-
1. Data: 2003-04-02 10:26:36
Temat: bezzasadne wypowiedzenie umowy o prac
Od: "Adam" <a...@i...pl>
Witam
Proszę o uwagi, porady w temacie który poniżej przedstawię.
Sprawa dotyczy mojego Taty.
Przedstawię fragment tekstu z pozwu który napisałem a którego jeszcze nie ka
załem Tacie składać.
Forma może być nieco pompatyczna - przecież adresatem jest sąd pracy.
"W okresie od 17.03.2003 do 31.03.2003 przebywałem na urlopie wypoczynkowym.
Pod koniec urlopu tj. 29.03.2003 skontaktowałem się telefonicznie z miejscem
pracy w celu potwierdzenia terminu kolejnej mojej zmiany. W rozmowie telefon
icznej dowiedziałem się, że osoby u których jestem zatrudniony nie są już pr
owadzącymi stację paliw nr ......
Zaskoczony wiadomością niezwłocznie skontaktowałem się z pracodawcą tj. Pane
m .............., który potwierdził uzyskaną wiadomość. Z Panem ............
.....umówiłem się na spotkanie w dotychczasowym miejscu pracy tj . stacja pa
liw nr ........na dzień 31.03.2003. Podczas spotkania Pan .............zapro
ponował rozwiązanie trudnej sytuacji w sposób dla mnie nie do przyjęcia tj.
abym zgodził się na porozumienie stron. Gdy przedstawiłem swój pogląd na tą
propozycję Panu P............... stwierdził, że "Mimo, że nic osobiście do m
nie nie ma, może zwolnić mnie dyscyplinarnie". Pan .............razem z Pane
m ...............w mojej obecności napisali wypowiedzenie umowy o pracę z dn
iem 31.03.2003 bez okresu wypowiedzenia, jako powód zwolnienia podano "niepr
zestrzeganie standardów obsługi klienta". Pragnę zaznaczyć, że w całej mojej
dotychczasowej pracy w firmie ...............s.c. nie udzielono mi upomnieni
a zarówno pisemnie jak i ustnie. Stacja paliw nr .........była moim miejscem
pracy od 9 lat.
Jednocześnie nadmieniam iż próbowałem dowiedzieć się o przyczynach odwołania
moich pracodawców, ze stacji nr .........PKN Orlen. W rozmowie telefonicznej
z Regionalnym Biurem Handlu Detalicznego PKN Orlen W-wa, ul. Łopuszańska 26
poinformowano mnie, że informacje na temat przyczyn odwołania pracodawców mo
gą udzielić jedynie na wniosek sądu."
Ten cytat wstawiam jedynie aby przedstawić sprawę.
Byłem w inspekcji pracy zasięgnąć porady prawnej. Uzyskałem informację że po
winienem złożyć pozew do sądu pracy.
Wnosząc o:
1) wnoszę o uznanie za bezzasadne rozwiązanie umowy o pracę
2) Wnoszę o odszkodowanie z tytułu bezzasadnego rozwiązania umowy o pracę w
wysokości 3 miesięcznego wynagrodzenia.
Moje zdanie:
Skoro wyrzucili ajentów z tej stacji i powołali następnych to Tata powinien
zostać zwolniony z powodu likwidacji stanowiska.
Należało by mu się wtedy odprawa za jeden miesiąc + 3 miesiace wypowiedzeni
a + może po miesiącu (wypowiedzeniu) dostać zasiłek.
A sk.......y niedość że go zwolnili to dali mu dyscyplinarkę - nie dostanie
odrazu zasiłku dopiero chyba po 3 miesiacach i jedynie powinienem występować
o 3 m-ce. Może coś jeszcze powinno być dopisane w tym pozwie.
Chciałbym jeszcze dodać że tata ma zwolnienie z datą 31.03.2003
Co robić generalnie z tym wszystkim
bo mnie się wydaje, że muszę iść do ogródka i wykopać toporek ..............
..
Pomocy
Adam
Ps Jak pisałem niekiedy używałem pierwszej osoby pisząc o Tacie ale myślę że
będzie wiadomo o kogo chodzi.
-
2. Data: 2003-04-02 11:26:07
Temat: Odp: bezzasadne wypowiedzenie umowy o prac
Od: "Sandra" <J...@w...pl>
Użytkownik Adam <a...@i...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b6eaeq$edu$...@n...news.tpi.pl...
>
> bo mnie się wydaje, że muszę iść do ogródka i wykopać toporek
..............
wg.mnie moze byc a ponadto nalezy zwrócić uwagę ,ze sąd poprosi sobie akta
osobowe pracownika jak wiadomo akta składaja sie z kilku cześci w ktorych
zawarte są poszczegolne informacje a takze i wszelkiego rodzaju upomnienia,
nagany itd.
wiec mysle ,ze nie będzie łatwo udowodnic bez w/w notek dot. pracy
pracownika ,że jego praca naruszała dyscypline i porzadek pracy ...a toporka
nie kop bo ktos na ciebie napisze równie odp.pismo i wtedy ojcu nie bedziesz
pomocny za kratkami
Sandra
-
3. Data: 2003-04-02 11:47:42
Temat: Re: bezzasadne wypowiedzenie umowy o prac
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 2 Apr 2003, Adam wrote:
[...]
>+ icznej dowiedziałem się, że osoby u których jestem zatrudniony nie są już pr
>+ owadzącymi stację paliw nr ......
>+ Zaskoczony wiadomością niezwłocznie skontaktowałem się z pracodawcą tj. Pane
[...]
>+ Moje zdanie:
>+ Skoro wyrzucili ajentów z tej stacji i powołali następnych to Tata powinien
>+ zostać zwolniony z powodu likwidacji stanowiska.
Ja się nie znam na prawie pracy, ale jakoś "likwidacji" nie widzę.
Nie jest to przypadkiem KP Art. 23.1. § 1.:
++++++
W razie przejścia zakładu pracy
lub jego części na innego pracodawcę staje się on z mocy prawa stroną
w dotychczasowych stosunkach pracy, z zastrzeżeniem przepisów § 5.
------
Stacja została zlikwidowana ??
pzdr, Gotfryd
-
4. Data: 2003-04-02 15:42:49
Temat: Re: bezzasadne wypowiedzenie umowy o prac
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Ale pracownicy stacji PKN ORLE nigdy nie są pracownikami tej formy. Z tego
co wiem, to sprzedaż na stacji prowadzi zupełnie inna firma (agent)
zatrudniający pracowników do obsługi stacji. Tak więc w tym wypadku jego
stanowisko pracy zostało zlikwidowane, ponieważ agent nie prowadzi już w
ogóle stacji. A on był pracownikiem agenta.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2003-04-02 18:02:34
Temat: Re: bezzasadne wypowiedzenie umowy o prac
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Wed, 2 Apr 2003 11:26:36 +0100, "Adam"
<a...@i...pl> zakodował:
>Co robić generalnie z tym wszystkim
Niestety IMO sąd to jedyne wyjście. Pismo IMO wygląda OK.
Tylko, że przy dyscyplinarce muszą podać konkretne przewinienie - np.
"kierowca 12 marca 2003 stawił się do pracy pod wpływem alkoholu do
pracy, co zostało potwierdzone badaniem alkomatem przez policję"
Co jeszcze ważniejsze - dyscyplinarnie umowę można rozwiązać tylko w
ciągu miesiaca od otrzymania informacji o naruszeniu podstawowych
obowiązków pracownika - czyli, jeżeli pracodawca w przykładzie
dowiedział się tego samego dnia, że kierowca był pod wpływem, to
dyscyplinarnie może go zwolnić tylko do 12 kwietnia.
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
6. Data: 2003-04-03 13:23:36
Temat: Re: bezzasadne wypowiedzenie umowy o prac
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 2 Apr 2003, Robert Tomasik wrote:
>+ Ale pracownicy stacji PKN ORLE nigdy nie są pracownikami tej formy. Z tego
>+ co wiem, to sprzedaż na stacji prowadzi zupełnie inna firma (agent)
>+ zatrudniający pracowników do obsługi stacji.
Nie ma sprawy. To ma coś zmienić ? Może... tylko co ?
>+ Tak więc w tym wypadku jego
>+ stanowisko pracy zostało zlikwidowane, ponieważ agent nie prowadzi
>+ już w ogóle stacji.
Ja np. pytałem czy stacja została zlikwidowana :)
Tak - czy nie ?
Zakładając że miałaby miejsce likwidacja stanowiska a *nie*
przejęcie zakładu - to pracownikowi odszkodowanie, prawda.
Tak wKF: komu odpowiadasz ? Bo "starą" część wątku mam już wyciętą
i z braku info w poście nie wiem :(
>+ A on był pracownikiem agenta.
Był. Z cytowanego zapisu KP wyraźnie (IMHO) wynika że prawo
pracy wtrąca się w takie przypadki, że zakład pracy *zostaje*
a pracodawca *się zmienia*.
Wyjątkiem jest (IMO) upadłość, kiedy to sprzedaż upadłego
zakładu nie daje żadnych gwarancji pracownikom - tak to
wynika z art.41 KP.
Ktoś tą stację (jak na mój gust) ewidentnie "przejmuje"
(termin z art.23.* KP) - i on ma pracowników na głowie.
Oczywiście - pracownicy mogą zrezygnować przez 7 dni
(art.23.1.5).
Tak BTW: czytam co tam w KP jest - i nie widzę różnicy
między układem że stary pracodawca przekazuje zakład
innej firmie w zarząd, a przypadkiem że odbiera
go z powrotem we władanie :]
pzdr, Gotfryd
-
7. Data: 2003-04-03 20:32:38
Temat: Re: bezzasadne wypowiedzenie umowy o prac
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Nie zgodzę się z Tobą. Prawa i obowiązki pracownika i pracodawcy należy
postrzegać poprzez pryzmat łączącej ich umowy. Załóżmy, że agent PKN ORLE
nazywa się Kowalski. Otóż kowalski posiada własną firmę z siedzibą w X.
Firma ta podpisuje umowę z PKN ORLE, w ramach której Kowalski zobowiązuje
się do prowadzenia stacji paliw. Ponieważ jednak z oczywistych przyczyn sam
tego robić nie może, zatrudnia w tym celu pracowników. W chwili, gdy
rozwiązaniu ulega umowa pomiędzy PKN ORLE a firmą Kowalskiego, mamy taką
sytuację, że Kowalski nadal zatrudnia tych czterech pracowników, ale nie ma
już dla nich stanowisk pracy. Oni mieli pracować na stacji, ale Kowalski już
stacji nie ma. W tej sytuacji nożna mówić o likwidacji ich stanowisk.
A stacja. No stacja działa dalej. Tyle, że od Kowalskiego nikt tego nie
przejmuje. Nowy agent przejmuje stację od PKN ORLE. Gdyby PKN ORLE
zatrudniało na tej stacji jakiś pracowników, wówczas pewnie miałby obowiązek
ich zatrudniać, ale tak nie jest. Zresztą i ten obowiązek jest
problematyczny, albowiem w tej sytuacji po prostu nowy Agent przejął by
stację z pracownikami i nie miał potrzeby ich zatrudniać.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2003-04-04 07:09:05
Temat: Re: bezzasadne wypowiedzenie umowy o prac
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 3 Apr 2003, Robert Tomasik wrote:
>+ Nie zgodzę się z Tobą.
OK :)
[...]
>+ tego robić nie może, zatrudnia w tym celu pracowników. W chwili, gdy
>+ rozwiązaniu ulega umowa pomiędzy PKN ORLE a firmą Kowalskiego, mamy taką
>+ sytuację, że Kowalski nadal zatrudnia tych czterech pracowników, ale nie ma
>+ już dla nich stanowisk pracy. Oni mieli pracować na stacji, ale Kowalski już
>+ stacji nie ma.
No i IMHO na tym polega cały niuans. Art. 23.1 KP wyraźnie stanowi
o istnieniu powiązania "zakładu pracy" z umową o pracę, nakładając
na przejmującego zakład przymus zatrudnienia pracowników.
Jakoś nie widzę różnicy między przypadkiem zakupu, darowizny,
odebrania, przekazania... Ten co dostaje "zakład" we władanie
bierze sobie pracowników na głowe. Oczywiście może "zakład"
zlikwidować, to mu wolno. Lub zlikwidować poszczególne stanowiska.
W KP napisali przez ile czasu nie można później stanowiska
"odtwarzać" - albo należy pracownika przywrócić :)
>+ W tej sytuacji nożna mówić o likwidacji ich stanowisk.
IMHO nie.
>+ A stacja. No stacja działa dalej. Tyle, że od Kowalskiego nikt tego nie
>+ przejmuje. Nowy agent przejmuje stację od PKN ORLE.
Ty mi urządzasz test z KC czy z logiki ?? ;)
Kowalski posiada stację (na mocy umowy agencyjnej z PKN), *nie
przekazuje* właścicielowi - po czym właściciel przekazuje posiadanie
"nowemu" ?
>+ Gdyby PKN ORLE
>+ zatrudniało na tej stacji jakiś pracowników, wówczas pewnie miałby obowiązek
>+ ich zatrudniać, ale tak nie jest.
PKN robi pewnie wszystko, żeby nie wydało się że przejmują stację
od agenta ;> Inną możliwością jest że "załatwia" przekazanie
stacji wprost od agenta "starego" do "nowego" - formalnie "stary"
chyba nie musi się zgodzić. *"formalnie"*...
Zakładając (;>) że się zgodzi (z nożem na gardle pewnie), to:
>+ Zresztą i ten obowiązek jest
>+ problematyczny, albowiem w tej sytuacji po prostu nowy Agent przejął by
>+ stację z pracownikami i nie miał potrzeby ich zatrudniać.
No to ja cię proszę o wskazanie "braku potrzeby".
Dokładniej o wskazanie jaki przepis uchyla zapis art. 23.1 KP ??
Ja owym artykułem jak młotkiem w mur :), obejrzałeś co tam napisali ?
Owszem, nowy posiadacz zakładu może zaproponować zatrudnienie tylko
na część etatu i na minimalnej pensji, ale to już jest poza konkursem...
pzdr, Gotfryd
-
9. Data: 2003-04-04 10:31:29
Temat: Re: bezzasadne wypowiedzenie umowy o prac
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Wydaje mi się, że najpierw musimy uzgodnić kwestę rozumienia słowa
"przejście" w art. 23' kp. Ja po prostu uważam, że stacja paliw nie mogła
przejść z jednego agenta na drugiego, albowiem ani jeden ani drugi nie jest
i nigdy nie był właścicielem stacji. Moim zdaniem trudno w tej sytuacji
mówić o przejściu. Mogę się oczywiście mylić.
-----------------------------------------------
Na poparcie mojej tezy jednak wyrok Sądu Najwyższego [ OSNAP 1998/18/536] w
podobnej (acz nie identycznej) sprawie:
1. Odesłanie do odpowiedniego stosowania w postępowaniu kasacyjnym przepisów
o apelacji (art. 39319 KPC) nie oznacza możliwości stosowania w tym
postępowaniu art. 381 KPC i dopuszczalności przeprowadzenia przez Sąd
Najwyższy postępowania dowodowego.
2. Przejęcie na podstawie umowy dzierżawy zakładu pracy stanowiącego
wyodrębnioną, budżetową jednostkę organizacyjną lecznictwa uzdrowiskowego w
celu jego prowadzenia przez przedsiębiorstwo handlowo-usługowe nie powoduje,
w razie rozwiązania umowy dzierżawy i zwrotu jej przedmiotu właścicielowi,
przejścia pracowników zatrudnionych w tymże przedsiębiorstwie do jednostki
lecznictwa uzdrowiskowego, jeżeli jednostka ta przez czas trwania dzierżawy
zachowywała swoją odrębność organizacyjną i finansową, podobnie jak
przedsiębiorstwo, które na czas trwania umowy dzierżawy przejęło tę
jednostkę.
3. Dla oceny czy nastąpiło przejście pracownika do nowego pracodawcy wskutek
przejęcia części zakładu pracy, decydujące znaczenie ma powiązanie
pracownika z konkretną jednostką organizacyjną, w której jest zatrudniony.
----------------------------------------------
Przeciwko mojej tezie przemawiają inne orzeczenia [OSNAP 1998/5/150]:
Jeżeli dotychczasowy dzierżawca restauracji nie rozwiązał z pracownikiem
stosunku pracy, to kolejne jej wydzierżawienie stanowi przejęcie zakładu
pracy w rozumieniu art. 231 § 2 KP (w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej
ustawą z dnia 2 lutego 1996 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz o
zmianie niektórych ustaw, Dz. U. Nr 24, poz. 110 ze zm.).
-----------------------------------------------
oraz [OSNAP 1995/20/248]
Umową cywilnoprawną (umową dzierżawy) nie można wyłączyć stosowania art.
23(1) k.p. Wejście przez nowy zakład pracy w prawa i obowiązki objęte
stosunkiem pracy z pracownikami przejmowanego (wydzielonego) zakładu pracy
następuje z mocy samego prawa i jest niezależne od tego, jak ta kwestia
uregulowana została między stronami umowy cywilnoprawnej stanowiącej
podstawę przejęcia.
----------------------------------------------
I jeszcze kilka innych. W konsekwencji lektury orzecznictwa dochodzę do
wniosku, że chyba masz rację. W tej sytuacji faktycznie ojciec Adama
powinien znaleźć zatrudnienie u nowego agenta.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2003-04-04 19:39:04
Temat: Re: bezzasadne wypowiedzenie umowy o prac
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 4 Apr 2003, Robert Tomasik wrote:
>+ Wydaje mi się, że najpierw musimy uzgodnić kwestę rozumienia słowa
>+ "przejście" w art. 23' kp.
Zgoda.
>+ Na poparcie mojej tezy jednak wyrok Sądu Najwyższego [ OSNAP 1998/18/536]
[...]
>+ 3. Dla oceny czy nastąpiło przejście pracownika do nowego pracodawcy wskutek
>+ przejęcia części zakładu pracy, decydujące znaczenie ma powiązanie
>+ pracownika z konkretną jednostką organizacyjną, w której jest zatrudniony.
Hm... posiałeś ziarno niepokoju :]
[...]
>+ Przeciwko mojej tezie przemawiają inne orzeczenia [OSNAP 1998/5/150]:
No to jak zwykle: czyli następnym grupowiczom można pisać że mogą
sobie coś wybrać :]
Thx. za szczegóły :)
pzdr, Gotfryd