładujące się do męskiej szatni
jak zawodowe wuajerystki.
Stoi pani jedna obok drugiej, zapycha pizzę albo czipsy i gapi się.
Gapi się na swoich chłopaków (na oko 10-12 lat), na moją grupę (średnio 8
lat), na innych chłopaków zwykle 10-14, no i na mnie w ręczniku tak, jakbym
to ja był nie na swoim miejscu.
Parokrotnie prosiłem o interwencję ochronę basenu - co nawet fizycznie
(prośba) jest dość trudno wykonalne, gdy wychodzę spod prysznica w tym
ręczniku, a tu ani się przebrać, ani wyjść do szatni po ochroniarza.
Panie należą do grupy inteligencji tępej "Pan nie jest dla nas rozmówcą"
"Nie mamy o czym gadać" itp. itd.
Gdy ma nadejść dzień basenu, to zaczynam się już wcześniej gotować na samą
myśl o tych dwóch zmorach.
Jestem kompletnie zdecydowany wezwać na basen policję, tylko oczywiście są
dwa punkty:
a) po ilu dniach albo (optymistycznie) godzinach funkcjonariuszom im się
przyjechać (a de facto tylko policja - nawet straż miejska niestety nie - ma
prawo ustalić tożsamość tychże pań w celu ewentualnego dalszego
postępowania);
b) jaki konkretnie art. i paragraf zapodać funkcjonariuszom, żeby w głowę
się za mocno nie musieli drapać (Czy podpadają pod art. 140 K.W.??).
Ja tam jestem (i często inni panowie) jako opiekun dzieci, a nie nabywca
biletu który zawarłby w ten sposób jakąś umowę z basenem, co może byłoby
łatwiejsze do wyegzekwowania.
JC
-
2. Data: 2004-02-25 17:48:45
Temat: Re: Panie w męskiej szatni
Od: "cef" <c...@i...pl>
Użytkownik " 666" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c1ilnm$3c2$1@shodan.interia.pl...
[ciach]
> b) jaki konkretnie art. i paragraf zapodać funkcjonariuszom, żeby w
głowę
> się za mocno nie musieli drapać
Najprościej będzie jak wejdziesz
do damskiej szatni.
Wtedy się dowiesz jaki artykuł :-).
Przepraszam, jeśli nie pomogłem.
-
3. Data: 2004-02-25 17:55:37
Temat: Odp: Panie w męskiej szatni
Od: "bubu" <j...@o...pl>
Jest łatwiejsze i skuteczne rozwiązanie . 100% .
Zwróć im uwagę stając przed nimi całkiem goluśki .
Jestem pewny , że poskutkuje.
-
4. Data: 2004-02-25 17:56:05
Temat: Re: Panie w męskiej szatni
Od: "poilkj" <l...@d...invalid>
" 666" <j...@i...pl> wrote in message
news:c1ilnm$3c2$1@shodan.interia.pl...
> Często chodzę z dzieciakami na basen, także żeby pilnować zachowania
> chłopaków w szatni (męskiej oczywiście).
> Utrapieniem są panie wchodzące do męskiej szatni pod byle pretekstem:
> sprzątaczka, hmm, to jeszcze od biedy rozumiem, to jak zdjąć portki przed
> pielęgniarką w przychodni, ale są też babcie uparte, że wnuczuś nie włoży
> sobie podkoszulki do rajstopek, mamusie pilnujące, czy syneczek aby nie
> zgrzany, natomiast akurat moim dość stałym utrapieniem są opiekunki
kilkorga
> dzieci z jakiejś szkoły, zwykle bezczelnie ładujące się do męskiej szatni
> jak zawodowe wuajerystki.
> Stoi pani jedna obok drugiej, zapycha pizzę albo czipsy i gapi się.
> Gapi się na swoich chłopaków (na oko 10-12 lat), na moją grupę (średnio 8
> lat), na innych chłopaków zwykle 10-14, no i na mnie w ręczniku tak,
jakbym
> to ja był nie na swoim miejscu.
> Parokrotnie prosiłem o interwencję ochronę basenu - co nawet fizycznie
> (prośba) jest dość trudno wykonalne, gdy wychodzę spod prysznica w tym
> ręczniku, a tu ani się przebrać, ani wyjść do szatni po ochroniarza.
> Panie należą do grupy inteligencji tępej "Pan nie jest dla nas rozmówcą"
> "Nie mamy o czym gadać" itp. itd.
> Gdy ma nadejść dzień basenu, to zaczynam się już wcześniej gotować na samą
> myśl o tych dwóch zmorach.
> Jestem kompletnie zdecydowany wezwać na basen policję, tylko oczywiście są
> dwa punkty:
> a) po ilu dniach albo (optymistycznie) godzinach funkcjonariuszom im się
> przyjechać (a de facto tylko policja - nawet straż miejska niestety nie -
ma
> prawo ustalić tożsamość tychże pań w celu ewentualnego dalszego
> postępowania);
> b) jaki konkretnie art. i paragraf zapodać funkcjonariuszom, żeby w głowę
> się za mocno nie musieli drapać (Czy podpadają pod art. 140 K.W.??).
> Ja tam jestem (i często inni panowie) jako opiekun dzieci, a nie nabywca
> biletu który zawarłby w ten sposób jakąś umowę z basenem, co może byłoby
> łatwiejsze do wyegzekwowania.
> JC
Rozwiązanie. Należy tak przebudować szatnie, aby były indywidualne boksy,
gdzie można się przebrać.
Wówczas reszta szatni może być wspólna. Tak jest na większości nowoczesnych
basenów.
A jak jest u ciebie?
-
5. Data: 2004-02-25 18:08:39
Temat: Re: Panie w męskiej szatni
Od: "[edymon]" <edymon@zostaw_tylko:autocom.pl>
Użytkownik 666 napisał:
> Często chodzę z dzieciakami na basen, także żeby pilnować zachowania
> chłopaków w szatni (męskiej oczywiście).
> Utrapieniem są panie wchodzące do męskiej szatni pod byle pretekstem.
[ciach]
A nie ma tam klucza jakiegos, zeby zamykac szatnie od srodka???
--
Pozdrawiam,
Edytka [edymon]
-
6. Data: 2004-02-25 18:09:14
Temat: Re: Odp: Panie w męskiej szatni
Od: "[edymon]" <edymon@zostaw_tylko:autocom.pl>
Użytkownik bubu napisał:
> Jest łatwiejsze i skuteczne rozwiązanie . 100% .
> Zwróć im uwagę stając przed nimi całkiem goluśki .
> Jestem pewny , że poskutkuje.
>
Beda czesciej przychodzic?:-)
--
Pozdrawiam,
Edytka [edymon]
-
7. Data: 2004-02-25 18:54:13
Temat: Re: Odp: Panie w męskiej szatni
Od: "Jacek Placek" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>
bubu <j...@o...pl> napisał(a):
> Jest łatwiejsze i skuteczne rozwiązanie . 100% .
> Zwróć im uwagę stając przed nimi całkiem goluśki .
> Jestem pewny , że poskutkuje.
>
Dobre, ale... pozniej paniusie zarzuca mu, ze chodzi nago przy dzieciach. I
to juz nie bedzie smieszne. To nic, ze na basenie i w meskiej szatni :(
JP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2004-02-25 18:55:33
Temat: Re: Odp: Panie w męskiej szatni
Od: "Jacek Placek" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>
bubu <j...@o...pl> napisał(a):
> Jest łatwiejsze i skuteczne rozwiązanie . 100% .
> Zwróć im uwagę stając przed nimi całkiem goluśki .
> Jestem pewny , że poskutkuje.
>
Dobre, ale... pozniej paniusie zarzuca mu, ze chodzi nago przy dzieciach. I
to juz nie bedzie smieszne. To nic, ze na basenie i w meskiej szatni :(
JP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2004-02-25 18:55:39
Temat: Re: Panie w m=EAskiej szatni
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> Parokrotnie prosiłem o interwencję ochronę basenu - co nawet fizycznie
> (prośba) jest dość trudno wykonalne, gdy wychodzę spod prysznica w tym
> ręczniku, a tu ani się przebrać, ani wyjść do szatni po ochroniarza.
Wystartuj mocniej:
Ryknij najmocniejszym glosem jaki mozesz wydobyc: "Wynos sie stad
erotomanko ! Meza od ilu lat na oczy nie widzialas ?"
;-)
--
Krzysiek, Krakow
-
10. Data: 2004-02-25 19:01:09
Temat: Re: Panie w męskiej szatni
Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>
Użytkownik "Jacek Placek" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości news:c1ir35$5u$1@inews.gazeta.pl...
> bubu <j...@o...pl> napisał(a):
>
> > Jest łatwiejsze i skuteczne rozwiązanie . 100% .
> > Zwróć im uwagę stając przed nimi całkiem goluśki .
> > Jestem pewny , że poskutkuje.
> >
>
> Dobre, ale... pozniej paniusie zarzuca mu, ze chodzi nago przy dzieciach.
I
> to juz nie bedzie smieszne. To nic, ze na basenie i w meskiej szatni :(
taaa... polowanie na pedofilów dzisiaj modne...
____________
RF