Czy waszym zdaniem NIEUSPRAWIEDLIWIONA nieobecnośc w pracy pracownika, (5 dni)
uzasadnia rozwiązanie z nim umowy o pracę w trybie art. 52 (jako ciężkie
naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych), czy tylko uzasadnia
stosowanie kary pieniężnej, jak sprawa wygląda ze zwolnieniami lekarskimi3 czy
7 dni na doręczenie, czy na wysłanie ?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Czy waszym zdaniem NIEUSPRAWIEDLIWIONA nieobecnośc w pracy pracownika, (5
dni)
> uzasadnia rozwiązanie z nim umowy o pracę w trybie art. 52 (jako ciężkie
> naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych),


uzasadnia

brett

do góry

>
> > Czy waszym zdaniem NIEUSPRAWIEDLIWIONA nieobecnośc w pracy pracownika, (5
> dni)
> > uzasadnia rozwiązanie z nim umowy o pracę w trybie art. 52 (jako ciężkie
> > naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych),
>
>
> uzasadnia
>
> brett
>

Pracownik w chwili obecnej znajduje się w okresie wypowiedzenia um.o pracę,
która rozwiąże się z końcem sierpnia, czy należy odwoływać oświadczenie woli o
rozwiązaniu za wypowiedzeniem w rozwiązaniu bez wypowiedzenia ?

Moim zdaniem - NIE

Pozostaje kwestia terminu doręczenia pracodawcy informacji o fakcie
usprawiedliwiającym nieobecnośc w pracy tj. doręczenie zwolnienia lekarskiego.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Odwołanie do Sądu pracy - w terminie 7 dni (jak wskazują wzory w piśmiennitwie
pracowniczym) stan prawny na 01.01.2004r.

Czy tak jak w art 264 & 2

Art. 264. § 1. Odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę wnosi się do sądu pracy
w ciągu 7 dni od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę.

§ 2. Żądanie przywrócenia do pracy lub odszkodowania wnosi się do sądu pracy w
ciągu 14 dni od dnia doręczenia zawiadomienia o rozwiązaniu umowy o pracę bez
wypowiedzenia lub od dnia wygaśnięcia umowy o pracę.

§ 3. Żądanie nawiązania umowy o pracę wnosi się do sądu pracy w ciągu 14 dni od
dnia doręczenia zawiadomienia o odmowie przyjęcia do pracy.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry