-
1. Data: 2009-04-22 06:53:38
Temat: Oryginały czy kopie dla sądu. Sprzeciw
Od: "Jacek" <m...@w...pl>
Kończę pisać sprzeciw od nakazu zapłaty. Jako załączniki będzie miedzy
innymi korespondencja wysyłana do powoda. Czy muszę do sprzeciwu załączyć
oryginały tych pism i dowodów nadania ich na poczcie, czy mogą być
kserokopie? Jeżeli kopie to w jakiś sposób uwierzytelnione (przez kogoś
podpisane?), czy po prostu kopie?
Jacek
-
2. Data: 2009-04-22 07:07:00
Temat: Re: Oryginały czy kopie dla sądu. Sprzeciw
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
Jacek wyskrobał(a):
> Kończę pisać sprzeciw od nakazu zapłaty. Jako załączniki będzie miedzy
> innymi korespondencja wysyłana do powoda. Czy muszę do sprzeciwu
> załączyć oryginały tych pism i dowodów nadania ich na poczcie, czy
> mogą być kserokopie? Jeżeli kopie to w jakiś sposób uwierzytelnione
> (przez kogoś podpisane?), czy po prostu kopie?
Dołącz ksero. Jak sąd będzie chciał oryginałów, to wezwie do uzupełnienia.
Jak chcesz być bardzo w porzadku, to zanieś do notariusza, żeby poświadczył
za zgodność z oryginałem (6 zł za stronę + VAT), ale to w tym wypadku raczej
sztuka dla sztuki.
--
.B:artek.
-
3. Data: 2009-04-22 07:14:23
Temat: Re: Oryginały czy kopie dla sądu. Sprzeciw
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Wed, 22 Apr 2009 09:07:00 +0200, .B:artek. napisał(a):
>> Kończę pisać sprzeciw od nakazu zapłaty. Jako załączniki będzie miedzy
>> innymi korespondencja wysyłana do powoda. Czy muszę do sprzeciwu
>> załączyć oryginały tych pism i dowodów nadania ich na poczcie, czy mogą
>> być kserokopie? Jeżeli kopie to w jakiś sposób uwierzytelnione (przez
>> kogoś podpisane?), czy po prostu kopie?
>
> Dołącz ksero. Jak sąd będzie chciał oryginałów, to wezwie do
> uzupełnienia.
Chyba że to postępowanie gospodarcze.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
4. Data: 2009-04-22 07:55:31
Temat: Re: Oryginały czy kopie dla sądu. Sprzeciw
Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>
Ostatnio coś chyba się zmieniało i ułatwiono poswiadczanie za zgodność.
JaC
-----
> Chyba że to postępowanie gospodarcze.
-
5. Data: 2009-04-22 08:20:24
Temat: Re: Oryginały czy kopie dla sądu. Sprzeciw
Od: kauzyperda <l...@n...pl>
Olgierd pisze:
> Dnia Wed, 22 Apr 2009 09:07:00 +0200, .B:artek. napisał(a):
>
>>> Kończę pisać sprzeciw od nakazu zapłaty. Jako załączniki będzie miedzy
>>> innymi korespondencja wysyłana do powoda. Czy muszę do sprzeciwu
>>> załączyć oryginały tych pism i dowodów nadania ich na poczcie, czy mogą
>>> być kserokopie? Jeżeli kopie to w jakiś sposób uwierzytelnione (przez
>>> kogoś podpisane?), czy po prostu kopie?
>> Dołącz ksero. Jak sąd będzie chciał oryginałów, to wezwie do
>> uzupełnienia.
>
> Chyba że to postępowanie gospodarcze.
No wlasnie, co do tych oryginalow (tez w gospodarczym) caly czas dziwi
mnie czesta "maniera" stemplowania przez adwokatakow czy radcow
wszystkich kopii "za zgodnosc" - chociaz przepisy kpc jasno mowia, jakie
papiery pelnomocnicy moga poswiadczyc.
I spotkalem sie z taka teoria uzasadniajaca taki zwyczaj (pozwalajaca
zaoszczedzic na poswiadczaniu przez notariusza): wiadomo, ze same ksero
dokumentem nie jest, natomiast jak ja ktos poswiadczy i podpisze "za
zgodnosc" to dokument staje sie dokumentem prywatnym.
Co wy na to?
--
pozdr
luck
-
6. Data: 2009-04-22 08:30:11
Temat: Re: Oryginały czy kopie dla sądu. Sprzeciw
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Wed, 22 Apr 2009 10:20:24 +0200, kauzyperda napisał(a):
> No wlasnie, co do tych oryginalow (tez w gospodarczym) caly czas dziwi
> mnie czesta "maniera" stemplowania przez adwokatakow czy radcow
> wszystkich kopii "za zgodnosc" - chociaz przepisy kpc jasno mowia, jakie
> papiery pelnomocnicy moga poswiadczyc.
Mi się wydaje, że to częściowo może wynikać z wiary ludzi, że taki
pieczątek coś daje. Ba, spotkałem się z tym, że ludzie wierzyli, że
"jeśli prawnik coś podpisze, to jest wiarygodne".
Czasem znajomi nawet proszą mnie o potwierdzanie różnych dokumentów ;-)
> I spotkalem sie z taka teoria uzasadniajaca taki zwyczaj (pozwalajaca
> zaoszczedzic na poswiadczaniu przez notariusza): wiadomo, ze same ksero
> dokumentem nie jest, natomiast jak ja ktos poswiadczy i podpisze "za
> zgodnosc" to dokument staje sie dokumentem prywatnym.
Zgodnie z zasadą "przez dokument prywatny strona mówi, że było tak-a-
tak", przyjmuje się, że strona coś wykazuje. Sąd uzna za przyznane, chyba
że przeciwnik zaprzeczy. W razie wątpliwości sąd zażąda oryginałów
dokumentów.
Nb. jeśli będzie to faktura to i tak będzie to dokument prywatny ;-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
7. Data: 2009-04-22 09:00:33
Temat: Re: Oryginały czy kopie dla sądu. Sprzeciw
Od: kauzyperda <l...@n...pl>
Olgierd pisze:
> Dnia Wed, 22 Apr 2009 10:20:24 +0200, kauzyperda napisał(a):
>
>> No wlasnie, co do tych oryginalow (tez w gospodarczym) caly czas dziwi
>> mnie czesta "maniera" stemplowania przez adwokatakow czy radcow
>> wszystkich kopii "za zgodnosc" - chociaz przepisy kpc jasno mowia, jakie
>> papiery pelnomocnicy moga poswiadczyc.
>
> Mi się wydaje, że to częściowo może wynikać z wiary ludzi, że taki
> pieczątek coś daje. Ba, spotkałem się z tym, że ludzie wierzyli, że
> "jeśli prawnik coś podpisze, to jest wiarygodne".
> Czasem znajomi nawet proszą mnie o potwierdzanie różnych dokumentów ;-)
A to fakt - ogolonospoleczny odbior "pieczatki" jest niesamowity.
Koledze, ktory opowiadal o swoich perypetiach w jakims banku, ze bez
pieczatki mu konta nie zaloza, zrobilismy pieczatke z napisem "Pieczatki
nie posiadam" ;-)))
/zreszta pomysl chyba nawet z tej grupy chwycony/
>
>> I spotkalem sie z taka teoria uzasadniajaca taki zwyczaj (pozwalajaca
>> zaoszczedzic na poswiadczaniu przez notariusza): wiadomo, ze same ksero
>> dokumentem nie jest, natomiast jak ja ktos poswiadczy i podpisze "za
>> zgodnosc" to dokument staje sie dokumentem prywatnym.
>
> Zgodnie z zasadą "przez dokument prywatny strona mówi, że było tak-a-
> tak", przyjmuje się, że strona coś wykazuje. Sąd uzna za przyznane, chyba
> że przeciwnik zaprzeczy. W razie wątpliwości sąd zażąda oryginałów
> dokumentów.
> Nb. jeśli będzie to faktura to i tak będzie to dokument prywatny ;-)
Wracajac do post. sadowego: czyli popierasz taka praktye? Wiadomo ze
faktura bedzie dokumentem prywatnym, ale sama jej kopia (ksero) juz nie,
kopia opisana "potwierdzam za zgodnosc" - tak.
IMO pomysl na oszczednosc troche w tym stylu, jak udzielanie
pelnomocnictwa na rozprawie do protokolu, od czego nie nalezy sie oplata
skarbowa od pelnomocnictwa (nalezy sie za "zloznie dokumentu
pelnomocnictwa"), ale chyba trudno sie do tego mocniej doczepic.
Oczywiscie pod warunkiem, ze mam oryginal; poza tym moze sobie sama
strona za zgodnosc poswiadczyc w takim razie i skutek bedzie ten sam.
--
pozdr
luck
-
8. Data: 2009-04-22 09:45:23
Temat: Re: Oryginały czy kopie dla sądu. Sprzeciw
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Wed, 22 Apr 2009 11:00:33 +0200, kauzyperda napisał(a):
>> Zgodnie z zasadą "przez dokument prywatny strona mówi, że było tak-a-
>> tak", przyjmuje się, że strona coś wykazuje. Sąd uzna za przyznane,
>> chyba że przeciwnik zaprzeczy. W razie wątpliwości sąd zażąda
>> oryginałów dokumentów.
>> Nb. jeśli będzie to faktura to i tak będzie to dokument prywatny ;-)
>
> Wracajac do post. sadowego: czyli popierasz taka praktye? Wiadomo ze
> faktura bedzie dokumentem prywatnym, ale sama jej kopia (ksero) juz nie,
> kopia opisana "potwierdzam za zgodnosc" - tak.
Popieram wszystko, co służy uproszczeniu i ułatwieniu. Dlatego uważam, że
każda strona powinna w toku każdego postępowania mieć możliwość złożenia
każdego dokumentu prywatnego (oraz kopii dokumentów urzędowych) bez
jakichkolwiek dopisków.
Dopiero na zarzut przeciwnika sąd powinien ją ew. zobowiązać do
przedłożenia oryginałów.
Wymóg składania oryginalnych papierów w postępowaniu gospodarczym w ogóle
jest dla mnie niezrozumiały.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl