-
1. Data: 2004-02-18 12:34:21
Temat: PZU -czy ktos wyjasni, pomoze??:)
Od: "Hawlik" <h...@o...pl>
Witam.
Przydazyla mi sie taka historia. Kiedys moj tesc dostal wezwanie na policje
ze jego samochod spowodowal wypadek i oddalil sie z miejsca wypadku. Po
analizie przeprowadzonej w domu ustalilismy ze tego dnia jechalem nim ja i
moja dziewczyna. Pojechalem na policje w ustalonym teriminie i okazalo sie
ze tamtego dnia bylem od sklepem i stuknolem w inny samochod. Dodam ze
jezdzilem smochodem duzum dostawczym busem. Sprawa wydala mi sie dziwna bo
niczego nie zauwazyelem ani nie uslyszalem ktotko mowic nie bylem swiadomy
takiego zdazenia. Ale pan policjant powiedzial za sprawa wyglada taki i tak
ze na samochodzie poszkodowanego w miejscu stluczania byl lakier jaki jest
na moim aucie itd itd.
Generalnie zaproponowal mi przyznanie sie do winy i wiziecie na siebie
odpowiedzialnosci za zdazenie.
Co uczynilem fakty wydaly mi sie przekonujace. Jako, ze staram sie
odpowiadac za zwoje czyny (generalnie pozadny ze mnie obywatel:) podpisalem
zeznanie w ktorym przznaje sie do stluczki i do faktu iz oddalilem sie z
miejsca wypadku lecz w uzazasnieniu dopisalesmy iz nie bylo nic slychac w
aucie (bylem z dziewczyna ona tez nic nie slyszala) i dlatego nie zostalem
na miejscu zeby wyjscinic sprawe.
Odbyla wie sprawa w sadzie grockim (zaocznie ) nie bylem na niej obecny (nie
musialem) wysokosc kary ustalil policjant na 300zł. Jak dastalem wyrok z
sadu odrazy grzywna zaplacilem i sprawe uznalem za zakonczona.
Teraz jednak dostalem pisno z PZU a konkretnie wezwanie do zaplaty kwoty
1238,54zł "z tytułu przysługującego regresu za wyplacone odszkodowanie"
na wplacenie kwoty mam 14dni.
nizej jest jeszcze opisane co nastopi jesli nie wplace w terminie
(dochodzenie na drodze postepowanie sadowego) idt...
na samym dole widnieje
UZASADNIENIE
Oddalil sie pan z miejsca zdarzenia.
koniec pisma.
I teraz moja pytanie. Cz faktycznie musze w tych okoliznosciach zaplacic???
Przeciez nie oddalilem sie swiadonie. Co znalazlo sie moich zeznaniach.
Co powinienem w tej sytuacji zrobic????
Czekam z niecierpliwoscia na wszelkie rady
z gory dziekuje
Tomek
-
2. Data: 2004-02-18 14:34:56
Temat: Odp: PZU -czy ktos wyjasni, pomoze??:)
Od: "bubu" <j...@o...pl>
Płaciłeś składkę OC jak sądzę więc PZU chce się wyłgać od pokrycia szkody.
Do boju z tą złodziejską firmą PZU.!!!!!!!!!!
-
3. Data: 2004-02-18 15:26:16
Temat: Re: PZU -czy ktos wyjasni, pomoze??:)
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
In article <c0vm57$pnk$1@atlantis.news.tpi.pl>, Hawlik wrote:
> nizej jest jeszcze opisane co nastopi jesli nie wplace w terminie
> (dochodzenie na drodze postepowanie sadowego) idt...
>
> na samym dole widnieje
>
> UZASADNIENIE
> Oddalil sie pan z miejsca zdarzenia.
>
> koniec pisma.
>
> I teraz moja pytanie. Cz faktycznie musze w tych okoliznosciach zaplacic???
> Przeciez nie oddalilem sie swiadonie. Co znalazlo sie moich zeznaniach.
> Co powinienem w tej sytuacji zrobic????
Przeczytać polisę. Jeśli jest tam warunek, że w przypadku ucieczki nie
płacą - jesteś w d...
Zbyt pochopnie podpisałeś podstawione papiery. Policjanci z drogówki mają
to do siebie, że wybierają najprostsze rozwiązanie, niespecjalnie
zastanawiając się, jakby to mogło być inaczej. Ktoś im podsunął Twoją
wersję (abstrahując od tego, czy to Ty stuknąłeś, czy nie), pasowała do
wzorca, więc wypisali papiery, wezwali Cię, Ty jak ostatni jeleń
(przepraszam...) podpisałeś co Ci podsunęli pod nos, nie przyszedłeś na
rozprawę, na której MIAŁEŚ PRAWO (!!!) być i się BRONIĆ (!!!). Jednym
słowem podłożyłeś się na każdym odcinku i teraz masz problem. Spróbuj się
odwołać (chyba możesz).
A następnym razem, jeśli uważasz, że nie stuknąłeś (a jeśli nie słyszałeś,
ani Twoja dziewczyna nie słyszała, to zupełnie prawdopodobne jest, że to
nie byłeś Ty!), to się nie przyznawaj i nie podpisuj wszystkiego, co przed
Tobą położą... Ryzykujesz większą karę, ale z drugiej strony może naprawdę
nie stuknąłeś?
--
Samotnik
www.zagle.org.pl
-
4. Data: 2004-02-18 17:04:34
Temat: Re: PZU -czy ktos wyjasni, pomoze??:)
Od: "Leszek" <l...@b...fm>
Użytkownik "Samotnik" <s...@s...eu.org> napisał w wiadomości
news:slrnc37134.5bc.samotnik@samotnia.zagle.org.pl..
.
> Ktoś im podsunął Twoją
> wersję (abstrahując od tego, czy to Ty stuknąłeś, czy nie), pasowała do
> wzorca, więc wypisali papiery, wezwali Cię,
A zastanowiłeś się skąd mieli numery rejestracyjne sprawcy??
Po prostu był świadek. Jak myślisz komu sąd uwierzy?
Świadkowi czy sprawcy który nawiał?
>Ty jak ostatni jeleń
> (przepraszam...) podpisałeś co Ci podsunęli pod nos, nie przyszedłeś na
> rozprawę, na której MIAŁEŚ PRAWO (!!!) być i się BRONIĆ (!!!).
I w beznadziejnej sprawie ryzykować utratę prawa jazdy??
Pozdr
Leszek
-
5. Data: 2004-02-18 22:38:20
Temat: Re: PZU -czy ktos wyjasni, pomoze??:)
Od: "wirtualna" <w...@w...pl.com>
Użytkownik "bubu" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c0vt7v$5ma$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Płaciłeś składkę OC jak sądzę więc PZU chce się wyłgać od pokrycia szkody.
> Do boju z tą złodziejską firmą PZU.!!!!!!!!!!
do regresu maja umocowanie w ustawie o ubezpieczeniu obowiazkowym! (przed
1.sty.2004 w rozporzadzeniu w sprawie OWU OC...) - trzeba bylo nie uciekac.
a teraz konkretniej - wyrok w sprawie o wykroczenie nie jest dowodem (tylko
w sprawie o przestepstwo) - moze skieruj pismo do PZU, ze nie masz zamiaru
placic, powiedz ze nie wiesz o co chodzi, ze zadnej stluczki nie bylo, ze
nic nie wiesz i ze jesli czegos chca, to 6 kc - niech udowodnia, ze:
1. byla stuczka
2. ze uciekles
to na PZU ciazy ciezar dowodu faktu
prawomocny wyrok sadu grockiego nie jest dowodem w sprawie cywilnej (tzn.
moze uprawdopodobnic, ale podlega swobodnej ocenie i nie jest dla nikogo
wiazacy!)
p.
W,
-
6. Data: 2004-02-19 04:12:40
Temat: Re: PZU -czy ktos wyjasni, pomoze??:)
Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>
wirtualna wrote:
> a teraz konkretniej - wyrok w sprawie o wykroczenie nie jest dowodem (tylko
> w sprawie o przestepstwo)
dlaczego nie?
KG
-
7. Data: 2004-02-19 09:25:06
Temat: Re: PZU -czy ktos wyjasni, pomoze??:)
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
In article <c105v1$52n$1@topaz.icpnet.pl>, Leszek wrote:
>> Ktoś im podsunął Twoją
>> wersję (abstrahując od tego, czy to Ty stuknąłeś, czy nie), pasowała do
>> wzorca, więc wypisali papiery, wezwali Cię,
>
> A zastanowiłeś się skąd mieli numery rejestracyjne sprawcy??
> Po prostu był świadek. Jak myślisz komu sąd uwierzy?
> Świadkowi czy sprawcy który nawiał?
Świadek w postaci poszkodowanego? A może kamera przemysłowa z pobliskiego
banku zarejestrowała, że tam stał jego samochód w tym czasie? Może facet
sam w niego stuknął wcześniej parkując, ale teraz zwalił na niego?
Kolega NIC nie wiedział, ale podpisał, i to był IMHO błąd.
>>Ty jak ostatni jeleń
>> (przepraszam...) podpisałeś co Ci podsunęli pod nos, nie przyszedłeś na
>> rozprawę, na której MIAŁEŚ PRAWO (!!!) być i się BRONIĆ (!!!).
>
> I w beznadziejnej sprawie ryzykować utratę prawa jazdy??
Nie beznadziejnej i dlaczego od razu utratę prawa jazdy? A poza tym od
przez fakt bronienia się w sądzie w swojej sprawie nie zabierają prawa jadzy.
Wiesz, metodę 'przyznaj się i będzie tylko dożywocie' stosuje się w
Chinach...
--
Samotnik
www.zagle.org.pl
-
8. Data: 2004-02-19 15:42:15
Temat: Re: PZU -czy ktos wyjasni, pomoze??:)
Od: "wirtualna" <w...@w...pl.com>
Uzytkownik "kam" <X#k...@p...onet.pl.#X> napisal w wiadomosci
news:c11cle$9sc$1@inews.gazeta.pl...
> > a teraz konkretniej - wyrok w sprawie o wykroczenie nie jest dowodem
(tylko
> > w sprawie o przestepstwo)
>
> dlaczego nie?
art.11 kpc
p.
W,
-
9. Data: 2004-02-19 17:01:06
Temat: Re: PZU -czy ktos wyjasni, pomoze??:)
Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>
wirtualna wrote:
> art.11 kpc
i?
KG
-
10. Data: 2004-02-19 18:47:36
Temat: Re: PZU -czy ktos wyjasni, pomoze??:)
Od: "Leszek" <l...@b...fm>
Użytkownik "Samotnik" <s...@s...eu.org> napisał w wiadomości
news:slrnc390a1.i0s.samotnik@samotnia.zagle.org.pl..
.
> Kolega NIC nie wiedział, ale podpisał,
Coś tam wiedział. Napisał przecież:
"Co uczynilem fakty wydaly mi sie przekonujace. "
> Nie beznadziejnej i dlaczego od razu utratę prawa jazdy?
Czy napisałem :"od razu" ?
>A poza tym od przez fakt bronienia się w sądzie w swojej sprawie nie
zabierają >prawa jadzy.
Ale mogą zabrać.Wystarczy wkurzyć sędziego bezmyślnym uporem .
Pozdr
Leszek