-
11. Data: 2003-01-12 15:23:55
Temat: Re: alimenty na dziecko
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl>
Użytkownik "piort" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
> Łapanie spędzających wakacje chłopaków, po
> uprzednim wybadaniu ich aktualnych i potencjanych możliwości finansowych,
> jest nagminnym zajęciem dziewczyn nudzących się i nie mających perspektyw
z
> małych, bezrobotnych miasteczek i osad.
Heh, jak już napisalam w innym poscie - tego nie wiesz - skąd zalożenie, ze
ona jest z malego miasteczka i w ten sposob sie próbuje ustawic? Pomysl mało
skuteczny moim zdaniem, a w warunkach prowincji nader kłopotliwy bo tam
hasło "co ludzie powiedzą" ma ciągle znaczenie. W duzym miescie samotna
matka jest bardziej anonimowa, w malych miasteczkach i wsiach narażona jest
na większe odium społeczne.
Skądinąd muszę Ci powiedzieć, ze z autopsji znam sytuację - 18 latek poznaje
starsza od siebie o 10 lat kobietę. Ona jest z wielkiego miasta, on z
mniejszego - wybucha wielka miłosc - jak wielka - niech swiadczy fakt, ze po
6 tygodniach znajomosci on się jej oswiadcza a ona sie zgadza. Chłopak jest
jedynakiem, pochodzi z szanowanej prawniczej rodziny, bardzo zamożnej - ona
zaś jest typowym "gołodupcem":-)) Ona proponuje spisanie intercyzy
przedmałzenskiej aby nikt nie zarzucił jej, ze próbuje sie jak Ty to piszesz
"ustawic sie" - ale odrzucają ten pomysł jako absurdalni rodzice
narzeczonego. Parka uprawia seks przed slubem - ba - planują nawet dziecko i
rzeczywiscie dziewczyna zachodzi w ciąze - w dalszym ciagu nie mówia o
slubie bo nie jest on im do niczego potrzebny - w koncu biorą go tylko z
powodów formalnych. Ciekawe czy Twoim zdaniem ta kobieta, wychodząc za maż
za chlopaka majętnego, młodszego od siebie o 10 lat, "wrobiła" go aby się
ustawic? Bardzo mnie interesuje Twoje zdanie w tej kwestii albowiem opisana
historia tyczy się mnie personalnie:-)))))
HaNkA CiĄzArOoFkA
-
12. Data: 2003-01-12 15:54:53
Temat: Odp: alimenty na dziecko
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik HaNkA ReDhUnTeR <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:avs1gv$q47$...@n...tpi.pl...
Twoje zdanie w tej kwestii albowiem opisana
> historia tyczy się mnie personalnie:-)))))
dobrze,że nie moje ...
Sandra
-
13. Data: 2003-01-12 16:10:10
Temat: Re: alimenty na dziecko
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl>
Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
> dobrze,że nie moje ...
Twoje tez:-))) A cio?:-) Oberwie mi sie?:-)))
HaNkA
-
14. Data: 2003-01-12 16:50:59
Temat: Re: alimenty na dziecko
Od: "piort" <p...@p...pl>
Żeby było jasne. Twierdzę że większość mężczyzn nie myśli! W sprawach
damsko-męskich są marionetkami, którymi kobiety manipulują do woli. Pójdę
dalej, wiele spraw pozałóżkowych dzieje się z inspiracji kobiet n.p. fakt,
że to Ewa Braun podpuściła Hitlera do wojny, co jest kamuflowane przez
nauczycielki historii.
-
15. Data: 2003-01-12 16:55:27
Temat: Re: alimenty na dziecko
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl>
Użytkownik "piort" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
> wiele spraw pozałóżkowych dzieje się z inspiracji kobiet n.p. fakt,
> że to Ewa Braun podpuściła Hitlera do wojny, co jest kamuflowane przez
> nauczycielki historii.
Hmm, chyba jakies organizacje feministyczne powinny Ci nadac honorowe
członkowstwo za takie docenianie roli kobiet w swiecie:-))))) Ja ze swej
strony podzielę sie z Tobą jedynie maksymą, którą często powtarzam "kobiety
mają mnóstwo wad - mężczyzni tylko dwie - wszystko co mówia i robią, mówią i
robią źle":-))))))
HaNkA
-
16. Data: 2003-01-12 17:00:45
Temat: Odp: alimenty na dziecko
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik piort <p...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:avs6d7$b0o$...@n...tpi.pl...
> Żeby było jasne. Twierdzę że większość mężczyzn nie myśli! W sprawach
> damsko-męskich są marionetkami, którymi kobiety manipulują do woli. Pójdę
> dalej, wiele spraw pozałóżkowych dzieje się z inspiracji kobiet n.p. fakt,
> że to Ewa Braun podpuściła Hitlera do wojny, co jest kamuflowane przez
> nauczycielki historii.
zgodze się z Tobą ale dalej nie rozumiem dlaczego faceci wpadają w te sidła?
skoro są świadomi tej manipulacji wiec dlaczego idą jak baranki na rzeź ?
Sandra
-
17. Data: 2003-01-12 20:28:57
Temat: Re: alimenty na dziecko
Od: dziobas <USUŃ@ANTYSPAM.PL>
Sandra napisał:
> Użytkownik piort <p...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:avrp5q$6b8$...@n...tpi.pl...
>> Mnie go żal, dał się złapać.
>
> przyznaje Ci dużo racji ale dlaczego mężczyźni nie myślą? przecież nie
> musi dawac wiary dziewczynie wiec dlaczego tak bezgranicznie wierzą ?
Nie wiem z jakimi typami sie zadawalas, jezeli mnie tak oceniasz... Nie
interesuje mnie to. Nie chodzilo mi o sex. Nie chcialem. To bylo pod
presja. Myslalem przez trzy godziny. Jakbys slyszala ze skok z samolotu bez
spadochronu jest bezpieczny to jest duza szansa ze bys skoczyla. Ta bylo ze
mna.
-
18. Data: 2003-01-12 20:29:02
Temat: Re: alimenty na dziecko
Od: dziobas <USUŃ@ANTYSPAM.PL>
piort napisał:
> Drga Haniu, jestem już bardzo starym człowiekiem i wychowałem dwoje
> dzieci, które same są juz stare. Swoje uwagi przekazłem chłopakowi
> wrobionemu w ojcostwo, bo mi go żal. Przepatruję sprawy ojcostwa od
> czasów mojej młodości (II wojna) i zauważam ogromne zmiany na korzyść
> kobiet. W dawnych czasach szanująca się kobieta starała się zachować
> cnotę do ślubu. Nieślubne dziecko łamało wszelkie życiowe szanse
> zarówno matki jak i dziecka. Teraz nastąpiła nobilitacja samotnego
> macierzyństwa, które jest obce naszej cywilizacji, i kobiety mają
> wręcz szczególne zachęty, aby samotnie wychowywać dzieci. Współczesne
> polskie prawo zdejmuje całkowicie odpowiedzialnośc za macierzyństwo z
> kobiety, a obarcza nią wyłącznie mężczyznę. Kobieta, lepiej niż jej
> partner, wie czy jest w okresie koncepcyjnym i to ona decyduje o
> skutkach miłosnego porywu. Łapanie spędzających wakacje chłopaków, po
> uprzednim wybadaniu ich aktualnych i potencjanych możliwości
> finansowych, jest nagminnym zajęciem dziewczyn nudzących się i nie
> mających perspektyw z małych, bezrobotnych miasteczek i osad. Dla
> nich to jest szansa na odmianę losu, a jak się nie uda, to chociaż na
> stały dopływ niewielkiej gotówki. Mnie jest go żal.
Madrze mowisz. Wszyscy na faceta patrza jak na potwora, ktory wykorzystal
biedna niewinna istote. Nie musisz mi wspolczuc. To sie zdarza. Ja nawet
sie ciesze. Piszac posta z pytaniami na grope nie chodzilo mi o sposob na
olaniu dziecka. Tak nie mozna, to moje dziecko i jestem szczesliwy ze bede
je mial. Jak myslicie, co mi powiedziala jak sie spytalem o plec? "a ch..
cie to obchodzi".
Dzieki Piotrze. To nie XV wiek.
lech
-
19. Data: 2003-01-12 20:29:06
Temat: Re: alimenty na dziecko
Od: dziobas <USUŃ@ANTYSPAM.PL>
> Po pierwsze cięzko mówic o ukladaniu sobie zycia na koszt zlapanego na
> ojca w tym wypadku, skoro załozyciel tematu, jak sam pisze, groszem
> nie smierdzi.
Troszke nadinterpretujesz... Jezdze fajna fura itp. ale nie pracuje. Czy
trzeba pracowac zeby jek to powiedzialas "smierdziec groszem"?
Po drugie - alimenty idą na dziecko, nie zaś na
> kosmetyczkę i nową torebkę matki.
Nie zawsze... Opowiem Ci o jednej lesbijce. Jakos tak wyszlo ze zaszla w
ciaze i urodzila. Dostaje od kolesia jakas sume, ktora w wiekszosci
przeznacza na markowe ciuchy i piwo.. Zgadzam sie ze ida na dziecko, tylko
to matka wydaje ta kase i chyba od niej zalezy na co ja wyda.
Po trzecie, trzeba byc pozbawionym
> całkowicie wyobrazni samcem aby sprowadzić sprawę do okreslenia
> "jedynym ich zajęciem jest opieka nad dzieckiem"
Polska jest takim fajnym krajem ze rozne wzorce z zachodniej europy sa tu
przyjmowane. Pogadaj w Niemczech z kims o zawodzie "matka"
A teorie o przebiegłosci kobiet, które
> specjalnie napadaja, prawie gwałca niewinnych facetów w czasie
> owulacji raczej bym wsadzila między bajki
Nie zamierzam sie usprawiedliwiac. Poprosilem tylko o pomoc, zadalem kilka
pytan. Chcialem uslyszec jasna odpowiedz. Po mi przypomina polowanie na
czarownice. A mowiac o bajkach: Ta kobieta powiedziala mi ze wiedziala ze
bedzie miala dziecko bo duch jej zmarlej kolezanki jej to powiedzial.
jak juz napisała Sandra,
> koles nie miałby teraz problemu gdyby w swoim czasie pomyslał głową a
> nie czymś innym.
Drogie Panie! Czy kobiety nie maja popedu seksualnego? Ale masz racje...
Czy nakrecalas kiedys faceta 3 godziny zeby Ci wsadzil....?
Pozdrawiam Lech
-
20. Data: 2003-01-12 20:29:10
Temat: Re: alimenty na dziecko
Od: dziobas <USUŃ@ANTYSPAM.PL>
> rozumiem,że uznasz dziecko? czy ewentualne ustalenie ojcostwa?
Ciekawe nie przerywaj. Jest niewielka szansa ze to moze byc nie moje.
Niewielka ale zawsze. Juz to gdzies napisalem, chyba nizej, przez trzy
godziny mnie namawiala itp. To wyglada tak jakby chciala zebym myslal ze to
ja. Moze to tylko moj wymysl:-)
A jak nie uznam dziecka? To nie bedzie moje? Powaznie pytam.
> w zależnosci od potrzeb dziecka i możliwości zarobkowych
> pozwanego...
a ha...merola mu nie musze kupywac? Czy to tez jest potrzeba. Mowie o
przyszlosci.
> chyba tak...ale na szczerych i zdrowych warunków ...ponieważ wymiarowi
> sprawidliwosci sie nie wymkniesz :-)
Nie chce jej wydymac i nie chce zeby mnie wydymala. Jestes bezstronna, wiec
zaproponuj jakies rozwiazanie nie krzywdzace dla rzadnej ze stron. Wiesz
jakie ona ma nastawienie? "Dziecko jest moje, a ty jestes tylko przypadkiem
ojcem" Na takie cos to chyba nie mozna sie zgodzic. Moze wczesniej bylem
dzieciakiem ale poczulem instynkt ojcowski, chcialbym sie z nim widywac,
jak bedzie starsze to zabierac do cyrku itp. Tez powiedziala ze sie
zastanowi. Tak wiec TY DROGA KOLEZANKO cos nam zaproponuj, kojazysz temat,
a ja jestem zelony widzialem kiedys sedziego i na tym moja znajomosc prawa
sie konczy. A.... jeszcze Ally Mc Beal ogladam.
> w niemczech spokojnie można cię dopość, alimenty też moga być wyższe
Zlotko nie zrozumielismy sie. Nie mam zamiaru uciekac. Znasz mniej wiecej
moj przypadek. Na pewno jest jakas srednia. Wiec...? Ile jej zaproponowac?
Albo inaczej na ile sie zgodzic?