eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Niech sie zajma gagatkiem wlasciwe sluzby porzadkowe.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 68

  • 21. Data: 2006-04-23 13:02:05
    Temat: PO CO NA TRZY GRUPY DYSKUSYJNE?! /no txt/
    Od: kauzyperda <l...@n...pl>


    --
    pozdrawiam, lukasz


  • 22. Data: 2006-04-23 13:42:47
    Temat: Re: Niech sie zajma gagatkiem wlasciwe sluzby porzadkowe.
    Od: "LeoTar" <l...@w...pl>


    Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:e2fb9b$3q2$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Miras krk" <mirek@poczta_wytnijto_streamcn.pl> napisał w
    > wiadomości news:e2e2oj$6sm$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    >
    >> Czy Pan jest normalny?
    >> http://www.geocities.com/leotar/articles1999/Jak_sob
    ie_wyobrazam.html
    >>
    >> jak przeczytałem, to ręce mi opadły...
    >>
    >> Mirek

    > A czegóżbyś chciał w tym pomieszaniu wiedzy, majaków, fatalnej
    > psychoanalizy i dziwacznego tłumaczenia mowy ciała... to jest tak, jak
    > człowiek znajdzie jakiś klucz do świata i w braku konfrontacji ze
    > światem zewnętrznym musi zmagać się z własnym mózgiem. To i takie
    > pierdóły wychodzą, bez sensu, ale groźne, bo kilkoro czytając te brednie
    > i mając umysłowość przeciętnego słuchacza RM zacznie to jeszcze w życie
    > wprowadzać...
    >
    > Pzdr
    > Paweł
    >
    > PS: Ręce mi nie opadły, pracuję z psychicznie chorymi już 11 lat...

    I coz te lata praktyki z "psychicznie chorymi" daly Panu w ich, "chorych",
    rozumieniu?

    --
    Pozdrawiam
    LeoTar GG:5845984 mobile:+48661294908
    ----------------------------------------------------
    ------------------------
    http://www.geocities.com/leotar/ OR http://wladyslaw.tarnawski.tripod.com/


  • 23. Data: 2006-04-23 14:58:12
    Temat: Re: Niech sie zajma gagatkiem wlasciwe sluzby porzadkowe.
    Od: "LeoTar" <l...@w...pl>


    Użytkownik "Tiger" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:7bbe1$444b5cec$d4ba847f$4008@news.chello.pl...
    > "Freud byl tuz tuz - nie wiem co go powstrzymalo. Z jego relacji
    > klinicznych jasno wynika, ze dzieci podswiadomie daza do zblizenia z
    > rodzicem (lub opiekunem) plci przeciwnej, ktory jest dla dziecka szczytem
    > do zdobycia po to, aby pokonac strach przed rodzicem (opiekunem) tej samej
    > co dziecko plci. Zakazanie tego kontaktu przez rodzicow (opiekunow)
    > prowadzi do Traumy."
    >
    > Piszesz jednym slowem o uprawianiu seksu z wlasnym dzieckiem. Chcialbym,
    > zebys podwazyl nastepujace argumenty przeciwko Twoim tezom:

    Pisze o inicjacji, ktora jest aktem JEDNORAZOWYM, zwienczajacym okres
    wychowywani albo uswiadamiania dziecka. Inicjacja to nie uprawianie seksu z
    dzieckiem ale akt zrownanie sie dziecka z rodzicem tej samej plci w drodze
    doswiadcznia. Mowic do dziecka to nie to samo co pozwolic dziecku
    doswiadczyc, gdyz my uczymy sie przez doswiadczenie. Gadanie, jesli zawiera
    tajemnice lub niedopowiedzenia, jest oszustwem.


    > - dziecko do osiagniecia doroslosci nie jest w pelni swiadomym swoich
    > decyzji i trzeba nim w roznym stopniu kierowac;

    Dziecko tak jak i dorosly wychowany w naszej cywilizacji nie sa swiadomi
    potrzeb dziecka. Oboje. Ale to obowiazkiem doroslego jest wyciagnac wnioski
    z zachowan dziecka. Na drodze do samoswiadomosciu dorosly MUSI wspolpracowac
    z dzieckiem a nietylko narzucac dziecku wlasna wole.


    > - istnieje ryzyko zajscia w ciaze podczas kontaktu plciowego pomiedzy
    > ojcem a corka, co moze doprowadzic do powiklan genetycznych plodu w
    > zwiazku ze zbyt duzym podobienstwem genetycznym samicy do samca.

    Nie jest to problem nie do przeskoczenia. Wystarczy by meski narzad sluzyl
    corce/dziewczynce do pozbawienia sie dziewictwa; w niektorych grupach
    Hindusów dziewczynki pozbawiaja sie dziewictwa na drewnianym fallusie, ktory
    uosabia bostwo. Wsrod innych grup mozna znalezc tradycje, ze kobieta powinna
    wychodzsic za maz nie bedac juz dziewica - dziewica jest trefna.

    Ale nie ograniczaj problemu tylko do dziewczynki/corki. To samo zagadnienie
    dotyczy chlopca/syna, ktory chce sie pozbyc dziewcitwa w mozliwie przyjaznym
    dla niego otoczeniu. Przeciez tutaj tez kontakt grozi zaplodnieniem, tym
    razem kobiety/matki. A Ty zdajesz sie tego nie zauwazac ograniczajac sie do
    dziewczynki.

    Wedlug mnie, jezeli akt inicjacji jest aktem swiadomym to wykluczone zostaja
    z niego wszelkie erotyczne zabarwienia, a pozostaje tylko sam akt zblizenia
    z tym co dla rodzica najdrozsze, posiadania tego czego rodzic nikomu nie
    odstepuje, fakt ZROWNANIA sie dziecka z rodzicem tej samej plci. I jezeli
    jest to akt swiadomy to wyeliminowanie emocji wyklucza przypadkowe
    zaplodnienie. Mysle, ze te akty moga sie odbyc "bzplemnikowo".


    > Powolam sie tu na uznane tezy, postawione przez Edwarda Wilsona, ktory
    > twierdzil,
    > ze z powodu ryzyka wystapienia chowu wsobnego pozadanie osoby
    > spokrewnionej
    > nie moze byc uwarunkowane biologicznie, a "kompleks Edypa" jest
    > mechanizmem
    > hamujacym takie zachowania.

    Kompleks Edypa, rowniez w stosunku do dziewczynek, jest negatywnym produktem
    spolecznego zakazu i uruchamia niebotyczne emocje w relacjach miedzy
    rodzicem a dzieckiem. Jest rezultatem zakazu i musi prowadzic do zaburzen
    fizjologicznych. Zakaz zas zbudowano wskutek nieswiadomosci pierwszych
    rodzicow, ktorzy nie wiedzieli co nalezy sie ich potomstwu. Adam walczyl z
    synem o Ewe zamiast dac pozwolic synowi choc raz sprobowac seksu z Ewa. Ten
    zakaz to produkt nieswiadomosci czlowieka. A z tego zakazu wyrasta cala
    hierarchiczna struktura spoleczna, w ktorej wszyscy walcza ze wszystkimi o
    to by byc lepszym, wazniejszym, gdyz ROWNYMI nam byc zakazano.


    > W polaczeniu z poprzednim argumentem otrzymujemy konstrukcje logiczna:
    > "dziecko nalezy powstrzymywac przed zachowaniami seksualnymi, ktorych
    > obiektem moze byc czlonek rodziny".

    BLAD POCZATKOWY implikuje tylko kolejne bledy. W ten sposob zbudowano caly
    system zakazowo-nakazowy ograniczajacy wolnosc oraz MOZLIWOSCI czlowieka.
    Blad, blad, blad.


    > - dziecko nie jest w pelni rozwiniete emocjonalnie i moze "pomylic"
    > uczucia - ta teza chyba jest latwiejsza do obronienia, niz "na pewno
    > dziecko chce zblizenia seksualnego z rodzicem". Freud, na ktorego sie
    > powolujesz, wyrazil sie jasno, mowiac o ksztaltowaniu sie superego. Przed
    > jego uksztaltowaniem kroki, ktore proponujesz, sa obarczone zbyt duzym
    > ryzykiem powiklan w ksztaltowaniu superego i moga zaburzyc jego tworzenie.
    > Jedna z podstawowych tez psychologii dzieciecej jest ograniczanie
    > intensywnych doznan emocjonalnych (vide: trauma), ze wzgledu na delikatna
    > konstrukcje psychiczna mlodego czlowieka.

    Bzdury, ale cos dopowiem do nich. Ja mysle, ze to dorosly czlowiek,
    sprawujacy "wladze" nad dzieckiem obawia sie - tak jak Adam - ryzyka, ze syn
    zabierze mu samice. Ale przenosi swoje obawy na dziecko, uzasadnia rzekomo
    slaba konstrukcja dziecka. Dziecko jest odporniejsze i przebieglejsze niz
    dorosly... Podobnie jest z kobietami i ich corkami.


    > W tej sytuacji pozwalanie sobie na ryzyko wykorzystania "pomylki
    > emocjonalnej"
    > dziecka jest stanowczo zbyt wysokie, zeby poprzec Twoje stanowisko.

    I ponownie arbitralna decyzja "doroslego",k ktory wie lepiej od dziecka
    czego dziecko od niego oczekuje.


    > - "podswiadome dazenie do zblizenia z rodzicem" jest wypadkowa wielu
    > czynnikow, wsrod nich takich, jak: odkrywanie wlasnej seksualnosci,
    > poczucie bezpieczenstwa w domu, milosc do rodzicow, kompleks falliczny,
    > kompleks kastracji, identyfikacja itd.

    Wszystko wrzucasz do jednego worka...


    > Mozna to oczywiscie interpretowac w Twoj sposob, jednak popelniasz jeden
    > podstawowy blad - zakladasz pelna swiadomosc dziecka i umiejetnosc
    > podejmowania przez nie decyzji z przewidywaniem ich konsekwencji (mowisz
    > o inicjacji, jako akcie zapoczatkowanym przez dziecko).

    Ja tylko mowie o tym czego doswiadczylem q wlasnymi dziecmi, niczego ponadto
    nie sugeruje.


    > Tymczasem "bojachcetyzm ;-)" u dzieci wcale nie musi oznaczac, ze tego
    > naprawde chca. Tutaj zwroce Twoja uwage na obszerne badania nad dziecmi
    > autystycznymi, na ktorych przykladzie, przy braku kontaktu i
    > porozumienia - instynkt "chcenia" jest bardzo dobrze wyjasniony.

    Dzieci autystyczne potrzebuja: bezwarunkowego zaufania, szacunku i wolnosci.
    Niczego wiecej, i jezeli potrafisz spelnic te ich oczekiwania to przestaja
    byc aytystyczne. Nawet jezeli sa to juz osobniki "dorosle".


    > Moglbym pisac dalej, ale to chyba wystarczy.

    Chyba nie, bo nie udalo Ci sie mnie przekonac.:)


    >> Spojrz na obecne spoleczenstwo. Nie ma wychowania seksualnego w
    >> rodzinach, ktorego inicjacja ma byc tylko zwienczeniem a ile mamy wokolo
    >> przemocy, w tym seksualnej. Chyba nie masz dzieci skoro nie dostrzegasz
    >> dzieciecych potrzeb w zakresie wychowania seksualnego - dzieci sie tego
    >> domagaja prowokujac rodzicow do ujawnianiania im tajemnic rodzicielskiego
    >> łoża. A rodzice co na to. A nic, to jest TAJEMNICA, jak dorosniecie to
    >> sie dowiecie.
    >
    > Alez jak najbardziej jestem za USWIADAMIANIEM, czyli prowadzeniem rozmow z
    > dziecmi na "zakazane" tematy. Trzeba uswiadamiac i mowic o faktach i ich
    > konsekwencjach.

    Gadanie to oszukiwanie dziecka. Slowa w przeciwienstwie do czynow
    (doswiadczen) nie sa tak jednoznaczne. Slowami mozna manipulowac i oszukiwac
    dziecko; czynami oszukac sie nie da. Dlatego jestem przeciwko omawianiu a
    jestem za pokazywaniem i okazywaniem.


    > Natomiast samodzielna inicjacja dziecka w okresie dojrzewania (czy to
    > poprzez onanizm - pierwsze odkrycie wlasnej seksualnosci, czy poprzez
    > pierwszy kontakt seksualny z osoba trzecia) jest nieodwracalnym aktem
    > poznania, ktorego nie wolno mlodemu czlowiekowi odbierac.

    A kto mowi o odbieraniu. Ja mowie tylko o spelnieniu oczekiwania dziecka. a
    dziecko oczekuje wlasnie tego aby ten "pierwszy raz", inicjacja odbyl sie w
    warunkach sterylnych i by moglo sie zrownac z rodzicem. Dlego ten pierwszy
    raz powinien sie odbyc wsrod rodzicow, ktorzy - O ILE SA SWIADOMI - sa
    gwarantami poczucia bezpieczenstwa i wolnosci dziecka.


    > Gwarantuje Ci, ze wiekszosc "zainicjowanych" Twoja metoda dzieci mialaby w
    > doroslosci poczucie krzywdy lub niespelnienia z powodu wykorzystania ich
    > nieswiadomego popedu.

    Lepiej zebys niczego nie gwarantowal, bo Twoje gwarancje moga sie okazac
    nicniewarte.


    > W swoim zyciu spotkalem sie juz kilka razy ze zdaniem "nie wiedzialam, co
    > sie
    > dzieje", wypowiedzianym w odniesieniu do pedofilskiego aktu jednego z
    > rodzicow wobec dziecka. Mysle, ze tego tez nie trzeba Ci udowadniac.

    Zapominasz sie ciagle, ciagle ciagniesz w strone pedofilii i kazirodztwa,
    ktore sa aktami przemocy emocjonalnej w stosunku do dziecka. I w akcie
    pedofilskim czy kazirodczym uczestniczy tylko jeden rodzic:
    kazirodca/pedofil. Ja mowie o inicjacji, w ktorej uczestnicza oboje rodzifce
    i dziecko. Ty nie chcesz zrozumiec roznicy i bredzisz wciaz o patologii.


    >> Bo psychologia i seksuologia trwaja w bledzie. Raz, chyba gdzies na
    >> przelomie 1995/96 probowalem rozmawiac o tym ze Starowiczem ale tylko
    >> mnie wysluchal. I nic nie powiedzial.
    >> A jezeli juz rzucasz na szale wieloletnie "doswiadczenia" psychologii,
    >> psychiatrii i seksuologii to racz wasc zauwazyc, ze zadnej wiedzy
    >> praktycznej eliminujacej przemoc z zycia te nauki nie dostarczyly. Jak
    >> sie uda cos w jednym zakamarku to zaraz przemoc pojawia sie w innym.
    >> Mysle, ze nauki te poszukuja mechanizmu, ktory wyjasnilby generowanie
    >> nieokielznanej przemocy. Ale doswiadczen nowych nie przeprowadzono.

    > Eliminacja przemocy, to problem psychologii spolecznej.

    A ja uwazam, ze przemoc ma swoj poczatek w rodzinie i bierze sie z braku
    poczucia wlasnej wartosci u rodzicow, ktorzy - by trwac -musz nad kims
    dominowac. Poczatkowo walcza o wladze miedzy soba, a pozniej wprzegaja w te
    walke rowniez dzieci i podporzadkowuja je sobie emocjonalnie. W tej walce
    skuteczniejsze emocjonalnie sa kobiety i to one zdominowuja rodzinne
    poletka. Tylko w niektorych przypadkach mezczyzna jest rownorzednym dla
    kobiety partnerem w manipulacji emocjami. I jest to zjawisko POWSZECHNE, bez
    zadnych wyjatkow. Przestan dzielic psychologie na psychologie spoleczna,
    kliniczna, etc. Nauka jest jedna, niewazne czy jest to fizyka, matematyka,
    psychologia czy teologia., Te wszystkie dziedziny poszukuja jednego: skad
    przychodzimy i dokad zmierzamy oraz dlaczego jest tak zle skoro moglo/moze
    byc wspaniale.


    > Owszem, spoleczenstwo jest w bledzie, a nawet w bledach. Ale te bledy, to
    > alkoholizm, przemoc w rodzinie, zachwiania relacji miedzy rodzicami,
    > wplywy srodowiskowe, et caetera.

    Mowisz o SKUTKACH a ni za grosz nie chcesz powiedziec o PREZYCZYNACH lu tez
    PRZYCZYNIE.

    I zaraz potem wyciagasz w sposob nieuprawniony wnioski:

    > Bynajmniej nie jest tym bledem brak seksu z tatusiem. Ano wlasnie.
    > Dlaczego akurat "tatusiem"? Moze wplyw ma silne libido meskiej
    > czesci naszego gatunku? A czy libido powinno byc "wyzwolone" w pelnym
    > zakresie?

    Ja nie wiem co to jest libido i wcale mi to nie jest potrzebne do rozumienia
    mechanizmow przemocy. I o ile dobrze wiem to nikt nigdzie nie powiedzial
    dokladnie co to takiego to libido jest.:) Wiec przygotuj sie lepiej "stary"


    (...)

    >> System nadaje sie do wymiany a ja nawoluje do wyeliminowania przemocy
    >> przede wszystkim z zycia rodziny. przez otwarcie wszystkich rodzinnych
    >> archiwow, w ktorych skrywane sa rodzinne tajemnice. Otwarcie ich dla
    >> dzieci bo dzieci sa obecnie ksztaltowane w falszu i zaklamaniu, a rodzice
    >> nawet sobie z tego sprawy nie zdaja. Eksplozje dzieciecej przemocy to
    >> jest wlasnie poklosie zaklamania w rodzinach.

    > Zaklamania, czyli braku rozmow, ukrywania faktow i hipokryzji (w stylu:
    > "od onanizmu sie slepnie"). Jeszcze raz powtorze - otwarcie drzwi z
    > tabliczka "wiedza na temat seksu" nie jest rownoznaczne z otwarciem drzwi
    > do burdelu, w ktorym burdelmama jest tata a klientka 6-letnia coreczka (bo
    > wlasnie to z Twojej argumentacji wynika - powolujesz sie na Freuda, ktory
    > jednoznacznie twierdzil, ze poped w kierunku rodzicow wystepuje pomiedzy 4
    > a 6 rokiem zycia).

    I zostaje zablokowany przez zakazowo-nakazowe wychowanie. A nastepnie
    systematycznie "gwalci" sie dziecko jezeli taki poped okazuje. Nic dziwnego,
    ze w wieku lat 15-17 rodzic przestaje byc juz pierwszym obiektem dla
    dziecka. Szczegolnie efektywne, w tej manipulacji emocjami, sa matki, ktore
    sprawuja wladze nad emocjami calej rodziny a uwolnienie emocji oznaczaloby
    dla nich koniec wladzy w rodzinie, koniec zaspokajania wlasnego kompleksu.


    > Chyba nie jestes skory do dyskusji, a jedynie do tyrad, tak ostro
    > najezajac sie w obronie swego stanowiska.

    Tak, bronie wlasnego stanowieka gdyz jestem przekonany ze mam racje.


    > Biorac pod uwage, ze stanowisko to jest poparte silnym libido i poczuciem
    > niespelnienia, ktore zapewne wynika z faktu, ze matka Twoich dzieci dosc
    > wczesnie zauwazyla problem i uciela go - wyprowadzajac sie wraz z dziecmi
    > - jestem w stanie Cie zrozumiec, ale nie moge zaakceptowac takiego
    > podejscia
    > do rozmowy.

    Bronisz matriarchatu a nie wolnoisci wszystkich ludzi wiec nie ma co z Toba
    gadac. Zostales uksztaltowany przez ten system, ktory dominuje na naszej
    planecie i nie masz ochoty wyjsc poza jego ramy. Jestes niereformowalny -
    jak na razie. A moze nie masz dzieci wiec i nie masz dla kogo tego zmieniac.


    > Mozemy porozmawiac o faktach, jednak podczas dyskusji ze mna wylacz
    > ibido i postaraj sie wlaczyc empatie spoleczna.

    Nie zaslaniaj niewiedzy libidem, a o faktach mozemy pogadac pod warunkiem,
    ze Ty bedziesz rowniez akceptowal to co ja mam do powiedzenia na podstawie
    wlasnego doswiadczenia.

    --
    Pozdrawiam
    LeoTar GG:5845984 mobile:+48661294908
    ----------------------------------------------------
    ------------------------
    http://www.geocities.com/leotar/ OR http://wladyslaw.tarnawski.tripod.com/



    > Pozdrawiam,
    >
    > Tiger
    >


  • 24. Data: 2006-04-23 15:07:22
    Temat: Re: Niech sie zajma gagatkiem wlasciwe sluzby porzadkowe.
    Od: "<<>> Gozdek <<>>" <g...@p...onet.pl>

    Czy pan najpierw uprawial seks z ojcem i matka, zeby wiedziec "jak to sie
    robi"?
    Miliardy osob na ziemi zapewne nie kocha sie ze swoimi ojcami i matkami i
    jakos wiedza jak uprawiac seks. Mysle takze, ze jakby rodzina stosowala sie
    do opisow w Pana artykule, to powstalaby rodzina patologiczna na czele z
    dzieciakiem, ktoremu ten moment napewno zachwialby normale patrzenie na
    swiat, jego prawa i zniszczyl psychike. Dzieciaki w malodym wieku potrzebuja
    pewnego idealu ktorym przewaznie jest ojciec i matka i z nich czerpia
    zachowania i wiedze, gdyz nie maja rozwinietej swiadomosci co jest dobre a
    co zle, w mlodym zyciu potrzebuja oparcia i przewodnika, ktorym przewaznie
    jest ojciec, ktory ich karze i nagradza przez to uczac, a Pan chce dac cala
    wladze dzieciakowi, ktory dopiero co zaczyna chodzic.
    Czy Pan zastosowal takie metody na swoich synach? Pozwolil im Pan kochac sie
    z wlasna zona? Co na to zona? A i jeszcze jedno nie przeszkadzaloby Panu
    jakby Panska zona wolala kochac sie z swoim synem niz z Panem?I co by pan
    wtedy zrobil, a jakby zaszla w ciaze ze swoim synem, to jakby pan wnukowi
    tlumaczyl, ze Pan jest dziadkiem, a jakby spytalo o babcie? jakby Pan sie
    wtedy tlumaczyl? powiedzialby pan ze babcia i rownoczesnie mama jest Panska
    zona? Przeciez to chore, czlowiek dazy to porzadku, a to wprowadza haos i
    zaklopotanie!

    --
    <<>> Gozdek <<>>
    S2200+|512MB|A7N8X-X|GF4MX440|7200.9 250GB+40GB
    Atari800XE|1,79MHz|64kbRAM|24kbROM|XC12


  • 25. Data: 2006-04-23 15:22:04
    Temat: Re: Niech sie zajma gagatkiem wlasciwe sluzby porzadkowe.
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    Probowalem rozmawiac normalnie... ale z demagogia i uporem nie chce mi sie
    walczyc. Moze FBI bedzie bardziej skore do dyskusji.

    PLONK

    Tiger



  • 26. Data: 2006-04-23 15:27:05
    Temat: Re: Niech sie zajma gagatkiem wlasciwe sluzby porzadkowe.
    Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>


    Użytkownik "LeoTar" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:e2g09i$j8i$1@atlantis.news.tpi.pl...


    > I coz te lata praktyki z "psychicznie chorymi" daly Panu w ich,
    "chorych",
    > rozumieniu?

    Odpowiem inaczej. Nauczyły mnie w miarę bezbłędnego odróżniania
    kretynów, idiotów, trolli, niespełnionych seksualnie, maniaków i chorych
    z urojenia od ludzi, którzy mają i kontrowersyjne poglądy, ale i przy
    okazji coś do powiedzenia. Pan żeś jest zidiociały bałwan, w dodatku bez
    polotu, co i dobre, bo bardziej finezyjna obrona inicjacji może i kogoś
    by skusiła, a tak będziesz Pan sam ze swoim bałwaństwem.

    Paweł



  • 27. Data: 2006-04-23 15:51:06
    Temat: Re: Niech sie zajma gagatkiem wlasciwe sluzby porzadkowe.
    Od: "LeoTar" <l...@w...pl>


    Użytkownik "Tiger" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:6500d$444b9bb7$3eb33fb7$25983@news.chello.pl...

    > Probowalem rozmawiac normalnie...

    To znaczy na Panskich warunkach.:)


    > ale z demagogia i uporem nie chce mi sie walczyc.

    Z wzajemnoscia. A czy ma Pan jakies swoje doswiadczenia z dziecmi? Bo jezeli
    nie to rzeczywiscie na prozno tracilem czas by Pana do czegokolwiek
    przekonac..


    > Moze FBI bedzie bardziej skore do dyskusji.

    Bardzo chetnie wymienie z nimi poglady. Moze okaza sie mniejszymi
    tradycjonalistami.

    --
    Pozdrawiam
    LeoTar GG:5845984 mobile:+48661294908
    ----------------------------------------------------
    ------------------------
    http://www.geocities.com/leotar/ OR http://wladyslaw.tarnawski.tripod.com/



    > PLONK
    >
    > Tiger
    >


  • 28. Data: 2006-04-23 15:55:19
    Temat: Re: Niech sie zajma gagatkiem wlasciwe sluzby porzadkowe.
    Od: "LeoTar" <l...@w...pl>


    Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:e2g6bv$j1r$1@news.onet.pl...

    >> I coz te lata praktyki z "psychicznie chorymi" daly Panu w ich,
    > "chorych",
    >> rozumieniu?

    > Odpowiem inaczej. Nauczyły mnie w miarę bezbłędnego odróżniania
    > kretynów, idiotów, trolli, niespełnionych seksualnie, maniaków i chorych
    > z urojenia od ludzi, którzy mają i kontrowersyjne poglądy, ale i przy
    > okazji coś do powiedzenia.

    A jakies podsumowania Pan masz? No jakies uogolnienia. Bo chyba jakis cel ta
    panska praca miala? Chyba ze pracowales Pan bez celu, a to bardzo
    niedobrze.:)


    > Pan żeś jest zidiociały bałwan, w dodatku bez polotu, co i dobre, bo
    > bardziej finezyjna obrona inicjacji może i kogoś by skusiła, a tak
    > będziesz
    > Pan sam ze swoim bałwaństwem.

    Brakuje Panu - jak widze - slow na "dookreslenie" mnie. He, he...

    --
    Pozdrawiam
    LeoTar GG:5845984 mobile:+48661294908
    ----------------------------------------------------
    ------------------------
    http://www.geocities.com/leotar/ OR http://wladyslaw.tarnawski.tripod.com/



    > Paweł
    >
    >


  • 29. Data: 2006-04-23 16:13:06
    Temat: Re: Niech sie zajma gagatkiem wlasciwe sluzby porzadkowe.
    Od: "LeoTar" <l...@w...pl>


    Użytkownik "<<>> Gozdek <<>>" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:e2g5am$108$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Czy pan najpierw uprawial seks z ojcem i matka, zeby wiedziec "jak to sie
    > robi"?

    Nie. I dlatego nieswiadomie pozwolilem kobiecie manipulowac soba.


    > Miliardy osob na ziemi zapewne nie kocha sie ze swoimi ojcami i matkami i
    > jakos wiedza jak uprawiac seks.

    I miliardy popelniaja ciagle te same bledy. Inaczej nie mielibysmy
    niechcianych ciaz, tragedii rodzinnych, patologii w rodzinie i
    spoleczenstwie.


    > Mysle takze, ze jakby rodzina stosowala sie do opisow w Pana artykule,

    Przeczytales tylko jeden artykul i juz chcesz wydawac opinie o tym co mnie
    zajelo polowe mojego zycia. Troche za malo masz doswiadczen aby w takim
    tempie wyrokowac.


    > to powstalaby rodzina patologiczna na czele z dzieciakiem, ktoremu ten
    > moment napewno zachwialby normale patrzenie na swiat, jego prawa i
    > zniszczyl psychike.

    Dobrze ze piszesz w trybie przypuszczajacym.:)


    > Dzieciaki w malodym wieku potrzebuja pewnego idealu ktorym przewaznie
    > jest ojciec i matka i z nich czerpia zachowania i wiedze, gdyz nie maja
    > rozwinietej swiadomosci co jest dobre a co zle, w mlodym zyciu potrzebuja
    > oparcia i przewodnika, ktorym przewaznie jest ojciec, ktory ich karze i
    > nagradza przez to uczac, a Pan chce dac cala wladze dzieciakowi, ktory
    > dopiero co zaczyna chodzic.

    Tak, dziecko rodzi sie wolne i tak powinni je traktowac rodzice. Co wiecej
    powiem,ze nieswiadomi rodzice powqinni sie od dziecka uczyc wolnosci.


    > Czy Pan zastosowal takie metody na swoich synach?

    Tak. I nic zlego sie nie stalo. Wszyscy sie nawzajem szanowali i ufali
    sobie.


    > Pozwolil im Pan kochac sie z wlasna zona? Co na to zona?

    Niestety, wczesniej rozwalila rodzine. I zaprowadzila rzady twardej reki z
    nia sama jako bogiem rodziny.


    > A i jeszcze jedno nie przeszkadzaloby Panu jakby Panska zona wolala kochac
    > sie z swoim synem niz z Panem?

    Prawie do tego doszlo - uwodzila moich synow nagoscia pod moja nieobecnosc.
    Ale robila to z braku poczucia wlasnej wartosci i niemoznosci zaufania
    zadnemu dojrzalemu mezczyznie. Posunela sie do pedofilii by zapewnic sobie
    "partnera" emocjonalnego.


    > I co by pan wtedy zrobil, a jakby zaszla w ciaze ze swoim synem, to jakby
    > pan wnukowi tlumaczyl, ze Pan jest dziadkiem, a jakby spytalo o babcie?
    > jakby
    > Pan sie wtedy tlumaczyl? powiedzialby pan ze babcia i rownoczesnie mama
    > jest Panska zona?

    Takie pytania zadaje tylko ktos, kto nie ma zielonego pojecia o
    antykoncepcji i or roli emocji w poczeciu dziecka.


    > Przeciez to chore, czlowiek dazy to porzadku, a to wprowadza haos i
    > zaklopotanie!

    To wprowadza odpowiedzialnosc zawlasne czyny. A w systemie gdzie wszyscy sa
    odpowiedzialni za to co robia nie ma problemu chaosu i , jak mowisz,
    zaklopotania.

    --
    Pozdrawiam
    LeoTar GG:5845984 mobile:+48661294908
    ----------------------------------------------------
    ------------------------
    http://www.geocities.com/leotar/ OR http://wladyslaw.tarnawski.tripod.com/



    > --
    > <<>> Gozdek <<>>
    > S2200+|512MB|A7N8X-X|GF4MX440|7200.9 250GB+40GB
    > Atari800XE|1,79MHz|64kbRAM|24kbROM|XC12


  • 30. Data: 2006-04-23 16:17:01
    Temat: Re: Niech sie zajma gagatkiem wlasciwe sluzby porzadkowe.
    Od: "niezbecki" <s...@l...po>

    LeoTar<l...@w...pl>
    news:e2g968$8u8$1@nemesis.news.tpi.pl

    [...]
    > > Miliardy osob na ziemi zapewne nie kocha sie ze swoimi ojcami i
    > > matkami i jakos wiedza jak uprawiac seks.
    >
    > I miliardy popelniaja ciagle te same bledy. Inaczej nie mielibysmy
    > niechcianych ciaz, tragedii rodzinnych, patologii w rodzinie i
    > spoleczenstwie.
    [...]

    Dlaczego w takim razie istnieją jednak również zaplanowane i chciane ciąże,
    udane, szczęśliwe małżeństwa i rodziny?

    Paweł


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1