-
1. Data: 2003-05-09 16:00:23
Temat: c+
Od: "tikey" <t...@g...pl>
mam drobne pytanko doczycace syfry+
w grudniu 1999 r. korzystajac z jakiejs promocji nabylem u nich zestaw (do
dzis zachodze w glowe po co). Mialem nadzieje ogladania i regularnego
placenia. Dopiero w czerwcu, czyli po ponad pol roku dostalem od nich
rachunki za okres grudzien-czerwiec (424 zl) wiec stwierdzilem ze jest to
wbrew regulaminowi (niektore punkty wyraznie mowily o miesiecznych a nie
polrocznych oplatach abonamentowych) i postanowilem rozwiazac umowe.
Oplacilem jeden miesieczny abonament, napisalem i wyslalem im wypowiedzenie
umowy (niestety listem zwyklym wiec pewnie sie wypra) i postanowilem
poczekac na odpowiedz i wskazowki dotyczace zwrotu terminala.
W sierpniu 2000 r wylaczyli mi sygnal wiec sprzet do pudla i czekalem.
Milczeli przez prawie trzy lata. Przed wielkanoca dostalem od Nich paszkwila
w ktorym domagaja sie:
1. Zwrotu niezaplaconych oplat abonamentowych grudzien-maj
2. Kary za wczesniejsze rozwiazanie umowy (razem z abonamentem 554 zl)
3. Zwrotu sprzetu
Co do punktu trzeciego, to owszem zgodzic sie moge i sprzet im zwrocic
(aczkolwiek antena nieco zardzewiala) natomiast nie bardzo mam ochote placic
im za abonament sprzed ponad trzech lat i jakies kary umowne.
I mam w zwiazku z tym pytanie.
Czy istnieja jakies terminy w ktorych milczenie uslugodawcy (w tym przypadku
Syfra) oznacza "zrzeczenie" sie wierzytelnosci, tzn kiedy wierzytelnosc
ulega przedawnieniu.
Czy slusznie moga domagac sie kwoty 130 zl za wczesniejsze zerwanie umowy
skoro to oni nie wywiazywali sie z regulaminu.
Czy to ze po trzech latach przypominaja sobie o ich bylym abonencie ma
jakiekolwiek podstawy prawne.
dzieki i pozdroofka
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-05-10 01:46:03
Temat: Re: c+
Od: "Jolanta Górny" <j...@x...wp.pl>
Użytkownik "tikey" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b9gjap$io0$1@inews.gazeta.pl...
> mam drobne pytanko doczycace syfry+
> w grudniu 1999 r. korzystajac z jakiejs promocji nabylem u nich zestaw (do
> dzis zachodze w glowe po co). Mialem nadzieje ogladania i regularnego
> placenia. Dopiero w czerwcu, czyli po ponad pol roku dostalem od nich
> rachunki za okres grudzien-czerwiec (424 zl) wiec stwierdzilem ze jest to
> wbrew regulaminowi (niektore punkty wyraznie mowily o miesiecznych a nie
> polrocznych oplatach abonamentowych) i postanowilem rozwiazac umowe.
> Oplacilem jeden miesieczny abonament, napisalem i wyslalem im
wypowiedzenie
> umowy (niestety listem zwyklym wiec pewnie sie wypra) i postanowilem
> poczekac na odpowiedz i wskazowki dotyczace zwrotu terminala.
> W sierpniu 2000 r wylaczyli mi sygnal wiec sprzet do pudla i czekalem.
> Milczeli przez prawie trzy lata. Przed wielkanoca dostalem od Nich
paszkwila
> w ktorym domagaja sie:
> 1. Zwrotu niezaplaconych oplat abonamentowych grudzien-maj
> 2. Kary za wczesniejsze rozwiazanie umowy (razem z abonamentem 554 zl)
> 3. Zwrotu sprzetu
> Co do punktu trzeciego, to owszem zgodzic sie moge i sprzet im zwrocic
> (aczkolwiek antena nieco zardzewiala) natomiast nie bardzo mam ochote
placic
> im za abonament sprzed ponad trzech lat i jakies kary umowne.
> I mam w zwiazku z tym pytanie.
> Czy istnieja jakies terminy w ktorych milczenie uslugodawcy (w tym
przypadku
> Syfra) oznacza "zrzeczenie" sie wierzytelnosci, tzn kiedy wierzytelnosc
> ulega przedawnieniu.
> Czy slusznie moga domagac sie kwoty 130 zl za wczesniejsze zerwanie umowy
> skoro to oni nie wywiazywali sie z regulaminu.
> Czy to ze po trzech latach przypominaja sobie o ich bylym abonencie ma
> jakiekolwiek podstawy prawne.
Przedawnienie ich roszczenia następuje po trzech latach od terminu
płatności,chyba,że wcześniej złożą sprawę do sądu.
-
3. Data: 2003-05-10 15:42:06
Temat: Odp: c+
Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl>
i tnij posty.