-
1. Data: 2005-06-25 21:00:17
Temat: POMOCY Spor dyrektorki szkoly z Rada Rodzicow - final w sadzie...
Od: "Wanda" <w...@p...onet.pl>
Wkrotce stane na wokandzie jako oskarzony - jeszcze nie widzialem sie
z adwokatem ale juz teraz chcialbym miec szerszy poglad na moja sprawe
- jesli ktos mialby jakies komentarze/porady - bardzo prosze (na priv
lub grupe)
Zostalam dyrektorka szkoly we wrzesniu zeszlego roku. Jak co roku,
firma ubezpieczeniowa zwraca sie z prosba do dyrektora o
ubiezpieczenie (zbiorowe) dzieciakow. W dzisiejszych czasach nie ma
nic za darmo i praktyka bylo, iz prowizja szla przez prywatne konto
dyrektora lub ewentualnie jakas czesc przez konto szkolne
Ja niestety(?) chcialam przerwac te praktyke i podalam konto Rady
Rodzicow, tak by cala prowizja przeszla przez to wlasnie konto. I tak
tez sie stalo.
Niestety, w zwiazku z nieciekawa relacja, jaka mialam z Rada Rodzicow
- wyplacilam owe pieniadze (jako dyrektorka mialam upowaznienie do
konta Rady Rodzicow) i cala sume wplacilam na konto szkolne.
Upowaznienie te cofnieto mi (ale juz kilka miesiecy po fakcie)
Dzis jestem na lawie oskarzonych, gdzie powod (Rada Rodzicow) zada ode
mnie wplacenia na ich konto wyzej wymienionej sumy.
Przemilcze osobiste refleksje na temat owego wniosku, bowiem od 30 lat
pracuje z dziecmi i daleko mi do defraudacji pieniazko; proces ten
jest raczej polityczny - ale mnie dzis interesuje to od strony
prawnej.
Co jest najbardziej istotne w tej sprawie (na moja obrone) - fakt, ze
mialam upowaznienia? Fakt, ze poprzedniby przelewali pieniazki na
wlasne konta czy tez fakt taki, ze po wyplaceniu pieniazkow z Rady
Rodzicow przelalam je na konto szkolne?
Jak wspomnialam, wkrotce widzec sie bede z adwokatem, ktory (mam
nadzieje) poprowadzi moja sprawe pomyslnie jednak za wszystkie
refleksje lub porady bede Wam wszystkim wdzieczna; dziekuje.
Wanda.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-06-25 22:42:21
Temat: Re: POMOCY Spor dyrektorki szkoly z Rada Rodzicow - final w sadzie...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Wanda" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:663a.000004e5.42bdc5e1@newsgate.onet.pl...
Co do zasady to, ze się ma od kogoś upoważnienie do pobierania środków z
konta nie oznacza wcale, że się może to czynić bez zgody dysponenta
konta. W tym wypadku przywłaszczyłaś sobie te środki, bowiem postąpiłaś
z nimi jak ze swymi. Sprawa jest moim zdaniem tak oczywista, że ja bym
jednak proponował dobrowolne poddanie się karze. Inaczej wyrok skazujący
jest prawie pewny moim zdaniem, i adwokat wiele tu nie zdziała. Sprawa
jest zbyt oczywista.
-
3. Data: 2005-06-26 01:23:16
Temat: Re: POMOCY Spor dyrektorki szkoly z Rada Rodzicow - final w sadzie...
Od: w...@p...onet.pl
> Użytkownik "Wanda" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:663a.000004e5.42bdc5e1@newsgate.onet.pl...
>
> Co do zasady to, ze się ma od kogoś upoważnienie do pobierania środków z
> konta nie oznacza wcale, że się może to czynić bez zgody dysponenta
> konta. W tym wypadku przywłaszczyłaś sobie te środki, bowiem postąpiłaś
> z nimi jak ze swymi. Sprawa jest moim zdaniem tak oczywista, że ja bym
> jednak proponował dobrowolne poddanie się karze. Inaczej wyrok skazujący
> jest prawie pewny moim zdaniem, i adwokat wiele tu nie zdziała. Sprawa
> jest zbyt oczywista.
>
Fakt, postapilam zle ale widzac jaka polityka jest w Radzie Rodzicow- wolalam,
by tymi pieniazkami dysponowala szkola a nie nieliczne grono osob.
Pieniazki te nie zginely - sa w szkole, tak wiec pytanie- jesli ma je otrzymac
z powrotem rada rodzicow to jak do tego dopuscic, skoro ja juz nie jestem
dyrektorka? A nawet gdybym byla to czy szkola teraz nie pozwalaby mnie
o "zawlaszczenie"? Paranoja - a najsmieszniejsze jest to, ze gdybym wziela
te "prowizje" z ubezpieczenia na swoja konto nie byloby calej sprawy ale bylam
(jestem?) idealistka i chcialam, by pieniazki byly do dyspozycji szkoly...
Co, jesli trzymac sie bede wersji, ze omylkowo podalam numer konta rady
rodzicow zamiast szkoly?
Chcialabym podkreslic, ze pocztakowo firma ubezpieczeniowa proponowala mi te
prowizje bezposrednio (jak mi powiedziano, jest to normalna "procedura" w
takich wypadkach)
Dziekuje za wszelkie ewentualne odpowiedzi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2005-06-26 01:26:33
Temat: Re: POMOCY Spor dyrektorki szkoly z Rada Rodzicow - final w sadzie...
Od: w...@p...onet.pl
... a skoro sprawa jest taka oczywista to skad ja mam wziac i oddac radzie
rodzicow okolo 20.000zl jesli pieniazki te przekazalam na konto szkolne a nie
wzielam ich dla siebie?
Mam teraz zadac od szkoly zwrotu i z powrotem na konto rady rodzicow? A moze
wtedy szkola zadac bedzie ode mnie zwrotu zawlaszczonych pieniazkow? Jeszcze
jakby chodzilo o sume kilkudziesieciu zlotych - zaplacilabym, bo to i tak
wszystko dla dzieciakow ale tutaj jest mowa o 20.000zl !!!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2005-06-26 07:14:56
Temat: Re: POMOCY Spor dyrektorki szkoly z Rada Rodzicow - final w sadzie...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:663a.00000523.42be0383@newsgate.onet.pl...
> Fakt, postapilam zle ale widzac jaka polityka jest w Radzie Rodzicow-
wolalam,
> by tymi pieniazkami dysponowala szkola a nie nieliczne grono osob.
>
> Pieniazki te nie zginely - sa w szkole, tak wiec pytanie- jesli ma je
otrzymac
> z powrotem rada rodzicow to jak do tego dopuscic, skoro ja juz nie
jestem
> dyrektorka? A nawet gdybym byla to czy szkola teraz nie pozwalaby mnie
> o "zawlaszczenie"? Paranoja - a najsmieszniejsze jest to, ze gdybym
wziela
> te "prowizje" z ubezpieczenia na swoja konto nie byloby calej sprawy
ale bylam
> (jestem?) idealistka i chcialam, by pieniazki byly do dyspozycji
szkoly...
> Co, jesli trzymac sie bede wersji, ze omylkowo podalam numer konta
rady
> rodzicow zamiast szkoly?
Linia obrony interesująca, tym nie mniej nadal nie tłumaczy powodu, dla
którego pobrałaś z ich konta pieniądze bez ich zgody.
>
> Chcialabym podkreslic, ze pocztakowo firma ubezpieczeniowa proponowala
mi te
> prowizje bezposrednio (jak mi powiedziano, jest to normalna
"procedura" w
> takich wypadkach)
Zostaje Ci tego dowieść. Wówczas co prawda poprzedni dyrektorzy którzy
to brali będą mieli kłopoty, ale Twoja sytuacja procesowa się poprawi.
-
6. Data: 2005-06-26 07:18:59
Temat: Re: POMOCY Spor dyrektorki szkoly z Rada Rodzicow - final w sadzie...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:663a.00000524.42be0448@newsgate.onet.pl...
> ... a skoro sprawa jest taka oczywista to skad ja mam wziac i oddac
radzie
> rodzicow okolo 20.000zl jesli pieniazki te przekazalam na konto
szkolne a nie
> wzielam ich dla siebie?
>
> Mam teraz zadac od szkoly zwrotu i z powrotem na konto rady rodzicow?
A moze
> wtedy szkola zadac bedzie ode mnie zwrotu zawlaszczonych pieniazkow?
Jeszcze
> jakby chodzilo o sume kilkudziesieciu zlotych - zaplacilabym, bo to i
tak
> wszystko dla dzieciakow ale tutaj jest mowa o 20.000zl !!!
Jeśli chodzi o samo oddawanie pieniędzy, to należało by ustalić, komu
się należą ostatecznie. Trzeba by było zajrzeć do umowy z
ubezpieczycielem i to ustalić. Jeśli to są peiniadze dla szkoły, to Rada
Rodziców nie ma prawa domagać się ich zwrotu. Ale Twojej sytuacji
procesowej to wiele nie zmieni. Bez ich upoważnienia nie masz prawa
pieniądze ich kontem. Oddanie pieniędzy tak naprawdę w sprawie niewiele
zmieni. Może to skomplikowane, ale zrozum, że przestępstwa dopuściłaś
się w chwili składania dyspozycji przelewu i już się to stało.
-
7. Data: 2005-06-26 10:04:32
Temat: Re: POMOCY Spor dyrektorki szkoly z Rada Rodzicow - final w sadzie...
Od: desilencio <j...@g...pl>
On 26 Jun 2005 w...@p...onet.pl wrote:
> ... a skoro sprawa jest taka oczywista to skad ja mam wziac i oddac radzie
> rodzicow okolo 20.000zl jesli pieniazki te przekazalam na konto szkolne a nie
> wzielam ich dla siebie?
>
> Mam teraz zadac od szkoly zwrotu i z powrotem na konto rady rodzicow? A moze
> wtedy szkola zadac bedzie ode mnie zwrotu zawlaszczonych pieniazkow? Jeszcze
> jakby chodzilo o sume kilkudziesieciu zlotych - zaplacilabym, bo to i tak
> wszystko dla dzieciakow ale tutaj jest mowa o 20.000zl !!!
Ale tu chodzi o proces cywilny, czy karny? Bo sie pogubilem, piszesz,
ze jestes oskarzona i ze powod zada zaplaty - wiec jak to jest
wreszcie?
Ja osobiscie mam watpliwosc podstawowa, czy Rada Rodzicow w ogole ma
zdolnosc sadowa i zdolnosc prawna, a wiec czy w ogole moze byc
powodem, jak rowniez czy mozna na jej szkode cokolwiek sobie
przywlaszczyc.
-
8. Data: 2005-06-26 12:44:30
Temat: Re: POMOCY Spor dyrektorki szkoly z Rada Rodzicow - final w sadzie...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "desilencio" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:Pine.LNX.4.33.0506261201080.925-100000@localhos
t.localdomain...
> Ja osobiscie mam watpliwosc podstawowa, czy Rada Rodzicow w ogole ma
> zdolnosc sadowa i zdolnosc prawna, a wiec czy w ogole moze byc
> powodem, jak rowniez czy mozna na jej szkode cokolwiek sobie
> przywlaszczyc.
Przywłaszczyć można, choć nie ma zdolności prawnej. to taki strasznie
dziwny twór, który moim zdaniem powinien zostać wymazany ze struktury
szkoły w zakresie obrotu środkami pieniężnymi.
-
9. Data: 2005-06-26 20:40:08
Temat: Re: POMOCY Spor dyrektorki szkoly z Rada Rodzicow - final w sadzie...
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:d9kmue$3ig$1@nemesis.news.tpi.pl Robert Tomasik
<r...@g...pl> pisze:
> Inaczej wyrok skazujący jest prawie pewny
Po pierwsze ta osoba coś miesza (jak to dyrektor). Oto cytat (wyróżnienia
wersalikami moje):
<cit>
Wkrotce stane na wokandzie jako oskarzonY - jeszcze nie widzialEM sie
z adwokatem ale juz teraz chcialBYM miec szerszy poglad na moja sprawe
</cit>
Rodzaj męski się wypowiada, nieprawdaż?
Ale linijka dalej:
<cit>
ZostalAM dyrektorkA szkoly we wrzesniu zeszlego roku.
</cit>
A nick: Wanda.
Dziwne, nie?
A poza tym - osoba skazana za przestępstwo popełnione umyślnie nie może być
dyrektorem szkoły (przynajmniej publicznej).
Więc będzie pewnie walczyć do końca, bo inaczej będzie koniec dyrektorowania
zaledwie po roku i to w skandalicznych okolicznościach.
Zresztą słusznie, bo w obecnym stanie prawnym dyrektor, który podskakuje
radzie rodziców to chyba szaleniec jest?
--
Pozdrawiam
Jotte
-
10. Data: 2005-06-27 00:11:34
Temat: Re: POMOCY Spor dyrektorki szkoly z Rada Rodzicow - final w sadzie...
Od: poreba <d...@p...com>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> niebacznie popelnil
news:d9lkls$7g$1@inews.gazeta.pl:
>> Co, jesli trzymac sie bede wersji, ze omylkowo podalam numer
>> konta rady rodzicow zamiast szkoly?
> Linia obrony interesująca, tym nie mniej nadal nie tłumaczy
> powodu, dla którego pobrałaś z ich konta pieniądze bez ich
> zgody.
Jak to BEZ zgody? Wyczytałem coś o upoważnieniu, nie jest to
tożsame ze zgodą na dysponowanie środkami?
--
pozdro
poreba