Czy sasiad, ktory ma ubezpieczone mieszkanie moze zadac ode mnie
horrendalnej kwoty tytulem odszkodowania za zalanie mieszkania? Ja nie
jestem ubezpieczona. Straszy mnie przez swojego prawnika sadem a ja nie
uchylam sie od kosztow ale podana kwota jest wedlug mnie kilkakrotnie za
duza w stosunku do protokolu z ogledzin. Czy musze pokrywac koszty jego
prawnika skoro probowalam sama nawiazac kontakt po zalaniu ale sasiad nie
odpowiedzial na moje proby i polecial od razu do prawnika?

do góry

Użytkownik Joanna <l...@a...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aun3ho$pa4$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
> Czy sasiad, ktory ma ubezpieczone mieszkanie moze zadac ode mnie
> horrendalnej kwoty tytulem odszkodowania za zalanie mieszkania?

może zadac zgodnie z oszacowaniem szkody przez ubezpieczyciela ,jeżeli
dokonano oględzin i oszacowano zgodnie z jego ubezpieczeniem to
owszem...powinien takie wyliczenie okazać na piśmie firmy ubezpieczeniowe o
stratach i ich wyliczeniu dokonują tego w formie pisemnej...zażadaj
dokumentu potwierdzającą wyliczoną kwotę...

Ja nie
> jestem ubezpieczona. Straszy mnie przez swojego prawnika sadem a ja nie
> uchylam sie od kosztow ale podana kwota jest wedlug mnie kilkakrotnie za
> duza w stosunku do protokolu z ogledzin.

aha czyli widziałaś protokol ogledzin z wyliczeniem szkód?

Czy musze pokrywac koszty jego
> prawnika skoro probowalam sama nawiazac kontakt po zalaniu ale sasiad nie
> odpowiedzial na moje proby i polecial od razu do prawnika?

to już rozstrzygnie sąd , jeżeli przedstawisz dowody na to,że chciałaś
pokryć straty zgodnie z wyliczeniem nie widze problemu by w orzeczeniu
kończącym postępowanie sąd odciążył cię od kosztów za czynności wykonane
przez adwokata ...

Sandra

do góry

Sun, 29 Dec 2002 16:14:21 +0100,"Joanna" <l...@a...net>, napisał/a:

> Czy sasiad, ktory ma ubezpieczone mieszkanie moze zadac ode mnie
> horrendalnej kwoty tytulem odszkodowania za zalanie mieszkania? Ja nie
> jestem ubezpieczona. Straszy mnie przez swojego prawnika sadem a ja nie
> uchylam sie od kosztow ale podana kwota jest wedlug mnie kilkakrotnie za
> duza w stosunku do protokolu z ogledzin. Czy musze pokrywac koszty jego
> prawnika skoro probowalam sama nawiazac kontakt po zalaniu ale sasiad nie
> odpowiedzial na moje proby i polecial od razu do prawnika?

Rany!!!...Jak sąsiad ma ubezpieczone mieszkanie,to powinien lecieć do PZU
(czy tam gdzie jest ubezpieczony),a nie do prawnika.
Sądzę,że on Cię szantażuje,bo wie,że i tak dostanie małe odszkodowanie z
PZU.Jak mu PZU wypłaci odszkodowanie,to może potem Ciebie( to PZU
oczywiście)obciążyć taką kwotą jaką wypłacił Twojemu sąsiadowi.
Nie wiem,czy teraz się coś zmieniło,ale jeszcze 2 lata temu mój sąsiad z
piętra wyżej miał nakaz zwrotu PZU wypłaconego mi odszkodowania,bo zalanie
było z jego winy...Czy zwrócił,to nie wiem,bo się nie pytałam.


--
Szczęśliwego Nowego, 2003 Roku!
Kaja

do góry