Witam,

Kilka dni temu zawarłem umowę na dostarczanie hostingu ze stroną ovh.pl.
Niestety support był tak tragiczny, że na mój problem techniczny
odpowiedzieli dopiero po 3 dniach jak im napisałem że odstępuję od umowy.

Z tego co się orientowałem mogę w ciągu 10 dniu odstąpić od umowy
zawartej na odległość (zgodnie np. z tym artykułem:
http://di.com.pl/porady/33876,0,Czy_zawsze_mozna_ods
tapic_od_umowy_zawartej_na_przez_internet.html)
jednak w odpowiedzi na powołanie się na ten artykuł dostałem odpowiedź:

"
Artykuł który Pan przytoczył dotyczy produktów zwracanych w
nienaruszonym stanie.
Pan natomiast zalogował się na serwer, używał go, więc serwer nie jest
"nienaruszony".
Dlatego nie może otrzymać Pan całości opłaconych kwot, ale jedynie
abonament za niewykorzystany okres.
"

Czy jest to prawda? Faktem jest że starałem się użytkować serwer przez
kilka dni (wrzuciłem tam oprogramowanie i chciałem zobaczyć jak działa),
jednakże nigdy go nie wykorzystywałem w sposób komercyjny tylko
testowałem czy wszystko działa. Znalazłem 3 problemy z którymi się nie
mogłem uporać i wówczas napisałem do supportu technicznego z prośbą o
rozwiązanie.

Wg mnie tylko w taki sposób (sprawdzając jak działa) mogę stwierdzić że
jest coś nie tak i odstąpić od umowy.

Dodatkowo odinstalowałem wszystkie programu, usunąłem kod i bazy danych,
usunąłem użytkowników i przywróciłem pierwotną konfigurację.

W związku z tym czy mogę żądać pełnej kwoty zwrotu, czy jednak OVH ma
rację i gdy pierwszy raz się zalogowałem to już "użyłem go, więc serwer
nie jest "nienaruszony" i nie mogę ubiegać się o zwrot całej kwoty?


Z góry dziękuję za odpowiedzi lub wskazanie jakiś linków do artykułów

Pozdrawiam,
Konki

do góry

W dniu 19.11.2010 17:54, KonKomp pisze:

> Artykuł który Pan przytoczył dotyczy produktów zwracanych w
> nienaruszonym stanie.
> Pan natomiast zalogował się na serwer, używał go, więc serwer nie jest
> "nienaruszony".
> Dlatego nie może otrzymać Pan całości opłaconych kwot, ale jedynie
> abonament za niewykorzystany okres.

Totalne brednie. Że niby ów wirtualny serwer się zużył i teraz jest
zniszczony twoją treścią?

Oszuści i kanciarze - ot co.

do góry

W dniu 2010-11-19 18:12, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 19.11.2010 17:54, KonKomp pisze:
>
>> Artykuł który Pan przytoczył dotyczy produktów zwracanych w
>> nienaruszonym stanie.
>> Pan natomiast zalogował się na serwer, używał go, więc serwer nie jest
>> "nienaruszony".
>> Dlatego nie może otrzymać Pan całości opłaconych kwot, ale jedynie
>> abonament za niewykorzystany okres.
>
> Totalne brednie. Że niby ów wirtualny serwer się zużył i teraz jest
> zniszczony twoją treścią?
>
> Oszuści i kanciarze - ot co.

Dokładnie to samo mi przyszło do głowy, ale niestety nie jestem
prawnikiem i nie mam żadnego artykułu który by to potwierdził :-(

Dopiero po zapodaniu im artykułu do którego link wrzuciłem w poprzednim
poście zgodzili się zwrócić część kasy, do tej pory twierdzili że nic mi
się nie należy. Także staram się drążyć temat dalej bo tak samo uważam
jak szanowny pan Andrzej. Tylko potrzebne mi coś mocniejszego niż moja
interpretacja tego artykułu ...


Pozdrawiam,
Konki

do góry

1. Jaki był cel zakupu serwera? Miała na tym chodzić komercyjna witryna? Nie
pytam co robiłeś, tylko o *cel* zakupu.
2. Jeśli jesteś konsumentem to i tak prawo do rezygnacji nie przysługuje przy
umowach o charakterze ciągłym (art. 5.1 ustawy). A ta wg mnie jest takową.

do góry

W dniu 2010-11-19 20:39, s...@a...pl pisze:
> 1. Jaki był cel zakupu serwera? Miała na tym chodzić komercyjna witryna?
> Nie pytam co robiłeś, tylko o *cel* zakupu.
> 2. Jeśli jesteś konsumentem to i tak prawo do rezygnacji nie przysługuje
> przy umowach o charakterze ciągłym (art. 5.1 ustawy). A ta wg mnie jest
> takową.

1. Kupiłem serwer aby przenieść stroną spółki z obecnego hostingu na
nowy bardziej wydajny. Miała tam chodzi strona spółki www.carecash.pl
(czyli wg mojego rozumienia komercyjna)

2. Charakteru ciągłego wg mojego rozumowania nie było, bo wykupiłem i
próbowałem przenieść moją stronę. Nie udało się, przez 3 dni nie
odpowiadali na moje zgłoszenia problemu technicznego więc chcę
zrezygnować i poszukać czegoś innego (już mam upatrzony inny hosting)

Pozdrawiam,
Konki

do góry

> 1. Kupiłem serwer aby przenieść stroną spółki z obecnego hostingu na
> nowy bardziej wydajny. Miała tam chodzi strona spółki www.carecash.pl (czyli
> wg mojego rozumienia komercyjna)

Na jakiej podstawie chciałeś więc odstapić od umowy? Konsumentem nie jesteś, z
ustawy o ochronie niektorych praw konsumentów skorzystać nie możesz. Masz inną
podstawę swojego żądania?

do góry

> > Artykuł który Pan przytoczył dotyczy produktów zwracanych w
> > nienaruszonym stanie.
> > Pan natomiast zalogował się na serwer, używał go, więc serwer nie jest
> > "nienaruszony".
> > Dlatego nie może otrzymać Pan całości opłaconych kwot, ale jedynie
> > abonament za niewykorzystany okres.
>
> Totalne brednie. Że niby ów wirtualny serwer się zużył i teraz jest
> zniszczony twoją treścią?
>
> Oszuści i kanciarze - ot co.

a moze kupujacy nie jest konsumentem ? a blondynka w biurze wysłała
standardową odpowiedź ale coś się jej pomyliło ?




Icek

do góry

W dniu 2010-11-19 22:07, s...@a...pl pisze:
>
>> 1. Kupiłem serwer aby przenieść stroną spółki z obecnego hostingu na
>> nowy bardziej wydajny. Miała tam chodzi strona spółki www.carecash.pl
>> (czyli wg mojego rozumienia komercyjna)
>
> Na jakiej podstawie chciałeś więc odstapić od umowy? Konsumentem nie
> jesteś, z ustawy o ochronie niektorych praw konsumentów skorzystać nie
> możesz. Masz inną podstawę swojego żądania?

A czym jestem jeżeli nie konsumentem? Nie bardzo rozumiem

/Konki

do góry

On 11/20/2010 10:08 AM, KonKomp wrote:
> A czym jestem jeżeli nie konsumentem? Nie bardzo rozumiem

jeszcze możesz być przedsiębiorcą.

do góry

W dniu 2010-11-20 17:17, witek pisze:
> On 11/20/2010 10:08 AM, KonKomp wrote:
>> A czym jestem jeżeli nie konsumentem? Nie bardzo rozumiem
>
> jeszcze możesz być przedsiębiorcą.

Wykupiłem hosting w imieniu spółki. Czy to zmienia postać rzeczy w
sprawie odstępstwa od umowy? Na prawie się nie znam, ale wg mnie nie
powinno to mieć znaczenia ...

/Konki

do góry