-
1. Data: 2003-03-19 00:28:54
Temat: *******PILNE*******
Od: "romano" <r...@i...pl>
Znalazłem się w sytuacji, w której pewna firma X sprzedała mi
komputer za około 4500 zł(2001 r.). Na fakturze, po wnikliwej analizie
niezauważyłem wycenionych rzeczy: płyta głowna i oprogramowanie windows
2000. Z komputerem od samego początku były problemy, wciąż był wzywany tzw.
fachowiec, który pnmie nie zrobił nic w kierunku bymbył zadowolony z
poniesionego zakupu. Problemy jakie głownie dotyczyły tego komputerea ( a
był to: amd 900mhz, plyta abita. 512 sdram, geforce, monitor 17,
k.dźwiękowa, drukaraka hp, k.modem., nie oplmombowanego ze zgoda na
"grzebanie") dotyczyły głównie kości pamięci - jedna okazała się do niczego,
więc kolo wymienił na starszy typ z ubiegłego roku. podobny mankament
zauważyłem na płycie była starsza niż widniala data na wystawionej fakturze.
Po 2 latach tzn II 2003 płyta padła, jest martwa.Co ciekawego wogole nie
było na nia gwarancji nie dostałem ją w momecie zakupu, otrzymałem natomiast
gwarancję na monitor 17, lecz ta była wystawiona na rok wcześniej (2000) niż
faktycznie kupiłem całego kompa (2001). Po utracie w/w płyty gł.,
zadzwoniłem do firmy u której to "cacako" nabyłem by wytłumaczili co jest
przyczyną, wcześniej oddałem ją do laboratorium - łyta została spalona
prawdopodobnie ,jak teraz się dowiedziałem przez nie prawidłowe kości (
ponoć gubiły pamięć).Przyjechała fachura wzięła komp do firmy (~26 II b.r) i
po tygodniu gdy zaczęlelm się o niego upominać powiedziano mi że płyta
została spalona przez wirus "czarnobyl", później w jakis cudowny sposób
procesor też zosta spalony ( wina "czarnobyla" słyszę w słuchawce)gdy nie
zgadzam się z opinią i domagam się by komputer wrocił sprawny przyjeżdża
kolo z firmy i wyzywa mnie od gówniarzy. Komputer jest do tej pory w firmie
( cięzko coś starym wytłumaczyć) i szczerze mówiąc nie wiem jak postąpić.
Serdecznie proszę o jakiekolwiek uwagi i informacje, które pomogły by mi w
wyegzekwowaniu kwoty którą "utopiłem". Byłem już w doractwie konsumenta -
moe domagać sie zwrotów kosztów za produkty z ktorych firma się nie
wywiązała (art 410 k.c), lecz jeżeli głowną winą były kości a fakt iż nie są
sprawne był zgłaszany od samego początku nawet po wymianei upoważnia mnie
?chyba? by zwróci.li mi kasę.
z góry serdecznie dziękuję za udzieloną pomoc...
z poważaniem
romano
Najnowsze w dziale Prawo
-
Lotnisko Chopina w Warszawie - praktyczne wskazówki dla podróżnych
-
Realne korzyści arbitrażu, czyli dlaczego sąd polubowny jest lepszy od powszechnego
-
Odwołane oraz przekierowane loty z powodu mgły. Jakie prawa pasażera i obowiązki przewoźnika?
-
Co nowe prawo komunikacji elektronicznej oznacza dla e-commerce?