-
1. Data: 2005-06-22 11:54:22
Temat: Ograniczenie wyjazdu ojca za granice i widywania z dzieckiem ktore pozucil.
Od: AngelSky <a...@w...pl>
Witam serdecznie!
Mam problem: rok temu moj maz zostawil mnie z dzieckiem, zastapil
kobieta starsza od siebie i jej 9 letnim synem.
Wnioslam pozew o rozwod;ale nie o alimenty, chce to zrobic podczas
rozprawy ,bo maz nie wywiazuje sie z wczesniej uzgodnionych zobowiazan
finansowych! Z dzieckiem sie nie kontaktuje czesciej niz raz w miesiacu!
Zabral mi wszystkie pieniadze jakie mialam.Chce teraz uciec za granice.
- Czy ja moge jakos mu ograniczyc widzenie do "raz" w miesiacu (bo nagle
przed rozprawa zaczal sie upominac o synka i czestSze spotkania, co
wedlug mnie jest gra) ?
- nie zezwolic w sadzie Jemu na wyjazd za granice do ukonczenia
pelnoletnosci dziecka,(boje sie ze nie bedzie placil alimentow) ale tak
by miec mozliwosc otrzymywania alimentow i ewentualnego wyjazdu na stale
za granice z moim dzieckiem, bez jego zgody ??
- Jak to zrobic ?
- Jak napisac, czy powiedziec?
PROSZE POMOZCIE.
Ewa
-
2. Data: 2005-06-22 17:44:40
Temat: Re: Ograniczenie wyjazdu ojca za granice i widywania z dzieckiem ktore pozucil.
Od: "dalmatynczyk" <g...@w...pl>
AngelSky wrote:
> Witam serdecznie!
> Mam problem: rok temu moj maz zostawil mnie z dzieckiem, zastapil
> kobieta starsza od siebie i jej 9 letnim synem.
Zaczyna sie niezle :)
> Wnioslam pozew o rozwod;ale nie o alimenty, chce to zrobic podczas
> rozprawy ,bo maz nie wywiazuje sie z wczesniej uzgodnionych zobowiazan
> finansowych! Z dzieckiem sie nie kontaktuje czesciej niz raz w
> miesiacu! Zabral mi wszystkie pieniadze jakie mialam.Chce teraz uciec
Jakie mialas czy jakie mieliscie?
> za granice. - Czy ja moge jakos mu ograniczyc widzenie do "raz" w
> miesiacu (bo nagle przed rozprawa zaczal sie upominac o synka i
> czestSze spotkania, co wedlug mnie jest gra) ?
Zdanie Twoje.
> - nie zezwolic w sadzie Jemu na wyjazd za granice do ukonczenia
> pelnoletnosci dziecka,(boje sie ze nie bedzie placil alimentow) ale
> tak by miec mozliwosc otrzymywania alimentow i ewentualnego wyjazdu
> na stale za granice z moim dzieckiem, bez jego zgody ??
Jezeli jest to TWOJE dziecko, to ON nie ma nic do gadania. No, chyba ze bylo
by to WASZE dziecko.
> - Jak to zrobic ?
> - Jak napisac, czy powiedziec?
>
Udac sie do dobrego psychoanalityka na terapie. Czujesz sie zdradzona i
porzucona, stad te frustracje.
powodzenia zycze :)
Ma Du
-
3. Data: 2005-06-22 20:45:31
Temat: Re: Ograniczenie wyjazdu ojca za granice i widywania z dzieckiem ktore pozucil.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "AngelSky" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d9bjr5$n40$1@nemesis.news.tpi.pl...
To co chcesz osiągnąć jest moim zdaniem zupełnie nierealne. Podstawowy
kłopot będzie już na etapie zgody na wyrobienie paszportu dla Waszego
wspólnego dziecka i bez zgody byłego może być poważny kłopot. A bez tego
dziecko przez granicę nie wyjedzie. Oczywiście można się zwrócić do sadu
o wyrażenie zgody, ale po takim popisie żądań, że chcesz uciec, że on ma
mieć zakaz wyjazdu i nie mieć prawa spotykać się z dzieckiem, to dasz mu
takie argumenty do ręki, że raczej zgody sądu bym się nie spodziewał.
Co do ograniczenia widzeń, to musiał by być konkretny powód. Dość
istotny, bo sądy nie są skore do takich ograniczeń. Mąż musiał by
przychodzić pijany, wszczynać awantury itd. Nic o tym nie piszesz, więc
wnoszę, że nic takiego nie ma miejsca. Tak wiec o tym możesz zapomnieć.
co do zakazu opuszczania kraju przez męża, to jest to ograniczenie jego
wolności. Żaden sąd bez dania racji czegoś takiego nie zrobi. Na pewno
nie zrobi tego tylko dlatego, że ty masz taki kaprys. Zakaz opuszczania
kraju jest środkiem zapobiegawczym znanym w prawie karnym.
Co więcej, podejrzewam, że jeśli wystąpisz z takimi wnioskami do sądu,
to jest całkiem realna szansa, że sąd ojcu przyzna opiekę nad dzieckiem,
a nie Tobie. Z tego powodu, że z Twoich żądań wprost wynika, że będziesz
utrudniała kontakty ojca z dzieckiem i masz zamiar i tak wyjechać z
kraju, a jedynym celem Twojego życia jest dokopanie byłemu. Ja
przynajmniej bym tak orzekł, ale pewnie orzekać w tej sprawie nie będę.
-
4. Data: 2005-06-22 23:33:35
Temat: Re: Ograniczenie wyjazdu ojca za granice i widywania z dzieckiem ktore pozucil.
Od: "albert" <a...@w...pl>
>
> > - Jak to zrobic ?
> > - Jak napisac, czy powiedziec?
> >
>
> Udac sie do dobrego psychoanalityka na terapie. Czujesz sie zdradzona i
> porzucona, stad te frustracje.
>
> powodzenia zycze :)
>
> Ma Du
>
hmm
biorąc pod uwagę późniejszy parę godzin post to sprawa jest jasna
tak jak kolega pisze tylko dobry psychiatra może tu coś zdziałać
a wyjeżdzając z takim wachlarzem żądań jest realna szansa że już sędzia
skieruje do właściwej osoby.:)))))
a tak naprawdę się zastanawiam czy dobrze robimy wytykając poronione
pomysły.
tak to by się osóbka wywaliła na tzw pysk na pierwszej sprawie a w tym
momencie
zapewne to przemyśli i się już nie ośmieszy. przynajmniej na początku.
co pewnie utrudni bronienie się gostka.
X
w całej tej sytuacji szkoda tylko dziecka które stało się monetą przetargową
i jest realne zagrożenie że gdy się nie sprawdzi to trafi do przytułku.