No i mamy - na poziomie uniwersyteckim - badanie skutkow
debilnych progow, ktore w Polsce sa stosowane z gorliwoscia odwrotnie
proporcjonalnie do stosowania wszystkich innych niezbednych dla
kierowcow elementow, ze wspomne tylko brak reakcji na dziurawe drogi,
brak swiatel na skrzyzowaniach gdzies skret jednego samochodu w lewo
zajmuje 5-8 minut, likwidacja strzalek, ktore wlasnie Niemcy
wprowadzaja, itp.


>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Na kazdego 1 pieszego uratowanego przez
zwolnienie ruchu przez progi zwalniajace, 37 ludzi
umrze przez opozniony czas reakcji sluzb medycznych.
<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<


Oczywiscie przy tak porazajacym argumencie pisanie
o zanieczyszczeniu powietrza(alerting him to the increase
in pollution caused by speed humps), halasie, drganiach i
uszkodzeniu samochodu (Humps damage cars - especially older cars)
pomine.


"The Decatur Daily News" WEDNESDAY, APRIL 7, 2004
"Council slows speed humps"
"University of Texas study suggests that for every pedestrian killed
by a speeder, 37 people may die as a result of the delayed response
times caused to police, fire and ambulance services"

"Speed trapped" 8/16/00
By Jeffrey C. Billman
"Using a detailed formula developed by Boulder, Colo., scientist Ray
Bowman, Bunte determined that in Austin, at least 37 people would die
because of slower emergency-response time for every one life saved by
slower traffic. Since Bunte took into account only deaths from sudden
cardiac arrest -- and not from delayed fire response or any other
condition -- that number could be higher."


Cytat z PDF'a z oryginalnym raportem, calosc 276 stron:
"A policy analysis was conducted specifically for the conflict that
had
arisen in Austin, Texas. Based on quantitative processes, this
analysis showed
that Austin would lose an additional 37 lives per year with patients
of sudden
cardiac arrest if the Fire and EMS Departments experienced a 30 second
delay
in response times due to traffic calming. The analyses also concluded
that at
best, only one pedestrian life could be saved each year from traffic
calming as
pedestrian fatalities rarely occurred within residential
neighborhoods. A
risk/benefit analyses also demonstrated that traffic-calming devices
have more
of a negative impact than a positive impact to the community."


A jak wyglada w Polsce sytuacja prawna w tej dziedzinie?

Zdaje sie, ze od czasu, gdy w 1999 z powodu reformy samorzadowej
i uchylenia aktow prawnych wyzszego rzedu gdy moc stracilo
rozporzadzenie nr 17/94 GDDP z 1994
wraz z zal. nr 1 "Tymczasowe wytyczne stosowania progow zwalniajacych"
i kwetia ta przeszla pod samorzady (obecnie jest w gestii wojtow,
burmistrzow i prezydentow miast) - sluzby drogowe im podlegle moga
zrobic wszystko. I niestety robia :-(
Ostatnio raport NIK
"KKT-41000/02 Nr ewid. 5/2003/P/02/117/KKT
INFORMACJA o wynikach kontroli wykonywania zadań przez organy
zarządzające ruchem drogowym w zakresie bezpieczeństwa na drogach
publicznych"
stwierdzil.....:
"Żaden akt prawny, do dnia opracowania niniejszej informacji, nie
określa warunków umieszczania na drodze urządzeń bezpieczeństwa ruchu
drogowego, nie zawiera też definicji tych urządzeń."
"Stan prawny w zakresie przepisów dotyczących zapewnienia
bezpieczeństwa w ruchu drogowym nie jest do końca uregulowany. Od
ponad 3 lat , minister właściwy do spraw transportu nie wydał
rozporządzenia określającego szczegółowe warunki techniczne dla znaków
i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego, a
także warunki ich umieszczania na drogach. "(Od 2 lipca 1999 r., w
którym to dniu utraciło moc zarządzenie Ministra Transportu i
Gospodarki Morskiej
z dnia 3 marca 1994 r. w sprawie szczegółowych przepisów określających
znaki i sygnały drogowe oraz urządzenia bezpieczeństwa ruchu.)
a w wnioskach pokontrolnych:
" Wnioski pokontrolne skierowane do Ministra Infrastruktury
dotyczyły:
- niezwłocznego zrealizowanie upoważnienia do wydania
rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla
znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu
drogowego, a także warunków ich umieszczania na drogach,"

....stwierdzil.....

i na tym sprawa ucichla.

do góry

Użytkownik "Kasek" <k...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:57cc70938irjt3a99amirma9o0b6op9gpr@4ax.com...
> No i mamy - na poziomie uniwersyteckim - badanie skutkow
> debilnych progow, ktore w Polsce sa stosowane z gorliwoscia odwrotnie
> proporcjonalnie do stosowania wszystkich innych niezbednych dla
> kierowcow elementow, ze wspomne tylko brak reakcji na dziurawe drogi,
(..)

w moim miescie kierowcy sami jakos sobie radza powoli rozbierajac te progi
ciekawe czy gdzie indziej rowniez?

do góry

> w moim miescie kierowcy sami jakos sobie radza powoli rozbierajac te progi
> ciekawe czy gdzie indziej rowniez?

U mnie tez ... jest w Krakowie ulica, na ktorej zamontowano ich chyba z
5 sztuk. Nie ma juz ani jednego w calosci ...

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry

Dnia 04-04-09 08:20, Użytkownik pestifer napisał :
> Użytkownik "Kasek" <k...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:57cc70938irjt3a99amirma9o0b6op9gpr@4ax.com...
>
>>No i mamy - na poziomie uniwersyteckim - badanie skutkow
>>debilnych progow, ktore w Polsce sa stosowane z gorliwoscia odwrotnie
>>proporcjonalnie do stosowania wszystkich innych niezbednych dla
>>kierowcow elementow, ze wspomne tylko brak reakcji na dziurawe drogi,
>
> (..)
>
> w moim miescie kierowcy sami jakos sobie radza powoli rozbierajac te progi
> ciekawe czy gdzie indziej rowniez?
>
>
podejrzewam, że macie fajne samochody a nie macie fajnych dzieci

andy_nek

do góry

> podejrzewam, że macie fajne samochody a nie macie fajnych dzieci

Wez pod uwage, ze wiekszosc sredniej klasy samochodow jest w stanie
osiagnac typowa predkosc 60-80 km/h na odcinku 30-40 metrow. Taki prog
ma wiec skuteczne dzialanie na bardzo krotkim odcinku, a dziecko moze
wpasc pod samochodd wszedzie ...

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry

Użytkownik "KrzysiekPP" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1ae06f4bff2395979897af@news.task.gda.pl...

> Wez pod uwage, ze wiekszosc sredniej klasy samochodow jest w stanie
> osiagnac typowa predkosc 60-80 km/h na odcinku 30-40 metrow. Taki prog
> ma wiec skuteczne dzialanie na bardzo krotkim odcinku, a dziecko moze
> wpasc pod samochodd wszedzie ...

tylko prog i sa tam gdzie prawdopodobienstwo wtargniecia dziecka na droge
jest najwieksze, nikt ci nie stawia progow na autostradzie, tylko na
uliczkach osiedlowych, albo przy szkolach, wiec w czym problem, jesli prog
jest dobrze wykonany, a ty nie przekraczasz predkosci, wszystko jest ok
samochod od tego nie ucierpi

do góry

Użytkownik Andrzej Kłos napisał:
[ciach]
>> w moim miescie kierowcy sami jakos sobie radza powoli rozbierajac te
>> progi
>> ciekawe czy gdzie indziej rowniez?
>>
>>
> podejrzewam, że macie fajne samochody a nie macie fajnych dzieci

I ze w nocy lubicie sobie palic gumy na ulicach osiedli zamiast
spokojnie spac.
--
Pozdrawiam,
Edytka [edymon]

do góry

Użytkownik "Andrzej Kłos" <a...@k...wp.pl> napisał w wiadomości
news:c55i54$2mp$1@inews.gazeta.pl...
> >>No i mamy - na poziomie uniwersyteckim - badanie skutkow
> >>debilnych progow, ktore w Polsce sa stosowane z gorliwoscia odwrotnie
> >>proporcjonalnie do stosowania wszystkich innych niezbednych dla
> >>kierowcow elementow, ze wspomne tylko brak reakcji na dziurawe drogi,
> >
> > w moim miescie kierowcy sami jakos sobie radza powoli rozbierajac te
> > progi ciekawe czy gdzie indziej rowniez?
> >
> podejrzewam, że macie fajne samochody a nie macie fajnych dzieci
>

Chyba nie doczytałeś, artykuł mówi, że można stracić fajne dzieci, dorosłych
i starszych w przypadku, gdy jadąca karetka/straż itp. po prostu spóźni się
z powodu progów. Jest tyle innych sposobów, np. zamontowanie barierek oraz
świateł w okolicy szkół. Poza tym ograniczenia prędkości można dokonać
przepisami, tylko trzeba je egzekwować i to wszystko.
W usa przy szkołach można znaleźć ograniczenia prędkości obowiązujące tylko
w dni robocze od 7 do 16 - wtedy kiedy dzieci są w szkole. Po co takie
ograniczenie (np. do 30km/h) w nocy ? U nas jakoś nikt na to nie wpadł, a
nadgorliwi policjanci właśnie wtedy, kiedy stosowanie się do zakazu nie ma
najmniejszego sensu lubią łapać kierowców i tłumaczyć im ile to krzywdy
mogli wyrządzić. Ot logika ...
--
Pozdrawiam,
Maras
odpowiadając usuń .com z adresu.

do góry

szerszen wrote:

>
> Użytkownik "KrzysiekPP" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:MPG.1ae06f4bff2395979897af@news.task.gda.pl...
>
>> Wez pod uwage, ze wiekszosc sredniej klasy samochodow jest w stanie
>> osiagnac typowa predkosc 60-80 km/h na odcinku 30-40 metrow. Taki prog
>> ma wiec skuteczne dzialanie na bardzo krotkim odcinku, a dziecko moze
>> wpasc pod samochodd wszedzie ...
>
> tylko prog i sa tam gdzie prawdopodobienstwo wtargniecia dziecka na droge
> jest najwieksze,

MYLISZ SIE...

A poza tym jezdnia nie jest od "wtargiwania" dzieci.

Boguslaw

do góry

W USA właśnie w dzielnicach domków, przy szkołach itd. jest dużo progów więc
chybiona argumentacja. Progi są bardzo dobrym pomysłem a opóźnienie karetek
sądze częściej wynika w Polsce z chamstwa kierowców, którzy nie ustępują lub
nie potrafią odpowiednio się zachować w takiej sytuacji.

--
Pozdrawiam
.: Cudny :.

do góry