-
1. Data: 2003-02-05 06:36:55
Temat: dotyczy rozwodu i przedawnienia
Od: "sMOCZYCA" <a...@w...pl>
Mam pytanie do szanownej grupy: czy istnieje przedawnienie gdy po rozwodzie
nie było przeprowadzonego podziału majątku a minęło 10 lat od wyroku? czy
prawo małżonka np. do połowy mieszkania wygasa?
-
2. Data: 2003-02-05 09:22:24
Temat: Odp: dotyczy rozwodu i przedawnienia
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik sMOCZYCA <a...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b1qevb$kut$...@f...man.torun.pl...
> Mam pytanie do szanownej grupy: czy istnieje przedawnienie gdy po
rozwodzie
> nie było przeprowadzonego podziału majątku a minęło 10 lat od wyroku? czy
> prawo małżonka np. do połowy mieszkania wygasa?
nic nie wygasa ... te roszczenia się nie przedawniają
art.121 k.c
Sandra
-
3. Data: 2003-02-06 05:15:27
Temat: Re: dotyczy rozwodu i przedawnienia
Od: "sMOCZYCA" <a...@w...pl>
> nic nie wygasa ... te roszczenia się nie przedawniają
> art.121 k.c
>
przeczytałam ten Art. i chyba jednak tak nie jest - ta sytuacja jest nie
opisana a interpretuje się to dokładnie odwrotnie czyż nie?
-
4. Data: 2003-02-06 10:47:30
Temat: Re: dotyczy rozwodu i przedawnienia
Od: s...@d...pl (Marcin Surowiec)
----- Original Message -----
From: "sMOCZYCA" <a...@w...pl>
To: <p...@n...pl>
: przeczytałam ten Art. i chyba jednak tak nie jest - ta sytuacja jest nie
: opisana a interpretuje się to dokładnie odwrotnie czyż nie?
ciekawy pomysł ale jednak nie :).
pytanie:
małżonkowie mają wspólnotę, rozwodzą się, nie ma podziału majątku.
Załóżmy że to "coś" (nie iwme jak to nazwać, prawo żądania podziału chyba)
się przedawnia.
Co należy do kogo?
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
-
5. Data: 2003-02-06 12:31:00
Temat: Odp: dotyczy rozwodu i przedawnienia
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik sMOCZYCA <a...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b1te9e$ahp$...@f...man.torun.pl...
>
> > nic nie wygasa ... te roszczenia się nie przedawniają
> > art.121 k.c
> >
>
>
> przeczytałam ten Art. i chyba jednak tak nie jest - ta sytuacja jest nie
> opisana a interpretuje się to dokładnie odwrotnie czyż nie?
nie