-
21. Data: 2003-01-23 13:31:49
Temat: Re: rozwód - słub konkordatowy
Od: s...@d...pl (Marcin Surowiec)
----- Original Message -----
From: "Sandra" <d...@w...pl>
To: <p...@n...pl>
: wnioskuje sie o zwolnienie z kosztow ...sąd przychyla się do takiego
wniosku
: ...
może się przychylić :)
bp, to ze zmęczenia
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
-
22. Data: 2003-01-23 13:40:24
Temat: Odp: rozwód - słub konkordatowy
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Marcin Surowiec <s...@d...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:04fa01c2c2f3$9990f290$a740200a@zm...
> może się przychylić :)
pewnie,że może i to zazwyczaj czyni...
Sandra
-
23. Data: 2003-01-23 15:10:01
Temat: Re: rozwód - słub konkordatowy
Od: "Monika_O" <m...@r...pl>
Prawo kanoniczne nie dopuszcza rozwodu. W niektórych wypadkach
przeprowadzane bywa jednak unieważnienie małżeństwa.
A wiesz, że byłam świadkiem następującej scenki:
moja znajoma udała się do Proboszcza swojej parafii (znaczy razem poszłyśmy
:) po zaświadczenie, że może podawać dziecko do chrztu. Ksiądz pytał o
różniste sprawy no i wyszło, że jest Ona po rozwodzie cywilnym (z Nią zostal
syn, Ona 36 lat) no i Ksiądz wyraził zdziwienie, że nie przeprowadza
"kościelnego" rozwodu. Ona na to, że myslała, że to niemożliwe a Ksiądz
udzielił jej wszystkich informacji co jak i gdzie się załatwia. Ja
zgłupiałam (Ona chyba też) ale zaczęła załatwiać.
Ksiądz na koniec stwierdził, że młoda Ona jeszcze to może się wyda.
:-)
--
__________
Monika_O
-
24. Data: 2003-01-23 16:02:12
Temat: Odp: rozwód - słub konkordatowy
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Monika_O <m...@r...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b0p0ff$nt9$...@n...tpi.pl...
> Ksiądz na koniec stwierdził, że młoda Ona jeszcze to może się wyda.
:-) i dostała? trafiła na księdza milutkiego :-)
Sandra
-
25. Data: 2003-01-23 16:30:27
Temat: Re: rozwód - słub konkordatowy
Od: "pop" <d...@p...onet.pl>
słyszałem o przypadku kiedy podobna sprawa trwała 7 lat:(
> A wiesz, że byłam świadkiem następującej scenki:
> moja znajoma udała się do Proboszcza swojej parafii (znaczy razem
poszłyśmy
> :) po zaświadczenie, że może podawać dziecko do chrztu. Ksiądz pytał o
> różniste sprawy no i wyszło, że jest Ona po rozwodzie cywilnym (z Nią
zostal
> syn, Ona 36 lat) no i Ksiądz wyraził zdziwienie, że nie przeprowadza
> "kościelnego" rozwodu. Ona na to, że myslała, że to niemożliwe a Ksiądz
> udzielił jej wszystkich informacji co jak i gdzie się załatwia. Ja
> zgłupiałam (Ona chyba też) ale zaczęła załatwiać.
> Ksiądz na koniec stwierdził, że młoda Ona jeszcze to może się wyda.
> :-)
>
> --
> __________
> Monika_O
>
>
>
>
-
26. Data: 2003-01-24 00:49:34
Temat: Re: rozwód - słub konkordatowy
Od: Kaja <k...@B...poczta.onet.pl>
Thu, 23 Jan 2003 16:10:01 +0100, Monika_O napisał/a:
> Prawo kanoniczne nie dopuszcza rozwodu. W niektórych wypadkach
> przeprowadzane bywa jednak unieważnienie małżeństwa.
> A wiesz, że byłam świadkiem następującej scenki:
> moja znajoma udała się do Proboszcza swojej parafii (znaczy razem poszłyśmy
>:) po zaświadczenie, że może podawać dziecko do chrztu. Ksiądz pytał o
> różniste sprawy no i wyszło, że jest Ona po rozwodzie cywilnym (z Nią zostal
> syn, Ona 36 lat) no i Ksiądz wyraził zdziwienie, że nie przeprowadza
> "kościelnego" rozwodu. Ona na to, że myslała, że to niemożliwe a Ksiądz
> udzielił jej wszystkich informacji co jak i gdzie się załatwia. Ja
> zgłupiałam (Ona chyba też) ale zaczęła załatwiać.
> Ksiądz na koniec stwierdził, że młoda Ona jeszcze to może się wyda.
Możesz napisać coś więcej?
Jak to koleżanka załatwiła,czy już jest po unieważnieniu? Czy ma dzieci?
Bardzo mnie to interesuje.
--
Pozdrawiam;
Kaja
-
27. Data: 2003-01-24 00:53:35
Temat: Re: rozwód - słub konkordatowy
Od: Kaja <k...@B...poczta.onet.pl>
Thu, 23 Jan 2003 17:30:27 +0100, pop napisał/a:
> słyszałem o przypadku kiedy podobna sprawa trwała 7 lat:
Może druga strona się nie zgadzała,trzymała się rękami i nogami...
--
Pozdrawiam;
Kaja