Witam,

> Najpierw pytanie .....

Jeżeli szkoda pojazdu zostanie zakwalifikowana jako szkoda całkowita to czy
przysługuje mi kwota netto czy brutto, t.j. z VAT, czy bez?
Proszę o odpowiedź - pilne :-)
Pozdrawiam !

> teraz wyjaśnienie .....

Jakiś miesiąc temu pisałem o moich bojach z pewna firmą ubezpieczeniowa
zwana DAEWOO czy jakoś tak ;-) Żeby było ciekawiej dodam, ze sprawa wlecze
się już ponad 2 miesiące i do tej pory nie zobaczyłem złamanego grosza -
auto od 2 misiecy stoi uszkodzone bo nie stać mnie na jego naprawę.

Przedstawię po krotce historię : kolizja _nie_ z mojej winy --> zgłoszenie
do daewoo --> wycena, wstępny kosztorys --> odwołanie od wstępnej wyceny
szkody (baaardzo dużo błędów w protokole)

No tak, to po krotce wyglądało :-)

Na początku daewoo zaproponowało mi 2500 zł odszkodowania co nie pokrywało
nawet ułamka procentu mojej szkody. Napisałem odwołanie i po _miesiącu_
dostałem list w którym oznajmiono mi ze naprawa jest jednak nieopłacalna i
zaliczono to pod szkodę całkowita...

Wyliczono że naprawa wyniesie około 13 tys. zł (wcześniej wyliczyli 2500 zł
!!!), a auto ma wartość 11 tys.

Tak więc zaproponowano mi odszkodowanie w wysokości .... 4700 zł -
oczywiście bez VAT.

Niestety miła pani w w/w firmie poinformowała mnie że (tu cytat) "4700 zł
bez VAT, a VATu pan nie dostanie bo szkoda jest całkowita i dopiero gdybym
dał pan rachunki za naprawę, a wogóle to proszę gadać z likwidatorami, tu
jest ich numer ..." !!!?????

do góry

Użytkownik "Piotr" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:atv6ik$9rt$1@news.tpi.pl...
> Jeżeli szkoda pojazdu zostanie zakwalifikowana jako szkoda całkowita to
czy
> przysługuje mi kwota netto czy brutto, t.j. z VAT, czy bez?
> Proszę o odpowiedź - pilne :-)
> Pozdrawiam !

Niezależnie od tego czy szkoda jest całkowita czy nie zasada przy
odszkodowaniu z OC pojazdu sprawcy jest prosta:
- jeśli możesz odliczyć sobie VAT (spółka, działalność gsp.) - odszkodowanie
bez VATu
- jeśli nie możesz odliczyć VAT (os. fizyczna, działalność zwolniona z
VAT) - odszkodowanie z VAT

> > teraz wyjaśnienie .....
>
> Jakiś miesiąc temu pisałem o moich bojach z pewna firmą ubezpieczeniowa
> zwana DAEWOO czy jakoś tak ;-) Żeby było ciekawiej dodam, ze sprawa wlecze
> się już ponad 2 miesiące i do tej pory nie zobaczyłem złamanego grosza -
> auto od 2 misiecy stoi uszkodzone bo nie stać mnie na jego naprawę.

Koniecznie jak najwcześniej trzeba skadać formalne 'roszczenie'. Jeśli
czegoś takiego nie ma to sprawa trwa.. Jeśli za to 'roszczenie' jest to
powinni wypłacić przynajmniej tzw. kwotę bezsporną tj. taką jaką sami
proponują. Wtedy o resztę można walczyć później.

> Na początku daewoo zaproponowało mi 2500 zł odszkodowania co nie pokrywało
<ciach>
> dał pan rachunki za naprawę, a wogóle to proszę gadać z likwidatorami, tu
> jest ich numer ..." !!!?????

Krótko:
Lecą sobie w pliszki.
Rozwiązanie, które tutaj skutkuje:
1. Adwokat i przedprocesowe wezwanie do zapłaty.
2. Złożenie sprawy do sądu.

Pzdr
Brodek


--
O ubezpieczeniach:
http://hydepark.ryzyko.pl/
http://dziennik.ryzyko.pl/
http://ogma.pl/

do góry